logo
 Pokrewne renessmeKomis samochodowy samochody używaneKomis mebli używanych.plkomis telefonów komórkowych w KrakowieKomis mebli Miasto Wrocławkomis ubrań ciążowych Warszawakomis Samochodowy Zawada Mysłowicekomis rowerowy niskie łąkiKomis meble używane Warszawakomis sukni ślubnych WarszawaKomis z wózkami dziecięcymi Poznań
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rgawlik.xlx.pl
  • renessme



    Ja bym od gościa z komisu żądał zwrotu pieniędzy(z racji większego przebiegu i takie tam,przynajmniej 5 tys.)Jak się nie zgodzi wstąpic musisz na drogę sądową,na takie buble sąd jest po twojej stronie.
    5 tys. nie dostanie, ale kilka setek może sąd by zasądził, tyle, że wszystko zależy, co jest wpisane do umowy kupna-sprzedaży.

    Ja bym żądał do umowy wpisania punktu, że auto jest w pełni sprawne technicznie, posiada wskazane parametry techniczne oraz nie posiada żadnych wad zmniejszających jej wartość lub użyteczność.
    Użytkownik Callun edytował ten post 22 sierpień 2007 - 21:08



    Problem jest z tym że kupując auto w komisie podpisujesz w umowie klauzulę pod tytułem "Kupujący oświadcza, że znany mu jest stan techniczny pojazdu określonego w umowie" albo coś w ten deseń i tak naprawde nie wiele juz da sie z tym zrobić. Komis odpowiada właściwie tylko za wady prawne pojazdu to znaczy np. że jest on własnością innej osoby (niż wskazanej w umowie komisu) itp. a za stan techniczny i jego zatajenie ewentualne można pociągać do odpowiedzialności własciela tylko a i to z praktyki nie wygląda z ciekawie bo sprawy się ciągną latami a to co byś zyskał z obniżenia ceny wydasz w miedzy czasie na adwokatów...

    A w przypadku procesowania sie z dotychczasowym włascicielem bedziesz musiał mu udowodnić że ten o wadach auta wiedział i świadomie je zataił, pozatym jeśli to auto kupione od osoby fizycznej to nie ma ochrony konsumenta na takim poziomie jak w przypadku kontaktów profesionalista-konsument.



    Jak auto wymeldowane to tylko plus bo nie trzeba tego robic tak jak w moim przypadku znaczy wlasciwie to mi na reke bo zaoszczedzilem jakies 600zl na dojazdowkach bo niemiec mi pozyczyl swoje tabliczki ale ja wziolem na siebie wymeldowanie ich w niemczech i teraz kolega pojechal i wmeldowuje 3 autka :twisted: ale jak na lawete to tobie rybka. Mnie tam sie nigdy nie czepiali na granicy teraz jechalem z kolega na niemieckich oryginalnych tabliczkach pokazalismy 2 polskie dowody i nic wiecej. Skoro biezesz na lawete to badanie techniczne i tak tylko w polsce zrobisz za 169zl tak jak normalnie dla sprowadzonego auta, i jezeli laweta jest wliczona w cene 3300 z paliwem i wszystkim to mysle ze cena jest atrakcyjna, a nawet wiecej podejrzana :) jak ogladalem przy okazji inne autka to zbyt niskie ceny nie koniecznie oznaczaly okazje na kupno ladnego auta :| aha i jezeli bierzesz z komisu to licz sie z tym ze nie bedzie ci chcial wystawic pewnie na umowie tak ze 100euro tylko wpisze ci ile zaplacisz naprawde chyba ze to turek albo inny szmergiel ale znowu jak turek to ja bym tam nawet nie jechal bo te skur...y tak klmia ze brak slow! Ja sbie teraz umowe napisze na jakies 70euro bo akcyza i tak nielegalna panstwo nas robi w balona jak tylko moze to i ja nie bede utrzymywal tych darmozjadow a ponoc od stycznia ma nie byc juz akcyzy :lol: jesli jeszcze jakies pytania t pisz smialo i zastanow sie dobrze czy warto jecac w ciemno po samochod



    nie jestes na straconej pozycji skoro rozmawiales z poprzednim wlascicielem i on potwierdzil ze wstawiajac auto do komisu mialo ono 280 tys przebiegu to popros go aby towarzyszyl ci przy wizycie u rzecznika praw konsumenckich dodatkowym atutem moze byc to ze poprzedni wlasciciel oddal ksiazke serwisowa razem z autem a ty jej nie otrzymales zeznania bylego wlasciciela beda przemawiac na twoja korzysc komis mosi!!!! zwrocic ci pieniadze lub obnizyc tak cene ze wystarczy na przywrocenie autu dobrego stanu technicznego.walcz o swoje bo znam taki przypadek (taki sam) ze gosc odzyskal kase a smrod za komisem rozszedl sie po calej okolicy powodzenia
    Użytkownik malga edytował ten post 21 październik 2007 - 19:06



    Za niedopuszczalne, a więc nieważne, uznane będą wszelkie zapisy umowne, wyłączające lub ograniczające odpowiedzialność sprzedawcy wobec konsumenta w powyższym zakresie - w szczególności wyłączenia takiego nie można dokonać przez oświadczenie kupującego, że wie o niezgodnościach towaru z umową (idzie tu o klauzule typu "kupujący oświadcza, że stan techniczny pojazdu jest mu znany i nie zgłasza do niego zastrzeżeń" itp.). W stosunku do samochodu używanego można natomiast w umowie skrócić czas trwania odpowiedzialności sprzedawcy do jednego roku od daty wydania pojazdu kupującemu (dla towarów nowych termin ten wynosi 2 lata i nie może być skracany). Postanowienia umowy sprzeczne z ustawą, w tym ze wspomnianymi wyżej przepisami, są nieważne. Co do zasady nie powoduje to jednak nieważności całej umowy, zgodnie bowiem z kodeksem cywilnym, "jeżeli nieważnością dotknięta jest tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, że bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana".

    Inaczej sprawa przedstawia się w przypadku, gdy kupujemy nasze "cztery kółka" od przedsiębiorcy (firmy, dealera, komisu), dla celów prywatnych. Wówczas sprzedawca odpowiada za tzw. niezgodność towaru z umową - za wyjątkiem w szczególności przypadków, gdy kupujący o niezgodności wiedział lub, oceniając rozsądnie, powinien był wiedzieć. W tym właśnie kontekście istotny może okazać się szczegółowy opis cech pojazdu w umowie i wyszczególnienie ewentualnych uszkodzeń czy usterek, zwłaszcza tych niewidocznych "na pierwszy rzut oka".



    " />a ja powiem może coś z innej strony

    chciałem kupić w LT ale niestety nie doczekałem się takiego auta jak szukałem więc kupiłem w zwykłym komisie.

    Wprawdzie auto mi się trafiło w bardzo ładnym stanie wizualnym i technicznym, licznik jest niecofany itd, ale...

    ...wahacze, klocki i tarcze z przodu, olej, filtry, rozrząd, termostat - tyle do wymiany... jakieś 2000 zł pęknie. A być moze jeszcze EGR i przepływka będzie ( ale na razie sie nie zanosi ). Wniosek - warto nieraz kupić w LT troszkę drożej i mieć auto "do jazdy", bo i tak trzeba do kupionego poza LT dopłacić. A w LT jeszcze macie wyprane i wypolerowane



    " />
    ">Cośmi tu nie gra. Człowiek, który sam sobie wymienia klocki i rozrząd nie porafi na podnosniku ocenić stanu tlumika końcowego zużytego tak skrajnie, że nawet 300 km nie przejdzie?


    Ale tu wymaga zrozumienia jedna kwestia.
    Jadąc do Łodzi po auto,przynajmniej ja, byłem pewien że poszukiwanie ukrytych usterek będzie ostatnią rzeczą jaką będę robił.
    LT miało na forum tak mocną pozycję, że bywały przypadki że ktoś kupował od nich auto w ciemno!!
    Ja do cholery nie muszę być alfą i omegą jeśli chodzi o samochodu.Właśnie dlatego chciałem wziąć auto z LT, a nie od przydrożnego handlarza, bo miało mieć sprawdzony stan techniczny,miało być gotowe do jazdy natychmiast i przez dłuższy czas miałem do niego lać tylko paliwo.
    I teraz pie......ie że sam sobie jestem winny bo powinienem ze sobą wziąć sztab mechaników mija się z celem.Jakbym brał auto z pierwszego lepszego ogłoszenia,giełdy, komisu to bym opłacił mechanika,opłacił wizytę w ASO.
    Tu się wszystko rozbija o zaufanie.Byłem pewien że przynajmniej TAM nie zostanę nabity w butelkę.



    " />witajcie serdecznie!
    sorry,ze ten watek jest bardzo krotki ale nie mam wiecej czasu.zaczne od fabryki albatros.nie miescila sie ona ani kolo kosciola ani na lotnisku przy ul.lotniczej tylko miedzy osiedlem przy ul.krolewej jadwigii az po al.powst.wlkp.obecnie jest tam magazyn broni(jeszcze chociaz tez likiwdoany).co do podziemi na lotnisku nic nie wiem.ale proponuje wam skontakotwac sie z jednym gosicem-ktory oprocz map pily z poczatku 1700roku az po dzien dzisiejszy,dysponuje wieloma materialami o miescie,sprzetem-w tym wykrywaczami metalu itp a skonczywszy na wiedzy-chyba posiada on o miescie najwieksza- bo siedzi w tym od 20 lat i kocha to robic.nie mam jego nr ale mozecie sie z nim skontaktowac;ma na imie Waldek i ma komis techniczny na ul.bydgoskiej-dokladnie jest to parking z kostki z blokadami dla mieszkancow(tyly banku pko).wjazd od ulicy rossvelta,po prawej stronie barak sklepowy kiwi-a jego komis jest w piwnicy.powodzonka!



    Wentylatory chyba padają-mam 3 i jeden albo dwa wydają głosne dźwięki. Chodza, ale trudno wytrzymac przy kompie, bo odgłosy zazwyczaj zbyt głośne.
    Nie zawsze co dziwne. Teraz nawet spox. Normalnie technicznymi sprawami zajmuje sie mąz. Teraz nie umiem sobie poradzic. czy jak wyja, to musze wymieniac, czy moze da sie czyms np. popsikac, by łozyska/tam chyba sa takie łozyska?/ lepiej chodziły??
    Jak zawioze komp do serwisu, to cala akcja-sprowadzenie odpowiednich, bo komp ma kilka lat+robota duzo wyniesie. Za samo otwarcie kompa 30zł.
    A ja nie kupie nowych/uzywek na gieldzie, czy w komisie, bo sie nie znam na tym i pochrzanie. Czekac do świat na marcina w tych odgłosach nie za bardzo, jeszcze sie spalą i tyle dorobię.



    " />200sx s14a

    2.1 litra

    DTA p8pro SA

    GT2871R

    400KM i 500Nm

    12.XX na 1/4mili

    Totalny street killer

    itp itp itp itp

    Genelreni tona kasy wsadzona , byly opisy w gazetach , w czasie tuningu , na forum itp

    Przygotowany do sezonu - 6500zl wraz z ubezpeiczeniem i badaniami technicznymi do kwietania przyszlego roku.

    chcialem kiedys 50 000zl , teraz mnie bardzo cisnie.

    Cena 40 000zl do lekkiej negocjacji i szybkiej sprzedazy , bardzo bym chcial zeby ktos z forum przejal to auto, a nie jakis dupek ktory go zabije lub rozwali.

    Od nowego tygodnia idzie na allegro

    Pozdrawiam Skunio

    600-27-41-56 , prv, pawello5@wp.pl

    zaznaczam ze wcyhodze z zalozenia jak kogos stac na takie auto to powinien dzwonic .

    Mozliwosc pusczenia samochodu przez komis na raty.



    " />No tam właśnie poprzedni właściciel- handlarz- sprowadził moto z Włoch z tego co pamiętam. Rzecz polega na tym, że jeżeli gościu świadczy usługi komisowe, to jest odpowiedzialny za zgodność towaru z umową- zakłada się, że zna się na motocyklach skoro ów komis prowadzi i zna wszelkie wady motocykla. Jeżeli motocykl (samochód) posiada wady ukryte, to jest zobowiązany oddać za niego kasę bowiem towar jest nie zgodny z umową, w przeciwnym wypadku sąd. Tak samo jak przy kupnie nowego samochodu/motocykla. Jak jednak widać sprawa ciągnie się już półtora roku, więc marna to pociecha.
    Jeżeli moto sprzedaje osoba prywatna, to nie wymaga się od niej znajomości stanu technicznego i ciężko jej cokolwiek zarzucić, chyba że wada była umyślnie ukryta, tak że kupujący, albo mechanik nie mógł jej na pierwszy rzut oka rozpoznać.

    Ogólnie z takim założeniem podchodziłem do kupna moto, nie mówię, że tak jest...



    Chodzi o samochody sprowadzone z Anglii na handel. Czy komis może wykupić ubezpieczenie krótkoterminowe na taki samochód? One mają badania techniczne ale nie w Polsce i mają kierownicę z prawej strony. Jak w ogóle wygląda proces ubezpieczania takiego samochodu (o ile to możliwe)? Dokumenty muszą być zapewne przetłumaczone. Nie mogę znaleźć podstawy prawnej która by coś takiego regulowała. (w HDI i PTU powiedzieli "żebym z tym spadała"
    Wszelkie porady i sugestie mile widziane



    zasady kupna czy to na fakturę w komisie czy na umowę kupno-sprzedaż są identyczne
    punkt o którym mówi kolego niestety w tym przypadku obowiązuje
    "...Pkt. 5 Kupujący oświadcza, że stan techniczny pojazdu jest mu znany...."
    tylko na nowe auta jest gwarancja ..
    udowodnienie dla komisu że oddał auto z walniętą skrzynią będzie graniczyć z cudem

    ale ,,, zawsze można spróbować POWODZENIA



    " />Dzieki za odpowiedz. Pociagne temat dalej. Czy w związku z tym:
    - "Certificate of origin for a vehicle"
    - faktura zakupu z komisu w Polsce
    - wpis do ewidencji komisu
    - SAD
    - badanie techniczne
    wystarczą do rejestracji? Bo gdybym miał "Certificate of title" to mam komplet dokumentów wg Wydziału Komunikacji.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl