wycinałem otwór w blasze od obudowy do komputera, o kształcie kleksu na papierze. I jak łatwo sobie wyobrazić były tam większe zaokrąglenia niż tutaj w tym projekcie, i jest to do zrobienia, ale blacha uległa delikatnego niechcianego zagięcia w niektórych miejscach.. i w samochodzie były by niedopuszczalne, co prawda nie jestem zadnym profesjonalistą, ale robiłem to dla siebie więc również bardzo się starałem aby było jak najlepiej. Reasumując jest to czasochłonna robota dla perfekcjonisty, który będzie rzeźbił w tej cienkiej blasze tak aby jej nie pogiąć, I dalej bede się trzymał tego, że wycinane są zbyt duże powierzchnie i będzie niewiarygodnie trudno zrobić to ręcznie, no ale życzę powodzenia
witam wszystkich
wymieniłem już filtry paliwa powietrza świece kable a samochód dalej swoje
podczas ruszania i dodania gwałtownie gazu samochód przerywa i nie przyśpiesza dopiero po osiągnięciu ok2.56 tyś idzie lepiej ale z kolei na wysokich też coś go dławi.czasami objawy są mniej odczuwalne, a czasami jest tragicznie proszę o pomoc. byłem na diagnostyce komputerowej gdzie mechanik pow ze komputer ma na serwisie będzie go miał dopiero w następnym tygodniu,ale pow że warto się przyjrzeć przepływomierzowi i go przeczyścić.czy ktoś to już robił??? dziękuje za odp.
Nie posądzam Cię o celowe mówienie nieprawdy. Po prostu moim zdaniem niemożliwa jest długa jazda z prędkością 160 km/h i spalenie tylko 6 litrów... Poza tym wyniki spalania liczone przez komputer nie należą do najbardziej wiarygodnych. Nie ma lepszej, domowej metody jak od korka do korka.
A jeszcze wracając do spalania to tak na logikę... skoro samochód przy tej prędkości ma coś ok. 3500 - 4000 rpm to jak może spalać niewiele więcej niż przy bardzo oszczędnej, ekonimicznej jeździe (mam na myśli spalanie na poziomie 5,5l/100km), gdzie obroty nie powinny przekraczać ok. 2500 rpm.
Pozdrawiam!
moja podpowiedź/pomysł.
jeden robot, skonstruowany na bazie wiedzy i pomysłów wszystkich zaangażowanych, z napisanym API. Wtedy byłby to na prawdę wyścig algorytmów. Każdy zna dane techniczne robota i sposób komunikacji (komputer na zawodach itd.), a wtedy każdy przychodzi ze swoim programem i go odpala na zawodach.
Robot powinien być jakiś prosty, zabawkowy samochód RC, bezprzewodowa kamerka, prosty interfejs bezprzewodowy do sterowania napędem przód/tył + serwo do skręcania lewo/prawo.
Spoko, tylko że to jest mało widowiskowe:P Po dwa, musiałby zostać napisany bardzo dokładny symulator.
VAG to program komputerowy do diagnostyki konfiguracji i usuwania błedów w komputerze samochodu. Darmowe wersje (ubogie) mozna sciagnąć z neta ale nic z nimi nie zdziałasz jezeli nie masz interfejsu aby PC podpiąć pod komputer samochodu.
usunięcie błędu z ECU nic nie da, zrobiłem to. czyściłem też przepustnicę a nawet wymieniłem świece, drganie jest dalej.
Zaległe podziękowania za darowizny na rzecz Fiony
-------------------------------------------------------------------
28.01.2010 - od anawa dla Fiony w styczniu - 10,00 zł
28.01.2008 - dla Fiony_Baldek 2 - 50,00zł
29.01.2010 - od Szarotka darowizna / na którego psa?/ - 10,00 zł
02.02.2010 - wig Fiona styczeń i luty - 60,00 zł
Gorąco Wam Wszystkim dziękuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przepraszam za opóżnienie z wpisem na wątek - ale gorący okres rozliczeniowy fundacji + nowa praca zawodowa itd wesel syna oraz nowe bidy do opieki = brak czasu ! Sami rozumiecie.
O godz 4,45 wstaję . Karmię psy i wypuszczam na poranne siku.Zbieram "miny" tych , które nie wytrzymały / w mrozy nie wypuszczam w nocy/ Podaję poranne dawki leków.O godz 6,00 uruchamiamy samochody i wyruszamy na "etat" Przedtem jednak szybkie zakupy w hurtowni żywności ( karmy itd)O godz 14 i 14,30 koniec pracy (pseudo) zarobkowej. Pędem do Urzędów...........zakupy dla nas czyli dla ludzi. Karmienie gotowanym sfory. Kontrola spożytej suchej karmy - dobre psy pozostawiają dla mnie , żebym sobie sama ją zjadła. Runda sfory w ogród.Wieczorne dawki leków.Zmywanie podłóg. Zmiana pościeli( kontrola obecności zdechłych pcheł na pościeli). Praca sprawozdawcza .............przy komputerze do czerwoności gałek ocznych. Parę godzin szybkiego snu z bojażliwym ratlerkiem - ps nesca - Lu_Gosiak ponoć gdzieś są chętni na maliznę w Waszych okolicach (DAJCIE ZNAĆ - ULŻYCIE MI) I OD NOWA TO SAMO. Zastanawiam się jak mam się wstrzelić w ten program z wizytą u wetów?
a, uzupelniajac swoja wypowiedz, lepiej chyba nie inwestowac w telewizory, komputery i samochody, choc chyba one maja wyzsza stope zwrotu niz np nasza gielda :)
w ciagu roku nowy samochod to ok -30% wartosci inwestycji, a nasza gielda w ciagu ostatniego roku chyba -60%... hm.. jednak nowe samochody to w porownaniu z gielda rewelacyjna lokata kapitalu :)
kupujemy nowy samochod i trzymamy go w garazu :) :) :)
Z giełdą zaraz piwo przegra ;-) Zwrot kaucji za butelkę będzie wyższy niż zwrot z giełdy ;-)
No to teraz łapią się wszystkiego czego można. Bill Gates odszedł, MS upada. Bill nie brał udziału w produkcji Visty.
Co do mnie to nie chciałbym płynąć statkiem, jechać samochodem z komputerem pokładowym z Windowsem.
Ciekawe jaki będzie Win 7? No bo raczej nie zrobią już systemu dla głupich.
kontrolka pasów bezpieczeństwa
Mam taki dylemat. Po wymianie silnika na 2.0 16V pali sie cały czas kontrolka pasów bezpieczeństwa. Czy to może być oznaką poważniejszego błędu czy też raczej wystarczy restart komputera ? Samochód jeździ. Jak ewentualnie samemu spróbować naprawić tą awarię ? Czy też lepiej pojechać do serwisu ?
Podrawiam.
a nie widzieliscie jak malowali samochody na szybko ?? :P Biorą taśme papierową, obklejają to co ma byc takie jakie jest i psyyyyyyyyyyy ze wszystkich stron potem zdejmują i jest wszystko spoko. Co do obudowy to nie widzialem na allegro Całej obudowy czarnej tylko sam przedni panel. Widzialem tylko metalowa obudowe jak od kompa ktora miala pomoc w chłodzeniu :P ale wyglądała jak komputer i była 3 razy większa:P
Czy warto mieć e-maila?
Pewien bezrobotny stara się o stanowisko sprzątacza w Microsofcie. Dyrektor personelu przyjmuje go i każe zaliczyć test (zamiatanie podłogi), po czym stwierdza:
- Jesteś przyjęty, daj mi twój e-mail, wyśle Ci formularz do wypełnienia, oraz datę i godzinę, na którą masz się stawić w pracy.
Zrozpaczony człowiek odpowiada:
- Nie mam komputera, ani tym bardziej e-mail'a.
Wtedy personalny mówi mu, ze jest mu przykro, ale ponieważ nie ma e-mail'a, wiec wirtualnie nie istnieje, a ponieważ nie istnieje, wiec nie może dostać tej pracy. Człowiek wychodzi przybity; w kieszeni ma tylko 10$ i nie wie, co ma zrobić. Przechodzi koło supermarketu. Postanawia kupić dziesięciokilową skrzynkę pomidorów. Potem chodząc od drzwi do drzwi sprzedaje cały towar po kilogramie i w ciągu dwóch godzin podwaja swój kapitał. Powtarza te transakcje jeszcze trzy razy i wraca do domu z 60 $ w kieszeni. Uświadamia sobie, ze w ten sposób może z powodzeniem przeżyć. Wychodzi z domu coraz wcześniej, wraca coraz później i tak każdego dnie pomnaża swój kapitał. Wkrótce kupuje wóz, później ciężarówkę, a po jakimś czasie posiada cala kolumnę samochodów dostawczych. Po pięciu latach mężczyzna jest właścicielem jednej z największej sieci dystrybucyjnej w Stanach.
Postanawia zabezpieczyć przyszłość swojej rodziny i wykupuje polisę ubezpieczeniowa. Wzywa agenta ubezpieczeniowego, wybiera polisę i wtedy agent prosi go o adres e’mail, aby mógł wysłać mu propozycje kontraktu. Mężczyzna mu wtedy, ze nie ma e-mail'a.
- Ciekawe - mówi agent – nie ma pan e-mail'a, a zbudował pan to imperium?
- Niech pan sobie wyobrazi, czego dokonałby gdyby go pan miał!!!
Mężczyzna zamyślił się i odpowiada:
- Byłbym zamiataczem w Microsofcie!!!
Morał nr 1 tej historii:
- Internet nie jest rozwiązaniem dla problemów twojego życia.
Morał nr 2 tej historii:
- Nawet, jeśli nie masz e-mail'a, a pracujesz wytrwale, możesz zostać milionerem.
Morał nr 3 tej historii:
- Jeśli dostałeś te historie przez e-mail'a, to znaczy, ze jesteś bliżej sprzątacza, niż milionera....
Miłego dnia
P.S. Nie odpowiadaj na tego mail'a. Poszedłem sprzedać pomidory...