Rozmowa z Andrzejem Lepperem,..
dostałem na emaila następujący list, który musze umieścić.
Panie Żakowski zastanó się co ci ten Lepper za banały wstawia,
przecież tam w tej samoobronie to jest norma że dziadostwo siedzi na
stołkach. MOże warto byłoby przyjechac do hufca w Ostródzie i
zobaczyć co samoobrona zrobiła w rzadzonej przez siebie OHP. Gdzioe
WIesława Serej z Samoobrony zmuszała do popełniania przestępstw
poddanych sobie pracowników.
Szanowni Państwo!
Jak długo gra polityczna Samoobrony będzie trwała ? Piszę do
Państwa, bo bardzo bulwersuje mnie ów fakt.
Niedoszła posłanka Samoobrony, a obecna Komendant Wojewódzka OHP w
Olsztynie nadal prowadzi grę
rewanżyzmu ! Jeszcze niedawno pisała Gazeta Wyborcza o przywróceniu
pracowników ostródzkiego Hufca
Pracy, a na dzień dzisiejszy te same osoby z inicjatywy w/w
Komendant zwalnia się ! Jedno co Pani Komendant
potrafi robić, to zamęt i destrukcję. Na wspomniane stanowisko
Komendanta Wojewódzkiego dostała się po
linii poltycznej Samoobrony, pracując przez pewien czas w Biurze
Poselskim Posła Samoobrony Pana Ołdakowskiego.
Jej niekompetencje i brak roztropnego i rzeczowego zarządzania
podległymi jej jednostkami OHP w województwie
warmińsko - mazurskim doprowadziły do upadku hufca w Ostródzie.
Efektem działań Pani Komendant jest brak naboru,
utracone dobre imię pracowników oraz pozytywny wizerunek hufca. W
ciągu czterech miesięcy zniweczyła dorobek
wieloletniej pracy wychowawców oraz ich licznych osiągnięć.W takim
razie pytamy się co będzie z młodzieżą II i III kl.
ZSZ we wrześniu 2007r. Brak bowiem refundacji spowoduje grenialne
odejście. Pracodawcy zaskarżą Komendę Wojewódzką
za naruszenie porozumień, to sam uczynią także rodzice- będą to
kolejne kary pieniężne dla Komendy Wojewódzkiej w Olsztynie.
Obecnie Urząd Pracy w Ostródzie wystąpił z karą pieniężną do Komendy
Wojewódzkiej OHP w Olsztynie za niezgodne
z przepisami zwolnienie stażystki. Inspektor Generalny z Warszawy
także wystąpił za pośrednictwem Wojewódzkiego Inspektora
Pracy w Olsztynie o wnikliwe sprawdzenie nieprawidłowości związanych
z stosowaniem mobbingu oraz z naruszaniem
praw pracowniczych co do wychowawców OHP w Ostródzie przez
Komendanta Wojewódzkiego Wiesławę Serej. Za chwilę
rozpoczną się sprawy w Sądzie Pracy w Ostródzie przeciwko metodom
jakie stosowała i stosuje w/w Komendant wobec
pracowników. Dla Komendy Wojewódzkiej w wyniku zasądzenia przez
wychowawców, będą to duże kwoty. Pytamy się kto
za to zapłaci? - napewno nie Pani Komendant(...). Kosztami tak
prowadzonej polityki zostanie obciążona Komenda Wojewódzka
OHPw Olsztynie. Zastanawiamy się więc jak długo owa Pani będzie w
sposób nieudolny zarządzała hufcami województwa warmińsko-
mazurskiego. Czy wreście znajdzie się ktoś w Komendzie Głównej OHP w
Warszawie, kto zatrzyma ten proceder destrukcji i
zniszczenia. Jaki to bowiem Szef,Dyrektor bądz Komendant, który
naraża firmę na zniszczenie i straty finansowe i nadal pracuje(...)!
Czytelnik
Wreszcie koniec moberom
Pani komendant poniżała pracowników
Halina Grzybek, wicekomendant wojewódzka OHP w Opolu, była nękana psychicznie
przez swoją szefową - uznał sąd.
- Sąd uznał, że w OHP pod rządami komendant Edwardy T. panował mobbing - mówi
Halina Grzybek. PRZECZYTAJ WIĘCEJ
Na kogo wypadnie, na tego bęc
15-11-2001 Pod lupą
Wychowanie, nauka i praca - to trzy przewodnie hasła Ochotniczych Hufców
Pracy. OHP to państwowa instytucja. Pomaga młodzieży o zmniejszonych szansach
lub niedostosowanej społecznie w zdobyciu wykształcenia i zawodu. Wspiera
także młodzież z kwalifikacjami, ale zagrozoną bezrobociem, poszukującą
zatrudnienia.
OHP prowadzi Młodzieżowe Biura Pracy, Centrum Edukacji i Pracy Młodzieży,
organizuje targi pracy i działalność Mobilnego Centrum Informacji Zawodowej,
a środowiskowe hufce pracy uczą i wychowują. Biura OHP rozsiane są po całej
Opolszczyźnie.Jestem bardzo szczęśliwa, że po trzech latach udało się sprawę
doprowadzić do końca - mówi Halina Grzybek, która wygrała w Sądzie Pracy
sprawę przeciwko wojewódzkiej komendzie Ochotniczych Hufców Pracy w Opolu.
Od sierpnia 2002 do sierpnia 2003 była zastępczynią Edwardy T., ówczesnej
komendant OHP w Opolu.
- Pani komendant znęcała się nad moją żoną psychicznie - mówi Lesław Grzybek,
mąż, który przyjął rolę pełnomocnika pani Haliny w sądzie. - Pani T. tworzyła
napiętą, nerwową atmosferę. Było ciężko, ale postanowiliśmy walczyć. Wyrok
sądu, który uprawomocnił się w styczniu tego roku, ostatecznie potwierdził
naszą wersję.
Przypomnijmy, że sprawę w 2004 roku opisywała nto. Nasz reporter spotkał się
wówczas nie tylko z Haliną Grzybek, ale z wieloma innymi pracownikami komendy
wojewódzkiej OHP. O swojej szefowej woleli wtedy mówić anonimowo.
- Ona psychicznie nas maltretuje - mówili. - Pomiata nami, robi awantury albo
obmawia za plecami. Wydaje polecenia w cztery oczy, a gdy je wykonamy,
twierdzi publicznie, że nic nie kazała, a wręcz powinniśmy zrobić inaczej.
Zasada jest taka: najpierw kogoś chwali, potem zaś go wykańcza. Pozostali nie
protestują, bo panicznie boją się o pracę.
Pracownicy odważyli się jednak i świadczyli przed sądem pracy przeciwko pani
T.
- Jestem tym osobom bardzo wdzięczna - mówi Halina Grzybek. - To dzięki nim i
dzięki zbieraniu dowodów, różnych dokumentów, udało mi się udowodnić, że w
OHP panował mobbing.
"Takich prostych rzeczy pani nie rozumie”, "Nawet tego nie potrafi zrobić” -
mawiała o swojej zastępczyni Edwarda T. Zlecała jej zbyteczną pracę, np.
wielokrotne przepisywanie własnych notatek i Halina Grzybek nie nadążała z
wypełnianiem innych obowiązków. Była wiecznie krytykowana, szykanowana,
obmawiana. Sąd, po wysłuchaniu wszystkich stron, zgodził się z panią Haliną,
że atmosfera w OHP była wręcz wroga. Odnotował, że pani komendant mówiła o
swoich podwładnych "nieroby” i "lenie”. Wiele nękanych osób zaczęło chorować.
Zdaniem sądu, w przypadku pani Haliny naruszano jej dobra osobiste jako
pracownika, ale też godność osobistą.
Kiedy to wszystko się działo, nie obowiązywały jeszcze przepisy pozwalające
uzyskać od pracodawcy odszkodowanie z powodu mobbingu. Sąd orzekł jednak, że
opolskie OHP wypłacą pani Halinie ponad 10 tys. zł tytułem zadośćuczynienia
oraz odszkodowania za zarobki utracone w czasie choroby. Odrzucił natomiast
powództwo Haliny Grzybek wobec komendy głównej OHP w Warszawie, bo uznał, że
to komenda wojewódzka w Opolu jest pracodawcą.
- I ona wypłaciła mi odszkodowanie - mówi pani Halina. - Przykro mi tylko, że
straty z powodu zachowania pani T. ponoszą OHP.
Edwarda T. nie chciała się wypowiadać dla nto.
- Nie jestem już przedstawicielem OHP - stwierdziła.
Jesienią 2006 r. panią T. odwołano ze stanowiska, przechodzi na emeryturę.
Obecny komendant Dariusz Medoliński zastanowi się teraz razem z prawnikami,
czy nie domagać się od Edwardy T. zwrotu pieniędzy wydanych przez OHP na
odszkodowania.
Agata Jop
ajop@nto.pl
Zobacz wizytówkę autora.