Stwierdzam to samo ze sprzet teraz szybciej pada :

ELEKTRONIKA:
Tu akurtat mam spore doświadczenie i wszystko rozbija sie o rozporzadzenie ROHS..najwieksze kure stwo jakie mogli wymyslić pod "osłonka" ekologii.. czyli lut bezołowiowy.

Wady lutu bezołowiowego :
Lutowanie bezołowiowe powinno przebiegać w temperaturze 230-260C i niestety potrzebny jest dłuższy czas od 20-40 sekund co tez powoduje mozliwe uszkodzenia struktur chipu....
Brak elastycznosci i pekajace luty.. ( juz nie jeden wie co to oznacza reballing.. )

Tak jak wyglada lut w niskiej temperaturze z upływem czasu...
http://www.elektroda.net/projekt/lead-free.gif

To jest tzw. zaraza cynowa powodujaca ze lut w kilku stopniach ponizej zera zamienia się w proszek..... ( pozdrowienia dla LN2 )

Wiec teraz juz wiecie dlaczego np lapy szybko padaja ( DV6 i inne hp np... )

Co do lodówek to tutaj wszystko rozbija się o parownik..stare lodówy ( polar minsk ) miały parownik stalowy a nowe maja alu i nie sa spawane na rogach.... kompresor zeby padł to rzadko...

Co do dysków to gestosc upakowania rosnie i jest wieksze prawdopodobienstwo wystąpienia błędu.

Pozdrowienia dla UE...

Witam, mam mały problem, mam agregat jak na fotce, na kastce gdzie jest wpięty kabel zasilający na drugiej jej stronie mam ucięte kable, niebieski idzie do cewki i drugi niebieski jest podpięty pod tą samą kostkę i szedł do góry do lodówki, brązowe dwa idą też do góry lodówki, a czarny zchodził z góry i łączył się z kablem czarnym idącym do cewki, moje pytanie jest takie, jak to połączyć żeby sprawdzić czy agregat jest dobry, czy ja dobrze myślę że niebieski i jeden brązowy szedł do góry lodówki do żarówki, a drugi brązowy szedł do termostatu i jak on załączył się to wtedy prąd wrócił czarnym kablem do cewki na dół?, reasumując czy mam wywalić te zbędne kable i podpiąć bezpośrednio czarny kabel na cewkę, jeśli nie to jak to zrobić?




Mod. ROBSON33

Należy poprawnie wkleić foto zgodnie z tą instrukcją

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic595877.html

Proszę poprawić post nie usuwając powyższego wpisu .

Przyznaję się jestem laikiem totalnym, ale z pomocą elektrody już udało mi się naprawić magnetofon technicsa i lodówkę polara . Do mnie trzeba mówić dużymi literami Zdjąłem obudowę elektroniki przy kompresorze, sporo kabelków dwa zielono-żółte dochodzą do jednego styku, trzy brązowe dochodzą do dwóch miejsc i trzy niebieskie nie widzę dokąd dochodzą. Po dotknięciu probówką do samotnego brązowego zaświeciła się a jak dotknąłem do dwóch brązowych dochodzących do jednego styku, to kompresor się uruchomił (drugi kompresor, ten z chłodziarki również). Lampki się zaświeciły. Czyżby brak styku?? Wszystkie połączenia wyglądają jak nowe.

22:46 - sprzęt wciąż funkcjonuje

Mam problem z lodówką jak w temacie. Pewnego dnia we wnętrzu chłodziarki zrobiło się ciepło (+25 st), a w zamrażalniku jak w chłodziarce (ok. +5). Kompresor działał i nietrudno było zdiagnozować, że przyczyną jest niedziałający nawiew. Przyczyną niedziałania nawiewu zaś okazał się uszkodzony wyłącznik drzwiowy. Po wymianie wyłącznika wyntylator oczywiscie ruszył, sytuacja w zamrażalniku szybko wróciła do normy (ok. -22 st) natomiast nie działa chłodziarka, cały czas jest tam ok +20 st.
Wygląda jakby nie działał nawiew obsługujący chłodziarkę.
Znalazłem na elektrodzie schemat. Są na nim dwa wentylatory. Domniemam, że jeden obsługuje zamrażalnik, a drugi chłodziarkę.
Co może być przyczyną jego niedziałania?
Na schemacie jest bimetal oznaczony symbolem H2, ale jest on w szeregu z wyłącznikiem drzwiowym i ten wentylator działa, więc to raczej nie to. Prawdopodobnie nie działa ten drugi (N1), który w szeregu nie jest z niczym połączony.
Dodatkowe pytanie to gdzie ten niedziałający wentylator się fizycznie znajduje?
Poza tym zamrażalnik działa w porządku. Kompresor włącza się i wyłącza w rozsądnych przedziałach czasowych. Zegar od odszraniania tez działa ok.

Witam was ino serdecznie, przeszukałem cale forum ale jakos nie moge znalesc dokladnego zrozumialego schematu podlaczenia agregatu z lodówki. Nie chce spalic uzwojenia silnika, wiec dlatego wolę napisac posta chociaz temat zapewne byl wałkowany setki razy. Jak bys Cie mogli rozrysujcie mi to na zdjęciach co i jak do czego podpiac. Mam w planach zrobic z niego micro kompresor do aerografu.


P.S mam nadzieje ze mnie zrozumiecie i nie usuniecie tego posta z gory dzieki.

Mod. ROBSON33
Regulamin 15
Polskie znaki dialektyczne ó.ż.ź.ł.ń... są integralną częścią naszej pisowni .
Oraz należy poprawnie wkleić foto zgodnie z tą instrukcją

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic595877.html

Proszę poprawić post nie usuwając powyższego wpisu .

Czołem.


Uparcie twierdzę, że robienie pompy dyfuzyjnej w warunkach domowych jest prawie niemożliwe. Najprostsza do wykonania wydaje się pompa dyfuzyjna rtęciowa szklana, ale taką musiałby też wykonać znający się na tej robocie szklarz.

Jeżeli naprawdę chcesz się bawić w domową próżnię to rozejrzyj się w okolicy za tlenownią i pozyskaj ciekły azot. Zrób dwie piszki z zeolitem - tak by można je było i wygrzewać (jakieś 200C), i zalać azotem. Taka pompa sorpcyjna "pocignie" i od ciśnienia atmosferycznego, ale przy wygrzewaniu lepiej ją odpompować rotacyjną (choć może pompka wodna wystarczy).


Próżnia końcowa takiej pompy na pewno nie będzie 10^-7. Jesli chodzi o kompresory lodówek to można jedynie liczyć na próżnię rzędu 10 mmHg a więc przynajmniej 100 razy za słabą dla podłączenia pompy próżniowej.

Do olejowej za mało, do rtęciowej "prawie wystarczy".


Użyć pompę typu BL, ale odgazowywaną lampę napełniać tlenem (czystym).

IMO nie zadziała. Napełnianie tlenem nie usunie wszelkiego badziewia ze ścianek i elektrod.

Pozdrawiam,
Jasiu

Witam jak podłaczy ten kompresor do pradu zeby działał? Regulamin 8.1, 14, 15
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic595877.html