Witam proszę o pomoc przy korekcie swiadectwa pracy.
Świadectwo zostało wystawione z błędną datą zwolnienia, nadmieniam że rozwiązanie umowy nastąpiło po wyczerpaniu 182 dni zasiłku bez wypowiedzenia (art.30, &1, pkt.3 - w związku z art.53, &1, pkt. 1b KP).Zwolnienie lekarskie było do 9.08.2009r., a 10.08.2009 zus wydał decyzję o przyznaniu renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Swiadectwo zostało wystawione z datą zatrudnienia do 13.08.2009, a powinno byc do 9.08.2009r. Czy teraz wystawiam nowe świadectwo ale z "datą wystawienia bieżącą" i czy w informacjach uzupełniających wpisuję że niniejsze świadectwo jest sprostowaniem świadectwa wystawionego w dniu 13.08.2009. Czy nowe świadectwo wpinam do akt a stare niszczę.
Proszę o pomoc i czy data 9.08.2009 będzie datą prawidłową ustania zatrudnienia i czy mam zrobić korektę do ZUS ZWUA z datą wyrejestrowania 10.08.2009r.?

  Pani referentka ma rację co do konieczności złożenia ZWUA za luty . Po prostu wymaga tego system komputerowy. :) Natomiast zadeklarowanie od kiedy chce się podlegać dobrowolnemu ubezpieczeniu zdrowotnemu należy do ubezpieczonego. Skoro zadeklarował chęć od lipca, to nikt nie może tego negować. Od lutego do lipca jest przerwa w opłacaniu składek za ubezpieczenie chorobowe. Należy złożyć za ten okres korekty DRA (bez chorobowego). Wskutek tego powstanie nadwyżka w opłacaniu składek (były przecież opłacane, ale po terminie). W moim oddziale nie ma z tym żadnych problemów. Samemu wylicza się nadwyżkę i dokonuje odpowiednich korekt we wpłatach. Oczywiście księgowość ZUS sprawdza prawidłowość wyliczeń i stan poszczególnych kont.

dobrowolne ubezp.chorob. właściciela firmy - jak to jest?
  witam
Sprawa dotyczy 99r - ZUS przypomniał sobie o mnie :) .
Od początku"nowej ery" w ZUS ( to chyba styczeń 1999) złożyłem ZUA , również na ubezp.chorob.; więc podlegam ubezp.
W czerwcu 99 dowiaduję się, że nie opłaciłem w terminie składek na k 51 za luty 99, więc nie podlegam ubezpieczeniu.
Nie było to związane z chęcią skorzystania z ubezp.(nie byłem chory), chodziło o fakt "nie podlega".
I usłyszałem w ZUS mniej więcej coś takiego: " złożyć podanie/prośbę do dyrektora, może przywróci " . Ta zbitka prośbę i może + sznurek interesantów z tym samym problemem przyznam że mnie wtedy wściekła.
Zrobiłem co innego: skoro nie podlegam, to w 07.99 złożyłem nowe ZUA dotyczące ubezp.chorobowego od 07.99, a składki za 02-06 1999 potrąciłem z wpłat za następne mieś.Pomijam tu korekty deklaracji za mieś. 02-06.99 , bo te oczywiście są.
"Spokój" miałem do teraz.Wezwanie, rozmowa i:
1.Stan faktyczny na dziś :
za 02.99 - składka zapłacona po terminie
za 03.99 - składka zapłacona po terminie
za 04.99 - składka zapłacona w terminie
za 05.99 - składka zapłacona w terminie
za 06.99 - składka zapłacona w terminie
I wg pani referentki powinienem :
- złożyć ZWUA za 02.99 - bo nie podlegam , bo zapłaciłem nie w terminie
- złożyć ZUA za 04.99 - bo już znowu podlegam , bo zapłaciłem w terminie
Już nie pytałem co z moim ZUA złożonym w 07.99...
Pytanie: jak to jest? Dla mnie to jest aberracja logiczna :roll: .Skoro nie zapłaciłem w terminie za 02.99 - znaczy nie podlegam.
I ok, to rozumiem.Moje niedopatrzenie, moja ewent.strata.I widocznie żle rozumiem,że od nowa podlegam dopiero wtedy, gdy składam nowe zgłoszenie ZUA. Ale wtedy kiedy ja uznam to za stosowne, bo ponoć ono jest dobrowolne.
Logiczne dla mnie jest to, co zrobiłem: nie podlegam od 02.99 bo nie zapłaciłem w term. - ok.Składam nowe ZUA od 07.99.
Okres 02.99-06.99 traktuję jako nienależne zapłacone składki, do odliczenia w nast.okresie.
Dla mnie wykładnia "pani" z ZUS jest pokićkana.Wychodzi na to, że to nie ja decyduję od kiedy ma trwać ubezp.,albo decyduje o tym moja wpłata w terminie - bo skoro np. zapłaciłem składkę znów w terminie za 04.99 to wg ZUS już znowu jestem ubezp. i do szczęścia brakuje im ZUA za ten miesiąc i muszę im donieść deklar.za ten okres?
Coś tu nie halo.
A może u mnie pod beretem coś nie halo? :)
Jak z tym jest?

Pomożecie?

pozdrawiam

ps.
przepraszam za niektóre wtręty slangowe z mojej strony, ale cisnęły mi się pod palce te bardziej nieparlamentarne