Chce oglosic ze pewien punkt w ktorym mozna skutery uzywane kupic czesci do nich oraz serwisowac rózne skutery,dzialajacy w podpoznanskim SUCHYM LESIE jest przeniesiony z ulicy SZKOLNEJ na ulice Stefanskiego, to jest ulica wzdluz torow kolejowych na PIŁĘ,dojazd od strony Poznania ulicami:(juz na terenie SUCHEGO LASU)
Obornicka-Borówkowa prawie do konca tej ulicy i w lewo tuz przed cmentarzem przy szeregu nowych domow w ulice STEFANSKIEGO i za tymi nowymi domami jest dom wolnostojący jednorodzinny a na plocie jest dluuugi żółty banner: Skutery Motocykle, czesci, serwis.
Oficjlany aderes to ulica ZACHODNIA 1 ale poki co ta ulica to jakies plany.Nie ma tam zadnej informacji ze tam taka ulica jest.
jesli wiec ktos tams ie wybiera to polecam sie wczytac w moj opis dojazdu.
" />Z tego, co mi wiadomo to ulica Obornicka - prawa i lewa strona, praktycznie na całej długości. Dodatkowo stara A2 - jadąc z Poznania masz kilka komisów raczej po prawej stronie. Ale nigdzie, ale to Q niegdzie nie widziałem tyle komisów co w Gnieźnie i Jarocinie i dalej drogą do Pleszewa, no ale to juz hektar drogi.
" />Witam.
Potwierdza ul. Obornicka - komisy po prawej i lewej...
Co do Gniezna, faktycznie komisów jest sporo ale po ostatniej aferze (Zamknięto parę komisów...powód - z trzech aut składali jedno, bez komentarza) wiec krótko Gniezna nie polecam.
Pzdr
Spacerkiem po Poznaniu
czyli
Pyrlandia okiem modelarza.
Stolica Wielkopolski to całkiem ładne miasto słynne z koziołków, pyr z gzikiem, rogali marcińskich itp. Nas modelarzy interesuje zupełnie co innego, choć dobrym ciachem i piwem nie pogardzimy. W Poznaniu znajduje się kilka ciekawych sklepów. Dlatego postaram się tutaj je przybliżyć.
Zacznijmy wiec naszą wycieczkę. Właśnie wysiedliśmy z pociągu na Dworcu Głównym w kieszeni portfel z kilkoma złotymi i pusty plecak, który w czasie spaceru będziemy zapełniać. Stoimy sobie pod Tablicą przyjazdów i odjazdów schodzimy schodami i skręcamy w prawo. Dzięki temu manewrowi zmieniamy dworzec z Głównego na Zachodni wychodzimy na ul. Głogowską i skręcamy w lewo. Po prawej mamy obiekty Międzynarodowych Targów Poznańskich po lewej budynki pocztowe. Idziemy sobie wzdłuż ulicy i podziwiamy budynki gdy dochodzimy do nowoczesnego biurowca a naprzeciwko nas widać, po drugiej stronie ulicy, restauracje grecką skręcamy ostro w lewo. Znajdujemy się na ulicy Gąsiorowskich. W oddali widać już czerwony szyld sklepu Pantera. W padamy do niego i naszym oczom ukazują się półki pełne modeli:
- kartonówki – całkiem sporo
- dodatki Gomix
- dużo plastików
- sporo kolejek
- trochę literatury i akcesoriów
Jeśli już napatrzyliśmy się i nasz plecak zaczął się zapełniać wracamy do ul.Głogowskiej i dalej podążamy w kierunku od dworca. Mijamy park Wilsona i dochodzimy do ul.Strusia, zakręt w lewo potem w prawo kawałek prosto i znów w lewo. Dochodzimy do Łukaszewicza tą uliczką spacerujemy ostrożnie, patrząc pod nogi. Po kilku minutkach po prawej stronie zauważamy szyld Hobby i to jest kolejny sklep. Co prawda kartonówek tu niewielu ale jest sporo planów modelarskich, ogromne ilości modeli latających i narzędzi. Znajdziemy tu tez spory wybór drutów, rurek, blach i drewna o najprzeróżniejszej grubości i średnicy. Ja po jednej wizycie w tym sklepie zapomniałem o prostowaniu drutów za około 0.9zł mamy metrowy odcinek idealnie prostego drutu.
Teraz czeka nas powrót na dworzec Główny. Tym razem wychodzimy głównym wejściem i marszem na wprost docieramy na ul. Św. Marcin skręcamy w prawo. Idziemy podziwiając Aule UAM pomnik Mickiewicza, Pomnik Krzyży, Zamek Cesarski – jedyna ocalała siedziba A. Hitlera, budynki Poczty, kilka biurowców z późnego Gierka.
Cały czas idąc św. Marcinem. Naszym oczom ukażą się budki z kurczakami (na wprost), paskudny pasaż z płyty obornickiej ( z lewej) to skręcamy w prawo i po schódkach w dół mamy raj dla kolejarzy, nam przydatne mogą się okazać wszelkiej maści podsypki i maty imitujące trawę itp.
Kolejny punk wycieczki to ul. Paderewskiego, podążamy za tramwajem linii np. nr 2 czyli tak jak szliśmy, skręcamy w lewo w Al.Marcinkowskiego i dochodzimy do Hotelu Bazar – nazwa znana każdemu to tu zaczęła się zwycięska wielkopolska granda. Tu znajduje się sklep ze sporym wyborem modeli niestety wycinanek jak na lekarstwo. Można nacieszyć oczęta widokiem sklejonej Cataliny, F-15 i chyba Amerigo Vespuci na wystawie i to praktycznie wszystko(SKLEP PRZENIESIONO O 50m W DÓŁ ULICY).
Na naszej liście odhaczyliśmy kolejny sklep i podążamy w duł ul. Paderewskiego przed samym starym rynkiem skręcamy w prawo(przy ohydnej nie wyremontowanej kamienicy) . Zachęcam do odwiedzenia baru mlecznego który jest po drodze i posileniu się naleśnikami z nadzieniem serowo – truskawkowym, bita śmietaną i musem truskawkowym. Wszystko w ceni jednosilnikowego modelu w skali 1:50. Po posiłku udajemy się w kierunku na Kupiec Poznański(Taki duży sklep bez jednego narożnika!!) na jego 3 piętrze znajdziemy kolejną... , tak drogi czytelniku Panterę!! Obiecuje, że to już ostatnia. Wybór kartonówek spory, trochę literatury no i sprzęt wędkarski.
Opuszczamy Kupca Poznańskiego i idziemy chwycić rączkę roweru Starego Marycha podobno przynosi szczęście! Idziemy sobie ul. Półwiejską szerzej znaną jako deptak mniej więcej w połowie jej długości nad bramą z prawej strony wisi proporczyk sklepu. Sklepik jest niewielki ale wybór spory a do tego często zdążają się perełki za śmiesznie niskie pieniądze bo Pan prowadzi komis.
To był ostatni sklep modelarski w naszej wycieczce ale nie ostatnie ciekawe modelarska miejsce. Raźnym krokiem wracamy na Stary Rynek idziemy wzdłuż jego północnej ściany, mijamy „Pikolo” czyli tania spageterie i skręcamy w lewo. Za momencik zauważymy targowisko takie zwykłe z zieleniną i skarpetkami tj. właśnie Plac Wielkopolski i tu znajduje się najgenialniejsza księgarnia dla modelarza! Liczbą pozycji dotyczących militariów (bardzo szeroko pojętych) bije na głowę wszystkie wcześniej odwiedzone sklepy a do tego posiada komis gdzie możemy zaopatrzyć się w stare gazety takie jak. „Lotnictwo”, „SP” itp.
Teraz czytelniku zależy wszystko od tego ile masz czasu:
Jeśli jest go mało to biegniesz na pociąg jeśli sporo możesz udać się nad Maltę albo spacerkiem na Cytadele i w śród zieleni przeglądać nowe modele.
I jeszcze mapa
P.S.
Opisałem głównie pod kątem kartonówek ale w każdym z nich przeważającą cześć oferty stanowią repliki z innych materiałów.