Dziekuje pieknie za wszystkie teksty do kolejnych wierszenek (Emciu, jestes ze mnie dumna? To sie nazywa Pi-Ar, hi hi. Wierszenki gorOM, rozpierduchy dolinOM!!!).
Druhny oczywiscie mogly sie nie krepowac i do tych tekstow dorzucic rowniez zyczenia z okazji Dnia Nauczyciela, tfu, Dnia Edukacji Narodowej, nie zebym zaraz byla roszczeniowa...
Potem Druhny dostalyby w-czape za przypominanie mi o zyciu w realu, te sprawy....co to ja nie wiem jak dziala rozpierducha?
Z punktu A do punktu B...
A ja, jako ta Zosia-Samosia, mam swoja wierszenke. Sama przyszla.
No to wklejam, nie bedzie mi sie marnowac w szufladzie. Raz sie zyje.
Mam nadzieje, ze Druhny, Panstwo, Goscie oraz Klikacze (a tus mi niespodzianko!) sie usmiechna, bo o to mi JENO chodzi.
SOPLICOWO-FORUMOWO
O te jeziora, co wokół rozlane. /zaraz tam jeziora! Oczodoly sie trochu pochlipaly i tyle/
Borów i lasów i ciszy potęga. /a Druhny to lubiOM cisze miedzy postami, tfu, wierszami?/
To co się kocha, na zawsze zostaje. /zaraz tam kocha! Wpadnie sie czasem do Halynki, egzaltowanOM opowiesc sie trzasnie, dolepi sie nawias do wierszenki, bez przesady z tym kochaniem, ne?/
Otwarta przed nami do czytania księga. /a ile w niej jeszcze kartek do zapisania....wierszenkami, ma si rozumiec, hi hi/
Zosia w ogrodzie - anielska czy ziemska. /jaka tam Zosia, toz to nasza Albercia – ladacznica z rury/
I ta siła zwiewna - stała czy ulotna. /sila zdecydowanie jest stala. Bez sily to ja sie WOGLE nie ruszam na robote/
Spojrzał Tadeusz, zgubił się, nie wie - /eee tam, tylko sie zgrywa na Pana Fizyka, ponoc na takich lecOM ladacznice/
Widział czy się zdawało, że wybraną spotkał. /zdawalo sie...co to ja zycia nie znam?/
Gerwazy, Protazy, Kusy albo Sokół /Hobbitu! Wylazic z klomby i na kUń!/
Nie masz zgody mopanku, spory na co dzień /Druhny mogOM mi ewentualnie wkleic dzipiesa na rozpierduchy, bo przyznam szczerze, ze nie mam czasu (ochoty zreszta tez niet), zeby czytac ze zrozumieniem/
Soplicowie, Horeszkowie, a Moskal na karku. /We wsi Moskal stoi. Albercia pyta czy WE wsi sOM wertepy? A poszla won!/
Dziwnie zadumany Ksiądz Robak Dobrodziej. /ze niby tak sie zadumal od tej dumki?/
Kłócą się i kochają /no to przyznam sie DruhnOM, ze wole jak sie kloca. Przynajmniej cos sie dzieje, mozna sie zadumac...a od kochania to jednak troche mdli, ne?/
Polują i ucztują /a na kogo poluja? Eeee tam, wypastuje sie swinie "na dzika" i Panna Nikta sie nie kapnie/
Nad życie wolność cenią /ale ocochodzi? O wolnosc slowa? O wolnosc wyboru? Przereklamowana sprawa!/
Godzą się i spiskują /nie samym forum czlowiek, tfu, Albercia zyje!/
Ksiądz Robak mówi: posprzątać, oczyścić /a Druhnom tez sie wydawalo, ze w filmie „Pan Tadeusz”, Bogus Linda odwroci sie do kamery i powie przez zeby: „co mi tu, kuRrrwa wierszem gada?”/
Dom przygotować - to cnoty przybędzie /Albercia pyta czy pycha jest cnotOM. Pyszna Cnotka sie znalazla!/
A Sędzia na to - zrobić powstanie. /Ale Sędzia Stół czy Sędzia Nożyce?/
"Ja z synowcem na czele i jakoś to będzie". /”zęby i do przodu”, AVE/
Kłócą się i kochają... /nuDNO/
Jankielu, twój koncert kogóż nie poruszy, /Pana Fizyka to nic nie poruszy! Przyzwyczail sie/
Dąbrowski urzeczony, wzruszony głęboko. /tylko mi tu bez egzaltowania sie/
Młodzi przy szablach - a oddech wstrzymany. /wdech, wydech, Drogie Forum. Cała para w gwizdek/
Rok niezapomniany - wolne Soplicowo. /Albercia mowi, ze jej sie trochU Soplicowo rymuje z Forumowo. Poetka sie znalazla!/
Kłócą się i kochają... /a na cholerkunie?/
Poloneza czas zacząć podłóg praw pierwszeństwa. /to KTO prowadzi? Bo jak Kangurzyca z Sowa w pierwszej parze, to az strach sie bac. Ja tam -jakby co - tancze z walcem. SAMOOBRONA to MY, a nie NAM, hi hi/
Kochajmy się wszyscy - niech wokół rozbrzmiewa. /dziekuje, wysiadam, nie lubie tloku/
Może to ostatni polonez lub pierwszy. /ktora Druhna glosuje za ostatnim, a ktora za pierwszym? Konkurs!!! Panstwo oraz Goscie tez moga glosowac, prosze sie nie krepowac (Klikacze zdecydowanie ciagle sie krepuja). Dla wszystkich starczy, bedzieM dzielic glosy rowno/
Co nie przyszło łatwo - uszanować trzeba. /bo co? Jest wolnosc, wolnosc i swoboda, ne? Eeee tam, na psa FiorA urok! PS We wsi Moskal szczeka. A niech se szczeka, mnie tam rybka/
[url=http://kr.youtube.com/watch?v=Z6DEp-LeN24]Dumka z filmu "Pan Tadeusz", rez. Andrzej Wajda
wyk. S.Soyka i G.Turnau[/url]
PS Kto sie usmiechnal? Konkurs!!!
O, rany, Kangurzyca nareszcie list wystosowala, taki rodzinny, dla ludzi:) Dzieki.
Marysiu, absolwent jak sie rozkreci, to przyjaciol bedzie mial kilku, tak jak moj, dawniej niesmialy Apollo Mlodszy. Teraz jego ciaglym zadaniem jest wciaganie do grona wspolnego kolejnych niesmialych. Wciaz pamieta swoje trudne poczatki, a nauczyciele pisza, ze najwiekszym jego atutem sa "people skills". Bedzie dobrze, ze zdjecia spoziera super chlopak! Gratuluje!
Ty sie uspokoj z tym Sanepidem przed swietami, bo zaczyna mi sie niepokoj, choc kulturalne uspakajaja, ze i tak sie chalupa pobrudzi. Ja mam krotszy sposob- przymykam kolejne drzwi, zeby balagan nie klul w oczy.
MM- Tony Bennett w duetach mowisz? Tu wszedzie go pelno, w kazdym sklepie go zapodaja. Mnie jest znany inny Bennett, ale ten spiewa o medycynie, chociaz rownie sprawnie. Od jutra wyciagamy te swiateczne smaczki muzyczne, a potem mamy wszyscy kazane spiewac koledy i nie ma wymowki, Szpakowaty wydrukowal spiewniki lata temu. Kazdy dostaje w lape i spiewa ( ja falszuje cichutko i zawsze powtarzam, ze robie to z szacunku dla tradycji). W styczniu zacznie sie koledowanie; to dopiero sa imprezy, od domu do domu, wyzerka, tance i koledy, skrzypce, gitara, i spiew. No i procenty, of course:)
Dziewczyny, jaka ulga, mlodziez prawie dorosla postawila sprawe jasno- w kopercie czysty CASH, nic wiecej ich nie interesuje, zadne nasze dobre intencje atrakcyjnych prezentow. Ale ulga, tyle latania po sklepach mniej:)
Sciana, ale wyznania; fju, fju, fju. Jeszcze raz powtarzam: "trafiony, zatopiony".
Pikne zdjecia krakowskie wklejacie, chlip, chlip.
Emcia, odblokuj skrzynke, bo ja tak grzecznie odpisuje, wklejam, a wszystko wraca:)
Maciejko, wzywam Cie, podobno gdzies bylas, a ja pamietam tylko, ze ostatnim razem wyjezdzalas pod namioty i...? Wcielo.........................
Duska, ten golab, co padl zemdlony jeszcze sie nie ocknal. Trzymaj sie, dzielna dziewczyno!
Maszmun to lata z wystawy na koncert i kiedy, choroba, ta parapetowa nastapi? Masza, ja nastepnym razem w W-wie bede w kiwietniu. Zbocz z tego Powisla do jakiegos sklepu i zamow kuchnie, to sie na tej slawetnej podlodze herbaty napijemy. Ty sie dobralas z panem T. jak ja ze Szpakowatym z tym podziwianiem przyrody. W Lublinie zabieral mnie na romantyczne spacery wdluz rzeki, gdzie byly wyslodki buraczane. Smierdzialy okrutnie, ale efekt osiagniety- pamietam do dzis.
Teremi, wyprasowalam, no, wiesz co i te mini przeczytane- dziekuje stokrotnie!
Sciana, nie czytaj, please. Dziewczyny, juz wkrotce, oplatek, sianko, choinka, prezenty, kuchenne zapachy i zyczenia i wiara, ze zaczyna sie nowe i lepsze, dla kazdego:)
Kangurzyca ma racje, to sobie dopiero ukradkiem pochlipiemy. KJ ma racje, z dzcieciatek zrobili sie dorosli mezczyzni- MM, kiedy? Emciu, Kangurzyco, rejestruj wszystko, chlip, chlip; nie wiadomo kiedy......
Aaaaa, zapomnialam powiedziec, rodzinka w komplecie, Apollinek Starszy przyjechal, gosci w chalupie do 10 stycznia. Jaki to bedzie pusty dom, kiedy mlodszy wybedzie w swiat. Trzeba cieszyc sie kazda chwila. Tak mi sie przypomniala relacja Kol-ki w innym temacie; caly czas mam ochote zapytac, czy na tej nowej podlodze bez listw, co ja zbulwersowaly byly rzucone meskie skarpetki, hi, hi:)
Dzisiaj Mormonom zyczylam Merry Christmas i oni mi tego samego. To sie nazywa tolerancja i poszanowanie blizniego:)
Pa!....13
P.S. Byki niezmiennie sprawdzi Pan Darek.