Bawię się z kolegami (z piratem,baxem,animkiem itd) w paintball od prawie trzech lat... i nie pamiętam takich waśni jak teraz... w dupach się pewnym osoba poprzewracało.... jako stary człowiek powiem że dawniej było inaczej... każdy sobie pomagał (np marsel który po nas wyjechał w Łodzi tramwajem ), małe gry się odbywały bez problemu (np.Łaskowice). Czuło się że paintball jednoczy ludzi.... czego nie widzę teraz. Nie pamiętam problemu z "wycieruchami".... LUDZIE!!! aktualne moje motto brzmi "czy świat się wiele zmieni kiedy z młodych gniewnych wyrosną starzy wkurwieni" Jonasz Kofta.
Pozdrawiam normalnych graczy
z poważaniem Wolf (po 4 piwach) z kolegami
A my jak dzieci
Kofta Jonasz
Wiosennej burzy zielona grzywa
Horyzont smuży, bruki obmywa
A my naprzeciw
A my naprzeciw
Jak dzieci
Skaleczy serce bolesna drwina
Świat się nie kończy i nie zaczyna
A my naprzeciw
A my naprzeciw
Jak dzieci
Oby nam dane było najwięcej
Otwarte oczy i czułe serce
A my naprzeciw
A my naprzeciw
Jak dzieci
Jest frasobliwa radość istnienia
Kto nie przeżywa świata nie zmienia
A my naprzeciw
A my z nadzieją
A my jak dzieci
Niech nas wyśmieją
My pomachamy do nich
Z daleka
Tak długa droga jeszcze nas czeka
AlterEgo czy Ty widzisz która godzina, a ja nie śpię ?
Zrobiłam trochę porządku po wariactwach dorosłych dzieci.
Jak będziecie tak wariować, to rzucę to administrowanie w cholerę, bo już wyglądam jak zoombi z worami pod oczami.
Rano boję się wyjść na świetło dzienne, bo moje oczy, jak oczy wilkołaka razi słońce.
Nie ma mowy o malowaniu, bo zaraz łzy by mi to kocertowo rozmazały.
I na dobranoc Jonasz Kofta :
Wiosennej burzy zielona grzywa
Horyzont smuży, bruki obmywa
A my naprzeciw
A my naprzeciw
Jak dzieci
Skaleczy serce bolesna drwina
Świat się nie kończy i nie zaczyna
A my naprzeciw
A my naprzeciw
Jak dzieci
Oby nam dane było najwięcej
Otwarte oczy i czułe serce
A my naprzeciw
A my naprzeciw
Jak dzieci
Jest frasobliwa radość istnienia
Kto nie przeżywa świata nie zmienia
A my naprzeciw
A my z nadzieją
A my jak dzieci
Niech nas wyśmieją
My pomachamy do nich
Z daleka
Tak długa droga jeszcze nas czeka
I żeby mi to było ostatni raz, takie usuwanie postów !
Skoro i tak w temacie zrobił się off, i admin pewnie powywala większość :-) , to i ja sobie pozwolę :-)
A my jak dzieci
Kofta Jonasz
Wiosennej burzy zielona grzywa
Horyzont smuży, bruki obmywa
A my naprzeciw
A my naprzeciw
Jak dzieci
Skaleczy serce bolesna drwina
Świat się nie kończy i nie zaczyna
A my naprzeciw
A my naprzeciw
Jak dzieci
Oby nam dane było najwięcej
Otwarte oczy i czułe serce
A my naprzeciw
A my naprzeciw
Jak dzieci
Jest frasobliwa radość istnienia
Kto nie przeżywa świata nie zmienia
A my naprzeciw
A my z nadzieją
A my jak dzieci
Niech nas wyśmieją
My pomachamy do nich
Z daleka
Tak długa droga jeszcze nas czeka
Wierzyłem w stycznie. Wydawało mi się, że każdy nowy rok rozpocznie coś
zupełnie innego, że będziemy mówić innym językiem, że zaczniemy
w coś wierzyć, obojętnie zresztą w co lub w kogo. Nasze dzieci (a
więc jednak mieliśmy dzieci...) zaczynały już być od nas starsze, nie
wycierały nóg, wpadały z hałasem do domu i wyjadały wszystko, co
było w kredensie. Izabela rozmawiała z nimi o umiejętności życia i
jedzenia. Że nie można palcami, że trzeba w życiu ostrożnie - lepiej
się mu przysłuchiwać niż samemu mówic. Dzieci wybuchały wtedy
śmiechem i wypadały na podwórze lepić ze śniegu do późnej nocy
białe fortece, zza których się ostrzeliwały. Pewna ilość naszych
dzieci zginęla w tej walce.
Jak widzicie ja też jestem wrażliwa. Choć nie mam dzieci M.
Wiec cos Kofty...A my jak dzieci
Kofta Jonasz
Wiosennej burzy zielona grzywa
Horyzont smuży, bruki obmywa
A my naprzeciw
A my naprzeciw
Jak dzieci
Skaleczy serce bolesna drwina
Świat się nie kończy i nie zaczyna
A my naprzeciw
A my naprzeciw
Jak dzieci
Oby nam dane było najwięcej
Otwarte oczy i czułe serce
A my naprzeciw
A my naprzeciw
Jak dzieci
Jest frasobliwa radość istnienia
Kto nie przeżywa świata nie zmienia
A my naprzeciw
A my z nadzieją
A my jak dzieci
Niech nas wyśmieją
My pomachamy do nich
Z daleka
Tak długa droga jeszcze nas czeka
Witam poniedziałkowo, dobrego tygodnia życzę
Z tobą chcę oglądać świat…
Z tobą chcę oglądać świat,
wśród wysokich błądzić traw,
wtedy to, wszystko to,
to co widzę , czuję -
naprawdę jest:
kwitnie sad, powiał wiatr ,
tak jak śnieg sypnął kwiat,
wszystko to naprawdę jest !
Z tobą chcę oglądać świat,
jaki piękny księżyc – patrz !
Widzisz to, to co ja,
jakie to jest proste-
wystarczy być -
jaki świt , jaki blask,
jaki śpiew, jaki ptak ,
wszystko to, to wszystko w nas!
Gdy ty i ja -
cały świat jest dla nas,
gdy ty i ja -
zapach łąk , plaży piach ,
nocy mrok, światło dnia,
wszystko to
i ty , i ja …
Jedno czuję - życie mnie nie mija,
obok ciebie ważna każda chwila,
żyję znów, gdy jesteś tu
w obłoku snu…
Piękny świat dziś znów ma sens,
naprawdę, jest
to takie proste …
Spójrz, jak wszystko
się niezmiennie zmienia,
nigdy dosyć
tego zachwycenia.
Widzisz, spójrz -
znów zakwitł bez,
to wszystko jest…
Znów widzę sad,
kwitnący sad,
gdy płatków śnieg
na nasze głowy spadł!
Jonasz Kofta