Słuchaj - jak ja od razu na to nie wpadłem? - motocykl Jialing (w Polsce Szot-
Motor Huragan), czyli licencyjna honda XL125. Lekki motocykl, niezniszczalny
(produkowany dla Straży Granicznej), można go kupić poniżej 6000, a może i 5000
złotych (nowy). Był jakiś czerwony z zeszłego roku (stojący w salonie) na
Allegro, w Krakowie jest jeden w komisie (chyba 600km przebiegu - symboliczny
dystans), adres komisu www.artek.gratka.pl (a może bez "www", nie
pamiętam). To jest motor dla tych celów, jakie Cię interesują - można go
zarejestrować, ma lusterka, kierunkowskazy i wszystko co trzeba, nawet
bagażnik, a mimo wszystko jest zgrabny i terenowy. Pali 2,5 litra benzyny
(nawet najpodlejsza go nie załatwi) na 100 km. Kierunkowskazy ma zrobione tak,
że jak zaliczysz glebę to nie odpadną. Jedynie jeśli chcesz gdzieś dalej jechać
w trasę, to będzie kłopot, bo osiągnięcie 100km/h tym sprzętem uda się chyba
tylko z górki. Zresztą... jak Cię zachęciłem, to szukaj.
Pozdrawiam, i przepraszam, bo chyba za dużo gadam!
Do starych wyjadaczy!
Witajcie !
Zamierzam w nied ługim czasie zakupic motocykl.
Byłaby to Honda GOLDWING z roku ok76-78.stoi taka jedna w komisie Bema 65.
czy ktoś z was może ją oglądał i może coś więcej powiedziec mi na temat
stanu technicznego tego motocykla.
przyznam szczerze że moja przygoda z moto dopiero sie zaczyna pomijając
zakatowanie kilku skuterów .
Bardzo prosze o pomoc.
Pozdro
podobne zapytanie znajdziesz na www.grupa-poludnie.info
w skrócie: honda na zakopiańskiej, już za autostradą, małopolski i zaraz obok
rider, teoretycznie ps bikes na rydla, ale osobiście nie polecam, tommarg na
wielickiej jest nowy i nie wiem jak u nich z komisem, jeszcze jeden na
wielickiej - za skrzyżowaniem z kamińskiego w stronę wieliczki. unikać jak ognia
artek-motocykle przy prandoty. poza krakowem możesz spotkać się z motoparkiem w
targowisku, ale ten również odradzam
natomiast kwestia samego zakupu wygląda zasadniczo tak: komisy są droższe o
swoją marżę, i nic za to nie dostajesz: żadnej gwarancji. szansa trafienia na
złoma jest taka sama, jak przy zakupie od osoby prywatnej. chyba lepiej dać
sobie na wstrzymanie i powoli szukać w ogłoszeniach...
jsz
cześć
miałem małą okazję z tą hondą na ślężnej robić "próbę" serwisu.jak zobaczyłem
co się kroi to uciekłem i więcej nie zaglądam. a-ha poprosiłem o śrubkę taką
specjalną co nie można jej nigdzie kupić, to mi wykręcili z jakiegoś motocykla
z komisu.sam oceń.jak hondę to polecam w Lesznie moto-rex plus (filia z
poznania) ul.obronców lwowa przyzwoici goscie i znają sie na dłubaninie.
pozdrawiam
Po prostu jestem w kropce...
... a dlaczego? ano nie wiem jaki wybrać pierwszy motocykl?
Najważniejsze, żeby zdrowy był, czyli nie poobijany, silnik palił
na „dotyk” no i oczywiście piękny też mógłby być. Mam swoje typy i
waham się, czy wybrać większą czy mniejszą pojemność, wiem, że moc
2oo wcale nie idzie w parze z pojemnością, no i jeszcze waga i
wysokość siedzenia... po prostu jestem w wielkiej kropce...
Podobają mi się chwalone wszem i wobec Suzuki GS500E, Honda CB500,
ale bardzo dobrzy znajomi radzą, żeby zacząć od mniejszej pojemności
125-250. Nie wiem, czy Honda CBF250, CB250 Hornet, czy np. XLV125
Varadero to dobre 2oo na początek?? Varadero widzi mi się trochę
wysokie i mogę mieć problem przy 164 cm wzrostu. Czy pojemność 125 –
250 wystarczy na podróż za miastem, żeby przyspieszyć kiedy trzeba
wyprzedzać i nie bać się, że zabraknie mocy. Wiadomo, że dopiero
zaczynam swoją przygodę na moto i nie zamierzam szarżować...
Czytam bardzo dużo na temat porównań różnych motocykli, ale jednak
ciągle ogarniają mnie wątpliwości. Chciałabym się przysiąść do
wybranych modeli, jednak gdzie tu znaleźć komis, w którym zebrane by
były moje wybrane modele? Może macie dla mnie jakieś mądre rady?
Czekam na wszystkie i na linki do ciekawych stron, a przed wszystkim
poznałabym opinie użytkowników 2oo, dla których modele z mojej listy
są pierwszymi motocyklami w życiu. Może macie jakieś inne propozycje
na I moto z cyklu szosowe "turystyki"?
trzydziestoletnia napisała:
...mam meza od lat,
...chcemy motocykl dla dwojga- bysmy mogli jezdzic zarowno razem, jak i każde
samodzielnie (razem wazymy ok 150kg,)
...Raczej na dluzsze, spokojniejsze wyprawy za miasto
...Raczej cos "wiekszego", ciezszego.Nie podobaja nam sie "czopery".
.. raczej cos klasycznego
...I zeby sie zmiescic w max 10tys.
Ciężko pogodzic te warunki.
Z klasyków Honda CB750,z turystyków na dłuższe wyprawy Yamaha XJ900 ale 10
tyś...Trzeba szukać wśród półlitrówek. Może byc też Yamaha XJ600S.
Jedzcie do komisu lub salonu, poglądajcie, ustalcie konkretnie co sie podoba i
szukać w ofertach używek, pomijając superokazje.
pytanie o Suzuki GS500
Witam wszystkich.
Chciałabym kupić SuzukiGS ale nie mam pojęcia czy pozycja na Suzuki
jest wygodna czy nie bedę za bardzo pochylona do przodu czy siedzi
się w miarę prosto i czy nogi nie sa bardzo podkurczone( mój wzrost
to 170) Nie mam zupełnie porównania bo do tej pory jedyny motocykl
na jakim siedziałam i jezdziłam to Honda na nauce jazdy. A też nie
wiem gdzie w łodzi czy w jakimś salonie lub komisie jest taki motor
zebym mogła sie przymierzyć bo troche jechać 200 km( tam jest
wypatrzony motor) i stwierdzić że pozycja dla mnie jest niewygodna
to troche mnie nie stać.
Pozdrawiam Anka z Łodzi
Siemka
I sie wczoraj troszke polatalo. Ale zauwazam jedna tendencie. Po 5 tys km
zakret ktory na poczatku pokonywalem z predkoscia 80km/h teraz skladam sie
(jesli mozna tego slowaz uzyc w stosunku do czopka) z predkoscia 100km/h. Na
poczatku nie mialem szans zeby na tej drodze zostawic samochod w tyle (no a
prostych tak, ale w zakretach mnie doganialy). tak teraz spokojnie obiezdzam
samochody. To sa dore wiesci, ale z drugiej strony patrzac to chyba to jest ten
moment ze czuje sie zbyt pewnie. Trzeba uwazac.
Co do Hondy SLR to skoro nikt nic nie pisze to ja powiem to co wiem, czyli
prawie nic. jak kupywalem swojego czopka to gosc z komisu namawial mnie na taka
Honde. Twierdzil ze sprzet jest idealny na poczatek i bedzie mi sie lepiej
jezdzilo niz na czoku. ALe ja bylem nieugiety i zdecydowalem po swojemu. A w
ogole to kiedys sobie kupie jakiegos crossa, co by polatac po okolicznych
lasach. Podobno na takich crossach czlowiek uczy sie najlepiej jazdy na
motocyklu. No ale to baaaaaaardzo odlegle plany, mam nadzieje ze zrealizuja sie
przed 40-tka :) (no chyba ze babcia wygra w totolotka w miedzy czasie to moze
troszke szybciej :) )
Pozdrawiam i milego dnia zycze
Rafal
Rzeczywiście najlepiej samemu wybrać, pojechać i kupić. Tak też zrobiłem
wybrałem Hondę VFR na stronie motoscout i od marca jeżdżę. Jestem
superzadowolony.Oczywiście po wybraniu konkretnego motocykla ze strony
internetowej najlepiej telefonicznie z właścicielem, lub przedstawicielem
komisu uzgodnić rezerwację, żeby po przyjeździe na miejsce nie okazało się że
sprzęt został sprzedany. Z przywiezieniem rzeczywiście nie ma najmniejszego
problemu, ja pożyczyłem w wypożyczalni w tym celu specjalną przyczepkę za 25
PLN za dobę, trzeba pamiętać o złapaniu pasem z przodu za dolną półkę i bardzo
mocnym ściągnięciu żeby ścisnąć amortyzatory. Zaletą sprowadzonego motocykla
jest także solidny, udokumentowany serwis, co rzadko ma miejsce w przypadku
motocykli kupowanych w kraju z drugiej ręki. Przyjemnych zakupów i frajdy z
jazdy:))) Pzdr.
W komisie u Artka (komis kolo Tesco - dawny hit) stoi Suzuki RF 600. Ale duzo
osob mi odradza ten motocykl. Jest to rocznik 94 - cena 10500. Podobno lepiej
mi juz kupic Honde F2 za ta cene i ten rocznik. Mam juz kociol w glowie.