logo
 Pokrewne renessmeKomis samochodowy samochody używaneKomis mebli używanych.plkomis telefonów komórkowych w KrakowieKomis mebli Miasto Wrocławkomis ubrań ciążowych Warszawakomis Samochodowy Zawada Mysłowicekomis rowerowy niskie łąkiKomis meble używane Warszawakomis sukni ślubnych WarszawaKomis z wózkami dziecięcymi Poznań
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • braseria.xlx.pl
  • renessme



    Na flyfishingu w komisie kupiłem kołowrotek niestety połamany ,i jak sie dowiedziałem (maile od ludzi nabitych w butelkę)nie był to jego pierwszy wybryk. Więc uwazajcie na handelki z PAWŁEM ZAJKOWSKIM z Piły.
    A opisałeś sprawę na flyfishingu? Może tam by pomogli...
    pzdr
    tomek



    Czy jest prawdopodibny? A uwiezysz że znam Matiza z 1999 roku od 1 własciciela z przebiegiem 12tys? Wszystko jest mozliwe tylko trzeba dobrze sprawdzić. Kolego ja mam do ciebie rade. Jeżeli interesuje ciebie ten samochód to polecam jazde próbną i podjechanie do Skoda Auto Jóźwiak w Suchy Lesie. Sunny miesci się na Obornickiej i jadąc Obornicką w kierunku Piły na 2 światłach skręcasz w prawo i to jest na samym skrzyzowaniu. Chłopaki sprawdzą tobie samochód zapłacisz kilka złotych ale nie kupisz kota w worku. A co do Sunny to słyszałem o nich nienajlepsze opinie (to jest Komis przy ASO) natomiast osobiście ja z samego ASO byłem zadowolony. Ale Jóźwiak sprawdz tobie samochód na TIP TOP i będziesz na PEWNO ZADOWOLONY.



    Witam z pifem:D
    Zbyniu jak pięknie w łokularach i z jeżem na głowie:
    Anetko , chłopaki wyglądją super , szkoda , ze moi boją sie maszynki.
    obecnie u teściów jestem i w końcu chłopaków uściskałam:D Nei widziałm ich od poniedziałku ,a le już mi tęskno było , a dziś nawet mini mini sobie włączyłam przed wyjazdem
    Nie będzi emnie na forumie jakiś czas , bo nie dość , ze net mam wolny to zaszyję się na śmierć:D W poniedziałek otrzymam umowę i dokumenty firmy Pana z Kazimierza co to dziś mi napisłą , że każdą ilość weżmie ode mnie:D Ale nie ma kolorowo , bo to komis . Pisze , że pełno turystów i to zagramanicznych , mam nadziję , że moje anioły przyciągna uwagę. Fajne jest to , że tam w Kazimierzu to nei sezonowo , bo sezo tra praiw caly roczek :D Chociaż Pani z Mikowlajek płaci gotóweczką i własnie w środe jedzie spora porcja solnych aniołów do niej:D Poza tym na listopad jestem umówiona z dwiem galeriami w Pile i Elblągu .
    Jeju , a pomyśleć , że muratorek i Wy pozwoliliście mi uzbierać na maszynę do szycia . :D
    Chyab musze coś postawić
    http://www.ssnp.ovh.org/LARGE%20PHOTOS_ALCOHOL.jpg
    Aha , anetko sorki , że u Ciebie , ale widzę , że Twoje komenty odwiedzane przez nas najczęściej.:D A jutro postaram sie zgrać fotki i uzupełnić dziennik mój ;)



    Opel Astra 1.6 16V KLIMA ELEKTRYKA PIŁA
     
    8 załącznik(i) Witam
    Ostatnio oglądałem tą Astrę II - stoi w Komisie Autokomis "BEGO" 64-920 Piła
    Al. Niepodległości 177A.

    http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9438679

    Moje spostrzeżenia:
    - drzwi pasażera za kierowcą źle osadzone, odstają od krawędzi karoserii, dokładnie to widać na zdjęciach, miernik powierzchni lakierniczych wykazał, że drzwi były ponownie malowane (po uderzeniu w bok nie opłacało się klepać starych więc wymieniono) brak szpachli
    - błotnik za drzwiami posiada grubszą warstwę lakierniczą, domniemywam, że szpachla ;)
    - próg wraz z nadkolem naprawiany i malowany;
    - przedni zderzak malowany - zbyt świeży lakier bez żadnych zarysowań ;
    - ogólnie po stronie kierowcy na uszczelkach pył po szlifowaniu, czuć w aucie świeżym lakierem;
    - przebieg (135 tyś) zaniżony dość mocno, fotele mocno pougniatane, mieszek wytarty mocno, auta z przebiegami po 200tyś które miałem możliwość widzieć nie miały tak powycieranych mieszków;

    Co na plus :D :
    - reszta karoserii nie malowana, nigdzie więcej spasowanie elementów nie odchodzi od normy;
    - lakier w dobrym stanie;
    - silnik pracuje równo, nic nie hałasuje, trzyma obroty, dobrze reaguje na depniecie pedału gazu;
    - brak oleju i innych mazi w "pojemniku" wyrównawczym cieczy chłodzącej

    Więcej już nie traciłem czasu na to auto, szukam dalej :rolleyes:



    Kupię Samochód, najlpiej Honda FR-V
     
    Kupie Hondę FR-V, wiem że to rzadki model, w desperacji szukam już nawet innych, ale ten byłby idealny.

    Rocznik obojętnie jaki, przebieg do 125 000 km, może być diesel 2.2 cdti (najlepiej ale to chyba niemożliwe w tej cenie) benzyna 1.7 lub 1.8, benzyna 2.0 odpada niestety. Wyposażenie obojętnie jakie.

    Samochód musi być w dobrym stanie technicznym, a przede wszystkim bezwypadkowy, dopuszczam jedynie niewielką, dobrze udokumentowaną stłuczkę.

    Przebieg samochodu musi być w sposób wiarygodny udokumentowany.

    Cena do 50 000 zł, lepiej mniej ;)

    Oczywiście samochód bez wad prawnych. Mimo że wierze forumowiczom :D sprzedawca musi przed zakupem zgodzić się na badanie punktów bazowych nadwozia, czujnik lakieru, badanie w aso. Sprzedawca nie może być też burakiem od którego strach kupować :D Przy okazji "polecam" komis Mar-Max w Pile i pracującego tam buraka ;)

    Kontakt na forum lub priv



    Nr 1 Auto Handel [Piła]
     
    Nie będę robił reklamy, gdyż nie zależy mi na tym, ale chciałem powiedzieć, że bardzo udanie przebiegła transakcja w tymże komisie ....Szukaliśmy z teściem autka, małego,który mało pali, .... padło na Clio III...Co do priorytetów wyszukiwania, wiadomo cena, ciekawa oferta była właśnie w/w komisie...wzmianki o bez wypadkowości nie było, właściciel komisu sam powiedział ze błotnik lewy robiony był wiec ok...naprawiony był więc nie można było się przyczepić....szyby wszystkie ok , nie wymieniane.... więc teściu wybrał się na kanał by obejrzeć po swojemu.... po powrocie z warsztatu nie było się do czego przyczepić i nabył autko...i nadal cieszy się z nowego nabytku....

 na miejscu bez problemu negocjować można cenę... na końcu jeszcze dodatkowa obniżka na zakodowane radyjko :-) które rozkodowanie zajęło mniej niż minutę.... także podsumowując transakcja udana...


    http://nr1.otomoto.pl/



    Jakbyś zobaczył ten program sportowy na TV Piła to byś padł. Ostatnio zrobili go w... komisie! Stał jakiś facet na tle telewizorów a za nim ludzie chodzili i gadali :haha:
    Jeszcze cały czas gadają o siatkówce, czasem coś wspomną o żużlu.

    shit, znów to zrobiłem - muszę uważniej patrzeć w co klikam albo pożegnam się z funkcją moderatora ;)



    Dot.: Rocznik '92 cz. XVI
      a no nie wiem, u nas podobno był łatwy chociaż babka od maty piła :) i w ogóle podobno że na komisie nauczyciel może pomagać trochę?

    ---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

    Asiek - 15 w tym roku



    Na flyfishingu w komisie kupiłem kołowrotek niestety połamany ,i jak sie dowiedziałem (maile od ludzi nabitych w butelkę)nie był to jego pierwszy wybryk. Więc uwazajcie na handelki z PAWŁEM ZAJKOWSKIM z Piły.



    Witam. Pilarkę o której pisałem wcześniej zakupiłem bodajże w 84r. w CSH w Bydgoszczy na ul. Dworcowej. Została wyprodukowana przez jakąś firmę z Krakowa i muszę przyznać że jak na tamte czasy była wykonana bardzo solidnie.
    Schemat kinematyczny (rysunek odręczny):

    Myślę że będzie czytelny. Do napinania brzeszczotu wykorzystano sprężystość ramion. Ramiona miały ok. 40cm długości i w pobliżu mocowania ich osi obrotu były rozparte rozpórką której długość była tak dobrana że na drugim końcu po opuszczeniu górnego zespołu napinającego mieścił się standardowej długości brzeszczot . Aby go zamocować należało najpierw zamocować brzeszczot śrubą zaciskową w dolnym ramieniu następnie w górnym ramieniu i pokręcając nakrętką napinającą naprężyć brzeszczot. Było to bardzo proste i skuteczne rozwiązanie. Aby pilarka nie wpadała w wibracje przy cięciu po drugiej stronie mimośrodu na osi silnika był zamocowany przeciwciężar. W wykonaniu fabrycznym okazał się za mały po zwiększeniu go maszyna pracowała całkiem dobrze. Stolik do cięcia był przechylany do 47 stopni ale tylko w jedną stronę. Dodatkowo maszyna była wyposażona w wydmuchiwanie trocin z miejsca cięcia. Mała pompka przeponowa z dwoma zaworkami była napędzana dolnym ramieniem a przewód igielitowy zamocowany do górnego ramienia doprowadzał powietrze w pobliże miejsca cięcia. Również to rozwiązanie było skuteczne. Maszyna miała wystarczającą moc można było ciąć aluminium 3mm używając brzeszczotu do metalu.
    Służyła mi kilka lat i w stanie b. dobrym sprzedałem ją ( sądziłem że już nie wrócę do modelarstwa) w komisie technicznym w Pile, czego bardzo żałuję
    Pozdrawiam Adam.



    Witam.
    Zaczęłem przygodę z fotografią od Smieny 8, potem długo nic, później Zenity, Yashika i od 4 lat przeważnie kompakt Canon A-70 lub lustrzanka manualna Yashika 108 MP w 95% wykorzystywana z obiektywami na M 42.
    Obiektywy to: Helios 44M-7 58mm M 42, obiektyw ten jest ocieplany filtrem Hoya Skylight (1B), Soligor 135 mm 2,8 M 42, Yashika 35-75 mm 3,5- 4,5, Yashika 28-80 mm 3,9- 4,9.
    Mój mały odlot fotograficzny - to koncerty, teatry uliczne i itp. imprezy ze wstępem wolnym dla wszystkich. Ponieważ na tego typu imprezach, zazwyczaj brakuje światła, jestem poniekąd skazany na jasne obiektywy M 42, nawet gdy w przyszłości wejdę w lustro cyfrę.
    Używam także wiekowego cyfrowego kompakta Canon A 70. Parę lat temu postanowiłem powiększyć jego możliwości za pomocą konwentera. Jednak po przetestowaniu dostępnych na rynku tanich konwenterów i stwierdzeniu że jakość fotek wykonanych za ich pomocą jest co najmniej mizerna, doszedłem do wniosku, że lepiej i taniej samemu skonstruować jakiś wynalazek zwiększający tele ze 105mm do co najmniej 200 mm. Zaczęłem szukać po komisach i wypasienie kompakta do tele 210mm odbyło się na wiosnę 2006 roku za pomocą: kawałka rury z plastiku - kanalizacyjnej, czarnego matowego flamastra, taśmy izolacyjnej, mocnej gumy i mocnych nici, pilniczków, piły i papieru ściernego oraz telekonwentera Sony VCL-HG2025 x 2 (od kamery video - z soczewkami High Grade - 3 grupy, 5 elementów wg. specyfikacji Sony) zakupionego w komisie foto ( za 140zł, konwenter Canona cena 700 zł ! ). W ten sposób mój aparat po podpięciu tego wynalazku uzyskał nowy użyteczny zakres ogniskowej od około 145 mm bez winiety do 210 mm przy świetle od 4.0 do 4,8. Jedyną wadą tego wynalazku jest olbrzymia głębia ostrości spowodowana małą rzeczywistą ogniskową 5,4 -16,2 mm., małą matrycą w kompakcie ok. 4,5 na 5,5 mm i maleńkim krążkiem rozproszenia ok. 0,004.
    Do robienia fotek czasem potrzebna jest pomoc lampki Topca 330CX wyzwalanej fotocelą - "Made in Ja... - czyli własnej produkcji" ( wyzwalanie na pierwszy lub drugi błysk zrobionej wg. schematu z "CHIPA" nr. 1/ 2004), niekiedy statyw poniemiecki rocznik 1940 z ruchomą głowicą, używany przeważnie jako monopad.
    Efekty uzyskane za pomocą tak "wypasionego" sprzętu można obejrzeć na mojej stronie: http://imprezy-wawa.ovh.org/

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl