Jeździliśmy GRACO QUATRO TOUR dokładnie 3 tygodnie, dłużej nie dałam rady.
QUATRO ma nowoczesną stylistykę, ładnie się prezentuje ale to wszystko!!!
Ja nabrałam, się właśnie na ten wygląd. A w praktyce okazał się beznadziejny,
wielki, toporny, ciężki, bardzo głośnie, plastikowe koła, zero amortyzacji. Jak
dla mnie bardzo brakowało też regulacji wysokości rączki i dziwi mnie, że jej
nie zrobili w tym modelu skoro w dużo mniejszych i niższych modelach (np ULTIMA)
ta regulacja jest. Po złożeniu ledwo wlazł do średniej wielkości samochodu i to
nie do bagażnika tylko na przednie siedzenie pasażera i to po zdjęciu kół.
Jako plusy mogę z całą pewnością wymienić: regulowany podnóżek i tacki: dla
rodziców i dziecka z czego ta dla dziecka ma super otwarcie bardzo ułatwiające
wyjmowanie pociechy z wózka. Generalnie jednak oceniam wózek na dużu minus, bo
to co wymieniłam w plusach to jest pikuś w porównaniu ze wszystkimi wadami.
Wstawiliśmy nowiuteńki wózek do komisu (napradwę po 3 tygodnich spacerów
wyglądał wciąż jak wyjęty z kartonu) i po miesiącu się sprzedał ale co z tego
jak my zapłaciliśmy za niego 750 zł + 120 oryginalna torba a w komisie w
komplecie poszedł za 650 z czego ja dostałam tylko część bo komis też przecież
musi zarobić...
No cóż nigdy więcej GRACO ani QUATRO ani żadnego innego modelu!
Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam,
Ania
już kilka razy pisałam o GRACO a dokładnie o modelu QUATRO TOUR, tak bardzo się
na nim zawiodłam, że będę swoją wypowiedź przytaczać aż do znudzenia :)
Jeździliśmy GRACO QUATRO TOUR dokładnie 3 tygodnie, dłużej nie dałam rady.
QUATRO ma nowoczesną stylistykę, ładnie się prezentuje ale to wszystko!!!
Ja nabrałam, się właśnie na ten wygląd. A w praktyce okazał się beznadziejny,
wielki, toporny, ciężki, bardzo głośnie, plastikowe koła, zero amortyzacji. Jak
dla mnie bardzo brakowało też regulacji wysokości rączki i dziwi mnie, że jej
nie zrobili w tym modelu skoro w dużo mniejszych i niższych modelach (np ULTIMA)
ta regulacja jest. Po złożeniu ledwo wlazł do średniej wielkości samochodu i to
nie do bagażnika tylko na przednie siedzenie pasażera i to po zdjęciu kół.
Jako plusy mogę z całą pewnością wymienić: regulowany podnóżek i tacki: dla
rodziców i dziecka z czego ta dla dziecka ma super otwarcie bardzo ułatwiające
wyjmowanie pociechy z wózka. Generalnie jednak oceniam wózek na dużu minus, bo
to co wymieniłam w plusach to jest pikuś w porównaniu ze wszystkimi wadami.
Wstawiliśmy nowiuteńki wózek do komisu (napradwę po 3 tygodnich spacerów
wyglądał wciąż jak wyjęty z kartonu) i po miesiącu się sprzedał ale co z tego
jak my zapłaciliśmy za niego 750 zł + 120 oryginalna torba a w komisie w
komplecie poszedł za 650 z czego ja dostałam tylko część bo komis też przecież
musi zarobić...
No cóż nigdy więcej GRACO ani QUATRO ani żadnego innego modelu!
Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam,
Ania
polecam sprzedaż na Allegro. Podstawa to dużo zdjęć i rzetelny opis -
ja opis funkcjonalności wzięłam ze strony producenta, stan wózka
także dokłądnie opisałam. Sprzedałam swoje Graco Quattro za
pierwszym podejściem za nieco ponad 300 zł - było używane przez rok.
Miałam nadzieję, że wezmę trochę więcej, ale najbardziej zależało
mi, żeby pozbyć się kolumbryny z domu :)
Możesz także oddać wózek do komisu
buu.. ukradli mi wózek
w nocy, z tarasu mojego ogrodzonego domu.
Nawet nie myślałam, że tak jestem emocjonalnie związania z wózkiem... toż to
taki bliski sercu przedmiot.
A przy okazji jakbyście gdzieś widziały w komisie Graco Quattro delux, taki z
zegarem i termometrem, popielaty i niekompletny (bo pokrowiec na nogi,
gondola i fotelik samochodowy zostały w domu)to dajcie znać... choć i tak
wiem, że szans na odzyskanie praktycznie nie mam.
pozdr, Aga