bucval u mnie w pracy szef wysyla do niemiec i kumple sprowadzaja sobie samochody.
najlepiej szukac w okolicach hanoveru. koledzy mi mowili ze sa tam komisy gdzie sa ceny wysokie ale warto tam kupowac bo sprawdzone zrodla samochodow (kupione w salonach,ksiazki serwisowe, bezwypadkowe), ale sa tez tanzse komisy, samochody tez zadbane ale wyczyszczone i wypuccowane przez wlasciciela no i niewiadomej przeszlosci.
na mobile.de, autoskaut.de samochody niektore sa tak tanie bo , jak to mi mowil wlasciciel komisu w polsce, znajduja sie w okolicach berlina czy gdzies tam i to jest jakis przekret , badz sa oglaszane przez oszukancow, ktorzy najpierw kaza placic zaliczke a potem jechac samemu po samochod do niemiec.
Najlepiej by bylo zlapac fajne auto uzywane z polskeigo salonu, ale z tego co wiem bedzie slabiutko wyposazone. A z niemiec albo popytac o auto dobrego znajomego ktory moze zna ludzi ktorzy sprowadzaja samochody, albo samemu jechac do niemiec.
Niestety umowy nie mam,ale to zaden problem sporzadzic samemu fikcyjna z gosciem ktory widnieje na ubezpieczeniu i podpisac sie za niego.Tak robilem ze sprowadzonym autem.Kupilem w komisie w niemczech a tam nie spisujesz umowy tylko dostajesz brif auta i tyle a umowe sam napisalem i wszystko gucio.Sqtera mam jeszcze w Berlinie i nie wiem czy czasem nie oplaca sie tam go ubezpieczyc i jezdzic na niemieckich tablicach tutaj,caly koszt 60euro za rok.
Witam, planuje sprowadzenie samochodu z Niemiec i mam pytanie, podobno jeśli się kupuje auto w komisie w Berlinie to Oni załatwiają wszystkie formalności wymeldowanie oraz tablice graniczne, chciałem się dowiedzieć czy to prawda ?
Sprowadzał ktoś już z was auto z Niemiec ? jakie macie doświadczenia ? na co zwrócić szczególną uwagę ? O czym pamiętać ? i najważniejsze jakie dokumenty są mi niezbędnie potrzebny (wiem że brief na pewno a coś jeszcze ?)
Dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Ten post był edytowany przez Jareckii dnia: 31 Październik 2008 - 23:42
Nie mozna tak na wyglad i opis osadzac auta bo moze sie okazac ze silnik ma zajechany a przejechane o 200tys km wiecej tylko Turki lub Marokance cofneli licznik odpicowali Lale i robia w balona
jesli zdecydujesz sie na wyjazd do Berlina to sprawdz jeszcze ta Lagunke
Gosciu sprzedaje prywatnie nie z komisu
http://mobile.de/SIDvkQ2GOVBJM0WFKwUXqvpHw-t-vaNexlCsAsCsK%F3P%F3R~BmSB11Iindex_cgiJ1152804256A1Iindex_cgiD1100CCarW-t-vctpLtt~BmPA1A1B20A1%81w-t-vCaMiMkPOPRQuRDSeUnVb_X_Y_x_ypoprrd~BSRA6D1100B14E20700C110H30000000BGND1997CPKWA0HinPublicA2A0A0A0B96H20000000D1997/cgi-bin/da.pl?bereich=pkw&sr_qual=GN&top=1&id=11111111215828598&
Aut w tych rejonach co wstawiłeś NIE KUPUJE SIE!!!
Najgorsze rejony!!! tam sa sami turcy i ruscy gorzej sie zachwouja jak polacy!!! Niemcy tam, tak samo oszukuja!! Zrobia wszystko byleby sprzedac auto!!!
Liczniki już kręcone na 100%, naprawy lakiernicze za pomocą spreju, bardzo często auta strasznie zniszczone, silniki zajechane i tak dalej!!!
Dlatego nikomu nie polecam tak kupować auta!!!
Im dalej od polskiej granicy tym lepiej!!!
Kleju to powiedz mi gdzie w Europie nie handlują turcy i ruscy znam dwóch polaków którzy mają komisy we Francji i Holandii , Przekręty bedą zawsze bo każdy chce sprzedać . Nie trzeba jechać do Hiszpani aby kupić samochód , bo jak sie nie znasz na tym to i tam kupisz szrot. Ja kupiłem swojego w Berlinie i nie mam problemów , ale jak chodziłem z moim kumplem to już prawie płakałem bo furka niby dla mnie ok a on idziemy no i wybrałem może sto któryś samochód który odpowiadał ceną i stanem technicznym jemu i mi
A swoją drogą jak kupujesz samochód to nie miejsce jest ważne tylko trzeba sie na tym poprostu znać , sam widziałem jak dla mnie gnida która organizuje wyjazdy z Kutna (tablice miał EKU) wciskała gościowi który pewnie nie jedno wyrzeczenie miał aby kupić to auto taki szrot ze sie płakać chciało i Ci są najgorsi Kleju
...to tak samo jak nie kupuje sie aut z berlina i dresdna
mozesz to rozwinąć? dlaczego?
To sa wschodnie niemcy jak wiemy Czyli mozna powiedziec ze zachowuja sie jak polscy handlarze albo i gorzej. 99% sprzedajacych tam aut z komisow to sa turcy i rosjanie. Turcy sa straszni bo zrobia wszystko zeby sprzedac auto Po prostu mega druciarstwo... Troche sie juz tych aut naogladalem i wiem ze najlepsze i pewne auta sa z niemiec zachodnich. Im dalej od polski tym lepiej.
No najlepszy jest ten wielki piaszczysty plac w Berlinie z różnymi komisami chyba na TeileStrasse czy cos takiego,jezu ile się tam piachu i kurzu najadłem jak mnie kumpel tam raz zabrał.Same araby i turasy a auta w stanie że wołają o pomste do nieba,wszystkie przysypane unoszącym się piachem, choć dla handlarza to tylko cena się liczy Mustanga nie widziałem ale byliśmy też na jakiś powypadkowych i gość chyba Polak ma ładne 911-tki i takie lepsze auta lekko dziubnięte,tam już było przyjemnie
A może warto popatrzeć w lokalnych gazetach na miejscu, ja jak byłem w monachium,
to w komisach nic ciekawego nie znalazlem, a jak juz było coś wartościowego to drogo.
No ładny E-klasse okular zaczynał sie od 7-8 tyś euro.
Warto też poszukać na e-bayu np okolice Berlina, Jena, Monachium ale uwaga niemcy potrafią być śmieszni.
Wieczorem rok temu, w sierpniu,dzień przed kupnem auta (nie chodzi o moją merc tylko inne), dzwonimy do niemca żeby potwierdzić że będziemy jutro rano o 8 z pięniedzmi ,obejrzeć i kupujemy.
On na to Ja Ok, das ist sehr gut itp... Rano jedziemy, dzwonimy ze jesteśmy 5 km od jego domu i pytamy sie jak dojechać, a on oznajmnia że właśnie sprzedał auto.
Trzeba uważać bo okazje szybko uciekają i dużo ludzi się wyściguje kto pierwszy ten lepszy.
Pozdrawiam
Jako takiej strony nie znalazłem, lecz swego czasu przewinęła mi się przed oczami strona komisu w Berlinie z uszkodzonymi autkami, tyle że były tam same wypasione fury, ceny bdb, różnica pomiędzy egzemplarzem nie uszkodzonym, a tym z uszkodzeniami dochodziła do kilku tys euro, ale jak pisałem wcześniej.......były to wypasione i młode fury.
Musiałbyś szukać aut po-lizingowych uszkodzonych i z tzw. ubezpieczeń lub zajęć komorniczych, te auta są najtańsze i niektóre są w świetnym stanie, a co najważniejsze to bardzo tanie, tyle że ciężko tam takie auto kupić ponieważ zawsze znajdzie się klient który kupuje "na pniu" wszystko co jest do kupienia, zwykły "szaraczek" ma więc bardzo małe szanse na jednostkowy zakup.......choć przy małej dozie szczęścia jest to możliwe
W wolnej chwili postaram się coś poszukać na ich rynku, mam na myśli takie okazje, powiedz mi tylko czego mam dokładnie szukać, tzn: rocznik, silnik, kwota finalna (bez akcyzy i opłat rejestracyjnych) i swoje inne preferencje..........ale uprzedzam...........nie zdawaj się tylko na mnie.....nie obiecuję na 100% że coś znajdę :-/
Post od mojego znajomego. Może auto rzuci się komuś w oczy. Pozdrawiam
Witam wszystkich ,
Niestety to co napisze nie jest przyjemne. Wczoraj – tj. 28.05.2010 z ul. Leśmiana na warszawskich Bielanach skradziono mi samochód. Mazda 6 , kombi , silnik 2.0 CITD srebrny metalik
Podaję tą informację, bo może ktoś z Was trafi na nią gdzieś w serwisach/komisach, lub po prostu na drodze.
Znaki szczególne , choć to raczej nie bardzo ułatwi sprawę
- nr rej WH 30467
- nr VIN JMZGY19R231120328
- prawy tylni błotnik lekko powgniatany oraz dość paskudnie przejechany jakimiś kluczami
- na szybie przedniej żółta okrągła naklejka upoważniająca do wjazdu do Berlina - przedni zderzak z kilkoma miejscami gdzie schodzi lakier
Jeśli traficie na takie auto to oczywiście proszę zawiadomić policję.
Kontakt do mnie :tisen@wp.pl , 696 465 405
Jak to przy ogłoszeniach o zaginięciu pupila … na jego powrót czeka zrozpaczona rodzina
Poniżej kilka zdjęć
Michał[/quote]
Jeśli Rover i w Berlinie to tylko TU
Nie wiem jakiego Roverka szukasz, ale skromna oferta firmy TUTAJ
Osobiście polecam
Nie wiem czemu tak zachwalasz ? DROGO jak ........ Ceny seventy five zawyżone ok. 2 tys EUR
Może i komis ten ma dobre auta-tego nie kwestionuję-ale ceny tragiczne
R 75 2.0 benzyna z 99 roku za 10 000 EUR ! ? to jakaś pomyłka. Średnia cena na rynku niemieckim takiego auta to 7,5 tys EUR. Dolicz sobie teraz do tego koszta podróży, blachy wyjazdowe, akcyzę (nawet na mocno zaniżonej cenie, ale zawsze jaiś koszt),opłatę złomową, kartę pojazdu, tłumaczenie dokumentów, WAT 25, przegląd zerowy......wychodzi, że auto gotowe do rejestracji wynosi Cię ok. 43 000 PLN. Za tą cenę kupujesz w Polsce 3 lata młodszego i dodatkowo w dieslu w super stanie od pierwszego właściciela z pełna dokumentacją serwisową
Taaak a wy wszyscy kupujecie te swoje lux bryki z 70-80k km na tarczy z przeświadczeniem że są od dziadka z niemiec który robił 8-10k rocznie. Sorry za ironię ale to po prostu śmieszne...
Po części się zgadzam, jednak nie dalej jak wczoraj kolega przyjechał z Berlina pięknym Fordem Galaxy (2 litrowy TDIk) rocznik 2001, tzw. wszystkomający z przebiegiem udokumentowanym 121 000 za 9,5 tyś Euro. Było to najtańsze - jak stwierdził - auto w komisie. Czyli jak się chcę to można dorwac niski przebieg od niepalącego Helmuta fakt - trzeba trochę Ojro zapłacić