logo
 Pokrewne renessmeKomunikatory Gadu Gadukomuniator Gadu-Gadukomunikator gadu gadukomunikacja Sagem 400X z komputeremkomunikacja w małżeństwie Artykuły z psychologiiKorwin Mikke komunikacją miejskąkomunikacja prywatna busów z KrasnegostawuKomunikacja PKS Wrocław Informacjakomunikacja prywatna Wysokie Lublinkomunikat brak tonera OKI
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jaczytam.htw.pl
  • renessme



    To ja chcę pochwalić kierowce 2268 na porannej zmianie. Gdy już ruszył z przystanku i ujechał ok. 100m zauważył biegnącą i machającą kobietę zatrzymał się i ją zabrał. Spowodowało to zablokowanie na chwilke ruchu.
    Kierowca miły, ale wg ustawy o transporcie drogowym za zatrzymywanie się poza wyznaczonymi przystankami grozi grzywna 3000 złotych. Wypuszczanie czy wpuszczanie pasażerów poza przystankami jest nagminne, ale nikt nie pisze, że jest to zabronione i płaci za to kierowca...

    Jak dotąd tylko w jednym autobusie komunikacji miejskiej w Szczecinie widziałem ogłoszenie na kabinie "Drodzy pasażerowie, nie żądajcie od kierowcy zatrzymywania się poza przystankami, gdyż grozi mu kara 3000 zł".



    Jak już wiadomo wieża znajduje się na terenie batalionu remontowego w Czarnem, gdzie jest jako depozyt Muzeum Narodowego w Szczecinie. Stan w jakim się obecnie znajduje widać na zdjęciach. Wcześniejszego, wstępnego oczyszczenia i przygotowania do transportu dokonano w jednostce remontowej w Szczecinie. Tu można poczytać i zobaczyć fotki z wydobycia, transportu i pierwszej fazy oczyszczania http://pomorze.zp.pl/index.php?strona=1 ... &rodzaj2=2

    [ Dodano: Czw 29 Gru, 2005 ]
    Być może już niedługo wieża znajdzie miejsce ostatecznego spoczynku i zostanie udostępniona publiczności. Bedzie ją można oglądać w nowo powstającym Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie. Z lokalnej GW "(...) Powstanie muzeum techniki to w dużej mierze sukces miłośników historii Szczecina. To oni, po opuszczeniu starej zajezdni przez MZK, lobbowali za utworzeniem tam właśnie takiej placówki. Swoje stałe miejsce znajdą tam stare szczecińskie tramwaje zachowane dzięki działalności Szczecińskiego Towarzystwa Miłośników Komunikacji Miejskiej. Tam także będzie mogła być eksponowana wieża niemieckiego czołgu Pantera odnaleziona kilka lat temu pod nasypem kolejowym przy Autostradzie Poznańskiej. (...) Chociaż muzeum formalnie rozpocznie działalność 1 stycznia, potrzeba będzie przynajmniej roku, by mogło przyjąć pierwszych zwiedzających. Zajezdnię trzeba bowiem wyremontować."



    Jest pomysł, by z Koszalina do Mielna jeździł szynobus. Urząd Marszałkowski w Szczecinie zgodził się na użyczenie za darmo pojazdu.
    Autorem pomysłu jest koszaliński radny miejski Tomasz Bernacki (PO), który przekonywał dzisiaj do sprawy radnych z komisji gospodarki komunalnej.

    Są dwa warianty. Jeden tańszy, ale podobno mało realny - potrzeba 500 tys. zł na remont torowiska. Nie byłoby jednak rogatek na przejeździe przez drogę nr 11 w Mścicach.

    Drugi wariant, z zabezpieczeniem przejazdu, to koszt miliona złotych. - Można ubiegać się o 75-procentowe dofinansowanie z Unii Europejskiej - mówił Bernacki. - Przewoźnikiem byłby Miejski Zakład Komunikacji, co pozwoliłoby jeździć pasażerom na tzw. bilety łączone.

    Pomysł wstępnie został zaakceptowany przez koszaliński ratusz. Urzędnicy byli na spotkaniu w tej sprawie w Urzędzie Marszałkowskim w Szczecinie. Pociąg miałby być atrakcją turystyczną, ale także sposobem na częściowe rozwiązanie problemów z komunikacją.

    Jednak opinie radnych są podzielone. - Musimy się zastanowić, czy w ogóle jesteśmy zainteresowani tym tematem - mówi Mieczysław Załuski (SLD).

    Koszt utrzymania kursów to około 60 tys. zł miesięcznie. - Żebyśmy wyszli na zero, wystarczy, by miesięcznie z pociągu skorzystało 600 osób - kontynuował Bernacki. Pociąg miałby jeździć od czerwca do połowy września. Ruszyłby w sezonie 2008 - 2009. Pracownicy wydziału rozwoju mają zająć się opracowaniem wniosku o dofinansowanie.
    (źródło: Głos Koszaliński, 8 marca 2007)



    drobne sprostowanie - bilety ze Szczecina były nie 5-osobowe, tylko "grupowe". Musi być odpowiednia ilość osób - chyba powyżej 11 (przepraszam za mało precyzję), ale za to dzień podróży nie ma w tym wypadku znaczenia. My jechaliśmy we wtorek, a wracaliśmy w niedzielę.
    5-osobowe bilety mieliśmy dopiero w samym Berlinie na komunikację miejską.
    Bartek






    Artystyczny tramwaj w Szczecinie
    PAP 00:10


    Na pasażerów komunikacji miejskiej w Szczecinie czeka niespodzianka - zapowiada "Głos Szczeciński". Będą mogli jeździć tramwajem pomalowanym przez szczecińskich artystów. To promocja mającego powstać za trzy lata Muzeum Techniki i Komunikacji.

    Tramwaj typu 105 N został pomalowany na zewnątrz, a wcześniej gruntownie odnowiony. Motywem przewodnim reklamy są zabytkowe pojazdy komunikacji miejskiej oraz kolejowej. Wszystkie naniesione farbami na jasne tło. Autorem pomysłu jest Wojciech Koniuszek, szczeciński artysta związany z galerią OFFicyna.
    Chcemy w ten sposób przyzwyczaić szczecinian do tworzącego się muzeum. Chcemy pokazać w nim wszystkie eksponaty związane z naszą komunikacją - mówi Stanisław Horoszko, dyrektor Muzeum Techniki i Komunikacji-Zajezdnia Sztuki w Szczecinie.

    Muzeum ma zostać otwarte w 2009 r. na terenie zajezdni Niemierzyn. Na razie ma najdłuższą reklamę na szynach - pisze "Głos Szczeciński". (PAP)

    http://media.wp.pl/wiadomosc.html?kat=9923&wid=8408733



    " />Jestem zameldowana i mieszkam w Szczecinie (gmSzczecin) , natomiat pracuje w sasiadująĂ˘Â€Âšcych ze sz-nem Policach (gm Police) - do pracy dojeżdżam komunikacją miejską (sieciówka dobra rzecz). Czy mogę odliczyć 'ścieciówki' od podatku ? Jak tu wygląda sytacja , ew. poprosze o informacje gdzie znależć jasne wyjaśnienie tej sprawy. Dziękuję.




    W (podobnie jak Koszalin) ozbawionym, stanowiącej jednoznaczne  s e r c e  miasta starówki, Szczecinie również zastanawiają się od lat nad odwróceniem rocesu marginalizacji centrum.

    Do zastanowienia się dla wszystkich zwolenników zmuszania mieszkańców do oruszania się o mieście komunikacją miejską albo rowerami zamiast własnym samochodem, który można bez roblemu (i za darmo - jak rzy centrum handlowym) zaparkować blisko miejsca zakupów. Jak widać o szczecińskich doświadczeniach, brak m.in. możliwości dojechania własnym autem, owoduje ucieczkę klientów i upadek sklepów, a co za tym idzie - wchodzenie do opustoszałych lokali banków 



    Jak to się ma do Koszalina, gdzie lanowany jest duży arking od rynkiem ? 


    Ty nadal czegoś nie rozumiesz. Nie jest lanowana likwidacja  ruchu kołowego. Chodzi o jego ograniczenie.  Zwycięstwa i Młyńska nie będą ulicami tranzytowymi, wykorzystywanymi do rzemieszczania się omiędzy dzielnicami.



    Piszę akurat książkę pt "Hans Stettin - pamiętnik Hansa Fricke, przedwojennego szczecińskiego motorniczego". Tytuł za długi, więc umówmy się, że brzmi po prostu "Hans Stettin". Nie był on postacią autentyczną. Jak chodziłem w połowie lat 90. do liceum plastycznego to wraz z dwoma kolegami byliśmy zafascynowani przedwojennym Szczecinem, a dokładnie przełomem XIX i XX wieku. Każdy z nas upatrzył sobie dom, gdzie chciałby mieszkac. Ja wybrałem sobie, nie wiedziec czemu, właśnie Bolwerk 35, II piętro dwa pierwsze okna od prawej strony. Już wtedy od jakiegoś czasu krążyła myśl stworzenia czegoś takiego jak historia, czy też może bardziej histroie z życia motorniczego (to moja pasja) żyjącego w tamtych czasach. Przez kilka następnych lat coraz bardziej zagłębiałem się w temat. Oczywiście zbierałem mnóstwo materiałów historycznych. Trafiła w moje ręce książka Remigiusza Grochowiaka "120 lat komunikacji miejskiej w Szczecinie", zapisałem się do STMKM. I jakoś w marcu, jak do Szczecina przyjechał znany nam dobrze autor książki "Szczecin przełomu wieków XIX i XX" (wielki ukłon w jego stronę ), to postanowiłem tą historię życia Hansa Fricke usystematyzowac. O ile przez te kilkanaście lat głównym bohaterem moich wyobrażeń byłem ja, to teraz ów bohater musiał się jakoś nazywac. No i tak w ciemno nadałem mu nazwisko Hans Fricke. Wybrałem formę pamiętnika, bo wydała mi się najlepsza. Ma opowiadac o jego odczuciach związanych z rozwojem miasta, w którym dane mu było życ. A akcja dzieje się w latach 1897 - 1944. Teraz jestem na etapie "dopieszczania" i uzyskiwania zgody na publikację zdjęc, które mnie interesują.



    Jeśli w grę wchodzą wszelkie informacje, to polecam serwis Komunikacja Miejska Szczecin (tam bardzo dobra wyszukiwarka), Historię komunikacji miejskiej w Szczecinie Janusza Światowego i STMKM.




    Hydrobus byl chyba jeszcze jeden Julitka zbudowane na Wegrzech - komunikacja rzeczna....

    Tak, Brawo. Ten Kosmolot to oczywiście szczeciński hydrobus (tramwaj wodny).
    Były dwa, nazwane "Margitka" i "Juliszka".
    "... W 1960 r. rozpoczęto eksploatację 2 hydrobusów sprowadzonych z Węgier, uruchamiając 2 regularne linie komunikacji wodnej oraz dorywcze wykorzystywanie jednostek do obsługi wycieczek. W obsłudze komunikacyjnej w porcie i w dowozie osób do miejsc kąpieliskowych w trzech kolejnych sezonach letnich przewiozły one: w 1960 r- 18.500, w 1961 r. - 122.210 i w 1962 r. - 251.200 osób. Na podstawie uchwaly Miejskiej Rady Narodowej w 1963 r. hydrobusy przekazane zostały odpłatnie Szczecińskiej Żegludze..."
    PS. Na pokładzie "Margitki" reflektor trzyma dziadek Jurek avatara.

    Był jeszcze jeden hydrobus, w latach 40-tych...nazywał się...??
    Zagadka dla wszystkich.




    Rok 1926 podał autor zdjęcia. Mógł się pomylić .

    Zaapeluj do Autora zdjęcia, żeby się jednak raczył pomylic, bo jeśli tego nie zrobi, to obróci się w gruzy cała moja wiedza o historii komunikacji miejskiej w Szczecinie

    Jeśli ten argument do niego nie dotrze, to w następnej kolejności będzie można wyrzucic na śmietnik najpoważniejsze źródło wiedzy - monografię wydaną w 1929 r. na 50-lecie tramwajów szczecinskich, autorstwa dra Xavera Mayera, ówczesnego szefa rady nadzorczej Stettiner Strassen-Eisenbahn Gesellschaft, a tego nikt by raczej nie chciał

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl