HooFTPijN - niesamowicie mi się spodobali! Pochodzą z Holandii, z Rotterdamu. Grają punk/ska/rock'n'roll, z fajną dawką energii. Na ich stronie możecie ściągnąć 6 utworów i zobaczyć 2 klipy. Kilka kawałków jest po angielsku, kilka po holendersku. Polecam "Coke", "Do you know", "1000 Bommen en Granaten", fajny jest "Hare Krishna" - http://www.hooftpijn.nl/muziek.htm
Co do samej grupy to powstała w 2000 roku. Nagrali 2 płyty: "Aktiekommie-T", "Voorbij de T". Supportowali Bad Religion na koncercie w Amsterdamie.
Skład: drummer Bob, bassist Stefan, gitarist Kevin, zanger/gitarist Mike.
w Me'shell jestem zakochana od dosc dawna!
mam jednak tylko dwie plyty - klasyk "bitter" i "peace beyond passion" ale jednym z moich postanowien noworocznych jest skopletowanie kolekcji
linki,ktore podales znam i uwielbiam
ale dobrze,ze tutaj sie pojawily- moze ktos zakocha sie w jej talencie od pierwszego "uslyszeni" tak samo jak ja
ps.koncertowka jest z North Sea Jazz festival w NL'u- mialam ten niesamowity zaszczyt ogladac dwa festivale na zywo w Rotterdamie ( niegdys to byla Haga,2 czy 3 ostatnie festiwale mialy miejsce juz w Rotterdamie) przezycia nie do opisania.Trzy dni totalnego szalenstwa,czlowiek przesiaka jazzem,funky i soulem.Cos nie do opisania!Mam nadzieje,ze w tym roku uda mi sie wpasc do NL'u choc na jeden dzien festiwalu
no to zazdroszczę, jeszcze mnie tam nie było,
a co Meshell to byłem na koncercie na JVC we Wafce ze dwa lata temu,
połowa ludzi wyszła,
wcześniej grał Richard Bona, btw też polecam,
a kiedy Meshell zaczęła to ludziska zaczęli wychodzić,
owszem było słabo bo mieli kłopoty ze sprzętem,
przez połowę koncertu coś improwizowali a techniczni przełączali piece,
za to końcówka koncertu wynagrodziła tym co zostali,
a teraz z zupełnie innej beczki,
kompletny odjazd, jak ktoś tego jeszcze nie widział to po prostu musi,
pół królestwa żeby móc obejrzeć to na żywo
bo jakość na Yutube taka sobie
http://uk.youtube.com/watch?v=pANmsm3CwWM
"Empty Walls" 11 w dol . i to w tygodniu w ktorym gruchnela wiesc o koncercie...
"Wspinaczka" w koncu w trzydziestce
"Listopad" 18 do gory. nie moglo byc inaczej .
Fuel ladnie do gory. ciekawe ile osiagnie. i w ogole NL genialnie sobie radzi. a za miesiac nastepna NL .
Totentanz 7 do gory! wyglada obiecujaco, wiec nie puszczam kciukow .
ech, nie udalo sie "Nieprzygodzie", ale fajnie, ze "Milowy las" jeszcze sie dzwignal.
buuuuuu, zmiana na pozycji lidera w ogole mi sie nie podoba! wszedzie tylko ten Blackfield i Blackfield. Lodowki dzis nie otwieram.
no i "M.I.A." poszlo z dymem...
Jak pamiętacie zeszłoroczny koncert na Hunterfeście się nie odbył, ale Epika zawita tam jednak w tym roku - 14 sierpnia w Szytnie, na jakimś Open Mind Festival:
http://epica.nl/?page=gigs
Suska taki czyli jaki? :o) za bardzo komercyjny rozumiem. Sprawdzilem obydwa i pomimo, ze preferuje ostatnimi czasy core to i tak uwazam, ze line-up DV jest poprostu skierowany do wiekszej rzeszy ludzi i prezentuje sporo naprawde niezlych wykonawcow. GZ jest za mocny i jesli ktos nie slucha chociaz troche takich klimatow, to uwazam sie bedzie meczyl. Sklad na GZ jest naprawde OK (scena Terror czy Industrial). Ale jesli mialbym wybrac z tych dwoch imprez to DV i scene Radio, z Agoria i Kalkbrennerem na czele i Geretha Emery na State of Trance. Te rzeczy sa tutaj nieco mniej popularne a na jakis HS i HC festiwal to moge isc praktycznie w kazdy weekend. Pozatym sa na DV tez dwie sceny HS i HC wiec mozna zasmakowac nieco "holenderskiej" muzyki.
Co do klubow gdzie mozna posluchac rock itp. to przoduja Paradiso i Melkweg. Polecam sprawdzanie tego co sie dzieje w Arenie i HMH jesli chodzi o koncerty wieksze. A tak to puby, puby i puby - bylem w jednym rockowym na przeciwko klubu Zebra przy Leidseplein i bylo bardzo sympatycznie. A i czesto fajne koncerty sa np. w P60 w Amsteelven.
Rozklad kilku ciekawych eventow rockowych znajdziesz tutaj: http://www.mojo.nl/agenda/index.asp