logo
 Pokrewne renessmeKomis samochodowy samochody używaneKomis mebli używanych.plkomis telefonów komórkowych w KrakowieKomis mebli Miasto Wrocławkomis ubrań ciążowych Warszawakomis Samochodowy Zawada Mysłowicekomis rowerowy niskie łąkiKomis meble używane Warszawakomis sukni ślubnych WarszawaKomis z wózkami dziecięcymi Poznań
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl
  • renessme


    witajcie plotkary i plotkarze :)))))))))))
    czy wy wiecie......czy wiecie........czy wiecie.....ze.....ja.....
    bylam wczoraj w tym komisie motocyklowym
    i mojej virazki juz nie bylo :(((((((
    za to przymierzylam sie do Suzuki LS i ......
    co za maszynka :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
    wciaz jeszcze jestem pod wrazeniem :)))))))))
    GABI



    Hej

    Pzdr
    Michal

    Gabriela Sokulska wrote in message <37F46E4D.2@rodan.pl...
    witajcie plotkary i plotkarze :)))))))))))
    czy wy wiecie......czy wiecie........czy wiecie.....ze.....ja.....
    bylam wczoraj w tym komisie motocyklowym
    i mojej virazki juz nie bylo :(((((((
    za to przymierzylam sie do Suzuki LS i ......
    co za maszynka :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
    wciaz jeszcze jestem pod wrazeniem :)))))))))
    GABI




    www.sprzedam.hg.pl

    Sprzedaż samochodów motocykli

    VW Golf, Suzuki

    Jutro nowe oferty.
    Audi B4, A4, Ibiza itd.
    Wkrótce powstanie wirtualny autokomis oraz samochody do sprowadzenia !!!
    Nie musisz szukać osób które sprowadzą Ci samochód. Oni będą na tej stronie.
    zapamiętaj ten adres !!!
    Przekaż go swoim NAJLEPSZYM znajomym



    cadep <ca@poczta.onet.pl napisał(a):

    Witam

    Moja dziewczyna zdecydowała się na kupno samochodu i postawiła sobie granicę
    max 6500 (no może 7000zł) ze wszystkimi opłatami.
    Dylemat jest taki co kupić za taką kwotę, żeby było najbardziej ekonomiczne
    w użytkowaniu i w miarę nowe?
    I gdzie kupować - na giełdzie, w komisie czy z ogłoszenia???
    Pierwsze przymiarki są do Forda Fiesty, ale czy na pewno warto?
    Ma to być samochód mały, albo średnich rozmiarów, w miarę ekonomiczny w
    utrzymaniu i taki, że jak już coś się posypie, to żeby części nie były zbyt
    drogie.
    Jaki samochód odpowiada takim wymaganiom? Na co się zdecydować?

    Może szanowne grono doradzi coś w tej materii???

    Pozdrawiam

    Mam do sprzedania Suzuki Swift 1,0 z 93 roku za 3500 zl. Proponuje tez Seata
    Marbella z 95r w kolorze rozowym w pieknym stanie za 3500 zl. Wszystko
    oczywiscie przywiezione z Niemiec i zarejstrowane.
    pozdr




    Wracasz z niczym bo okazuje się, że trafiłeś do tureckiego komisu, a auto
    na
    zdjeciach nie było tym, które widzisz na żywo.


    Dwa razy tak bylem i trafilem naprawde fajne autka, jedno to moja Foczka
    TDDI sedan, we wrzesniu ub roku bylem jeszcze po Suzuki Samuraia i tez
    trafilem bardzo porzadne autko. Turkow od razu odrzucam na wstepie...
    W kazdym razie wyznacznikiem jest zakup od osoby prywatnej i w Polsce nie
    kupie na pewno auta od handlarzy ktorzy kupowali od Turkow :)

    JArek



    Witam!
    Zwracam się z prośbą o poradę jaki najlepiej kupić samochód w cenie  12
    000 - 16 000  zł?
    Ma to być mały miejski samochód. Myślałem o  Cinquecento albo Seicento takim
    gdzieś 3 letnim.
    A może raczej poszukać nieco starszego np.Nissana Micra albo Suzuki Swift?
    A jeśli szukać, to gdzie najlepiej (giełda, komis, czy z ogloszenia)?

    Pozdrawiam Tomasz




    | Nie za duży, 4-drzwiowy, raczej miasto (WRC), budżet do 15 tys.
    | Felicia, Uno, Corsa czy cos innego? A może słabszy Matiz? Co doradzacie?

    Osobiscie za ta kase wzialbym lanosa + gaz. Uno z ostatnich lat produkcji
    sa
    krytykowane bardzo. Jezeli chcesz tylko benzyne to saxo 1.1. Jak
    japonczyka
    to Suzuki Swift (szczegolnie 1.3 ma bardzo dobre osiagi). Matiza bym tez
    doradzial ale jakiegos 5 latka za jakies 11 tys :). Za 15 tys juz mozesz
    wybrac fajniejsze autko.


    tez tak myślę,
    Generalnie warto przejść sie do komisu i posiedzieć sobie w paru,
    bo jeszcze jest np. fiesta, clio, z mniejszych micra itp.
    Nie pchałbym sie w stare fiaty.



    Widziałem Suzuki Samuraja w komisie w Tychach przy warszawiance za
    10.000pln 84 rok , ale cenę można ponegocjować (stoi ze 2 miechy ).
    Z twardym zdejmowanym dachem , ogólnie ładnie wygląda tylko malutki
    silnik 1000 cm.
    Ja kupiłem PAJERO z '84 niewiele drożej z fajnym stanie . Musisz szukać.
    Nie kupuj Jeepa z tego rocznika bo ceny części Cie zjedzą .

    z topielczym pozdrowieniem
    Przemol

    paweł wrote:

    mam do grupy
     pytanie
    czy można kupić
    terenówkę do 15 000 PLN ?
    ale coś czym by można również
    jeżdzić na co dzień
    (uaz igaz odpada! )
    :-) paweł




    Przemol napisał(a) w wiadomości: <3630A0B8.7@priv.onet.pl...


    Widziałem Suzuki Samuraja w komisie w Tychach przy warszawiance za
    10.000pln 84 rok , ale cenę można ponegocjować (stoi ze 2 miechy ).
    Z twardym zdejmowanym dachem ,


    no tak jak z hardtopem to mozna tyle dac. Ale lepiej sie targowac :-)
    Ja dalem mniej za 86 rok w bardzo dobrym stanie ale ze szmata.


    tylko malutki
    silnik 1000 cm.


    hmmmm, ten malutki silnik wyciagal z piachu Pajero diesla .... ;-)))))
    ale zaczynam zbierac forse na 1600 od Vitary ;-)


    Musisz szukać.
    Nie kupuj Jeepa z tego rocznika bo ceny części Cie zjedzą .


    A w Stanach sa takie tanie.... ;-)))) i ogolnie dostepne
    czasami mnie cholera trzesie :-( niby wszystko u nas jest
    ale wlasnie ponad tydzien czekalem na szczeki i skompletowanie zestawu do
    wymiany lozysk z tylu.. :-((
    Ale juz jezdze i bede na Wertepie. :-))
    Kto jeszcze?

    Glizda




    bezczelnyWYTNI@autograf.pl wrote:
    Moi drodzy,
    mam pięknego merca 126 300SE, rok 1988, bezwypadkowy, zarejestrowany w
    Niemczech, jezdze nim od wrzesnia. Ze wzgledu na wysoki podatek i ubezp. jakie
    płacę w Niemczech, chce go do konca roku wyrejestrowac a sam nie mam ochoty
    przechodzic przez przerejstrowywanie.
    Od razu mowie, ze chcialbym sprzedać za okazyjną ale uczciwa cene i zapewniam
    ze auto jest swojej ceny warte.
    Podpowiedzcie gdzie oglaszac, czy jak wyrejestruje warto wstawic do komisu?
    Zarekomendujcie znajomym - wyrejestruje go najpozniej za 2 tygodnie!

    Przesmiewcom, ktorzy chca odpisac w stylu "gosciu upadles na glowe, złomuj
    starego trupa.." z gory dziekuje :)
    Podobnie dzięki za propozycję zamiany na auta klasy Daewoo Lanos,
    jesli juz to interesuje mnie tylko duży samochód terenowy.


    Nie stać cię na podatek i ubezpiecznie od 300SE, a będzie stać na
    ubezpieczenie od dużego samochodu terenowego?

    Chyba, że duży to chodzi o klasę Suzuki Samurai pojemność 1000ccm :-)

    Niezły z ciebie "bezczelny"...



    dzieki za odp.
    Auto mam juz upatrzone (Suzuki SX4), teraz tylko znalezc takiego,
    kto je chce zbyć :) i najlepiej jakby w ramach rozliczenia wziął
    moje :))).....za dużo chce?
    Znalazłam w Tychach komis zajmujący sie głównie Suzuki (obok salonu
    Durczoka), ale jakos panowie nie zrobili na mnie pozytywnego
    wrazenia. Wygladalo ze zdecydowanie bardziej zalezy mi na kupnie
    tego auta, niz im na sprzedazy ;).



    Unikac jak ognia Bodzio-bis z Katowic, nie dość, że sprzedają złomy
    to jeszcze maja podrabiane papiery...Od miesiąca śledzę losy pewnego
    forda ka na allegro...byliśmy go obejrzeć jak był po 13 tysiecy i
    sprowadzony, bezwypadkowy (a stuknięty solidnie, cały pognity) a
    teraz jest za 9 000 i krajowy, bezwypadkowy...kilka dni temu zmienił
    się nawet na "serwisowany w ASO" i przebieg 40 tys km w tył...
    Nacięłam sie też na komis w Radlinie kolo restuaracji Widok (czy
    jakoś tak) i najbardziej na komis w Rybniku m6..sprzedali auto z
    silnikiem do remontu...na szczęście wzięli jei oddali kasę bez
    problemów...

    Polecam komisy przy salonach samochodowych - najpewniejsze źródło.
    Kupiliśmy w ten sposób 2 samochody (Focusa u dealera Forda i Clio u
    dealera Suzuki) i oba w idealnym stanie :)



    Suzuki wygląda faktycznie nieźle. Nie wiem jak w środku bo nie przyglądałem się nigdy specjalnie temu modelowi. Zaraz będę przeglądał opinie na temat tego wozu i obejrzę jak się w tym siedzi w jakimś komisie...
    Siedziałem natomiast w Lancii kolegi i jestem pod wrażeniem wygody. Opinie też z ma nienajgorsze. części podobno pasują z fiatów a wykonanie zasadniczo o wiele lepsze (gorzej jakby pojawił się dzwon-blacharskie nie pasują:)) Czy nikt na forum nie może nic na temat Dedry powiedzieć?
    Co do Francuzów to jakoś nie mam zaufania, trochę boję sie kosztów eksploatacji... (nie wiem czy słusznie...)ale popatrzę na 306...
    Za to coraz bardziej skłaniam się ku benzynowcowi - diesle zwykle mają wyższy przebieg, (turbiny, wtryski itp chyba kosztują sporo) Może lepiej dołożyć gaz do benzynowego...



    Takie sobie pytanie -
    moe macie szanowni forumowicze pomysl na jakies używane (np. 1 - 2 letnie)
    auto, ktore jest niedrogie wskutek tego, ze panuje o nim zla opinia, ktora
    nie ma pokrycia w rzeczywistości (np, ze czesci drogie, ze awaryjne, etc.).
    Wiem, ze Mitsubishi, ktore rzeczywiscie jakis czas temu mialy problemy z
    jakoscia, bywaja bardzo tanie (widzialem za 30 000 PLN 1-roczny w komisie),
    ale czy coś jeszcze? To w koncu ciekawa sprawa. Toyoty oczywiscie odpadaja,,
    gdyz wszyscy juz dawno sie poznali, ze to jedne z najlepszych wozów. Ale może
    cos jest? Suzuki? Mazdy?

    A.



    Hej!
    Nowy, nie śmigany motocykl to motocykl bez ryzyka. Odpada dociekanie historii
    moto, która może obfitować, szczególnie na naszym rynku, w różne przygody. Nie
    zmącą Twojego spokoju ewentualne wizyty w warsztacie; w używanym moto zawsze
    trzeba coś tam zrobić. Suza GS 500 to całkiem przyjemne moto, szczególnie do
    jazdy którą przewidujesz. Motocykl jest produkowany od kilkunastu lat bez
    poważnych technicznych zmian. Sprawdzona technika, niezawodność. W tym roku
    zdecydowanie poprawiony wygląd. No i dwa lata gwarancji! Stosunkowo niedrogi
    serwis. Nieduże spalanie. :) Suzuki GS 500 F będzie używany w Polsce nawet do
    wyścigów: GS 500 F Cup (vide ŚM 04/2004. Mój kumpel jeździ na GS i chwali go za
    b. łatwe prowadzenie. Ale do podróży z "plecaczkiem" to nie jest najlepsze
    moto. Sam dziś jeździłem na nim w takm charakterze.
    Jeśli zdecydujesz się na używany, za to z większą pojemnością, warto kupić moto
    z komisu, z udokumentowanym serwisem, już po serwsie, najlepiej od
    właściciela, który kupił je w salonie w Polsce. Wiem, że niektóre komisy dają
    nawet gwarancję.
    Jeśli nie chcesz podróżować z bardzo dużymi prędkościami, a kręcą Cię
    przyspieszenia już od niskich obrotów, to bardzo dobre są silniki V-ki.
    Ale do jakich celów chcesz moto używać i jak będziesz jeździł to już sam musisz
    zdecydować...
    Życzę przyjemnego wybierania :)
    Pzdr
    elkojotee

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl