Dot.: co zrobić z bucikami po ślubie
Cytat:
Napisane przez Agaw'a
(Wiadomość 20344400)
Jak dla mnie buty to najmniejszy problem...
Zawsze można do czegoś je ubrać, tak jak Wizażanki pisały.
Najgorsza sprawa to sukienka...
Ja szyłam na zamówienie i dopiero po 1,5 roku udało mi się ją sprzedać.
Dostałam mniej niż połowa wartości którą zapłaciłam ale było to dla mnie ulgą że nie zajmowała już mi miejsce w szafie.
Dokładnie! Zgadzam sie z Tobą. Jestem już rok po ślubie, miałam oryginalną sukienke z salonu, ale mocno skróconą, bo jestem niska i do dziś wisi w szafie, bo nawet w komisie tego salonu sie nie sprzedała.
Wracając do bucików to miałam 6-centymetrowe, błyszczące, srebrne, klasyczne szpilki z długimi noskami. Obskoczyłam już w nich 5 wesel, na jedno pożyczyłam cioci i są nie do zdarcia. Najlepsze buty jakie kiedykolwiek miałam. Szkoda tylko, że noski sie złamały i nie wyglądają już tak efektownie, ale na przebranie do tańca jak znalazł :)