Basto Kochana, ja Cię nie widzę z depresją, no kogo jak kogo, ale Ty i depresja to zupełnie mi nie idzie w parze...NIE MA MOWY, ja się nie zgadzam!!!I głowa do góry..będzie dobrze musi być!!!!!!
Co do olejku Takie do masażu...i to idące prosto do hotelu "Farmony" w Krakowie są zrobione z chemicznych składników typu: olej parafinowy, olejek winogronowy, olejek migdałowy..itp, do tego dodawane są kompozycje zapachowe lub też ekstrakty roślinne/kwiatowe (to częściej), a mój olejek "Sosna" to taki zwykły płyn do kąpieli, ale o wdzięcznej nazwie...no i to zwykła wodociągowa woda z detergentami, z konserwantem, kompozycją zapachową i barwnikami oraz substancjami zagęszczającymi...także hmm...od paru tygodni już jestem pewna, że nawet najbardziej naturalne kosmetyki mają w sobie chemię, ale to mnie narazie nie zniechęca.
Dzisiaj zrobiłam krem na Stefanku (komunistyczna maszynka w laboratorium) i wyszło...dałam mamie do wypróbowania, no i to teraz już wiem jak zrobić emulsję!Robiłam krem z serii aptecznych, ale niestety tu też sama chemia, choć muszę przyznać, że bardzo delikatny w odbiorze organoleptycznym i nie jest taki cięzki i nie podrażnia.. póki co..polecam- firma Galanea.
MOja działka nie jest taka duża, ale sąsiaduje z działką tesciów, a ta już calkiem spora J teraz kiedy teść został sam trzeba pomagać. A grabić tak na piechotę to wymaga sporego wysiłku. Jeszcze parę lat temu rósł tuż przy domu piękny olbrzymi srebrny swierk, a kawalek dalej jeszcze piękniejsza sosna.l Musieliśmy je wyciąć, bo stanowily zagrożenie. Wylam jak je scinali. Teren na którym mieszkamy: my, moi teściowie, brat męża i jeszcze trzy działki z domami stanowiły przed wojną własność całkiem majętnego Niemca, który miał fabrykę w naszym mieście. Caly ogrod był pięknie zaprojektowany, kompozycje róznych krzewów i drzew, altanki. Niewiele się uchowało, ale takich bzow jak u nas rosną to nigdie nie widziałam. Wiosną zrobię zdjęcia i Wam pokażę Obfocę też magnolię, która rośnie u brata
Sytuacja na froncie walki o lepsze rock`n`rollowe jutro zmienia się szybciej niż nasza scena polityczna. Po ukazaniu się reedycji "Złotej Płyty", wydanej przez Metal Mind Productions, najbardziej zakręcony polski zespół rock`n`rollowy Shakin Dudi ostro wziął się do pracy. Irek Dudek zaczął od generalnego remontu składu zespołu. Nowi muzycy poświęcili mnóstwo czasu, by zgłębić arkana stylowego amerykańskiego rock`n`rolla. Bartek Stuchlik grający na kontrabasie opanował technikę gry slapem.
Pianista Tomek Pala przez lata ćwiczył utwory Jerry Lee Lewisa, a grający na saksofonie Łukasz Sosna zaskakuje chrypiącym, chrapliwm brzmieniem. Oprócz młodych muzyków w zespole nadal gra Irek Głyk (dr), Darek Dusza (git) i oczywiście śpiewa Irek "Shakin" Dudek. Po letnim koncertowaniu muzycy zaszyli się w górach i rozpoczęli pracę nad nowymi piosenkami. Ze źródeł dobrze poinformowanych dowiedzieliśmy się, że przygotowali kilkanaście nowych kompozycji Dudka z nonsensownymi (jak zwykle) tekstami Duszy. Aha i nie będzie to oratorium.....
shakindudi.pl
Ale fajne tereny tam macie...
Co do fotek...
pawelb, może być , ale 98 - promyków w lesie raczej nie widać , za to piękny ostry badyl jak najbardziej . Ale zdaję sobie sprawę jak trudno uchwycić te subtelne oświetlenie w lesie - sam wiele razu próbowałem ale efekt marny.
August, zdjęcia od 99 do 101 "lecą " na lewo - mam na myśli kompozycję kadru. Brak im przeciwwagi po prawej, co wywołuje dysharmonię. Generalnie kadrowo nieciekawe, a i jakoś klimatu im brak( choć niewątpliwie na żywo był obecny).
Ścieżka podoba mi sie nawet, ale kładzie sie na lewo ( chyba że te sosny tak krzywo rosną ), przeszkadza mi ten zawieszony w powietrzu gruby konar po prawej.
Dębinka to rzeczywiście tylko ciekawostka, więc nie komentuję.
Mrówki - arcytrudne do poprawnego sfotografowania - co widać na załączonym zdjęciu.
Pozdrawiam.
Na temat drewna trochę wiem, bo jestem studentem leśnictwa Aktualnie na poziomie przedmiotu drewnoznawstwo i szczerze powiedziawszy, to heban byłby najlepszy, nawet nie trzeba go moczyć, bo sam tonie W mojej okolicy dwa lata temu przeszły potężne wichury, więc z korzeniami nie będzie problemu, bo sporo drzew już od dwóch lat leży powalonych, więc co jak co, one już sa martwe. Problem był tylko w tym co wybrać, bo np. nigdy nie słyszałem, żeby ktoś wkładał do akwa korzeń sosny
Pomysł z tym wierceniem i skladaniem wcale nie głupi. Byłem dzisiaj w sklepie akwarystycznym w pasażu przy Tesco w Cz-wie i jak usłyszałem za ładny korzeń kosztuje 150 zł, to się aż przestraszyłem... A co do poszukiwania korzenia w rzece, bagnach czy jeziorach, to jak najbardziej bym sie na to porwał, ale z tym trzeba poczekać do wiosny a najlepiej lata, a chciałem korzen przed załozeniem zbiornika, bo nie będzie mi sie chciało później radykalnie zmieniać kompozycji.
1. Lacoste
Nuty zapachowe
Nuta głowy: zielone jabłko, likier Monzana Verde, owoc macluri, tuja.
Nuta serca: cedr, jaśmin, sosna syberyjska.
Baza: paczula, wetyweria, białe piżmo.
Opis
Zapach Lacoste Red: Style in Play przeznaczony jest dla zwycięzców. Oni wiedzą, że sukces nie przychodzi łatwo, ale się nie poddają, z dystansem przyjmując porażki. Lacoste Red ma sportowy, dynamiczny charakter: jest męski i energetyzujący. Odurzające połączenie kontrastującej świeżości i zmysłowości.
Na mnie? Leży idealnie, zapach lekki, typowo "sportowy" bardzo rześki. Jedyny minus? Bardzo ulotny, znaczy, bardzo szybko się do niego przyzwyczajamy i łatwo przesadzić z ilością. Przez pierwszy tydzień, dziewczyny w szkole, się zaciągały, w zatłoczonych miejscach łatwo dzięki niemu zwrócić na siebie uwagę.
2. Paco Rabanne
Nuty zapachowe
Nuty głowy: mięta pieprzowa, włoska mandarynka.
Nuty serca: cynamon ze Sri Lanki, absolut róży tureckiej, kardamon.
Baza: ambra, skóra.
Opis
Najnowszy zapach 1 million Paco Rabanne prezentuje, stwierdzając: „We wszystkich kulturach i religiach świata złoto miało zawsze moc uwodzenia człowieka”. Zaprojektowana w kształcie sztabki złota, butelka odzwierciedla ten, jakże aktualny i dziś, obiekt pożądania. Kompozycja 1 million iskrzy się nutami mandarynki, świeżej i chłodnej mięty pieprzowej, którym ciepła dodaje uwodzicielski cynamon wraz z absolutem róży tureckiej. Całość zamyka i utrwala zmysłowa ambra i skóra. Na każdą porę dnia dla mężczyzny, który chce otaczać się luksusem.
Miałem okazję korzystać (próbka), zajeb.... to mało powiedziane, idealny zapach, nie za mocny nie za lekki, wprowadza w stan delikatnego pobudzenia, na mnie działa jak feromon, chyba nie tylko na mnie:P Stosunkowo nowy zapach, w sklepach sephora póki co tylko 100ml. Minusy: brak.
Przyznam, że się w nim "zakochałem".
Niestety, jeszcze linków nie mogę podawać.