o tym że nie zaśpiewa dla Polaków i Żydów powiedział kiedyś Axl Rose z Guns'n'Roses
On nie powiedział że nie będzie spiewał dla Polaków. Poprostu źle przetłumaczono pewną jego wypowiedz a potem chwyciły to zasrane brukowce i obsmarowały Axela. Na koncercie bodajże z 95.r Axel narzucił na siebie polską flage taki był zadowolony z publiki .
Logar wrote:
| Maja wrote:
| Kurcze, jestm laikiem w tym temacie ale wiem jedno solowki to najlepsze
| chyba mial Slesz z Guns `n` Rosses, coz rozpadli sie
| Ale grali przeciez koncert ostatnio, no ten w Rio (zreszta po Oasis).
| Znowu sie rozpadli?
To Axel jescze zyje? ;-))
Tak i chyba ma sie dobrze. Ostatnio nawet czesto widze teledysk gunsow na Vivie
n2k2 [noe2@go2.pl]:
mam tylko Mama's Gun i jestem pod duzym wrazeniem... swietna est!!!
takie klimaty to ja lubie!idealne do "poduchy":-)))) i do diewczyny
:)))
tez tak na poczatku odbieralem ta muzyke (nu soul ? - nie lubie
klasyfikowania takich artystow w ramach 1dnego gatunku, to troche bez
sensu), ale teraz uwazam, ze nadaje sie praktycznie do wszystkiego, nawet na
klimatyczne imprezki jako doskonaly bodziec do zwolnienia tempa, spalenia
troche pozytywnych fluidow i zregenerowania energii. ciezko to opisac, ale
ma w sobie jakas magie, harmonie i ten wielki spokoj ... widzialem kiedys w
tv relacje z jej koncertu na jakims festiwalu (to byl chyba roskilde, ale
glowy nie dam) i akcje jak kilkadziesiat tysiecy typowo rockowej
publicznosci przyzwyczajonej do glosnego lomotu i krwistych gitarowych
riff'ow po prostu oszalalo pod wplywem tej muzyki (ekipie z wu tang ta
sztuka juz sie nie udala).
mama's gun to swietna plyta, jednak moja zdecydowana faworytka jest baduizm,
chociaz jest to produkcja zdecydowanie trudniejsza od mama's gun.
ps; polecam tez fenomenalne no more troubles w duecie z marleyem (z cd chant
down babylon) oraz jej piosenke nagrana razem z roots'ami - u got me
Raven [k@SPAMgower.pl]:
Do niedawna nie wiedziałem nawet o płytce live i jestem ciekaw jaka
jest. El, może coś więcej? :-)
dla mnie to jest tak:
mamas gun - zdecydowanie najlepsza, ale najtrudniejsza plytka
baduizm - najlatwiejsza i najslodsza plytka eryki, najbardziej popowa, ale
nie w komercyjnym tego slowa znaczeniu
live - kto nie slyszal tego glosu na zywo ten nie wie nic o tej panii i jej
mozliwosciach, dla mnie absolutny nr 1, magia glosu porownywalna z plytami
studyjnymi + atmosfera koncertu i wystepu na zywo
pod koniec lipca bedzie juz w sklepach calkiem nowa produkcja worldwide
underground (EP)
On 4 Lip, 00:41, "Krzysztof Nowaczyk" <kmnowaczyk.u@poczta.onet.pl
wrote:
Piętno dla niedouczonego dziennikarzyny, który mylił tytuły piosenek w
tekście i co najgorsze: NIE ZNA DYSKOGRAFII! Gdybym go spytał o skład i by
nie wiedział to trzebaby mu skroić koszulkę ;). I recenzja w pół godziny po
rozpoczęciu koncertu...Eh... Dno i 6 metrów mułu :(
Piętno dla mnie że nie dałem rady pojechać na koncert.
--
Pozdrawia Krzysztof Nowaczykwww.photosquad.pl/galeria
Mnie to akurat nie dziwi GW to dziadostwo do kwadratu nie jestem
moherem, ale to prawda.
Co do Red Hotów to grają fajną muzyke ale pewnie podobnie jak Guns
and Roses uważają polaków za ostatnie bydło i co sie im dziwić? mają
troche racji...
Thu, 15 Jun 2006 20:05:33 +0200 jednostka biologiczna o nazwie "Pink"
<P@WYTNIJ-TO.op.plwyslala do portu 119
jednego z serwerow news nastepujace dane:
| Piętnuję że nie kupiłem sobie biletu na Guns'n'Roses,
Mała strata.
Guns N' Roses w tym składzie, to jak Marillion bez Fisha.
Anyway to przedstawiciele juz chyba ginącej, normalnej muzyki i
chętnie bym sobie poszedł posłuchać.
BTW piętno dla mojej ulubionej kapeli, Aerosmith za to że nie planują
koncertu w naszym kraju. :-(
Witam!
W grupie Qba Marchwicki <q@jessie.lonet.gdynia.plnapisał:
generalnie zgadzam sie z przedmowca.
Polska sie stacza.
Jak ostatnio wracalem z koncertu Kult'u (na Netpunaliach), trzech lysych
obrobilo mnie z zegarka, karty telefonicznej i 5 pln, bo nic wiecej nie
mialem. Poza tym, przystawili mi tulipana i noz do szyi oraz obili troche
zebra, bo staralem sie wyrwac.
Ale coz, to byla noc (ok. 12:00)
W zeszlym roku bylo lepiej.
O godz. 19:00 na lipci 1998 dostalo mi sie na srodku kolejki SKM,
wypelnionej ludzmi - nie chcialem oddac plecaka.
I wszyscy zareagowali i ci pomogli.... ;-))))))
Coz, jak bede duzy (za 2 lata) kupie sobie gun'a i wtedy beda mogli mi
skoczyc.
Z tym gunem to ty się powstrzymaj - to miecz obosieczny - ja
preferowałbym jakegoś gaza - jak już koniecznie musisz posiadać jakąś
tam broń...
PS. A poza tym s0c'u, to w morskiej bylo o tym !!
Było, było... aż się wierzyć nie chce....
Serdecznie pozdrawiam,
SaMwise
o ile dobrze pamiętam to ten koncert TVP emitowała w dwóch częściach.
Zawsze mi się podobało to przejście, jeżeli chodzi o zapadanie ciemności - bo
koncert zaczynał się gdy było jeszcze widno, a z każdym następnym utworem
robiło się coraz ciemniej... Cholera, ja już też nie mam tego nagrania, a w
tamtych czasach oglądałem je bardzo często; w sumie to znałem scenariusz całego
koncertu minuta po minucie
Zapomniałem jeszcze dodać, że 'GN'R Lies' też była bardzo fajną płytką.
W sumie to po 'USE...' już żadnej produkcji GN'R nie słyszałem, oprócz chyba
jednego kawałka ze 'Spaghetti', ale to już nie byli ci samo Guns'i...
Ile jeszcze lat będzie się grać rocka? Kończy się?
Jak myślicie? Ile jeszcze pociągnie muzyka rockowa? Wszystko się przeciez
musi kiedyś skończyć, tyle lat już to trwa, wszystko zaczyna się robić
wtórne - od struktury riffów po tematykę tekstów. Teraz w pierwszej dekadzie
XXI w. właściwie nie powstały ciekawe rockowe zespoły, które odrywały jakąś
ważną rolę, ostatni wysyp takiej muzy to był przełom lat 90-tych i 90-tych -
Nirvana, Nine Inch Nails, Guns n' Roses, Metallica, Red Hot Chilli Peppers,
Rage Against The Machine... itp. Pod koniec lat 90-tych istotnie wybił się
Marilyn Manson i Korn. Ale teraz widzę, że jest totalna posucha, żadnych
nowych WAŻNYCH zespołów, jak jest jakieś większe wydarzenie to jest to np.
koncert lub płyta starego, zasłużonego zespołu, ale z nowych rzeczy to nic.
Czy ta muzyka kończy się kończy? Co wypełni tą lukę?
a ja chcialbym byc na Metallice na Slaskim, Dzem w Operze, Koncert dla R. w
Spodku, Korn w Katowicach, U2 w USA po Joshua Tree, Guns n' Roses gdziekolwoek
ale w pierwszym skladzie - gdy jeszcze chorek im nie nucil, Tribute to Freddie
Mercury..
im wiecej sie zastanawiam tym wiecej chcialabym zobaczyc..
TSA - Tajne Stowarzyszenie Abstynentów
IRA - łacińskie ira, -ae oznacza 'gniew'
Guns N'Roses - połączenie Tracii Guns z Holywood Rose
Dżem - spolszczona przez organizatorkę koncertu (Drzem wg niej) wersja 1 nazwy
Jam.
Coma - rzut orzeł-reszka. Padł orzeł więc Coma
Gość portalu: r napisał(a):
> Pozdrawiam z podziękowaniem za przypomnienie starych, dobrych czasów :)
ja własnie obejrzałam ponownie koncert poświęcony pamięci Freddiego - annie
lennox i dawid bowie byli niesamowici. i niesamowita była przede wszystkim
publiczność. to klaskanie w rytm "radio ga ga" czy dośpiewywanie tych
momentów, w których freddie odzywał się na płytach studyjnych (widac to
własnie przy "under pressure")... aj, niesamowite.
a co do TVP i innych telewizji - tylko teleexpres napomknął coś o 10 rocznicy
smierci freddiego. nie było żadnego koncertu, czy choćby jednego teledysku...
a szkoda.
co do guns'n'roses - nie byłam wielką fanką, ale album "use your illusion" był
niesamowity. do dzis bardzo lubię "yesterday", "civil war" czy "live and let
die" (choć nie jestem pewna, czy to nagrania własnie z tego albumu).
pozdrawiam:)
))
Ja w piatek nasluchalam sie metalu ))) Pracuje po drugiej stronie od RDSu i
od 17:00 kapele zaczely nadawac zanim Guns&Roses weszli na scene ))
Jarocin mi sie przypomnial: koncert na otwartym powietrzu, zapach spalonej
sloncem trawy oraz kielbasek ze stioska ) cieplo, muzyczka....
....ach, a czlowiek jak idiota w garniturku za biurkiem siedzi, gdy zycie takie
piekne 15 lat temu bylo...
....samemu sie sobie teraz namieszlo, ze trzeba do pracy chodzic......
)))))))
Machine Gun
Niedawno w Mezzo można było obejrzeć fragmenty koncertu Chicago
Tentet Petera Brotzmanna. Obejrzałem go z dużą frajdą, często też
słucham Die Like a Dog Trio - na pewno najlepszy jego zespół.
Postanowiłem więc powrócić do "Machine Gun". Słucham, słucham i nic.
Jestem ciekaw, czy znajdzie się ktoś na forum, kto powie jakieś
dobre słowo o tej płycie?
Ostatnio byłem na Dżemie w Radomiu koncert swietny do tej pory mi w uszach
dzwoni a jesli chodzi o nasze miasto.. mało znany ale fajnie grający "Peter Gun"
i Golden Life oba w parku. na koncercie Goldena najlepiej sie bawiłem, długo
czekalem na taką zabawe w ostrowcu.. poprzednio tak dobrze sie bawilem tylko na
Hey`u, a pozatym stara ostrowiecka kapela Vita Brevis w "Piascie", i Róze Europy
w cmielowie na stadionie. Załuje tylko, ze mnie nie było na koncercie Metallicy
w Chorzowie. niestety dzień po koncercie mialem pisałem mature... taki
niefart no.. :(( do tej pory żałuje...
To już nie ten sam zespół -Guns n Roses!;o(((
Koncert Lisbona 27.05.2006:
www.youtube.com/watch?v=a5j2B2V7XYg&feature=Views&page=1&t=t&f=b
A propos dziwnych przerw w koncercie - te "dziwne przerwy" były od zawsze, Axl
Rose zmienia ciuszki 4 - 5 razy w ciągu koncertu. Ale dobrze, że już w krótkich
gaciach nie gra, jak w 1991 bo - z całym szacunkiem i sympatią - wyglądał wtedy
jak przypał. KONCERT GUNS N' ROSES RULEEEZ!!!