Wiem że kupując samochód zawsze należy zachować najwyższą ostrożność, niemniej jednak może ktoś miał jakieś doświadczenia z tym komisem http://www.autohus.de/.
Dzięki za pomoc.
Szanowni koledzy,
Jak już napisałem w innym temacie, jadę w niedzielę do Niemiec i Belgii szukać dla siebie Opla Vivaro (bez którego nie wrócę do Polski :P). Czy znacie adresy jakiś zaufanych autohaus`ów na trasie: Berlin-Dortmund-Essen-Dusseldorf-Koln-Aachen-Liege?
Ewentualnie gdybym nic nie znalazł będę wracał: Koln-Frankfurt(Main)-Stuttgart-Monachium-Lipsk (z przystankiem na targi AMI ;))
Wszelkie sugestie mile widziane. :)
" />Witam zamiaruje kupic takowa ale swieci sie wspomniana kontrolka i nie
jestem pewny czy to przeglad okresowy silnika czy tez informacja o usterce.
Poza tym chwilowe zuzycie paliwa to 10 l/100km przy temperaturze silnika juz pod jakies80C przy wylaczonej klimie- chyba troche za duzo jak na postoj i bieg jalowy...silnik 1,9jtd...klima wylaczona. Przebieg: 65tys km
nie moge sie niestety autem przejechac bo stoi w czyms w rodzaju duuuuuuzego komisu i nie ma gdzie sie przejechac no i zasady takie maja- zadnego auta nie mozna wyprobowac, oni je sprawdzaja i tak ma
zostac.Tam stoi pare tys. aut...
Zreszta: www.autohus.de
Bede gleboko wdzieczny za wszelkie sugestie.
grzesiek
PS auto jest miodzio, tyle ze nie chce wdepnac w g... bo takiego silnika byle kowal nie naprawi...
" />Do tego w Polsce ciężko coś znaleźć z realnym przebiegiem - tj. w zdecydowanej większości przypadków nie wiesz ile to auto przejechało. Jeśli poprzedni właściciel (właściciele) dbali, to pół biedy (wtedy i duży przebieg niestraszny), ale możesz kupić tak jak tego z ogłoszenia ze 170kkm na liczniku, który ma pewnie koło 300kkm albo i lepiej.
Ot, tak nas nasi handlarze do takich przebiegów przyzwyczaili i takich ludzie u nas szukają. Niestety na mobilu też coraz więcej jest auto z nierealnymi przebiegami, bo się jedne z drugimi zza zachodniej granicy nauczyli kręcić liczniki (przyjeżdża Pan Janek do komisu Den Turen AutoHaus i bierze grosze od sztuki. Obskoczy kilka komisów i wszyscy zadowoleni).
" />Witam
Mam pytanko prosze o odpowiedzi tylko osoby zorientowane w temacie, mianowicie:
Jaki % podatku musi zapłacić sprzedający komis niemiecki (odprowadzic podatek z tytulu sprzedazy samochodu) ? Mam na umowie takie coś Auto kupione w We włoszech w salonie przez wlocha , potem kupil je jakis autohaus niemiecki i sa tam dane moje i jego lecz pani w US nie chce mi przyjac papierow gdyz nie ma zaznaczonego iz podatek zostal odprowadzony przez sprzedajacego. Co powinienem zrobic ?
Daniel. bede musial jechac do niemiec ? ;/
" />
">http://img264.imageshack.us/
telemuz2002 - to sa twoje doswiadczenia i nie oznacza ze zawsze tak jest ja od turkÄśw arabÄśw i innych kupilem juz mase samochodÄśw i nigdy sie z tym nie spotkalem a autohausÄśw jest tyle ze zawsze sie cos wybierze (chyba ze chodzi o konkretny model to zonk).niemcy zajmuja sie przewaznie licencjonowanymi komisami wiec cala reszta rynku uzywanych carÄśw lezy w rekach obcokrajowcÄśw i tak czy siak jestes na nich skazany -zaleta jest ze ten samochÄśd ktÄśy arab sprzedaje w odrapanym kontenerze u niemca w ladnym komisie kosztuje prawie 2 razy tyle-wybÄśr nalezy do Ciebie
" />w221 dokladnie nie wiem po jakim przebiegu ale takze padlo.. na szczescie byla wtedy gwarancja., ale to nie jedyna rzecz ktora sie rozsypala... ale kumacie.. koles dal 450tys zl gotowka !! i w takim aucie moglo sie cos takiego stac??.. i inna sprawa ..on ja kupil koniec 2005r .. ile dzisiaj jest warte.. tragedia jaki spadek..
u mnie w Bremie jest taki autohaus i jest tam sporo CL kazda z nich ma kola w blotniku..i to nie jest gleba..rozmawialem z wlascicielem tego komisu.. to jest tragedia z tym zawieszeniem..
" />Witam ponownie, a więc tak dzwoniłem do tego komisu i pani powiedziała mi że będę płacił kwotę brutto chcąc kupował na osobę prywatną. Może ktoś z waz lepiej zna angielski bądź niemiecki i by się dogadał i powiedział jaka jest sprawa
www.autohus.pl
" />Przejrzałem to co piszesz i chciałbym coś dodać na temat kluczyków i sprzedającego.
Koledzy piszą, że sprzedawca może być winny i ja podpisuje się pod tym.
Przeważnie jak kupujesz w komisie za granicą, dostajesz komplet kluczy. Jeśli jest to tańszy Turecki autohaus z reguły jest jeden. Nie spotkałem się żeby były dwa.
W komplecie masz 2x pełny klucz z pilotem i jeden serwisowy.
Nic nie piszesz czy przyjrzałeś się temu sprzedawcy z komisu, a ja bym poobserwował i popytał na jego temat.
Witam.
Mam pewne wątpliwości, czy wogóle opłaca się (jest sens) jechać do Niemiec po samochód. Mam znajomego w Berlinie, który się trochę rozglądał za samochodem dla mnie (MK3, 5 drzwiowy, rok produkcji ok. 1995 r., silnik 1.6) i mówił, że trochę ciężko jest znaleźć samochód "po ulicach" (żeby był bezpośrednio od Niemca), znacznie łatwiej w "autohaus-ach" (coś w rodzaju naszych komisów) ale ceny raczej od 2000 euro. Druga sprawa to ten mój znajomy niestety pracuje od 8.30 do 16.00, w związku z tym chyba wszystkie formalności musiałbym załatwiać sam a nie wiem czy bym sobie poradził (mój niemiecki jest bardzo, bardzo słaby).
W związku z powyższym proszę was o jakieś rady, propozycje, wszelkie za i przeciw.
Co w Nieczech trzeba załatwić, jakie koszty trzeba ponieść (podobno tablice wyjazdowe kosztują 120 euro i są ważne 3 tygodnie - wiadomość od znajomego).
I jescze jedno, być może bardzo głupie pytanie - ale chciałbym być pewny: czy do przekroczenia granicy potrzebny jest paszport?. Teoretycznie od wejścia Polski do Unii kontrola paszportowa została zniesiona ale kumpel straszył mnie, że trzeba mieć paszport.
No to coraz bardziej mnie przekonujecie
Słyszał kotś może o tym ahutohaus'ie??
http://www.autohus.de/
mają naprawde duży wybór i zdaje się, że to solidna firma, tylko ze jak to w duzych firmach pewnie ciezko się targować
z tego co wyczytałem to auta skupują od firm. Mają często spore przebiegi, ale kupują tylko te serwisowane i bezwypadkowe po pierwszym właścicielu.
Na życzenie przysyłają też dokładne ekspertyzy samochodu z uwzględnieniem wszystkich ewentualnych niedomagań, czy np. rys na lakierze.
Możemy tu zacząć wątek o tym gdzie kupować auta tak konkretnie z adresami komisów (bo podobny wątek już był, tyle że mniej szczegółowy)
Witam!
Zamierzam kupić bmw 120d .
Znalazłem w internecie dwie ciekawe oferty .
Jedną w autohus.de (bmw 120d full opcja bez automatu)
Drugą w BMW BERLIN w programie BMW PREMIUM SELECTION z roczną gwarancją (jedyna różnica to brak skóry ale jest automat)
Różnica cenowa jest niewielka 1000euro
Gdzie lepiej kupić? Ta w autohus.de ma trochę ładniejszy środek ale stoi już 3 miesiące ,poza tym czytałem parę negatywnych opinii na forum o tym komisie.W premium selection jest gwarancja to duży plus.
Co uważacie ? Bardzo proszę o opinię.
Pozdrawiam
ksosna
Witam!
Zamierzam kupić bmw 120d .
Znalazłem w internecie dwie ciekawe oferty .
Różnica cenowa jest niewielka 1000euro
Gdzie lepiej kupić? Ta w autohus.de ma trochę ładniejszy środek ale stoi już 3 miesiące ,poza tym czytałem parę negatywnych opinii na forum o tym komisie.
lepiej dodac troszeczkę i mieć dobre Auto .
autohus- to wilka rotacja Leasingowych Aut , kupujac tam Auto trzeba mieć ku temu powody :
1.Tak jestem przekonany ze Leasing jest zdrowy dla Auta
2.skoro wyglada ok i brak usterek a na dodatek 1 właściciel (który wcale sie nie interesował pojazdem zazwyczaj firmówka) a wiemy ze firmowe Auta sie nie psuja
3.na pewno nie był katowany.
jeśli ktoś myśli ze znajdzie tam Auto które spełnia jego wymagania eksploatacyjne to sie może zdziwić,posiadają Nadwornego Lakiernika , nadwornego handlarza Oponami /felgami , śmieszne certyfikaty Dekra , dużo jest Aut które są stanowczo za drogie w stosunku do cen w ASO BMW, proponuje po zakupie nawiązać kontakt z ostatnim wlascicielem , jedno co maja pewne to przebiegi*.
Stanowczo odradzam , jedno co może być dobrym kompromisem to wyłowić Auto w momencie dostawy, Ewentualnie tylko i wyłącznie z Gwarancja , ale nie dać sie nabrać na przebieg powyżej 100tkm wszystko co jest powyżej 100 warunki gwarancyjne sa marne a i nawet nie obejmują 30% z tego co oferuje EuroPlus z BMW wiec najlepiej BMW + EuroPlus.
z Autohus czasem biorę Auta na życzenie klienta ale szczerość i zaufanie sprzedawcy jest "0",co przysparza mi dodatkowej pracy a w wiekszosci kończy sie na innym źródle zakupu,(czasem w BMW&More otrzymuje atrakcyjniejsze ceny vs autohus).
W takich autohausach samochody sa kompleksowo sprawdzane, chocby dlatego zeby wychwycic usterki jakie ma auto. W Niemczech handlarz musi poinformowac o stanie technicznym, jesli cos zatai, a auto sie popsuje ( przy zalozeniu ze to nie moglo sie stac nagle ) autohaus musi naprawic auto klienta, takie sa u nich przepisy.
U nas niby też. Autokomis odpowiada za treść ogłoszen i teoretycznie jak napiszą w ogłoszeniu że bezwypadkowy samochod a wyjdzie po kupnie ze po dwuch dzwonach to kupujący ma prawo odstąpić od umowy bądz żadać przynajmniej obniżenia kosztów zakupów. Jakoś niedawno w autoświecie o tym było. w razie wątpliwości poszukam dokładnie w którym
A ja wiem. Ja kupilem www.autohus.de. Polecam. Mnie sie udalo za 10tys euro z 2004 330d kolor czarny. Sprzedawany tam samochod przechodzi pelna sciezke dekry wraz z pomiarem lakieru cisnienia w cylindrach itp.
mi się udało kupić autko za 12 tys euro w czerwcu - może i taniej bym coś znalazł ale cena i tak nie była duża w porównaniu to ofert
pełna dokumentacja , samochód po przegladzie , założone nowe opony 225 , przebieg 170 tys - stan idealny , nawet 1 ryski , 1 właściciel - osoba prywatne - do komisów nigdy nie miałem i nie bede miał zaufania .
oczywiście zadowolony bo jak do tej pory tylko wlewam rope i jeżdże .
czy przebieg 170 tys dla disla w Austrii to dużo ?? - ja uważam że tyle co nic - kto kupuje disla żeby stał w garażu , każdy mniejszy przebieg byłby podejżany dla mnie , auta jeżdżonego w Polsce z takim przebiegiem napewno bym nie kupił
a do 3l silnika przekonali mnie forumowicze , poczatkowo miało być 2,0
napewno bym żałował , spalanie podobne reszta to przepaść , niestety obecnie 3l silniki są dość mocno obłożone opłatami dodatkowymi , mi się udało przed wprowadzeniem tych zmian ale i tak musiałem 13 % akcyzy zapłacić tyle że w umowie miałem 3 tys euro dzisiaj to nie przejdzie
Tak dokladnie to nie iwem nie chce opowiadac bajek, wiem ze kiedys podjechal tym passatem i poprostu igielka, nieiwem jak teraz sie cenia autka ale tamto tanie nie bylo (tz nie zadna okazyjna cena) i wlasnie mowil ze kupil z autohus, pozniej rozmawialem z innym znajomym i tez slyszal o tym "komisie", wiec slyszalem takie opinie dobrze ale nietanio.
A ja ostatnio widzialem na giełdzie is w nadwoziu combi.Polak potrafi,dzisiaj oglądałem e36 1997r. w krakowie i straszne sie zdziwilem jak po otwarciu maski zobaczylem ... m40 ktoś sie nadzieje na ewidentnego szczepa nawet poduszki nie mial!!! Ostrzegam wszystkich przed komisem "AUTOHAUS" z krakowa!!!!!
witam,
zobacz na stronie:
http://www.autohus.de/
najwiekszy prywatny auto-komis w niemczech, duzy wybor i sprawdzone auta, nie jakies turasy czy inne dziwne historie,
znajduje sie w okolicach bremen/hamburg
pozdrawiam,
Darek[/url]
" />Witam nie znalazłem podobnego tematu wiedz zalozylem ten .. A pytanie jak w temacie czy kupic auto z niemieckiego komisu ??? Autohaus itp.. czy lepiej omijac je szerokim łukiem ????
to nie jest prywatny sprzedawca tylko komis/autohaus. z jakiegos powodu nie chce obnizyc kwoty na umowie. z prywatnymi pewnie nie ma takich problemow. szkoda, bo chyba zrezygnuje z zakupu, a wyglada na to ze to jest niezla okazja
Ja bym chcial miec wpisanego dziadka jako pierwszego wlasciciela samochodu a siebie jako drugiego. I chcialbym to zalatwic jakos bez darowizny.
Czy wystarczy ze wezme tez dowod dziadka ze soba i na briefie i dokumantach bede wpisywal jego dane i pozniej swoje?
1. To, kto jest pierwszy a kto drugi w dowodzie rejestracyjnym nie ma żadnego znaczenia, gdyż samo określenie "współwłasność" oznacza że właścilelami auta są osoby wpisane w dowodzie rejestracyjnym.
Znaczenie może mieć dopiero przy ubezpieczeniu, jeśli na AC chce się mieć max zniżki (wiek, ilość % zniżki, bezszkodowość i co tam jeszcze). Przy ubezpieczenieu OC nie ma znaczenia kto jest pierwszy, kto drugi, gdyż tu liczą najwyższe zniżki jednego z współwłaścicieli.
2. Moim zdaniem, trudno przewidzieć czy Niemiec zgodzi się wypisać umowę na dowód Twojego dziadka. Kwestaia ryzyka i dogadania się. Nie zaszkodzi jednak wziąć dowód dziadka. Kupno w autohaus'ie -może być problem (mnie gość nie chciał zaniżyć wartości auta na umowie dwujęzycznej, a wiadomo tam wystawiają także fakturę i potwierdzenie transakcji).
Z tego co wiem, ci co handlują zawodowo podpowiedzieli mi, że po sporządzeniu umowy kupna-sprzedaży w Niemczech (w komisie, prywatnie od Niemca), już na miejscu w Polsce tworzysz nową umowę (zanim zaczniesz załatwiać urzędowe sprawy) na kwotę jaką chcesz i wpiszujesz zamiast siebie np. dziadka i dane gościa który sprzedał auto Tobie. Jak jest dokładnie, może napisze Ci tu forumowicz handlujący autami -wiedzą to doskonale.
3. Można też spróbować kupić auto od razu na 2 osoby. Tu z kolei nie wiem (nie pytałem w Niemczech), czy tamtejszy urząd wymeldowujący auto i wyrabiający tablice przystanie na to, jak położysz 2 dowody osobiste, a będziesz tylko Ty (jako druga osoba kupująca). Jest jeszcze jeden problem -nie znalazłem umowy kupna-sprzedaży gdzie figurują 2 osoby kupujące, a 1 sprzedająca.
4. Darowizny się nie bój, no chyba że dziadek nie chce być obdarowanym. Nikt nie będzie węszył, jeśli darujesz mu np. 0-9000zł. Jak już pisałem, sporządacie umowę darowizny w 2-ch egzemplarzach (dla siebie) i przy rejestracji auta pokazujesz do wglądu urzędasowi z urz. komunikacji. Skarbówka nie dostaje żadnego papieru od Was. Dopiero po przekroczeniu tych 9000 iluś zł dajesz im druk że darowizna nastąpiła (BEZ ŻADNYCH PODATKÓW). W skarbówce poinformują Cię jak to wygląda, jeśli nie wierzysz.
To wszystko