logo
 Pokrewne renessmekody do ojca chrzestnegoKościół Chrześcijan BaptystówKomunizm chrześcijańskikogo dzisiaj urodziny imieninykogo poradzić się w sprawie zachowkukomputerowe Ciekawostki sprzętowekompozycje ze świec pływającychKominki opinie dymienie szybyKomisja Egzaminacyjna Wynikikorn cd
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • opowiastki.keep.pl
  • renessme


    Witajcie!
    Czytam grupę od pewnego czasu, a ze akurat pojawila sie mozliwosc wyjazdu do
    Stanow, to mam do Was kilka pytan. Wiem, ze to wszystko gdzis juz pewnie
    bylo przerabiane, ale licze na Wasza dobroc i na to, ze szczerze na te
    pytanie mi odpowiecie.
    Oto one:
    1. Jaki jest czas oczekiwania na rozmowę w ambasadzie? Czyli ile od telefonu
    do dnia rozmowy.
    2. Jak duży jest odsiew przy wyjazdach typowo turystycznych. Mam chrzestną
    na Florydzie i Ona wyslala mi zaproszenie.
    3. Jaką w takim przypadku dostaje sie zazwyczaj wize? Czy jest szansa na
    wize o dluzszym terminie waznosci i o mozliwosci wielokrotnego przekraczania
    granicy?
    4. Przypuscmy, ze jestem juz w Stanach i konczy mi sie wiza (6 miesiecy),
    czy bedac tam moge ja sobie legalnie przedluzyc, czy trzeba wracac do
    Polski?
    5. Które linie lotnicze sa najtansze/najlepsze?
    6. Przypuscmy, ze jestem na miejscu, ale Immigration Officer ma jakies "ale"
    i nie chce mnie wp[uscic na teren Stanow - czy moge zwrocic sie o
    interwencje w konsulacie  tam na miejscu?

    Prosilbym tez o jakies uwagi jesli je macie.
    Pozdrawiam!
    Wookee




    "kris---<kotos" <kotos@WYTNIJ_TO_wp.plwrote in message



    Witam
    Mam zostac ojcem chrzestnym bratanicy. Okazuje sie ze bede
    potrzebowal
    bierzmowanie. Problem w tym ze jestem ateista a chcialbym jednak byc
    chrzstnym (to nie tylko powody religijne)
    Gdzie i jak zalatwic ten swistek do kosciola


    Ateista jako chrzestny to chyba nieporozumienie, zarówno dla Ciebie
    jak i dla tego dziecka, ale jesli bardzo chcesz/musisz, to:

    1 - w dowolnej parafii musisz odbyć nauki przygotowawcze. Od księdza
    na jakiego trafisz i od tego jak będziesz z nim rozmawiał zalezy jak
    te nauki będą wyglądały. Na zakończenie nauk dostaniesz świadectwo jej
    odbycia.
    2 - na tymże świadectwie będzie miejsce na poświadczenie spowiedzi,
    którą musisz odbyć przed przyjęciem bierzmowania. Po odbyciu spowiedzi
    ksiądz z konfesjonału ci się tam podpisze. Na upartego można bez tego,
    spowiedź wtedy odbywasz bezpośrednio przed sakramentem (patrz pkt. 3)
    już bez jej poświadczania.
    3 - z tym papierem idziesz do kościoła na placu trzech krzyży, na
    godzinę _chyba_ 18, w każdy piątek oprócz _chyba_ pierwszego w
    miesiącu. Oprócz papierka potrzebna ci dowolna osoba na świadka. Tamże
    ustaw się wraz z tłumkiem osób oczekujących w tej samej sprawie przed
    wejściem do dolnej sali (po drugiej stronie kościoła niż wejście
    główne), dalej podażaj razem z tłumem i postępuj wg. wskazówek kogoś,
    kto was tam powita. Nie boli ;-)

    J.



    Jeśli rodzice chrzestni mają uczestniczyć w życiu dziecka i mają być oparciem
    tym bardziej nie może to być jakaś przypadkowa osoba z ogłoszenia?? Chyba nie
    powiesz mi, ze taka osoba będzie bardziej odpowiednia niż ktoś z rodziny, kogo
    znasz już długie lata i komu możesz zaufać. Ciekawe jak Ci rodzice to sprawdzą,
    zrobią test na zaufanie?? A poza tym nie chodzi i wciskanie "bycia chrzestnym".
    jeśli ktoś nie ma ochoty to nie musi się na to zgadzać, a Ty możesz wybrać
    osobę, do której masz zaufanie i,o której wiesz, że Cię nie zawiedzie w tych
    trudnych chwilach...



    ja byłam kiedyś poinformowana o ślubie. Zaproszenia nie dostałam ani na ślub
    ani na wesele. Jakoś też nie było okazji się spotkać. Zaproszenie dostałam 10
    dni przed weselem. Nie robiłam problemu, bo nie byłam ich najbliższą znajomą.
    Być moze zaprosili mnie na miejsce kogoś. I co z tego? Miło było mi, że w ogóle
    mnie zaprosili. A od tego czasu nasze relacje się poglębiły. Do tego stopnia,
    że będę chrzestną ich córeczki



    zgadzam sie z toba gina, ze w polsce to laska zeby przyjsc na kogos slub. na
    przyklad moj chrzestny ktory przeniosl sie do paryza bo jego zona zostalam
    ordynatorem jakies tam szpitala, powiedzial ze on nie przyjedzie na moja
    wesele, bo jego zona bedzie miala w tym dniu cos na grafiku... wezmy pod uwage,
    ze on wie o naszej dacie od ponad roku ... moze nawet i lepiej ze takie
    osoby nie przyjezdzaja, bo przynajmniej bedziemy otoczeni ludzmi ktorzy
    naprawde chca z nami byc a nie roba nam "laske." pozdrawiam!



    dla porzadku, nie razi mnie lista prezentow, ani mowienie, ze woli sie kase
    albo prezent jesli ktos o to pyta, razi mnie pisanie na zaproszeniu
    prymitywnych wierszykow wskazujacych, ze oczekujesz od ludzi pieniedzy.
    naprawde nie widzicie roznicy? odsylam do postu o chrzestnej. nie dociera do
    was fakt, ze sa ludzie (studenci, mlodzi, ktorzy ciulaja na mieszkania, remonty
    itp, czy poprostu kiepsko zarabiajacy? chyba, ze zapraszacie same dziane
    ciotki), ktorzy nie maja na zbyciu 3 stow (albo wiecej bo jak ktos wypisuje
    takie rzezcy to ma pewnie w glowie przekalkulowane ile powinien dostac i od
    kogo) na koperte a za powiedzmy 100 czy w skrajnych przypadkach nawet 50 zl
    moga kupic oryginalny, niebanalny prezent???

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl