" />Jeśli idzie o koncerty, na których byłem, a których program wzbudził wątpliwości w topicu MAPA KONCERTÓW to zagadnąłem Autora Dyskografii o sposób zebrania informacji na ten temat.
Okazało się, że źródłem informacji o koncercie z Festiwalu Kultury Kresowej była dla Niego kaseta, jaką przegrałem w kilka miesięcy po koncercie. Na kasecie tej były też inne utwory niż te wykonane w Mrągowie, o które Tadeusz prosił. O pisaniu książki wtedy jeszcze nie było mowy .
Tak się złożyło, że jesienią 2005r. dostąpiłem zaszczytu wglądu w wydruk pierwszej wersji Dyskografii. Następnego dnia mailem zgłosiłem Autorowi swoje uwagi. Nie było wówczas jeszcze ani Spisu nagrań, ani wykazów koncertów i programów telewizyjnych, ani Kalendarium.
Na marginesie - uważam że bez tych wykazów książka nie straciłaby wiele na atrakcyjności. To co dla Was jest gratką, dla większości nabywców tej książki jest czystą abstrakcją , bo ani posłuchać, ani obejrzeć tego nie mogą. Z datami i koncertami problemy mieli już wcześniej Autorzy : Roman Radoszewski, Marek Gaszyński i Dariusz Michalski. Sądzę, że na opracowanie aż tak dokładnego kalendarium twórczości Czesława Niemena, jakiego oczekujecie, niezbędne było korzystanie ze źródeł, które w czasie powstawania tych książek były niedostępne. Niektóre zresztą nadal są niedostępne.
Wracając do metodologii pozyskiwania informacji : raz tylko byłem zapytany przez Autora Dyskografii o program koncertu. Nie chodziło jednak o żaden koncert na jakim byłem, a koncert w gdańskim klubie ŻAK. Dzięki Ewie mogłem przekazać mailem informację z podaniem źródła.
W innym wątku forum (DATOWANIE) Pan Bogdan zestawiał autorów dwóch ostatnich książek. Myślę, że nie ma to większego sensu i dobrze się stało, że Pan Dariusz nie dysponując taką bazą nagrań i informacji, jakie posiada Pan Tadeusz nie porywał się na pisanie DYSKOGRAFII
Jest jeszcze sporo kwestii do przemyślenia - tak przez tych, którzy książki już wydali, jak i tych którzy dopiero mają taki zamiar.
Jedno spostrzeżenie wydaje mi się oczywiste : Forum w tym względzie raczej może pomóc niż zaszkodzić.
" />jeśli ktoś już dodał to info. to sory, bo od razu przynzje sie, nie sprawdzałam
TEATR ROZRYWKI W CHORZOWIE:
5 KWIETNIA 2008R. - 19:00
BILETY: 25 i 45zł
PIOTR NALEPA BREAKOUT TOUR
koncert pamięci Miry KUBASIŃSKIEJ
i Tadeusza NALEPY
WYDARZENIE — jedyny koncert na Śląsku!
Mira Kubasińska (08.09.1944-25.10.2005) i Tadeusz Nalepa (26.08.1943-04.03.2007) zadebiutowali w 1963 roku na Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie. W roku 1965 powstał działający dwa lata zespół BLACKOUT. Rok później Nalepa założył BREAKOUT; grupę tworzyli: Mira Kubasińska (wokal), Tadeusz Nalepa (gitara, wokal), Janusz Zieliński (gitara basowa), Krzysztof Dłutowski (organy, fortepian) i Józef Hajdasz (perkusja) — wcześniej związani w większości z formacją BLACKOUT. W ciągu trzynastoletniej działalności nagrali 10 płyt długogrających, któż by zliczył liczbę koncertów... Zachwycili piosenkami Gdybyś kochał, hej, Poszłabym za tobą, Kiedy byłem małym chłopcem — śpiewała je cała Polska. Po latach, w plebiscycie 100 lat bluesa ogłoszonym przez redakcję pisma „Twój Blues”, płytą stulecia w Polsce został album Blues, a utworem bluesowym — Kiedy byłem małym chłopcem.
Czterdzieści lat temu zafascynowali polską młodzież. Teraz nadarza się niepowtarzalna okazja do przypomnienia twórczości zespołu. 19 czerwca 2007 roku, po telewizyjnym koncercie Breakout Festiwal, ruszył projekt PIOTR NALEPA BREAKOUT TOUR. Nad całością czuwa syn Miry i Tadeusza (nazywanego „ojcem polskiego bluesa”) — Piotr, którego urzekł festiwalowy występ muzyków krakowskiej grupy Nie-bo. Program koncertów bazuje na najlepszych piosenkach Miry Kubasińskiej i Tadeusza Nalepy (Modlitwa, Na drugim brzegu tęczy), ale usłyszeć też można nowe wersje Do kogo idziesz i Chciałbym być słońcem. Sukcesy projektu owocują planowanymi koncertami w Austrii, USA czy Kanadzie.
występują:
Piotr Nalepa (gitara)
Jean Lubera (vocal)
Robert Lubera (gitara, vocal, harmonijka ustna)
Piotr “Quentin” Wojtanowski (bass, vocal)
Krzysztof "Fliper” Krupa (perkusja)
Michał Jurkiewicz (organy Hammonda, piano Fendera, vocal)
Polskie Radio nie da na NOSPR. Czy to koniec orkiestry?
Anna Malinowska 2009-12-01, ostatnia aktualizacja 2009-12-01 13:10:00.0
Zarząd Polskiego Radia nie zamierza już dać ani złotówki na Narodową Orkiestrę Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach. Spadają wpływy z reklam i abonamentu, radio walczy o życie. I skazuje orkiestrę na śmierć.
Joanna Wnuk-Nazarowa, dyrektorka NOSPR-u, słuchała w sobotę radiowej audycji. Wywiadu udzielał jeden z członków zarządu Polskiego Radia. Powiedział, że na Narodową Orkiestrę Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach nie możemy już dać ani złotówki. Wnuk-Nazarowa pomyślała, że się przesłyszała. Ale nie. Chwilę potem oświadczenie władz Polskiego Radia pojawiło się w internecie.
Co roku muzycy dostają od ministra kultury 6,5 mln zł, radio daje 5,8 mln zł. Za utrzymanie siedziby płaci Urząd Miejski w Katowicach. Decyzja zarządu Polskiego Radia oznacza obcięcie budżetu orkiestry o połowę. To dla niej wyrok śmierci.
A orkiestra ma plany na 2010 rok: własne 75. urodziny, 200-lecie urodzin Fryderyka Chopina i Roberta Schumanna. Koncerty w Wielkiej Brytanii i w krajach Zatoki Perskiej.
Na szczęście przepisy mówią, że Polskie Radio musi wypowiedzieć umowę z rocznym wyprzedzeniem. W następnym roku pieniądze jeszcze będą, ale co dalej? Co z zaplanowanymi koncertami? Dlaczego Polskie Radio podjęło taką decyzję? Czy jest szansa, by ją zmienić?
Jarosław Hasiński, prezes zarządu PR, zapewnia, że decyzji nie cofnie. - Muszę być lojalny wobec własnych pracowników i dbać o ich pensje. Nie jest to łatwe zadanie. W przyszłym roku wpływy z abonamentu będą mniejsze, mniej też zarobimy na reklamach. Będziemy mieć do dyspozycji o około 70 mln zł mniej i nie znajdziemy pieniędzy na dalsze finansowanie NOSPR-u. To prawda, że jeszcze przez rok musimy płacić, ale te 5,8 mln zł mogą oznaczać zwolnienie 80 osób - wyjaśnia Hasiński.
Oświadczenie zarządu PR wzbudziło niepokój w katowickim magistracie. Miasto ma już gotowy projekt nowej siedziby NOSPR-u. Sala koncertowa ma być imponująca. Widownia, która pomieści 1,8 tys. osób, ma być największa w kraju. Koszt - ponad 200 mln zł, z czego miasto wyłoży 140 mln zł. Kto zajmie budynek, jeśli orkiestra upadnie?
W urzędzie miejskim nikt nie chce nawet o tym słyszeć. - Z naszej strony nic się nie zmienia. Dalej płacimy za utrzymanie siedziby NOSPR-u, a prace związane z budową nowej sali koncertowej idą pełną parą. Mamy nadzieję, że Ministerstwo Kultury nie dopuści do upadku orkiestry i zapewni pieniądze na jej funkcjonowanie - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik UM.
A jeśli nie zapewni? Budżet ministerstwa nie jest przecież z gumy.
Wojciech Kilar, wielki polski kompozytor, członek rady programowej NOSPR-u, jest przybity decyzją zarządu PR. - To dramat. Cóż można więcej dodać? To wstrząsające uderzenie w nasze dobro narodowe - mówi.
Dyrygent Tadeusz Strugała nie wyobraża sobie sceny muzycznej bez NOSPR-u. - To orkiestra znana na całym świecie, jest ambasadorem naszej kultury. Decyzja zarządu Polskiego Radia ma wymiar nie tylko ogólnopolski, ale międzynarodowy. Jeśli zniknie NOSPR, zostanie unicestwiona ważna część polskiej kultury. Nie wiem, czy członkowie zarządu Polskiego Radia mają tego świadomość.
Wnuk-Nazarowa mimo wszystko nie traci nadziei. - Staram się nie ulegać emocjom. Wciąż mam w pamięci decyzje z początku lat 90., gdy jednym pociągnięciem pióra likwidowano różne jednostki kultury. Miałam nadzieję, że do tych czasów, czasów aroganckich decyzji w imię oszczędności, nie będzie już powrotu. Myliłam się. Nikt wcześniej nie porozmawiał ze mną na ten temat, a kieruję jedną z najważniejszych orkiestr w Europie. Mimo wszystko liczę na zdrowy rozsądek. Wierzę, że Radio zmieni decyzję - mówi Wnuk-Nazarowa.
Hasiński obiecuje, że w sprawie NOSPR-u będzie rozmawiał z prezydentem Katowic i marszałkiem województwa śląskiego. - Ja sam nie mam gotowej recepty, jak rozwiązać tę sytuację, tym bardziej że nie chodzi tylko o NOSPR. Radio wycofuje się także z finansowania kilku innych orkiestr - dodaje.
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35 ... stry_.html
.....
Dodadzą Śląska Narodowa.....to mogę co miesiąc płacić składkę na utrzymanie
Tak na prawdę to utrzymanie polskiego narodowego dobra spada na nasze barki....z drugiej strony NOSPR jest czymś, co sie Śląskowi zostało
Reklamy Katowic mają się pojawić na ulicach Tokio
Anna Malinowska2009-12-30, ostatnia aktualizacja 2009-12-30 18:28
Wielkie plakaty reklamujące Katowice mają się pojawić na ulicach Tokio, Pekinu, Paryża... Zaproszą na międzynarodowy konkurs wiedzy o Chopinie, który odbędzie się nie w Żelazowej Woli, lecz w Spodku.
2010 to Rok Fryderyka Chopina. - Chcemy, żeby imprezy odbywały się w różnych miejscach kraju. Nie tylko tych, które są historycznie związane z kompozytorem. Cieszy nas, że województwo śląskie bardzo poważnie i z wielkim zaangażowaniem włączyło się w program tych obchodów - mówi Ferdynand Ruszczyc, dyrektor biura Chopina 2010.
Jak dowiedzieliśmy się w urzędzie marszałkowskim, imprezy będą organizować niemal wszystkie placówki muzyczne w regionie. W Bielsku-Białej ma się odbyć konkurs kompozytorów. Cykl koncertów przygotowują Filharmonia Śląska, Częstochowska czy Zespół Pieśni i Tańca "Śląsk". - Muzeum Śląskie z kolei zorganizuje wystawę prac Jerzego Dudy-Gracza. "Chopinowi" to ostatni wielki cykl obrazów artysty, z których każdy inspirowany jest kolejnym utworem Chopina - mówi Małgorzata Mazur, zastępczyni dyrektora wydziału kultury UM.
Prawdziwą gratkę dla miłośników Chopina szykuje Joanna Wnuk-Nazarowa, dyrektorka Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach. To zaplanowany na 16 i 17 października konkurs wiedzy o Chopinie, który odbędzie się w katowickim Spodku. - Chcę, żeby to nie był tylko zwyczajny test, ale wydarzenie z niezwykłą oprawą. Szykujemy widowisko, które - mam nadzieję - będzie transmitowane przez telewizję publiczną - mówi Wnuk-Nazarowa.
Konkursowe pytania opracowane zostaną w Narodowym Instytucie Fryderyka Chopina. W ścisłym finale wystartuje 10 najlepszych uczestników. Konkursowi mają towarzyszyć występy orkiestry, nagrania archiwalne i fragmenty filmów. Jak podkreśla Wnuk-Nazarowa, konkurs połączony będzie z koncertami wybitnych pianistów.
Plakaty informujące o tym wydarzeniu mają się pojawić na ulicach wielu stolic, m.in. Paryża, Londynu, Pekinu czy Tokio. - Liczymy na to, że w konkursie wezmą udział przedstawiciele różnych państw. Szukamy tłumaczy, studentów kierunków lingwistycznych, którzy pomogą przy sprawdzaniu odpowiedzi - dodaje Wnuk-Nazarowa.
Kampania reklamowa ma zostać sfinansowana przez Urząd Miejski w Katowicach. Niezależnie od reklam NOSPR zamierza uruchomić też stronę internetową z informacjami o konkursie.
Ruszczyc cieszy się, że konkurs odbędzie się Spodku. - To dobre miejsce na takie widowisko. Na całym świecie jest tylu wielbicieli Chopina, że nawet tak duża hala może okazać się za mała, by wszystkich pomieścić. Zainteresowanie powinno być spore - mówi.
Koncert rozpoczynający obchody Roku Chopinowskiego w Katowicach odbędzie się już 15 stycznia. Organizatorem jest Państwowa Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna im. Karola Szymanowskiego. Młodzieżowa Orkiestra Symfoniczna wystąpi pod dyrekcją Tadeusza Strugały.
Źródło: http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,7409720,Reklamy_Katowic_maja_sie_pojawic_na_ulicach_Tokio.html
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Nieźle, choć wydaje mi się, że startują troche za późno z tym.