kebulon, widzę że cena z dnia na dzień leci.
A co ciekawe tych telefonów, tylko, albo aż 17 jest na allegro.
Niestety w Polsce, LG się nie przyjęły.
Ja proponuję MarCjaho, wystaw aukcje od 1 zł, bez ceny minimalnej, i wycofaj aukcje minutę przed jeśli ci cena nie będzie odpowiadać.
Pamiętaj że czasami w licytacji można osiągnąć więcej niż w kup teraz.
Tak jak ten zrobił
http://allegro.pl/item260...311_gratis.html
Nie wiem, naprawdę ciężki do zbycia telefon.
A ja cię świetnie rozumiem, ponieważ miałem taki sam przypadek z Alcatelem.
Całą Łódź przeszedłem od komisu do komisu, na samej Piotrkowskiej z 50 ich było.
Allegro itd. I nic.
A telefon był fajny, jak na tamte czasy (3 lata temu), i w rezultacie, podarowałem go matce, bo twierdziła, że jej komórka nie potrzebna, a jednak teraz intensywnie z niej korzysta.
Chce kupic obie telefon do 200 złotych. Nie musi być to jakaś najnowsza technologia. Wystarczy zeby był dobry w swojej klasie był nowy i nie był otwierany wiem ze za ta cene nie mozna wiele kupic ale prosze was o rade. Milo by bylo jakby mial irda i kolorowy wyświetlacz
Skoro to zadeklarowałeś to tego się trzymaj i nie kupuj żadnego symbiana, zwłaszcza ceglastego 7650 ani innych telefonów dla koneserów.
W Siedlcach nie ma komisów?
Jeśli nie ma albo jest jeden do pojedź do Łodzi, wcześniej popytaj, zorientuj się gdzie warto pojechać. Na miejscu popatrz, porównaj, w domu możesz się zastanowić studiując instrukcję obsługi modeli, które Cię interesują.
Może warto dołożyć i kupić nowiutki telefon w zestawie pre-paid?
Moim zdaniem, przy Twoim budżecie i wymaganiach nie warto pakować się w żadne wynalazki, ale zrobisz jak chcesz...
Witam,
kupiłem miesiąc temu (12stego) w komisie nokia n97 z gwarancją producenta 24 mc wypisaną na miejscu. Jakiś tydzień temu zauważyłem, że zawiesza się panel dotykowy. Jako że sesja i te sprawy telefon dopiero zaniosłem wczoraj do serwisu nokii, dzisiaj przychodzę po odbiór a tam czeka na mnie telefon z adnotacją "ingerencja cieczy" w okolicy gniazda usb. Jest to moja 20 nokia. Mam w zwyczaju szanować telefony (szczególnie za takie pieniądze), nigdy nie miałem przypadku żeby mi upadł etc... a co dopiero zalać - na 90% jestem pewien, że to nie ja go zalałem. Telefon ma u mnie dwa miejsca - w mojej kieszeni albo na półce gdy jestem w domu. W serwisie nokii (łodzi - manufaktura) anulowali mi gwarancje. Lecz zasugerowali, żeby się odwołać do głównego serwisu. Nie powiem bo trochę mnie to podłamało (1100zł w plecy).
Moje pytanie jest takie. (1) Czy jest możliwe aby telefon był przed zakupem zalany? Jak wiadomo do elektrolizy potrzebne jest napięcie, dla mnie mogło to wyglądać tak, że komis wiedział o tym, nie wkładał baterii i dopiero po tym jak ja go zacząłem użytkować to elektroliza "nabrała rozpędu"? Lecz z moimi spekulacjami wiąże się kolejne pytanie. (2) Czy jest możliwe, że dopiero teraz to wyszło - w sensie po miesiącu?? Technik nokii sugerował mi, że wygląda to na zalanie z przed dwóch miesięcy ale mówi mi to nie oficjalnie. (3) Kolejne pytanie wiąże się z tym czy mogę ustalić kiedy do zalania mogło dojść - może jakaś ekspertyza? Jeżeli tak to gdzie? Nie zostawię tego tak. Będę się ratował urzędem ochrony konkurencji i konsumentów.
Pozdrawiam i z góry dziękuje za każdy rodzaj pomocy.
Dzis zrobiłem ponad 300 kil. obejzałem trzy auta z silnikiem 1,9 jtd . Sprzedajacy napisał ze bezwypadkowy a na miejscu okazało się ze auta nie były wypadkowe tylko po kolizji , znaczy błotniki i zdeżaki do naprawy lakierniczej.
Bardzo dziękuje koledze Rogerowi za opinie auta w Łodzi. Dzieki jemu nie zrobiłem kolejnych kilomertrów .Roger podjechał pod wskazany aders komisu i zrobił fotki oraz przekazał opinie na temat auta. Okazało sie ze auto też było bite , sprzedawca tego przez telefon nie powiedział. Dzieki Rogerowi zaszczędziłem 600 kil. i nerwy , a tak miało byc fajnie.
Problem jest niby banalny, ale rozwiązanie jest o wiele trudniejsze [; OtóżÂ mam Motorolę E8 (znana równieżÂ jako ROKR, chyba jeden z nowszych modeli z tej serii). Niestety, wskutek próby (najwyraźniej nieudanej) wgrania nowego firmware'u, telefon pozostaje w stanie prawie sceglonym.
Niestety, zgodnie z nowymi trendami w zasilaniu telefonów komórkowych, jeśli soft w niej nie ruszy, to baterii naładować nie można. Pozostawia mnie to w idiotycznej sytuacji, gdyż próby ratowania telefonu mogę podjąć tylko i wyłącznie wtedy, gdy bateria jest naładowana.
W związku z tym poszukuję osób, które mają telefon Motoroli, który używa baterii BK60 - najlepiej tych pomieszkujących w Łodzi, bo do Wielunia zawitam dopiero w okolicach 26 czerwca. Jeśli więc macie znajomych, którzy bawią się trochę telefonami, spytajcie się ich proszę o to, czy kojarzą kogośÂ w Wieluniu i okolicach z takim sprzętem. Wiem, że istnieje możliwość szukania pomocy w komisach - niestety, nie znam zbyt wiele łódzkich komisów, a ich położenie i obsługa trochę odstraszająÂ (;
Pasujące telefony:
Motorola E8
Motorola L6
Motorola L7
@ ziolo, o Tym ze ten przepis bym wiem o mojej przyszlej zony (kierunek prawo i administracja) ktora ma na to jakis poglad...
A walka ze zlodziejami lezy w interesie kazdego czlowieka ale to juz zalezy od jego moralnosci...
--OT-- W lodzi swego czasu biegal po komisach reporter z gazety (oczywiscie nie mowil ze jest reporterem) i chcial sprzedac "golasa" tylko w jednym komisie chcieli od niego dokumentow na telefon i spisac umowe Ciekawe czyj to byl komis Od kiedy pracue w tej firmie czyli bedzie troche ponad rok nie pozwalam kupowac "golasow", inne komisy dobrze znam i wiem jak sie u nich kupuje telefony , Tak samo ze zmiana imei wiem ze kilka komisow nie zmienia ale tez wiem ktore zmieniaja ale co z tym moge zrobic skoro ja wiem a nie mam dowodow --Koniec OT--
Napisz jaki masz telefon a może ominiemy komis :)
Pisz na stefanizator małpa poczta.fm
Użytkownik "...::>- MM -<::..." <mitea_no_spam@wp.pl> napisał w wiadomości
news:ebt7e8$o9e$1@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue]
> Witam grupę.
> Proszę o pomoc, gdzie w Łodzi znajdują się komisy skupujące aparaty
> telefoniczne, komórkowe?
> Mam do sprzedania nowy telefonik i chyba najprościej będzie sprzedać go w
> komisie.
> Dziękuje za wszelkie adresy i pozdrawiam.
> MM.
>
>[/color]
xcihy napisał(a):[color=blue]
> Użytkownik "Michał Grzelak" <mmgrzelak@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:deas80$o46$1@news.dialog.net.pl...
>[color=green]
>>Hmmm
>>Interesujące.
>>Kupowałem autko w październiku, na siedmiu sprzedawców, tylko dwóch
>>zgodziło się na badanie w stacji diagnostycznej.
>>Znaczące, nie prawdaż?
>>M..M[/color]
>
>
> To były komisy ,czy róznie? Nie spotkałem się z tak chętnym komisem , wiec
> jeżeli jakiś się zgodził to może się podziel info.:-)xc[/color]
To chyba coś się zmieniło, bo jak ja szukałem samochodu rok temu mniej
więcej, to w Łodzi przynajmniej:
a) oferty z internetu (z auto.pl i paru innych takich serwisów) zgadzały
się z tym co potem rzecywiście stało na placu - z tymże najpierw
dzwoniłem pod wskazany numer, żeby sprawdzić czy samochód jeszcze nie
został sprzedany i nie jeździłem w miejsca, w których już przez telefon
sprzedawca nie wydał mi się wiarygodny
b) nie miałem ani jednej odmowy propozycji przetestowania samochodu w
stacji diagnostycznej.
c) przetestowałem w sumie 3. samochody - w jednym się wydało, że
samochód jest powypadkowy, drugi był OK. i mało go nie kupiłem, ale
akurat trafił mi się trzeci, który też było OK. a był tańszy i lepszy.
--
--------------------------------------
Tomek "Poli_merek" Ganicz
[url]http://www.ceti.pl/kganicz/poli/kontakt.html[/url]
--------------------------------------