Znalazłem akt notarialny. Wyglada na to, że udział w nieruchomości wspólnej ustalili wg. powierzchni mieszkań (jedno ma 90 metrow, drugie koło 45). I jestem w kłopocie. Udział w budynku był zgodny z ustawą o gopodarce terenami w miastach z 1961 r. i dzisiejszą ustawą o własności lokali (art 3 ust. 3). Niestety własciciel mniejszego mieszkania nie chce dobrowolnie skorygować umowy. Wyglada na to, ze pozostaje sąd.
1) czy zasadny będzie pozew z art 189 kpc?
2) czy można żądać ustalenie tylko uznania nieistnienia stosunku prawnego czy korekty istniejacej umowy czy zobowiązania do zawarcia nowej, poprawnej? przyznaję, że troche się boję 189. Jeśli sąd uzna cały akt notarialny za nieważny (albo w częsci dotyczacej uzytkowania wieczystego) to wygasa prawo własności lokali i budynków...
3) jeśli powyższe się nie nadaje czy mozna skorzystac z innej możliwości korekty aktu notarialnego?
4) czy gmina jest tutaj stroną, musi być także pozwana? W zasadzie proporcje w użytkowaniu wieczystym dotyczą tylko współużytkownikow.
Notariusz przed podpisaniem aktu notarialnego musi sprawdzić czy został wykonany przelew, bo jeśli nie to traci na tym nasze państwo.
A często się zdarzało że nie regulowano płatności za sporządzanie akt notarialnych.
A ja myślałem, że notariusze mają dostęp do konta vkb-notariusz. Teraz mnie to zaskoczyło.
Zostały dodane i nad nimi trwa dyskusja... W takim razie projekt ustawy do małej korekty. (mam nadzieję że pisząc "listy" ma pan na myśli ustawę) tak oczywiście źle się wyraziłem
NIK został już uwzględniony w tej nowelizacji
Tak to z urzędami - ja dzisiaj ganiałem do Ksiąg Wieczystych ze sprostowaniem, bo pomylili się w opisie nieruchomości. Czytaj: urzędnik pomylił się i źle przepisał nazwę ulicy z aktu notarialnego. Masz prawo wnieść zażalenie w terminie do 7 dni od otrzymania zawiadomienia z sądu o dokonanych zmianach w księdze wieczystej. Później płacisz 60 PLN. Niby wszystko OK, urząd daje Ci czas na korektę. Nie rozumiem jednak, dlaczego po 7 dniach musiałbym zapłacić za pomyłkę urzędnika... A to Polska właśnie.
Niech zgadnę - uchwała podjęta w 2008, a Was nikt nie poinformował?
Zgadza się. Te dokumenty zostały przyjęte przez Wspólnotę w czasie gdy Nova Locum była właścicielem większości lokali tj. zaraz po podpisaniu pierwszych aktów notarialnych. Ponieważ sytuacja naszej wspólnoty jest już inna regulamin ten wymaga korekty. Stąd apel o uważną lekturę obu dokumentów i wnoszenie twórczych uwag .
Konkludując - w nieruchomości jest "mała" wspólnota mieszkaniowa (6 lokali) i każda decyzja dotycząca zmiany przeznaczenia tych części budynku, które nie są własnością poszczególnych członkow wspólnoty wymaga jednomyślności wszystkich właścicieli lokali. Proponuję następujący tok postępowania: 1. Uzyskać pisemną zgodę wszystkich członków wspólnoty (umowa podpisana w obecności notariusza) na zmianę udziałów w nieruchomości wspólnej w taki sposób, by każdy członek wspólnoty stał się jednocześnie właścicielem pomieszczeń przynależnych (strychy, piwnice).Podstawą prawną jest tutaj art. 3 ust. 7 ustawy o własności lokali. 2. Po dokonaniu korekty aktów notarialnych (załatwi to notariusz za Twoje pieniądze - koszt usługi notarialnej uzgodnij z notariuszem wcześniej) staniesz się właścicielką strychu i możesz podjąć dalsze działania, tzn. wystąpić do Urzędu Gminy o decyzję o warunkach zabudowy. W decyzji tej będzie napisane co masz robić dalej.
Z tą wyceną nie jest tak źle. Zasadniczo do tego celu stosuje się metodę porównywania parami, która z grupsza rzec ujmując polega na określeniu wartości nieruchomości na podstawie wartości nieruchomości podobnych z najbliższej okolicy. Te z kolei bierze się z katastru (a on z aktów notarialnych). Metoda ta uwzględnia możliwość korekty wartości o wskaźniki (zarówno w górę jak i w dół). Wystarczy więć przekonać rzeczoznawcę, że np. lokalizacja naszego domu względem stron świata jest niekorzystna, lub kierunek wiatrów jest uciążliwy i będzie miał on podstawy do zredukowania wartości nieruchomości (oczywiście w granicach rozsądku).
Jeżeli masz zamęt w fakturach to radzę zlecić księgowej.U mnie zamęt był straszny.Faktur cała masa,korekty.Ja zapłaciłem 150 PLN za rozliczenie,ewentualne korekty w urzędzie mnie nie interesowały.Za SSO dostałem 11,5 tys zwrotu.Jeśli chcesz sama to robić to radzę przestudiowanie tego wątku.Potrzebowałem ksero aktu notarialnego,ksero PnB i oświadczenie KB o stopniu zaawansowania budowy.
Kupiłem dom w stanie surowym -na razie mam tylko umowę przedwstępną. Ale jest kilka odstępstw od projektu; nie takie okna, ścianki działowe w innym miejscu, brak ganka itp. Developer chce podpisać akt notarialny, ale obawiam się, że potem mogę mieć problemy z PINB. developer tłumaczy, że kierownik budowy i inspektor nadzoru naniosą "na czerwono"(?) zmiany w projekcie i wszystko będzie w porządku. Czy można jeszcze przed aktem notarialnym otrzymać od PINB częściowe zatwierdzenie budowy?
Jeżeli jest inny układ ścianek działowych to w zupełności wystarczy korekta w projekcie na czerwono. Natomiast wyjaśnij co masz na myśli mówiąc, że nie takie okna i ściany - jeżeli tylko zmiana tachnologii wykonania ścian i zmiana prducenta okien to żadne zmiany na czerwono nie są potrzebne. Pozdrawiam :wink: