logo
 Pokrewne renessmeKOH właściwości i zastosowanieKoh i nor sklepKolorowe kredki w pudełeczku noszęKorcula CroatiaKolka jelitowa niemowlęcaKorzyści i zagrożenia globalizacjiKomunikacja prywatna w Lubliniekomsy Częstochowakort tenisowy Wisła Płockkonta barabara
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • janekx82.keep.pl
  • renessme


    Witam wszystkich, to moja pierwsza wizyta tutaj.
    Nadchodzi powoli czas szkolnych zakupów. W ubuegłym roku syn miał kredki
    Stabilo w trójkątnej oprawie. Były świetne, ale ostatnio miał w ręce
    KOH-I-NOOR Mondeluz i widać było różnicę w wyrazistości kolorów i w ogóle
    rysowały o niebo lepiej. Ponieważ syn lubi rysować i rysuje dość dużo
    postanowiłam zainwestować w dobre kredki, myślałam więc o tych Mondeluzach.
    Jednak przeglądając internet znalazłam więcej kredek tego typu choćby tutaj
    http://glinki.com/?l=vaqum7. Czy możecie mi poradzić w zakupie kredek, czy
    wybór firmy KOOH-I-NOOr jest dobry, czy zdecydować się może na inną.
    Z góry dziękuję za wszelkie rady.




    Nadchodzi powoli czas szkolnych zakupów. W ubuegłym roku syn miał kredki
    Stabilo w trójkątnej oprawie. Były świetne, ale ostatnio miał w ręce
    KOH-I-NOOR Mondeluz i widać było różnicę w wyrazistości kolorów i w ogóle
    rysowały o niebo lepiej. Ponieważ syn lubi rysować i rysuje dość dużo
    postanowiłam zainwestować w dobre kredki, myślałam więc o tych Mondeluzach.
    Jednak przeglądając internet znalazłam więcej kredek tego typu choćby tutaj
    http://glinki.com/?l=vaqum7. Czy możecie mi poradzić w zakupie kredek, czy
    wybór firmy KOOH-I-NOOr jest dobry, czy zdecydować się może na inną.


    Nie piszesz w jakim wieku jest syn.
    Wybór materiałów plastycznych jest teraz tak duży (zwłaszcza
    jeśli nie patrzysz na cenę ;) ) ze trudno coś doradzić...
    Czy to muszą być kredki akwarelowe ?Te o ktorych piszesz sa na pewno
    dobre..
    Kilka lat temu "odkryłam" suche twarde pastele Gioconda... (
    http://www.dlasztuki.pl/Pastele/Pastele-suche-twarde-Gioconda-36szt/  )
     nie wszedzie mozna je kupić..moim zdaniem bardzo dobre dla młodych
    artystów ;)...ale może Twój syn woli pastele olejne..
    Chyba musisz razem z nim wybrać się na te zakupy ...:)
    pozdrawiam
    M.



    Elżbieta napisał(a):

    Witam wszystkich, to moja pierwsza wizyta tutaj.
    Nadchodzi powoli czas szkolnych zakupów. W ubuegłym roku syn miał kredki
    Stabilo w trójkątnej oprawie. Były świetne, ale ostatnio miał w ręce
    KOH-I-NOOR Mondeluz i widać było różnicę w wyrazistości kolorów i w ogóle
    rysowały o niebo lepiej. Ponieważ syn lubi rysować i rysuje dość dużo
    postanowiłam zainwestować w dobre kredki, myślałam więc o tych Mondeluzach.
    Jednak przeglądając internet znalazłam więcej kredek tego typu choćby tutaj
    http://glinki.com/?l=vaqum7. Czy możecie mi poradzić w zakupie kredek, czy
    wybór firmy KOOH-I-NOOr jest dobry, czy zdecydować się może na inną.
    Z góry dziękuję za wszelkie rady.


    A jak bardzo artystyczne mają być te kredki? Chodzi mi o odpornosc na
    dzialanie czasu i nasycenie koloru. Ja polecam firme DERWENT i Faber
    Castell - bo Kooh i Noor ostatnimi czasy doswiadcza spadku jakosci produktow

    http://www.pencils.co.uk/
    http://www.pencils.co.uk/products/menu.asp?category=67
    http://www.faber-castell.de/

    Jesli natomiast chcesz kupić dobre kredki  ale niekoniecznie za duze
    pieniadze to polecam Reeves.

    Rafal



    Użytkownik "GABi"

    Taki żóły, w przekroju sześcian ? Z odkręcaną temperówką w przycisku ?


    ---------------
    Tak, ale nie tylko. Koh-i-noor miał również zestawy kredek (sześć kolorów) i
    wtedy oprawki były kolorowe. A ja nawet miałem takiego koh-i-noor`a
    podkalibrowego o średnicy ze dwa razy takiej, co zwykły... z tego, to się
    napierdalało... :-)))

    :) Ja taki nawet ostatnio gdzieś widziałam !


    -----------------
    Ja też... jak podniosę kilka śmieci z biurka, to ze dwa powinny tu gdzieś
    leżeć. Na następną imprezę kupię plastelinę... :-)))

    Pozdrawiam
    Darek




    Czemu były? Firma Koh-I-Noor istnieje dalej, pewnie ołówki automatyczne
    także nadal robi...


    Robi robi, teraz można kupić też takie wielkokalibrowe, na grubachne sztyfty
    trochę podobne do kredki świecowej :-

    J.

    PS: w moim rodzinnym mieście były ogromne zakłady produkujące włókna
    sztuczne, na przyzakładowym wysypisku śmieci (na które oczywiście chodziły
    same najgorsze łobuzy, a porządne dzieci absolutnie nigdy, "no co ty, mamo,
    ja nawet nie wiem, gdzie to jest, a kurtka mi siarczkiem śmierdzi, bo ktoś
    do szkoły przyniósł i widocznie mi podrzucili") można było tam znaleźć
    kawałki (czasem i ponadmetrowe) pięknych szklanych grubościennych rurek o
    wewnętrznej średnicy ok. 5mm, z tego to się dopiero strzelało...



    Teraz, panie dziejku, to już nie te kredki, co kiedyś. Dawne Bambino były super, o wiele lepsze, niż te chińskie świecowe, co się lepiły do papieru. Nadmienię, że ja swoje pierwsze świecowe chińskie dostałam w 78 roku, jak miałam 11 lat.

    A najlepsze to i tak były kredki drewniane. Miałam takie cudowne, czeskie Koh-i-noor. I jak pięknie pachniały drewnem - chyba cedrowym. Chociaż od dawna nic nie rysuję, to kupuję czasem sobie taki komplecik. Ostatnio ze Słowacji przywiozłam, no nie mogłam się oprzeć... Może jeszcze zacznę rysować?




    koh-i-noor wymiata :) ja mam pastele suche i kredki akwarelowe
    (prawie nie używane, khem). ołówki też mają super. muszę znaleźć
    Bambino z PRLu i porównać (gdzieś w chaosie pudełeczko zaginęło), w
    każdym razie wizualnie się prawie nie różnią.
    a i tak dla mnie były najlepsze takie kredki woskowe ze słonikiem,
    chińskie, na zdjęciu w pierwszym rządku w środku (ja je chceeee)
    farm4.static.flickr.com/3054/2701193467_63b393b17e.jpg?v=0



    xiazeluka napisał:

    > Gość portalu: ten napisał(a):
    >
    > > Luko, szmato.
    >
    > ten, podpasko z dupska cioty.
    >
    > > Tego Jeep'a ja mu sprezentowalem w dowod mojej wdziecznosci za rzecz, ktor
    > a
    > dla
    > > mnie prywatnie zalatwil. Chodzilo o pomoc moim dzieciom.
    >
    > Ja Mu natomiast sprezentowałem Koh-i-noora.
    > Tego pewnie też nie wiedziałeś.
    Przepraszam ,że się wtrącam ale myślisz Luka , że on będzie wiedział co to jest Koh-i noor . Pewnie pomyśli ,
    że to kredki i Ci nawrzuca żeś skąpy.



    davout_ napisał:


    > Przepraszam ,że się wtrącam ale myślisz Luka , że on będzie wiedział
    c
    > o to jest Koh-i noor . Pewnie pomyśli ,
    > że to kredki i Ci nawrzuca żeś skąpy.

    Dla tych kotańsko-owsikowatych entuzjastów każdy jest skąpy, z wyjątkiem ich
    samych, choć węże w kieszeniach pilnują ich portfelów.



    Zdecydowanie KOH-I-NOOR PROGRESSO. Mamy 24 kolorów.
    Wypróbowaliśmy niemal wszystkie polecane tu marki, poczynając od Bambino przez Bic' po Steadlera.
    Ale dopiero przy tych kredkach moje dzieciaki nagle odkryły radość kolorowania. Nawet moja nastolatka

    Bardzo ładne kolory, świetnie rysują, łatwe w temperowaniu. Mają tylko jedną wadę: są bezdrzewne. Moje dzieciaki nowe kredki obklejają przezroczystą taśmą - były wtedy trwalsze.

    Pozdrawiam
    Jola

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl