dzieki Rafal, w gumtechu w belchatowie zamowilem na wtorek pasek 108" (2743) i ma niby realna dlugosc miec 2754 co by mi bardzo pasowalo.. jesli nie to pozostaje mi znow zamowic pasek z mustangtrading firmy atlas -zamiennik gates'a K061080-niestety nie maja oryginalow,tak samo napinacz to podroba ,dzisiaj odebralem nowy od nich, ale nawet nie probuje go zakladac, bo golym okiem widac pekniecia na odlewie stang232 widzial go na wlasne oczy bo akurat przyjechal swoim konikiem na moje osiedle i zobaczyl ze stoje przy GT i podszedl. dam go we wtorek do wzmocnienia blachami , w ten sam sposob jak mi wzmocnili fabryczny ,solidne wykonanie , i wtedy dopiero go zaloze juz z nowym paskiem,moze do czasu az przyjdzie mi napinacz steeda wytrzyma, nie bede mu najwyzej do spodu wciskal a jak przyjdzie ten steeda to wtedy dalej bede myslal nad solidnym paskiem, chyba tez zdecyduje sie na wieksza rolke na pompe wody,bo rzeczywiscie spowoduje to lepsze objecie rolki kompresora..
tak czy inaczej zrobie wysztko zeby stawic sie w Poznaniu ,najwyzej bede jezdzil na pol gazu, tak jak mi wpisali na liscie-400KM musi mi wystarczyc
witam.
pracuje sobie w firmie X. podłączali u nas nowy kompresor firmy atlas copco. są w nim dwa silniki które napędzają kompresory. Zazanaczam że silniki załączją się w różnych czasach. tzn jeden załącza się przy 7,5 atm, a drugi załącza się przy 7 atm. obydwa silniki mają po 5,5kw.
I tu moje pytanie.
jaki przekrój w mm2 ma mieć przewód miedziany zasilający te obydwa silniki? silniki oczywiście załączane są jako gwiazda/trójkąt.
ciekaw jestem waszych wypowiedzi.
ja w każdym bądź razie zrobilem wielkie oczy 8O
witam szukam filtrow tz wszystkich (pelen serwis ) do maszyn takich jak jcb 3cx 4x4 turbo 87rok walec anmmar 2.5 tony silnik deutz wozidlo budowlane 4x4 benford komatsu pc 30 kompresor atlas copco xs35 .jezeli ktos zaproponuje mi przystepne ceny jestem zainteresowany wspolprca dziekuje pozdrawiam
Obawiam się, że to nie będzie takie proste. W prawdzie nic nie mogę powiedzieć o modułach i złączach, o których Panowie piszecie, ale mam kilka lokomotywek z dekoderami dźwiękowymi i wnioski z ich użytkowania są takie. Każda lokomotywa i dekoder dźwiekowy w niej zastosowany to zintegrowana konstrukcja w której położenie głośnika i jego parametry mają podstawowe znaczenie. Robiłem próby z umieszczaniem głośnika w różnych miejscach pudła lokomotywy i za każdym razem dźwięk miał inne brzmienie. Nad to głośnik musi być dopasowany do danego dekodera - rezystancja.
Poniżej na zdjęciach są odpowiednio:
- dekoder dźwiękowy Quantum z dwoma głośnikami 2 x 4 ohm'y w amerykańskim DASH 8-40CW Atlas Master Gold,
- dekoder ESU LokSound V3.0 w BR 120 z głośnikiem 100 ohm'ów,
- dekoder amerykański MRC DCC Diesel Sound z głośnikiem 8 ohm'ów.
Sądzę, że próba tworzenia czegoś co jest produkowane fabrycznie może okazać się całkiem nieopłacalna i niekoniecznie skuteczna. Quantum jest w ogóle niedostępny jako oddzielny zespół bez lokomotywy, ale dźwieki tego dekodera nie mają sobie równych. ESU LokSound do kazdego typu lokomotywy kosztuje w USA 120,-$, zamawiany w "Parowoziku" w Warszawie kosztuje ok. 520,- zł. Natomiast MRC kosztuje 80,-$. Naistotniejsze jest to, że każdy z tych dekoderów generuje dźwięki idealnie zsynchronizowane z jazdą lokomotyw. Sądzę też, że dźwięk BR120 jest taki sam w Polsce, na Węgrzech czy w Czechach i napewno jest to ten dźwięk co trzeba. Do tego funkcja F1 to uruchamianie i wyłącznie silnika (nie dźwieku), F2 - krótki sygnał wysokotonowy, F3 - długi sygnał niskotonowy, F4 - włączanie i wyłączanie kompresora.
Głośniczki w Stanach to wydatek kilkunastu baksów.