A jaki to Eddie ?
Bo ja mam całą czarną, z czerwonym napisem Iron Maiden i białym Eddie'm, który trzyma flagę.
I nikogo w takowej jeszcze nie widziałam ;-) to jest przypuszczalnie z Troopera koszulka dużo osób ją raczje ma
Ja mam 3 koszulki:
z No prayera(mało popularna)
z Iron Maiden(mało popularna)
i z Piece of Mind(dość popularna )
Widziałeś gdzieś ? Bo ja nigdzie.
Ona ma tylko trzy kolory: biały, czarny [koszulka jest czarna] i napis czerwony z przodu i z tyłu. Widziałeś takową ?
Ja widziałem kiedyś takową na bema w poznaniu, a z napisem z jednej strony można nabyć w rock& metal shop (www.koszulki.win.pl) wogóle sklepik jest fajny polecam, sam tam dokonuje zakupów :??
straszne rzeczy piszecie. u mnie w sumie osoby sluchajace rocka/metalu to bedzie jedna trzecia szkoly liczacej okolo 700 osob. nie wszyscy ubieraja sie na czarno. ja sie nie ubieram. bo po co? moja miloscia jest kolor czarnobiały. koszulke systema tez mam biala. osobiscie nie spotkalam sie z objawami syndromu 'ave satan' i czesto to wysmiewam.za to mam kumpele, ktora pasuje do stereotypu 'metala' (co za durne słowo). owa koleżanka szla sobie kiedyś z naszą drugą koleżanką, która z kolei jest radosnie kolorową fanką reggae. jakieś dzieciaczki wrzasnęły za tą ubraną na czarno:
- Ave satan!
Na co ta druga odwróciła się i wydarła się wściekle:
- Ave Bóg, downy!!!
Dzieciaki zwiały.
jak wam źle w waszych budach, przepiszcie sie do mojej, zapraszam serdecznie
Świetny ksiądz! Na taką religię, mimo iż jestem niewierząca, chodziłabym z chęcią :D
No i kultową już historię o tym, jak tłumaczyła, że nazwa mojej ukochanej grupy rockowej AC/DC oznacza symbolikę szatańską, a ja w tym czasie miałem na sobie, pod habitem koszulkę z wielkim, kolorowym napisem AC/DC.
:lol2:
a no wiec lubie sie ubrac a'la punk. chociaz czy ja wiem, zaden ze mnie punk.
lubie nosic stare, wymemłane trampy z napisami na czubach " The Ramones " i " Dee Dee" oraz czorne [badz moje koffane niebieskie] glany.
powyciagane czarne koszulki z napisami typu "Co krok punk rock" lub z jakims zespolikiem a takze koszuklki z długim rękawem ze sklepu Carry xDD takie pasiaste. lubie sie tak nosic.
i po trzecie gacie. lubie czrne bojówy lub zwykłe, stare dżinsy. i militarne kiecki. czyli zgniło zielonej barwy. xDD
a jesli chodzi o dodatki: nosze pieszczoche [prezent urodzinowy od mojego przyjaciela] i koraliki 'drewniane'. pasek z ćwiekami [zrobiony baj maj mum] no i torba zielono - kolorowa z naszywkami
i tyle .
a patient odszedł od tego ubierania się na czarno, długich włosów i koszulek z zespołami i dobrze mu z tym lubię się ubierać tak jak się teraz ubieram czyli raczej na kolory radosne ( głównie niebieski ). Waszą rozmowę można streścić do słów : Każdy niech ubiera się tak jak lubi, i wcale nie jest tak że koleś co słucha techno musi być jakiś, i koleś może też ubrać się na czarno. tak samo koleś słuchający rock'a itd może ubrać się w dress. dziękuje za uwagę.
Ja na co dzień:
Łeb: Czapek zazwyczaj nie nosze, jak coś to kaptury, ale nadażają sie takie śmiszne czapki z pomponami <raczej w zimie> A na teraz preferuje rozczochrany łeb.
Bluzki: luźne ciemne koszulki, często z jakimś zespołem rockowym na przedzie ale zdażają mi się odpały i wyparuje w czymś hardcorowo zielonym, albo pomarańczowym
Spodnie: dżiny, jakieś wyświechtane z każdej strony i czasmi nadażą się sztruksy.
Spódnice: oFszem noszę, ale dłuugie i luźne Takie trochę Hippi.
Bytu: TrampkI! Zawsze i wszędzie. Różne kolory, wzory, długości. Ale zawyczaj tramki. Adidasy też ujdą, a jak jest zimniej to chodze kozakach, jak trza wyskocze w szpilach. Różnie bywa, ale i tak tramposze RLZ!!
No i ogólnie dziwnie się ubieram, dziwnie wyglądam <albo wogóle nie wyglądam> ale mi to pasi
bardzo różny, zależny od okazji, miejsca. zmienia się, ostatnio dość intensywnie. jeszcze kilka miesięcy temu bym nie przypuszczała nawet, że założę coś, co dzisiaj już noszę bez problemów. inna kwestia, że jestem bardziej świadoma siebie. w każdym razie, musi być trochę rockowo, unikam przesadnej słodyczy w każdej dziedzinie, w ubieraniu się też. lubię ciekawe formy, oryginalne kształty, ale też rzeczy bardzo zwykłe, wielkie szareswetry,długie koszulki, chude dzinsy bez żadnych ozdób. kolory przeróżne, chociaż najlepiej czuję się w czerni, bieli, czerwieni, szarości i fioletach. już nie jestem tak gimnazjalnie zbuntowana jak kiedyś, bardziej kobieco w tym wszystkim chcę się czuć, nawet mam parę balerin! jest rockowo, trochę etnicznie momentami, uwielbiam taką nonszalancję i pozorny nieład w ubiorze, strasznie podoba mi się styl lumpa w wykoniau Mary-Kate Olsen, metalowe, drewniane i skórzane dodatki. kupuję w większości w lumpeksach, to wpływa też na styl, modą też się kieruję, ale to raczej dodatkowo, nie bezwzględnie.
Mika był jednym z czynników który przyczynił się do zmiany mnie samej tam w środku, aczkolwiek był bardzo ważnym czynnikiem. Pojawił się w przełomowym momencie mojego życia, bo przeprowadzka o 100km jest chyba jakimś przełomem? niesie za sobą duże zmiany a zmieniło się wszystko- dom, szkoła, ludzie, znajomi no i muzyka! Kiedyś byłam rock, rock, rock, a teraz wszystko oceniam przez pryzmat pana M., czasami wracam do mocnych brzmień, ale radośnie, skocznie z Miką i nie tylko to jest to coś!
Poza tym Mika przyczynił się do rewolucji w mojej szafie, bo kiedyś byłam zakompleksioną czarną zmorą a dziś noszę koszulki z mappetami, kolorowe sweterki, spódniczki, tenisówki w serduszka i w ogóle taki duży przedszkolaczek ze mnie
niby to tylko muzyka, ale zmienia wiele.. mnie zmieniła bardzo
dzięki Mikusiowi żyje mi się bardziej kolorowo, po prostu jest kurczak lepiej!
we Wrocławiu znam dwa stoiska gdzie można znaleźć Rastowe klimaty... na Rynku naszmy kochanym jest sklep Feniks..a w nim na 4 i 5 piętrze są dwa różne stosika lecz w tym samym klimacie bo rockowym, ale znalazlem tam wiele fajnych koszulek i bluz z bobem i kolorami trzema, są nawet kubki, flagi, wlepki przypinki, naszywki (standard) a buty takie rasta widziałem raz w Croppie takie czaarne i miała lwa judy na boku narysowanego a podeszwa po bokach była jakby w trech warstwach.. kolorowych wasrstwach
Joł w takim razie ja też chcę coś powiedzieć o sobie,a co sobie będę żałować
Sport: Black osobą wysportowaną nie jest,bo zbyt dużo czasu spędza na siedzeniu przed komputerem albo przed książkami.Nawet w wolne dni zamiast pojeździć na rowerze woli siedzieć na górze zamkowej przy <bez>procentowym trunku;)
Jedzenie:Ta skromna osoba potrafi jeść nawet o 24.00. Jak twierdzi: "każda pora jest dobra,żeby się najeść". Przepada za fast foodami,twierdząc,ze na coś w końcu umrzeć trzeba.Nie pogardzi normalnym obiadem.Pierogami ruskimi może się obżerać w nieskończność.Chce przytyć,ale to jej całe jedzenie idzie w uszy.
Hobby:Bardzo lubi czytać.Pianino to jej drugie życie.Pozwala się wyluzować oraz wyżyć kiedy zachodzi taka potrzeba:PNa zajęcia w muzyku jest praktycznie zawsze nieprzygotowana.Cóż,nie każdy jest asem ^^' Bardzo dobrze wychodzi jej denerwowanie wszystkich naokoło,zwłaszcza pewnego FTŚ-a
Co lubie:deszcz,burze,wieczory,podróze nocne samochodem i pociągiem,trampki,glany,kolorowe sznurówki,żemyki,koszulke z napisami,Obierka,Alice,Ftś-a,koraliki,kostkę,swój instrument,niemiecki,angol ujdzie w tłoku,zdjecia,pocztówki,które zbiera od kilkunastu lat,świeczki,kadzidełka,paski,rock,punk,death metal,lizaki,cukierki,inność,grube łańcuchy u chłopaków,wiersze,"dla elizy",długie szale,kolczyki,długie i szczere rozmowy,mojego kota,spodnie,agrawki,anarchię,nocne spacery,morze,jeziora,jogurty z danona,piwo,tanie wino(chociaz ost ma problemy z piciem:P)jabłka,truskawki,ogórki,pomidory,kubusia,colę,kredki,pisaki,lato,kwiaty,łąki,koncert,pogo,czyste paznokcie,wypady piątkowe,weekendy,długie włosy u chłopaków,,pachnących chłopaków,długie spódnice,kolorowe gumki itp.
Czego nie lubie: skejtów,dresów,skinów(dokładnie zachowanie),matki,kłamstwa,paru osób z klasy i nietylko,podlizywania,materialistów,oportunistów,siebie,przedmiotów ścisłych,facetki od gery,zimna,obłudy,chamstwa,rasistów,sztywusów.ladryn,mody,slangu,chlapy,kaszanki,arbuza,jazdy konnej,uczyć się tego czego nie lubię,ignorancji,zabijania zwierząt,futer,szpilek(buty)papierosów,matury,sprawdzianów,kończących się wakacji i weekendów,luster,sprzątania,włosów na żel,zdrady,przesadnej zazdrości,kościoła,PO