PROBLEM ROZWIĄZANY - nie trzeba było wymieniać stacyjki ani kostki, trzeba było natomiast rozbebeszyć całą kolumnę kierownicy tak żeby dostać się do całej stacyjki - okazało się że jakimś cudem wypiął się / wyskoczył bolec łączący takie dwie plastikowe części w samej stacyjce które dalej łączą się z kostką i pośredniczą w komunikacji pomiędzy kluczykiem a właśnie kostką


jeśli nie sprawi Ci to problemu to proszę od początku do końca jak analfabecie czyli od odkręcenia czterech śrubek obudowy

kierownica 50
przełączniki przy kierownicy 30
stacyjka 25
kolumna kierownica z regulacją 100
deska rozdzielcza 80
podsufitka 25
komputer 300
silnik cały z osprzętem 1.6 16V 850
skrzynia 400
plastiki z wnętrza auta wszystkie tył bagażnik 80
dach 150 z lekką korozja
to co teraz mi przychodzi do głowy. w wszystkich pozycjach możliwość negocjacji. ceny

Witam

Kupilem Jeepka z przekrzywiona w lewo kierownica. Sadzac po rewelacyjnym stanie skory na kierownicy, wnosze, ze ktos ja wymienial. Chcialbym ja skorygowac na wieloklinie, ale nie moge poradzic sobie z jej zdjeciem. W Hayne's jest mowa o "zdejmaku". Czy mozna jakos uporac sie bez tego ustrojstwa? (czy to jest specjalny model?)

Bedąc przy temacie - jak w wiekszosci przypadkow - i u mnie nie dziala tempomat. Podcisnienia mam chyba ok (dziala sterowanie nawiewami, przy zbiorniczku wszystkie przewody robia wrazenie szczelnych). Sprawdzilem, tez wtyczke przy sterowniku (oczyszczona) - a jednak tempomat nie bajgla. Wychodzi wiec, ze trzeba by przyjrzec sie kabelkowi przy przelaczniku. W ktorym miejscu wystepuje najczesciej to zalamanie przewodu? Na odcinku, ktory wchodzi do kolumny kierownicy, czy przy samym przelaczniku? (czy wyczytana metoda: odpiac kable od sterownika i wyciagnac z przelacznika kierunkowskazow modul ster.tempomatem - jest sluszna?)

Pozdrowionka

Tiaaaa Hmmmm
Tak myślę, myślę i wymyśliłem, że chyba najlepszym sposobem bedzie odłączenie włącznika brzęczyka w stacyjce. Tam jest zapewne jakiś styk, który powoduje załączenie brzeczyka w momencie wsuniecia kluczyka /nawet bez jego przekręcenia już brzęczy/. Jak ten włączniczek odetnę to brzęczeć nie będzie w żadnej konfiguracji związanej z kluczykiem w stacyjce /chciałem co prawda odłączyć tylko na pracującym silniku ale w sumie to na wsuniętym kluczyku w stacyjkę całego tego buczenia nie chcę/. Mam tylko nadzieję, że brzęczenie włączonych świateł pozostanie bez zmian.

Jest tam taki śmieszny stycznik takie dwie blaszki i idą do niego dwa kabelki. Oba przez tą szeroką wtyczkę pod kolumną , tą samą co klakson i przełącznik kierunków i awaryjek.
Jeśli dobrze pamiętam, są to któreś skrajne.
Stacyjka jest zupełnie gdzie indziej - na kolumnie kierownicy, nisko nad nogami, sterowana metalowym prętem/popychaczem

To powiem Ci, że chyba strasznie kiepskie to ASO, bo programowanie kluczyka jest proste jak przysłowiowa budowa cepa Teraz mi przyszło do głowy, że jest możliwość, że może coś masz nie tak z kompem, albo ze SKIM-em. Jeszcze jest wyjście żebyś sprawdził wtyczkę do SKIM-a, tak jak koledzy wyżej pisali, jest to czarna puszeczka pod plastikiem kolumny kierowniczej.
I najważniejsze, zrób kluczykowanie, jeżeli pojawi Ci się błąd P1686 będzie oznaczało, że nie ma komunikacji po szynie PCI między SKIM-em a PCM-em. A jak nie będzie błędu to oznacza, że kluczyk się rozprogramował

UWAGA: POWRACAM DO PIERWSZEGO POSTA!!!!
Witam.
Nabyłem Pięknego Grand Cherokee 2,7 CRD z 2002 roku, oczywiście "stan idealny- wszystko sprawne"
I to mój najmniejszy problem.
Po zrobieniu 230 km po autko okazało się, że owszem, wszystko sprawne, ale jest małe "ale"...
1. Nie działa elektryka foteli (nie regulują się w ogóle) ROZWIĄZANY
2. Nie działa szyber dach (brak reakcji na przełącznik) ROZWIĄZANY
---- podobno usterka wystąpiła jednocześnie ----
3. Nie działa tempomat (brak reakcji na przyciski na kierownicy) ROZWIĄZANY
4. Nie działa podświetlenie klimatonika (świeci tylko wyświetlacz temperatury) ROZWIĄZANY
5. Nie działa ustawianie kolumny kierownicy.... ROZWIĄZANY

To tyle podczas pierwszego dnia używania.
Proszę o pomoc...

Dziękuję wszystkim, którzy pomogli.[/b]

A nie potrzebna mi żadna wiązka do tego tempomatu???
Wiązka to może za dużo powiedziane ale najprawdopodobniej będziesz musiał przeciągnąć jeden kabelek pomiędzy sterownikiem kolumny kierownicy a sterownikiem silnika. Ale najpierw trzeba zobaczyć czy tego kabelka już nie masz fabrycznie. Sam montaż nie jest jakoś skomplikowany ale m.in. trzeba ściągać kierownicę (a więc też airbaga). No i oczywiście po montażu 'hardware'u' trzeba wszystko zakodować - więc potrzebny Ci będzie kabelek diagnostyczny z CANem.

Zazwyczaj immobilajzer wpina się przy stacyjce. Rozbierz obudowę kolumny kierownicy i zobacz czy kable od stacyjki nie są poprzecinane i podłączone z innymi (od immo). Jeżeli jest tak jak napisałem, to wystarczy połączyć (zmostkować) poprzecinane przewody stacyjki i po sprawie. Jeżeli jest inaczej to trzeba dochodzić po przewodach i niestety już nie na odległość.

pozdro

czemu przednie tak trzeszczą podczas jazdy w deszczu?
Zły kąt ustawienia piór w stosunku do szyby. Można to skorygować naginając ramię wycieraczki (po jego osi) w stronę, w którą " trzeszczą".
A tylną wyłączasz naciskając "od siebie", czyli w dół, wzdłuż kolumny kierowniczej.

aby sprawdzić sworzeń - podnosisz auto i łyżką napierasz na sworzeń w dół aby zobaczyć czy jest luz dolny lub podkładasz łyżkę od dołu wahacza i napierasz na górę aby zobaczyć czy jest luz górny... sprawdź czy nie są wytłuczone drążki kierownicze i końcówki - możesz mieć też luz na przekładni lub kolumnie kierowniczej. sprawdź tylne tuleje wahaczy przednich(pionowa). może też już mieć dość życia przednia tuleja wahacz(pozioma)...
ale pewnie masz wytłuczone górne mocowania amortyzatorów tzw (głowiczki mc person'a ) - a one potrafią bardzo tłuc...

dodaj gazu prz skręcie jak jak zacznie mocniej napierdzielac to prawdopodobnie przegub.
wątpie aby takie dźwięki wydawała maglownica, ta raczej będzie stukać na nierównościach - przejedź się powoli po bruku i jak stuka z okolic przekładni to może być maglownica-kolumna kierownicy ale ja stawiał bym na przegub


tak tez podejrzewalem ze to moze byc kolumna kierownicy ale przykrecilem ja mocniej i nadal akie klekotanie od czasu do czasu ...

Moją bryke bardzo rzuca w koleinach mam oponki 195x50x15. W tamtym roku też miałem taki rozmiar opon tylko inny bierznik i było wporządku nic się nie działo. Wymieniłem wszystkie drążki układu kierowniczego ,gumy na stabilizatorach , wspornik, skasowałem luz na kolumnie i nic nie pomaga. Zbierzność sam ustawiam mam taki przyżąd własnej roboty który mierzy zbierzność na połowie felgi tak jak sie to powinno robić. Ustawiałem juz zbierznie ,rozbierznie na zero i nadal buja.Może ktoś mi powie gdzie jest luz bo jak jade to czuje ze koła się same przemieszczają a kierownica nie reaguje tak jakby ktoś za mnie skręcał. Myślałem też nad wymianą opon na 185x55x15?

Witam!
Oglądałem dziś DelSol i przeraziła mnie korozja dolnej części słupka przedniego (jak kończy się uszczelka bocznej szyby, miejsce wpięcia ostatniego kołeczka). Wiem, że ścieka tam woda, ale czy normalne jest, że z obu stron jest PRÓCHNO na powierzchni kilku, a może nawet kilkunastu cm kwadratowych? Ogniska korozji są też na krawędziach osadzenia dachu (przednia i tylna krawędź).
Czy jest to oznaka mocnego dzwona z dachowaniem? Czy może norma w 11 letnim aucie? Dodam, że szyba przednia jest nieoryginalna, wymianiana była też kołyska. Od spodu auto jest ładne i nie łatane, podobnie pas tylny i przedni są w porządku. Wnęrtrze auta nie budzi zastrzeżeń poza pękniętą deską koło kolumny kierowniczej (po jewej stronie) i pękniętym wkładem popielniczki.
Zastanawiam się, czy odpuścić totalnie, czy tylko utargować cenę i brać?
Poradźcie mi coś proszę.

Wydaje mi się że przyczyna tkwi w jakimś łożysku lub tulei w kolumnie kierowniczej..Czy wie ktoś może jak dostać się do tego łożyska lub tulei i gdzie dokładnie się znajduje coś takiego? Myślę, że można spróbować je przesmarować lub wymienić...

[ Dodano: 2008-10-27, 14:41 ]

nie, normalny człowiek tak trzyma kierownicę, żeby samochód jechał prosto (przynajmniej ja, mam w fordzie obróconą o właśnie 30 stopni i mi to wcale nie przeszkadza

Kierownica może być obrócona nawet 180 st.,na samej kolumnie,i wtedy nic się nie zmieni.Natomiast jeśli drążki kierownicze będą przestawione np. z powodu lenistwa mechanika przy ustawianiu zbieżności,to ster zawsze będzie przestawiony,a koła będą 'chciały' wrócić do ustawienia zerowego na przekładni. Podobnie koła zachowują się jeśli jeden z wachaczy jest krzywy,lub ma luz na silenblokach.

E tam. Mam taką samą MLkę, wożę ją na 3 różnych samochodach, stawiam w różnych miejscach i SWR mi nie przekroczył jeszcze nigdy 1.2 Nawet przy antenie postawionej tuż przy relingu, w rogu dachu kombiaka.

Żeby nie bylo OT:
Antenę zawsze jak tylko oddalam się od samochodu chowam do bagażnika, kabel (w "głównym" samochodzie) mam tak pociągnięty, że właśnie przez tylną klapę wychodzi, więc sprawa zajmuje kilka sekund i zero rozłączania przewodów. Radio, pomimo że jest dyskretnie dosyć zamontowane (wpasowało idealnie między kolumną kierownicy a tunelem środkowym) też podczas dłuższej nieobecności chowam np pod siedzenie. Jeżeli nie, to odkręcam gruchę i chowam do schowka, bo akurat ta od cobry dosyć mocno rzuca się w oczy
A na noc radio obowiązkowo do domu zabieram.

x4/43 - zlacze x4 pin 43 . jutro postaram sie sprawdzic u siebie kolory kabli . tez mam fanfary to postaram sie sprawdzic obwod . logicznie biorac to +masz doprowadzony do styku ruchomego kierownicy a - powinien byc na kolumnie kierownicy (masa ).sprawdz jeszcze ten bezpiecznik f45 poniewaz tak jak pisalem w przypadku fanfar zasilanie klaksonu powinno byc przez przekaznik k63 a wlacznikiem klaksonu powodujesz zwarcie stykow przekaznika i podanie napiecia na fanfary . jeszcze nie mialem potrzeby rozbierac kiery tak ze nie pomoge ci w kwesti samego rozwiazania w tym przypadku. sprobuje tylko zlokalizowac ten przekaznik ale w-g rozpiski powinien byc z tylu tablicy bezpiecznikow . jezeli obwod kierownicy (wlacznika klaksonu) bylby sprawny to powinno byc slychac jego cykanie i na fanfarach powinno sie pojawic napiecie na czerwonym kablu . brazowy na mase .nie dales znac czy masz poduszke .

Ja u siebie poszedłem może na łatwiznę, miałem dwa przewody do podpięcia pod kierunki wychodzące z centralki alarmowej, zdemontowałem osłonę kolumny kierownicy i wpiołem się w przewody które wychodzą z kostki przy dźwigience kierunkowskazów. Sprawdziłem w których przewodach jest prąd po załączeniu lewego i prawego kierunku i tam się podłączyłem.
Moze to mało profesjonalne - ale działa

Kierownica zdjęta. Mam na to bardzo łatwy patent. Trzeba rozkręciś kolumne na wysokości pedałów (klucz chyba 12 i 13 jak dobrze pamiętam). Wtedy trzpień na którym jest kierownica nie jest do niczego przykręcony. Po odkręceniu śruby pod klaksonem bierzemy jakiś kawałek rurki lub coś podobnego i jedno energiczne stuknięcie młotkiem i kierownica zdjęta. Zajeło mi to 10 minut + kilka minut na dumanie jak to zrobić .

Doszedlem do wniosku ze stuki ktore mnie dochodza w furze nie sa az takie straszne.
Myslalem ze w srodku cos pod decha albo w kolumnie kierownicy sie urwalo ale to tylko plastkik, półka zakrywająca bezpieczniki.
W bagazniku prawdopodobnie skacze mi trojkat albo inne graty (lewarek itp) ale to musze jeszcze sprawdzic
To by swiadczylo ze to nie jest zawiecha.

efekt piasku w kierownicy to efekt tarcia miedzy pierscieniem na kolumnie kierowniczej a dwoma bolcami od kierownicy , przekazuje sygnal klaksonu
okrylem to jak wymienialem kombajn

ja bym narazie za ta cene tez wzial ramke z allegro

Aguska , a w ktorym dokladnie miejscu jest to pekniecie na lampie
mozna by kupic blendy , pomalowac je i nakleic

1.odkręcasz plastykową obudowe kolumny kierownicy
2.odkręcasz przełączniki zespolone (światła,wycieraczki)
3.ściągasz podłużną plastykową maskownicę tuż pod samymi zegarami a nad kolumną kierowniczą
4.znajdujesz tam 2 śrubki typu torx,odkręcasz je
5.odkręcasz jedną śrubkę mocującą zegary do daszka nad zegarami (śrubka jest doskonale widoczna)
6.odpinasz kostki od zegarów (przyda się ktoś z chudymi rękoma kostek jest chyba 6)
7.Wyciągasz zegary
8. Składasz w odwrotnej kolejności

W Koleosie może odpaść... kierownica!
Firma Renault Polska Sp. z o.o. powiadomiła Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, że niektóre samochody Renault Koleos mogą stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa użytkowników
Przedsiębiorca poinformował, że w samochodach Renault Koleos, wyprodukowanych do 21 sierpnia 2009 r. w Korei Południowej, istnieje prawdopodobieństwo odkręcenia się nakrętki mocującej kolumnę kierownicy do przekładni kierowniczej.
Dłuższe użytkowanie samochodu z takim defektem, który objawia się hałasem w układzie kierowniczym, może doprowadzić do odłączenia się kolumny kierownicy od przekładni kierowniczej.
Na rynku polskim sprzedano 883 egzemplarze tego modelu.
Renault Polska zobowiązało się do listownego poinformowania właścicieli ww. samochodu o zagrożeniach i konieczności zgłoszenia się do punktu serwisowego, gdzie na koszt producenta zostanie zamontowany pierścień blokujący nakrętkę mocującą kolumnę kierownicy do przekładni kierowniczej.
http://moto.onet.pl/15836...kul.html?node=2