Strzały w komisie pod Poznaniem - antyterroryści w drodze
Tuż przed 13.00 w komisie samochodowym w Wągrowcu pod Poznaniem doszło do napadu i strzelaniny. Następnie napastnik zabarykadował się wewnątrz biura komisu. Na razie nie wiadomo, czy ktoś jest razem z nim, nie wiadomo także czy ktoś zginął lub jest ranny. Komis został otoczony przez policję, na miejsce jedzie negocjator i jednostka antyterrorystyczna - informuje TVN24.
Jak powiedział w TVN24 Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, tuż przed 13.00 wielkopolscy policjanci otrzymali info o strzelaninie w autokomisie w Wągrowcu. Na miejsce natychmiast została wysłana grupa policjantów, która otoczyła teren komisu. W drodze na miejsce jest także negocjator i jednostka antyterrorystyczna.
- Przypuszczamy, że w środku może znajdować się osoba, która pracowała w komisie i osoba, która pojawiła się w nim z bronią. Na razie nie znamy jednak szczegółów sytuacji wewnątrz budynku na terenie komisu. Nie wiadomo czy ktoś jest ranny lub zginął i ile osób znajduje się wewnątrz budynku - powiedział Borowiak. Źródło
Pózny wieczór. Policjanci w radiowozie patroluja dzielnice. W pewnej
chwili zauwazaja kabriolet na parkingu przed komisem samochodowym. W
kabriolecie na przednim siedzeniu siedza dwie dosc zaawansowane
wiekiem damy.Komis zamkniety, wiec sytuacja wyglada podejrzanie.
Policjanci podjezdzaja blizej.
- Czy panie próbuja ukrasc ten samochód?
- Alez skad! Kupilysmy go dzis po poludniu.
- Wiec dlaczego panie stad nie odjechaly?
- Nie potrafimy prowadzic.
- To po co paniom samochód
- Bo jeden znajomy nam powiedzial, ze jak kupimy samochód w tym
komisie, to na pewno nas wyruc..ja.
Michu-w lipcu lub sierpniu dokładnie teraz okresu nie pamietam,ale policja w Szczecinie konkretnie Sekcja Dochodzeniowa Komendy Miejskiej w Szczecinie zatrzymała grupkę takiej bandy która miała nore w Trzebieży,tam przerabiali,rozbierali i upychali w dziuple oraz co lepsze do swoich komisów.Prasa o tym pisała głośno bo niejaki grzegorz Z z Polic oraz jakis tam Bogdan J z Trzebieży to osoby którym policja postawiła zarzuty i tym sie trudniły.Wiem,że odzyskali wówczas kilka samochodów oraz kilka garaży części ze skradzionych aut.Obszerny art,był w Wyborczej.Banda zajmowała sie głównie Golfami i Paskami.Moja rada jest taka abyś zorientował sie i udał np.do tej Komendy a konkretnie do Naczelnika tego wydziału i zapytał.....może coś swojego odzyskasz
Kupiłem u nich samochód. Jako że nie jestem specjalista od motoryzacji poprosiłem przed zakupem o kontrolę sprawności samochodu u mechanika. Właściciel Pan Tomasz pojechał ze mną spradzić samochód pod kątem mechanicznym i bezwypadkowości do pobliskiego serwisu. Mechanik powiedział że samochód jest w doskonałym stanie i nigdy nie był "bity".
Ufając kupiłem samochodzik. Około 3 tygodnie póżniej skrzynia biegów zaczęła szeleścić i dziwnie twardo zmieniała biegi.
Pojechałem do serwisu gdzie okazało sie że nie dość że skrzynia podlega kapitalnemu remontowi, to jeszcze silnik nosi sledy poważnego zderzenia czołowego, przebieg samochodu został cofnięty o ok 100 tyś km.
Autko z zewnątrz wyglądało idealnie , ale po badaniu czujnikiem grubości lakieru okazało się zę nie ma na nim elementu który nie byłby naprawiany.
Zasięgnąłem opini o tym komisie i o zgrozo okazało się że takie praktyki są bardzo często stosowane, a policja wielokrotnie zajmowała tam kradzione samochody zdażało się też ze ginęły swieżo zakupione samochody.
Przestrzegam wszystkich !!!!
Jacek
Kraków
Oszukiwać przy zakupie samochodu można nie tylko przez internet. W Luksemburgu przypadki naciągaczy zdarzają się przy transakcjach związanych z nabyciem pojazdu także w świecie realnym. Typowym schematem działania oszustów, jest zwracanie się do oferentów samochodów używanych wstawionych w komis do salonów motoryzacyjnych. Oszuści kontaktują się z właścicielem takiego pojazdu i proponują transakcję bezpośrednią, z pominięciem komisu, i co za tym idzie – opłat komisowych. Skuszeni ofertą zaoszczędzenia paru groszy, właściciele pojazdów chętnie idą na taki układ, akceptując przy tym różne dziwne dodatkowe propozycje, na przykład partycypowania awansem w dodatkowych kosztach transakcji. W ten sposób, jeszcze przed jej sfinalizowaniem, nieuczciwy kupiec otrzymuje "tytułem pokrycia kosztów" zaliczkę w wys. 200 do 500 euro, z którą, jak łatwo się domyślić, znika bezpowrotnie. Niby to nie dużo, ale jesli oszustowi uda się naciągnąć w ten lub inny sposób kilkanaście osób, to samochód ma w zasadzie gratis.
Informację podajemy po tym, jak policja luksemburska zdecydowała się podać do publicznej wiadomości komunikat o sporym wzroście przypadków tego typu oszustw w Wielkim Księstwie.
wiadomość za www.station.lu
"Musisz sprawdzic samochod przed zakupem - zgodnosc prawna i techniczna. Nie mozesz jednak zgadzac sie na jakiekolwiek propozycje pomocy ze strony sprzedawcy. Mechanicy i handlarze dobrze sie znaja - to nie ma sensu. Najlepiej zabrac pojazd na kontrole do warsztatu w innym miescie. Jezeli znasz dobrego mechanika na przyklad w Poznaniu lub ktos znajomy Ci taki wskaze - tam sprawdz samochod. Oceny zgodnosci prawnej powinna dokolnac Policja lub Wydzial Komunikacji - nie jestem jednak pewien wiec musisz popytac o szczegoly."
Nie zgadzam się z tym twierdzeniem, reprezentuje niezależny serwis samochodowy (właśnie z Gniezna) i uważam, że nie wszystkie warsztaty współpracują z komisami. Tylko te, które naprawiają ich auta. Serwisy nastawione na klienta indywidualnego nie obsługują komisów więc proszę nie klasyfikować nas w ten sposób. Myślę też, że nie wszystkie komisy muszą być nieuczciwe, to tak jak w każdej branży możemy trafić na dobrych lub złych. Pozdrawiam wszystkich.