swoja tez mam ze Szwajcarii i tez z komisu w którym same Szwajcary były. Mieli kilka c4 i wszystkie sobie w miedzy czasie obejrzałem wszystkie mialy przednie zderzaki do malowania bo poobcierane więc pewnie tu juz malowane były a tak to mechanicznie to wszystkie cacy były ludzi tam o to dbają . Co do przebiegu nie wiem jak w tym komisie ale w tamtym co ja na kupiłem to juz w samym komisie raczej nie kreca chyba ze gdzieś po drodze albo odrazu tam bo jak tam byłem to przyjechało na lawecie 2.8 w avancie z q to od razu kartkę napiął z tym co było na blacie tam 210tys i później na otomoto bylo z tym samym przebiegiem i reszta aut ta sama historia. Wnętrza nawet nie prali bo były czyściutkie i zadbane identyczne jak w tym co chcesz kupić A co do trójkąta u mnie jest wszystko co wyszło z fabryki a trójkąta tez nie mam w klapie tylko normalny w pudełeczku Jak juz sie szykujesz z zamiarem kupna to licz sie z tym ze będzie dołożyć trochę trzeba bo oni juz jak maja sprzedawać to nie robia nic i trzeba full serwis zrobic
Super wyposażenie! "Skrzynia Automatyczna + Tiptronik" - to ma 2 skrzynie! Druga pewnie w bagażniku na części .
S6 - to on widział na parkingu.
Poprawcie mnie, bo może się mylę, ale czy Audi ma kontrolę trakcji? Ja tam widzę wyłącznik EPS (stabilizacja toru jazdy).
Swoją drogą ciekawostka: w Avensisie miałem kontrolę trakcji, którą mogłem wyłączyć i VSC (czyli ESP), którego wyłączyć nie mogłem.
Zastanawia mnie tez ten znaczek na tylnej klapie (kolory flagi Francji). Właściciel był miłośnikiem Francuzek? Kolega kupił kiedyś A6 sprowadzoną z komisu z Niemiec, która - jak się później okazało - przyjechała wcześniej z Francji! Kupował ją w Polsce w komisie i przynajmniej trafił na uczciwy komis, bo goście powiedzieli mu, że auto przyjechało z Niemiec z przebiegiem 130 tys. km, a faktycznie musi mieć ok. 170 - 180 tys. km, bo w komorze silnika znaleźli kartkę, że olej był zmieniany pół roku wcześniej przy 160 tys. km (we Francji zresztą). To, że samochód jest z Francji to jeszcze nie tragedia, ale wychodzi na to, że to już drugi handlarz, który chce na nim zarobić.
Samochód sprowadzony ze Szwajcarii, a "tablice założone tylko do zdjęć" (po co?).
Jak Cię interesuje, to sprawdź koniecznie VIN.
Czołem,
Tak się złożyło, że jestem właśnie po wymianie rozrządu w silniku 2.0. Za części: 2 rolki, napinacz, pasek i pompę wody zapłaciłem 550 zł po zniżkach a za wymianę 400 zł. Okazało się, że silnika wcale NIE TRZEBA wyjmować, więc podejrzewam, że serwis Chryslera i wszelkiej maści mechanicy po prostu nas naciągają. Jedynym problemem było odkręcenie koła pasowego, ale po kilku perswazjach udało się. Wymiana trwała niecałe 5 godzin i nie wymagała dużego kombinowania.
Jeszcze jedna ciekawostka: auto kupiłem ze Szwajcarii z przebiegiem 158 tys. z książką serwisową kończąca się na 146 tys., auto było serwisowane od nowości w tym samym serwisie. Wymiany rozrządu nie doszukałem się w kwitach, więc w necie znalazłem ten serwis i napisałem maila z prośbą. Po 2 godzinach dostałem odpowiedź, że wymiana rozrządu a także paska wielorowkowego i oleju była zaplanowana na 156 tys. i jest to PIERWSZA wymiana rozrządu w tym aucie! Klient wstawił auto w komis na miejscu i kupił je Polak od którego ja z kolei kupiłem PiTka
Z racji powyższego mogę chyba obalić mit o wymianie rozrządu (jak twierdzi większość mechaników) co 70-80 tys.
Przytoczyłeś fragment komentarza Stefańskeigo (jego opiniami posługuje się policja i WK)
Jasneeeeee i jeszcze Urząd Celny, Urząd Skarbowy, ZUS, Ministerstwo Infrastruktury i ... Episkopat.
Pojazd wyrejestrowany za granicą jest WYCOFANY z ruchu.
Nie może się poruszać (lub ma ograniczony czas) na terenie CAŁEJ UE!
Co do tablic szwajcarskich, to prędzej zobaczysz Yeti, niż auto w polskim komisie z oryginalnymi blachami z tego kraju.
Witam. Mam pytanie które moż nie dotyczy Skody Fabi choc może troszke. Jak aktualnie wyglądają sprawy formalno prawne jeśli chodzi o zakup auta komisu które jest sprowadzone z zagranicy, na co nalezy zwrócioć uwagę. Jakie dokumenty powinieniem otrzmac ia jak wyglada sprawa z rejestrację i opłatami. Może ktoś już to przerabiał. Dziekuję serdecznie za pomoc. Pozdrawiam
Na przykładzie auta spowadzonego z niemiec wygląda to tak:
Umowa kupna sprzedaży niemiecka
Tłumaczenie na j. polski potwierdzone przez tłumacza przysięgłego
Fahrzeugbrief ( stary o ile auto nie jest pierszej młodości )
Fahrzeugbrief nowy ( przy rejestracji zostaje on w wydziale komunikacji )
Jak auto przyjechało na kołach ubezpieczenie i tablice zjazdowe ( jak na lawecie problem z głowy)
Jak masz auto po opłatach to musisz mieć następujący komplet:
Opłata recyklingowa "Oświadczenie wprowadzającego pojazd"
Druk Vat-25 potwierdzający opłatę do kasy urzędu miasta lub gminy
Z urzędu celnego dokument potwierdzający zapłatę akcyzy
Z innych krajów jest powinno być identycznie, aczkolwiek unikaj aut sprowadzonych z Holandii, Belgii i Włoch......
Na Twoim miejscu brałbym pod uwagę tylko niemcy i szwajcarię.
Samochod byl sprowadzony ze Szwajcarii przez jakis komis, nastepnie odkupiony przez AAA Auto, a tam wypatrzony przeze mnie.
Co do skrzyni, to ludzie z ASO Skody mowili wlasnie o nitach... Szukalem troche informacji o tej skrzyni. Jest co nieco w czeskich manualach, ale tez niewiele. Google milcza praktycznie na ten temat. Skrzynia MQ200 02T GSC. Moze ktos ma jakies materialy od niej albo nawet sama skrzynie na sprzedaz (w co watpie)?
Brabus co z tego że wykupiłeś ubespieczenie?? Z tego co pamiętam ona była na szwajcarskich rej. a rejstracje za pewne już nie były ważne na nich jest chyba cyferka do którego miesiąca można jeździć jakoś miesiąc czasu są ważne W razie kontroli dociekliwy Policjant by się przyczepił
Jak ją pierwszy raz widziałem sporo czasu temu jak pisałęm wcześniej dawałem w tym komisie za nią 10k nie chcieli wogóle ze mną rozmawiać buahaaaa Musieli poczekać sporo czasu żebyś ty przyjechał chytry dwa razy tracie ale to ich sprawa
Pamiętam jeszcze że problem był z szybami jakoś na dach zachodziły.
Na zdjęciach wygląda całkiem nieźle.Mi się podoba szczególnie ta jasna tapicerka
Mój kumpel kupował w tym komisie C-klasę i byliśmy zadowoleni z obsługi w tym komisie.
Mają oni naogół samochody sprowadzone ze Szwajcarii, nie wiem czy ten Mercedes też,
Mieliśmy ze sobą elektroniczny próbnik pomiaru grubości lakieru, to jeszcze sami nam podpowiadali gdzie sprawdzić, potem jazda próbna też bez problemu,i negocjacja ceny też była O'k
Przed przyjazdem do Radomia podali nam VIN.
Reasumując z obsługi w komisie byliśmy zadowoleni, a kumpel już prawie rok jeżdzi tą C-klasą i też jest zadowolony.
Ja moją Madzialene sprowadziłem z włoch. a mianowicie sprowadził ją znajomy, który się tym troche zajmuje. na poczatku w ogole nie byłem zainteresowany, ale jak wsiadłem przejechałem się i poczułem miatową miłość to już wiedziałem ze chce takie auto. problem był czy akurat to. i co moge powiedziweć.
posprawdzałem wszystko i byłem bardzo zadowolony ze stanu technicznego, bo było niemalże idealnie. nie była bita, oryginalny przebieg, od spodu wygląda jak 2-3 letni samochod i wszystko jest tak jak trzeba. ładna, zadbana mx-5.
I teraz powiem gdzie jest szkopuł.
Jak kolega zobaczył ze tak mi sie samochód spodobał to policzył mi tylko koszty transportu samochodu do kraju.
i tak auto kosztowało mnie 9500 + 500 transport + 1700 opłaty +1000 wymiana szyby w dachu i poprawki lakiernicze. co daje łaczny wynik 12700 za samochód sprowadzony.
dlatego też nie wierze w mity ze ładną miate mozna kupic za 8000 złotych sprowadzoną z zachodu, przygotowaną już do rejsestracji i nie wymagającą wkładu finansowego. Trzeba się liczyć z tym, ze jak chce sie kupić coś ładnego to trzeba za to zapłacić. Czy w polsce, czy w niemczech, szwajcarii, włoszech, francji nikt nic za darmo nie oddaje.
Niektórzy wyobrażają sobie że wyjadą na zachód a tam w każdym komisie 500 wspaniałych pięknych aut w cenach za pół darmo. niestesty takie auta to są szroty, które polacy upiekszają do handlu niewielkim kosztem.
dlatego nie ma przebacz. chcesz mieć ładne to musisz wyszukac i lepiej zapłacić. ja miałem to szczęście, że szukać nie musiałem. To ona znalazła mnie sama.
Jakie to romantyczne.
marcin pisze:[color=blue]
> Witam,
> gdzie we Wrocku znajduja sie autokomisy, ktore mozecie polecic (mam na mysli
> dobre zaopatrzenie + mila, fachowa obsluga).[/color]
Nie ma takich - nie tylko we Wroclawiu :)
Probowałem kupić kiedyś auto via autokomis - porażka! O usterkach
dowiadujesz sie dopiero na miejscu, nierzadko robiąc kupe kilometrów.
Wlasciciele/pracownicy to cwaniaczki, ktorzy chyba prowadzą jakies
rankingi ilości klientów, ktorym wcisneli złom.
Mam z kolei baaaardzo dobre doświadczenia z działem sprzedaży samochodów
używanych przy salonie Volvo. Moze wlasnie warto rozglądać sie za autem
w takich miejscach (niekoniecznie volvo) ?
Paradoksalnie bylem tez zadowolony z transakcji przeprowadzonej z
"handlarzykiem" z Wroclawia - ale nie zajmującym sie hurtowo
sprowadzaniem samochodów a takim, co to raz kiedys przyprowadzi cos ze
Szwajcarii wlasnie na sprzedaż. Typowy cwaniaczek - ale auto bylo
calkiem, calkiem...
Jesli wydajesz troche wiecej pieniędzy - polecam sprawdzic samochód -
najlepiej w ASO danej marki (a tych we Wroclawiu od cholery). Dowiesz
sie jakie wydatki czekają Cie w najblizszym czasie (sprzedawca sam moze
o tym nie wiedzieć)
Generalnie potrzebna Ci będzie anielska cierpliwość, stalowe nerwy i
duuużo szczescia :)
--
PozdrawiAM!