OK, poniewaz grupowicze zareagowali dosc ostro postanowie nakreslic blizej
sytuacje:
Pewni moi znajomi nie mieli pracy juz dosc dlugo i jakos nic nie
Kiedys ktos mi porysował samochód. Wyszedłem z budynku i podszedł do mnie
dziadek ktory siedział na ławce, powiedział ze widział goscia ktory to
zrobił podczas mojej nieobecności, ale uciekł. Dziadek podał mi numer
rejestracyjny , kolor auta i to ze był dostawczy ( np. renault partber, opel
combo itp. ). Poszedłem z tym na Policje ( Komenda Głowna w Katowicach i
złożyłem skargę - podałem numer rejestracyjny,kolor, i że auto było z typu
ww. ). Po miesiącu przyszła odpowiedz z Policji że auto o takich numerach
jest zarejestrowane w takim miescie i jest to Skoda Favorit w innym kolorze.
Coż moja strata...dziadek mial checi ( nie zrobil tego dla pieniedzy ), ale
wzrok chyba slaby
Ale mysłe, ze gdyby znalezli auto pasujące mojemu opisowi, to z pewnością
spotkałbym sie z tym gosciem na jakims kolegium ( to bylo dosc dawno ).
Przez analogię w ten sposob mozesz znalezc faceta... Musiałbyś niestety
oszukać Policję i i zgłosić ze ktos w takim aucie obtarł Ci blotnik i
uciekł.... Rob jak uwazasz...
Witam,
wczoraj dopadla mnie stluczka drogowa (gosc zmienil pas niezauwazajac mnie)
oczywisci tel. na Policje - a policjant mowi ze tak owszem, bylo zdazenie,
podaje kolor mojego samochodu, moje numery rejestracyjne, samochod sprawcy,
kolor moich spodni ! - i to wszystko po 2 minutach od zdazenia - bylem w
szoku (kamera na skrzyzowaniu ul. Warszawskiej i Damrota w Katowicach).
Przyjechala SRD KM Policji i zaczelo sie ustalanie sprawcy - ja bez
swiadkow, sprawca z dwoma osobami tak wiec 3:1 przeciwko mnie.
Poinformowalem Policjantow o kamerze (stanowisko dowodzenia wiedzialo o
niej, a Ci co przyjechali nie!), jedno krotkie wezwanie przez radio, troche
poszperali na twardyn dysku ustalili kto jak jechal w sumie zrobil to
dyzurny w komendzie przed monitorem), zrobili capture zdazenia i podali
przebieg zdazenia do radiowozu - uff bylem czysty, pozostal 500zl mandat dla
sprawcy emeryta i pare punktow do jego kartoteki.
Sprawca byl ubezpieczony w PZU nasza kochana firma :( pojechalem zglosilem
szkode z OC sprawcy,pare fotek cyfrowych kosztorys - calosc w PZU 45minut!!!
Oby takie 13 konczyly sie bardziej szczesliwie konczyly czego wszystkim
kierowniczkom i kierownikom z grupy zycze
Michal Klima
bez obklejonej Skody Felicii Combi - teraz lakiernik
szybko wjechali na skrzyżowanie i swoim autem zagrodzili minibusowi drogę,
żeby nie mógł odjechać. Chcieli dostać się do kierującego nim mężczyzny,
ale
w drzwiach nie było klamki. Weszli więc drzwiami dla pasażerów, zaciągnęli
ręczny hamulec, wyjęli kluczyki ze stacyjki i "zaopiekowali się" kierowcą
do
czasu przyjazdu policji.
Kilka lat temu jadąc tramwajem linii 40 z Chorzowa do Katowic byłem
świadkiem takiego zdarzenia:
Tramwaj zatrzymał sie na przystanku koło dw. PKP w Batorym i po zamknięciu
drzwi oczekiwał na zmianę światła na zielone.
Z od tyłu miedzy tramwajem a zalegającym na krawężniku lodowym narostem
zaczął sie przeciskać jakiś dostawczy Żuk - przeciskać się w sensie
dosłownym, bo w okolicy trzecich drzwi tramwaju stracił lusterko i obrysował
tramwaj na całej długości...
Przed tramem na prawym pasie stał jakiś uszkodzony samochód, więc Żuk się
zatrzymał, a motorowy wyszedł kierowcę Żuka opierd%$#olić.
Jadąca obok kierowcy Żuka kobieta wysiadła i oddaliła się chwiejnym krokiem,
a kierowca się nie odzywał - sprowadzony z pobliskiej komendy patrol Policji
musiał go ręcznie wyjąć z samochodu a następnie utrzymywać w pozycji
pionowej, ten bowiem ożarty jak bela sam na nogach ustać nie potrafił...