W Driv3ra nie grałem, tylko w demko, więc nie będę się za bardzo wypowiadał.
Nic nie straciles , im dalej tym gorzej. Misja bodajze u Wlochow to juz maly potworek graficzny. Ostatnia misja wyglada zas jak twor z 2001 roku. Ciekaw jestem czy oni pili w czasie tworzenia grafiki. Demo nie ukazuje obrazu rozpaczy bo im dalej tym gorzej nie mowiac juz o tym co odwalili w misji na parkingu oraz misji z motorem , a takze ostatniej , gdzie randomowo wybiega milion przeciwnikow...
Choć z tego, co widziałem, aż tak źle chyba nie było... taki przeciętniak.
Jestes w bledzie. Ta gra jest tragiczna , przecietniakiem to byl GTA3 , w ktorego jednak dobrze sie gralo a nie lubie tej serii.
Podobnie zresztą jak Parallel Lines, który mnie rozczarował, mimo że jak parę miesięcy przed PC-tową premierą pograłem z godzinkę na PS2 u znajomego, to byłem dobrej myśli.
Jestes kolejny raz w bledzie. Przejdz cala , gra wciaga , grafika na PC jednak potrafi urzec , blur jest kapiptalny i dodaje uroku , a ponadto ominela Cie jedna wazna rzecz. Wiesz czemu tytul to Paraller? Moze czytales recki? Dodaje to uroku.
A okazało się, że model jazdy i stłuczki są jakieś takie "sztuczne",
Dziwne podejscie , muscle carami czyli lata 70 jezdzilo sie dobrze , jak w reszcie Driverow , a nowymi w latach 90 jak autami ze wspomaganiem :D
rozgrywka nie starcza na długo, a przede wszystkim misje są schematyczne i opierają się na tym, co już było choćby w poczciwym (w swoich czasach rewelacyjnym, pierwsza gra tego typu w 3D z otwartym miastem, na dwa lata przed GTA3) Driverze i to lepiej wykonane.
Dlugosc gry jest wada , to fakt ale zapomniales dodac , ze akcja wypelnia nam gre po brzegi , nie ma misji wtraconych na sile poza wyscigami jako robota , nie ma udziwnien na sile i miejsc gdzie zgrzytamy zebami. Mowisz o pierwszym Driverze? Sory ,ale serio ukonczyles ta gre? Schematycznosc misji w grach tego typu jest norma i tyczy sie to rowniez serii GTA , ale pisanie ze misjie w DR1 byly lepsze to glebokie nieporozumienie. Tam po pierwsze nie mogles wyjsc z aut , po drugie gliniarze to banda kretynow , po trzecie - misje mialy tak dziwny poziom trudnosci ,ze czesc przechodzilo sie na pamiec , a ostatnia misja z limuzyna to chyba na kody... Serio nie wiem co w DR1 bylo lepiej wykonane , ta gra to wlasnie przyklad : jedz z punktu A do B , zas z B ucieknij do D. Driver 2 byl juz nieco inny , znacznie lepszy z ciekawszymi misjami , ale tam odwalili kasze graficzna z racji wiekszego miasta.
Zresztą nie było co robić za bardzo. Do tego trochę niewygodne sterowanie podczas strzelanin (gdy siedzimy w aucie) i nijaka druga część gry. Grę ratuje praktycznie tylko całkiem dobry klimacik pierwszej części i niezła ścieżka dźwiękowa. Oceniłbym ją na 5+, góra 6/10, w żadnym wypadku nie więcej (8 czy 9/10 to jakieś nieporozumienie, wtedy GTA musiałoby otrzymać 12/10 ;) ).
Na sterowanie w Parallerze nie narzekalem , podobalo mi sie. Drivera PL? ratuje klimat czesci pierwszej? Aha , po pierwsze nie gramy Tannerem , a The Kidem , po drugie mamy dwa swiaty z genialnie zarysowanymi roznicami w czasie rozgrywanej akcji. Zimne big apple lat wspolczesnych , odpicowane fury , sportowe wynalazki vs cieple miasto czasow flowe power , dostepnej maryski , typowych murzynskich fryzurek , wielkich muscle carow. Masz dwa rozne filtry , pomaranczowy i niebieskawy , ktore swietnie podkreslaja czas. Paraller z ocena 6/10 to mocne niedocenienie gry , moze na 8/10 jest juz tez nie na miejscu ale 7-7.5/10 to ocena adekwatna bo misje wciagaja , trzymaja przy kompie , chce sie poznac problem The Kida oraz sposob jego rozwiazania...
DPL a DR1 czy DR3 to jak niebo a ziemia...
GTA? Tak VC z racji muzyki i niczego wiecej , za to SA rozsmieszyl mnie do lez. Koles robi jako big madafaka gangster i na koncu do niczego nie dochodzi , rowerka sie dorobil :E :E , to juz Vercetti zostal bossem...
Ten post był edytowany przez Firekage dnia: 10 Kwiecień 2008 - 01:44