logo
 Pokrewne renessmekolory ścian w mieszkaniu Wasze propozycjekolory ścian jaki kolor malowaćkolory kabli do radia samochodowegokolory pasujące do koloru wengekolory szkieł w okularach 3DKostka brukowa kolory jesienikolory widziane przez kobietękolory Waszych kominków Muratorkolory na ścianie jakie dobieraćKolory farb Dulux do kuchni
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • janekx82.keep.pl
  • renessme


    załączam fotki na
    Przedmiotem sprzedaży jest bardzo elegancka, klasyczna i oryginalna
    zarazem
    suknia ślubna z salonu Loretta, modny i aktualny w sezonie 2005 model,
    rozmiar 38 (wzrost 167-170 cm przy obcasie 7,5 cm).

    Suknia koloru ecru, jednoczęściowa, na cienkich ramiączkach, wykonana z
    satyny, z tyłu elegancko sznurowana (jak w gorsetach). W biuście
    dopasowana
    do biustonosza o rozmiarze 75B.

    Ma niewielki tren (możliwe podpięcie w trzech miejscach tak, aby uniknąć
    efektu kaczego kupra). Z przodu ma naszywane gustowne aplikacje z koronki
    i
    koralików w kolorach kryształu, ecru i beżu. Aplikacje te zdobią również
    zakładki sukni oraz górny tył (jak na zdjęciach).

    Sukienka wywarła piorunujące wrażenie na gościach. Jest w idealnym stanie,
    była użyta tylko raz, po czym została profesjonalnie wyczyszczona. Do
    sukni
    załączam halkę na kole gratis, nowe opakowanie pończoch samonośnych ecru
    oraz woreczek na kosmetyki uszyty do kompletu z tego samego materiału z
    aplikacjami, jak suknia ślubna.

    Zapraszam do obejrzenia i przymiarki sukienki w Tychach - mój e-mail:
    bogumil@interia.pl. Na życzenie wyślę też dodatkowe zdjęcia. Cena do
    uzgodnienia.




    Ja byłam w salonie w Jankach i ogólnie byłam zadowolona. Salon czysty, suknie
    wygladały jak nowe. Jesli chodzi o mozliwosci przeróbek to były spore i nie
    trzeba było za nie dopłacac (czego nie mozna powiedziec o innych firmach w
    których bywałam). Jedna suknia bardzo mi się tam podobała. Panie miały materiały
    w róznych kolorach i pokazywału mi jak ta suknia bedzie wygladała. Jest duzo
    miejsca w przymierzali i wybieg zeby się przejsc w sukience i stwierdzic czy pasuje.



    Zia, z tego co zauważyłam, to w salonach ślubnych przeważają buty z
    czubem. Zobaczymy w środę te buty Gatuzo, może się nadadzą do czegoś.
    Z całych tych poszukiwań jest natomiast jeden pozytyw. Mąż się
    przekonał, że z butami łatwo nie jest i wczoraj po powrocie do domu
    sam stwierdził, że jak nic nie znajdę to mam sobie iść do szewca i
    zrobić na zamówienie
    Już się nie mogę doczekać do środy, do przymiarki, żeby zobaczyć
    sukienkę, wziąć próbkę materiału i zacząć dobierać dodatki pod kolor.
    A na przymiarkę jadą ze mną moja mama i teście



    moja kuzynka szyła tam suknie. była bardzo ładna. krawcowa jest tam fajna,
    choć... Moja kuzynka wybrała sobie fason, dodatki i materiały. A gdy wszystko
    było ustalone, krawcowa sama zmieniła kolor materiału. / gorset miał być
    berzowy a był taki złotawy/
    Krawcowa stwierdziła, że tem kolor bardziej pasuje i do dziewczyny i do
    sukiemki. W rezultacie kuzynka była zadowolona i sukienka była śliczna. Ale
    fakt że bez jej wiedzy ktoś coś zmienił w jej projekcie nie było fajne.



    a ja dzisiaj znalazłam materiał na sukienkę!!wymyśliłam sobie że ma być dwu
    warstwowa,no więc pod spodem atłas a na wierzchu tiul taki cieniutki, i jescze
    marynarka z szyfonu, wszystko w kolorze kremu, aa i materiały będą kosztować
    niecałe 100pln. później sukienkę obetnę i będę miała kreacje na jakieś inne
    imprezy. a poza tym to nic więcej sie nie ruszyło, a jak tam u was
    przygotowania?
    pozdr.Asia



    A mi się wydaje że najlepiej suknie zamówić tak na 4 miesiące przed ślubem,
    natomias odebrać ją tak na 3 tygodnie przed.
    Jeśli chodzi o dodatki to nie ma problemu, bo bierze się skrawek materiału i
    szuka się pod kolor, ponadto już na ostatecznej przymiarce musisz mieć buty i
    stanik, bo wszystko musi być idealne.
    Dla przykładu moja koleżanka ślub bierze w październiku (za 2 tygodnie) w
    czerwcu zamówiła sukienkę, w połowie lipca była na pierwszej przymiarce, a 3
    tygodnie temu już miała podstawę sukni uszytą (bez koronki) natomiast tydzień
    temu już dopasowywali jej całą, sukienę odbiera w pt.
    Jest to ekstra sprawa, szczególnie że stres robi swoje i ona schudła z 6 kilo
    uganiając się za wszystkim, a jakby miała sukienkę od 3 miesięcy w domu, to by
    na niej wisiała.
    Znam taki przypadek gdzie sukienka poprostu wisiała na pannie młodej tak
    schudła.



    my z mamą również długo zastanawiałysmy się nad jej strojem.W końcu udało się
    dostać gdzieś na wyprzedaży, zupełnie przez przypadek piękną koronkową suknię w
    kolorze beżowo-złotym (kolor trudny do sprecyzowania). Sukienka ma pod spodem
    podszewkę w identycznym odcieniu. Kosztowała śmiesznie mało, a wygląda naprawdę
    ciekawie. Trochę ją skróciłyśmy i sięgała do kolan. Mama jest malutka i w
    długiej sukni wygląda śmiesznie.
    krawcowa uszyła żakiecik z rękawem 3/4 z materiału w zbliżonym odcieniu, który
    kupiłyśmy same. Zakeit nie miał klap, okrągły dekolt i mnóstwo małych guziczow
    do zapięcia, które krawcowa obciągnęła tym samym materiałem.
    Mama wyglądała przepięknie; jedna moja ciotka jej nie poznała
    Mama męża natomiast kupiła piękną letnią suknię w ogromne kwiaty - w dość
    zdecydowanym kolorze, ale na jasnym tle. Buty i torebkę dopasowała do jasnej
    zieleni na tej sukni i też było znakomicie. nie miałą żakietu, bo suknia miała
    krótki rękawek. moja mama miała suknię bez rękawów, dlatego żakiet był jej
    potrzebny do kościoła



    Kolor to na pewno biały i tego się trzymam a poza tym to niczego juz pewna
    nie jestem. Wiem, że najlepiej mi w prostym fasonie-dół w kształcie litery A,
    ale co dalej...?Nie wiem czy wybrac suknię z koronki, która zresztą podoba mi
    się bardzo czy też z jakiegoś prostego materiału.i jeszcze jeden problem: jedno-
    czy dwuczęściowa.Mierzylam dopiero kilka sukienek i chyba lepiej mi w
    jednoczęsciowych ale niestety w tym to się nie mogę zdecydować.



    Gorzej - oboje tak mamy. Zdarza się nam ubrać ją nieodpowiednio,
    kupić coś zupełnie bez sensu, wyjść ze żłobka w zimie nie zmieniwszy
    jej obuwia itd. Nie lubię z nią walczyć w kwestii strojów, więc bywa
    ubrana bardzo oryginalnie (np. do przedszkola ulubiona 'balowa'
    sukienka a pod spodem dresik, żeby nie zmarzła). Ostatnio szyłam jej
    sukieneczkę i tak jej się spodobała, że nie chciała jej zdjąć po
    miarze i dwa dni chodziła w niewykończonej. Niezliczone wyprawy po
    buty dla Laury (mama, tata, babcia) skończyły się tym, że Laura ma
    jedną parę różowych pantofelków za dużych o dwa rozmiary, sandałki
    za duże o jeden rozmiar i, rozmiarowo odpowiednie, ale nie pasujące
    do żadnych jej ubrań czerwone pumy-ferrari. Mąż ma swoje hobby, ja
    gromadzę stosy materiałów, których nie mam czasu wykorzystać do
    uszycia tego, co bym chciała, najchętniej co roku przemalowywałabym
    mieszkanie na inny kolor, kupuję warzywa i owoce, z których połowa
    się psuje zanim je zjem, zdarza mi się kupić ubrania i buty, których
    potem w ogóle nie noszę itd.



    Nie wiem, kto zacz, ale rzeczywiscie lekki koszmarek.
    Kobieta "przedobrzyla" sprawe - chciala sie wstrzelic w rockowy
    trend, a wyszlo "swinskie sniadanie" jak mowia Anglosasi.

    Te leggingsy a raczej treggingsy (spodnio-leggingsy) sa z kiepskiego
    materialu i bardzo niekorzystnie sie ukladaja, do tego proporcje
    sukienki bardzo zle - dlugosc, zbyt niska gora, za duzo sie dzieje
    na dole, buty ni przypil ni wypial, - no dlubo moznaby :-)

    Fryzura dosc dobra i na czasie, wyroznia sie w zalewie dlugowlosych,
    z ta fryzura i kolorem moznaby niezla stylizacje zrobic.



    Jedyne co w tej sukience jest modne, to linia ramion, ktora wyglada jak skopiowana z sukienki Zary skopiowanej z Balmaina:
    www.myddnetwork.com/clothing-shoes-accessories/wp-content/uploads/shoulder-pads.jpg
    z tym, ze u Zary ta linia jest ladnie, mocno zarysowana, a sukienka Rosati wyglada na zle skrojona. Do tego kolor i faktura materialu, zupelnie nieodpowiednie do fasonu i te straszliwe falbanki na brzuchu - tragedia.
    Poza tym ta Weronika to bardzo ladna dziewczyna, ale ani tandetny makijaz ani fryzura nie dodaja jej szyku. Babki z Gofugyourself dopiero mialyby na niej uzywanie.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl