Mia! Ja przeglądając Internet opuszczam strony o wadach genetycznych, opóźnieniach w rozwoju, ciężkich porodach...Mówię sobie, że to dla dobra dziecka. Mój spokój=jego dobry rozwój. Teraz to już nawet nie czytam o zwykłych porodach W 3 miesiącu ciąży przeczytałam w "W oczekiwaniu na dziecko" o fazach porodu, doszłam do wniosku, że co mam wiedzieć to już wiem i koniec tematu. Będzie mi ciężko utrzymać ten stan, bo za 2 tygodnie ma rodzić moja najbliższa przyjaciółka, z którą razem przeżywamy nasze ciąże.
Zawsze można zapytać o te badania ginka, on będzie wiedział, czy pytanie wynika z paniki, czy jest sens robić takie badania.
Jakoś tak wyczuwam, że najważniejsze w ciąży jest dobre, pozytywne myślenie.
Usłyszałam gdzieś mądre zdanie pewnego ginekologa: "najlepszą książką dla kobiety w ciąży jest >>Harry Potter<<". Zamiast więc zaglądać do pesymistycznych, krwawych i włos na głowie jeżących stron sięgam po lekturę pozytywnie nastrajającą. Obecnie zaczytuję się w "Autobiografii" Agathy Christie. Mądra, wesoła, ciekawa książka. Polecam! Pewnie w Dortmundzie masz ograniczony dostęp do bibliotek polskich, ale net też rozwiąże ten problem. Mogę wszystkim podać adresy stron witrualnych bibliotek. Podać? Są tam książki w całości, cały Kornel Makuszyński np.
Pozdrawiam.
PS. Mia, kompa nie wyrzucaj, tak miło się z Tobą pisze