ja miałem wezwanie za intelig.pl i wwwbgz.pl do prokuratury i po granicach mnie szukali- najpierw dzielnicowy był pod starym adresem u matki, potem na granicy w Kołbaskowie straż graniczna dała wezwanie do prokuratury, potem prokurator dał wezwanie na komendę potem przesłuchanie na komendzie gdzie nie mieli nawet internetu. Ot tak to było- nie żebym straszył ale skoro pytasz to mówię ci co mnie spotkało i nikomu tego nie życzę. intelig.pl olałem bo nic z tego nie miałem i nie wiem co się dzieje- powiedziałem- niech sobie w buty tę domenę wsadzą z ruchem 2 na 1 dzień- to było 2 lata temu.
Niecodzienna przygoda spotkała obywatelkę Ekwadoru, która wybrała się samolotem z Barcelony do Madrytu, ale w wyniku pomyłki na lotnisku, wylądowała w podkrakowskich Balicach.
Kobieta nie posiada polskiej wizy, nie może więc opuścić terenu lotniska. Do Barcelony odleci pierwszym samolotem, który jednak wystartuje dopiero we czwartek.
Jak poinformował rzecznik komendanta Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu kpt. Marek Jarosiński, pogranicznicy zapewnili pechowej podróżniczce zakwaterowanie i wyżywienie na dwa dni pobytu na lotnisku.
Po wylądowaniu we wtorek na lotnisku w Balicach samolotu z Barcelony, przybyła nim obywatelka Ekwadoru wyraziła zdziwienie, iż nie znajduje się w Madrycie.
"Okazało się, że w Barcelonie wskazano jej ten samolot, jako odbywający rejs do Madrytu na liniach wewnętrznych Hiszpanii. Pasażerka początkowo nie chciała opuścić pokładu samolotu licząc, że odleci nim z powrotem do Barcelony. Dopiero zejście z pokładu załogi samolotu przekonało ją, że nie ma możliwości odlotu tym samym samolotem" - powiedział Jarosiński.
Ponieważ podróżniczka nie jest obywatelką Unii Europejskiej oraz nie posiada polskiej wizy, nie może opuścić wyznaczonej strefy lotniska.
źródło: onet.pl
Wspolczuje kobiecie, ale nie ukrywam ze wydaje sie to troche smieszne Dobrze ze nie musi koczowac na lotnisku pare miesiecy.
150 tys. paczek papierosów bez polskiej akcyzy ujawnili funkcjonariusze Straży Granicznej w łotewskiej ciężarówce zatrzymanej do kontroli w pobliżu Gubinka w Lubuskiem. Ich wartość została oszacowana na ok. 1,2 mln zł.
Jak poinformowała rzeczniczka Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej Anna Galon, do ujawnienia nielegalnych papierosów doszło na drodze dojazdowej do granicy, kilka kilometrów przed byłym przejściem granicznym w Gubinku. Kontrabanda znajdowała się w ciężarówce na łotewskich numerach rejestracyjnych, za jej kierownicą siedział obywatel tego kraju.
Łotysz deklarował, że przewozi klosze do lamp. Dwie pierwsze palety w istocie załadowane były kloszami szklanymi, jednak obok w nieopisanych kartonach znajdowały się nielegalne papierosy.
"To kolejna udaremniona próba przemytu papierosów bez akcyzy tuż przed przekroczeniem granicy z Republiką Federalną Niemiec. To na zachodni rynek prawdopodobnie papierosy miały trafić. Kierowcę zatrzymano celem złożenia wyjaśnień" - powiedziała PAP Galon.
Zgodnie z Kodeksem karno-skarbowym: kto nabywa, przechowuje, przewozi, przesyła lub przenosi wyroby akcyzowe stanowiące przedmiot czynu zabronionego podlega karze grzywny albo karze do lat trzech więzienia, albo obu tym karom łącznie.
etransport.pl za PAP
Źródło: etransport.pl
Wybierz miasto Bytów Chojnice Czersk Człuchów Gdańsk Gdynia Gniew Hel Kartuzy Kościerzyna Kwidzyn Lębork Łeba Malbork Miastko Nowy Dwór Gdański Pelplin Prabuty Pruszcz Gdański Puck Reda Rumia Sławno Słupsk Sopot Starogard Gdański Sztum Tczew Ustka Wejherowo Wybierz region Dolny Śląsk Opolskie Łódzkie Małopolska Mazowsze Podlaskie Pomorze Śląsk Warmia I Mazury Wielkopolska Gdańsk
Pomorze
Wydarzenia
Lokalne
Gospodarka
Kultura
Z kraju
Archiwum prasowe
Gazety on-line
RSS
Rozrywka
Turystyka
Sport
Informator miejski
Hobby
Forum
NaszeMiasto.pl > Gdańsk > Lokalne > Sławno. Zatrzymany dealer narkotykówZobacz: Poprzedni | Wszystkie Sławno. Zatrzymany dealer narkotyków
dziś
Prawie 60 gram ekstazy miał przy sobie 21 letni mieszkaniec Sławna, którego zatrzymali strażnicy graniczni z Ustki wraz ze sławieńskimi policjantami. Wiadomo, że zatrzymany zajmował się rozprowadzaniem narkotyków w sławieńskich szkołach.
- Narkotyki, w garażu zatrzymanego wykrył nasz pies Bass - mówi Grzegorz Goryński, rzecznik prasowy Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdyni, pod którą podlega Ustka. - Proszek ukryty był pod osłoną ochraniającą rurki centralnego ogrzewania. Z tego co wiemy, to narkotyki miały trafić do sławieńskich szkół.
Sprawą zajmują się obecnie policjanci z Powiatowej Komendy Policji w Sławnie. Za naruszenie Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii ? posiadanie narkotyków maksymalna kara wynosi do 3 lat pozbawienia wolności, a za ich rozprowadzanie do lat 8.
Gościu jest niesamowity. Kiedyś byl nazywany major Zlewka, bo odbieral zlewki z jednostki Straży Granicznej w Bialymstoku ( pamietam go z czasów slużby kandydackiej ) ale to nic w porównaniu z tym, że zglosil nawet swój akces na Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bialymstoku. Oj zapowiadalo sie ciekawie.
Ren-Car dostarczy radiowozy dla komendy głównej
Rybnicki diler forda wygrał przetarg na zaopatrzenie Komendy Głównej Policji w 35 bogato wyposażonych radiowozów.
Fordy mondeo, które trafią do policji od kilku dni rybniczanie mogą oglądać na placu przy salonie Ren-Caru na ul. Gliwickiej.
Oznakowane radiowozy wyposażone zostały w mobilne terminale oparte na systemie MS Windows XP. Mogą łączyć się z bazami policji z dowolnego miejsca w terenie za pomocą sieci komórkowej. Dodatkowe terminale wyposażone są w system autoryzacji poprzez dostęp za pomocą kart kryptograficznych.
Auta wyposażone zostały w nie byle jakie silniki. Pod maską fordów kryją się benzynowe turbodoładowane jednostki o pojemności 2,5 litra, o mocy 220 KM.
Umowa zawarta między Ren-Carem a KG Policji opiewa na kwotę 4 mln 246 tys. zł, a więc każdy z samochodów kosztuje ponad 120 tysięcy złotych.
- Wygrany przetarg na dostawę radiowozów to efekt naszej aktywności na polu zamówień publicznych. Już wcześniej udało nam się wygrać przetarg na „więźniarki” dla straży granicznej – powiedział nam Jacek Szulc – prezes Ren-Car Sp. z o.o.
Źródło: www.rybnik.com.pl
Ej a powiesz jaka komenda jest na winde kolo DMV bo nie znam i jak nie ma Komendy to po co ten parking?
@down
A mozesz powiedziec jeszcze gdzie sie znajduje siedziba frakcji: naukowcy, Straż Graniczna i jak sie otwiera bramke,Ratownicy(Wodni),Gang Motorowy,Kieszonkowcy,Obsługa Kasyna,Obsługa Banku
Wiesz ja jestem nowy w GF'ach kto pomoze dam piwko
@down
znalazlem Crasha Jest gdy sie teleportuje do LS Moze bys go usunol jak sie da ?
@down
Acha i powiedzcie plz jak zmienic tak zeby nowy gracz(klaun) pojawil sie gdzie indziej bo sie pojawia w tym kosciele i nie moze wyjsc za pomoc Wiem ze chyba to bylo ale nie znalazlem
Jak poinformował dziennik „Życie Warszawy”, do Sądu Najwyższego wpłynęła właśnie kasacja Rzecznika Praw Obywatelskich na korzyść Michała R. ukaranego na podstawie zdjęć z fotoradaru wykorzystywanego przez strażników.
Komendant Straży Gminnej w Człuchowie wystąpił do sądu o ukaranie Michała R. za przekroczenie dozwolonej prędkości, a sąd zasądził 250 zł grzywny i 80 złotych kosztów sądowych. Kierowca zwrócił się do rzecznika z pytaniem, czy straż może karać kierowców za przekroczenie prędkości. Dr Janusz Kochanowski podtrzymał opinię swojego poprzednika, wydaną w grudniu 2005 r., a mówiącą, że „Straż Miejska i Gminna używa radarów i fotoradarów na podstawie rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, a pozostałe upoważnione do tego służby, m.in. Policja, na podstawie ustawy. Taka sytuacja jest sprzeczna z prawem".
- Zgodnie z ustawą Prawo o Ruchu Drogowym radarami i fotoradarami mogą się posługiwać Policja, Straż Graniczna, organy celne i w ograniczonym zakresie Żandarmeria Wojskowa. W ustawie nie ma mowy o korzystaniu z radarów i fotoradarów przez strażników miejskich - mówi Stanisław Wileński z biura rzecznika. - Sprawę tę obiecał uregulować minister Ludwik Dorn, ale minął rok, a rozwiązania problemu jak nie było, tak nie ma. Niewykluczamy skierowania sprawy to Trybunału Konstytucyjnego, w którym zaskarżymy niezgodność rozporządzenia z konstytucją - stwierdza Stanisław Wileński.
Może ta informacja przyda się Kolegom.
Wcześniej ich służby nie mogły tak zrobić?
Mogły. Ale wcześniej stali na granicy i np. patrzyli czy masz dowód i jak nie miałes to nie wpuszczali...a teraz przejedziesz, a później moze byc kłopot. Zresztą Twój argument o dowodzie brata jest absurdalny, czy w Schengen czy nie jadąc za granice musi miec dokument i już. To się nie zmieniło.
Jak wróce z wakacji i mnie straż graniczna nie tknie to uznam Twoje argumenty za absurdalne.
1) Juz uważasz je za absurdalne i nie dopuszczasz do waidomości, ze moge przypadkiem miec rację.
2) Ja wróciłem z wakacji PRZED wejsciem do Schengen i nie miałem żadnych kłoptów NA kilku granicach. Czy uznasz zatem, że TWOJE argumenty sa absurdalne?
Tak będą w środku lasu czekać na Polaka jadącego by mu zrobić na złość.
Tak np. przeszukują polskie autokary jadące przez Niemcy. Niekoniecznie na złośc. Po prostu: kontrole NIE zniknęły wraz z wejsciem do strefy Schengen, przesunęły się w inne miejsca.
Mają przecieki to kontrolują, a nie tak każdego z osobna. Dowody na to, że zawsze kontrola jest wynikiem "przecieków"?
I idąc dalej, jeżeli kontrole sa wynikiem "przecieków" to przecież tez mogłyby być prowadzone na granicy! Wszystkich przepuszczać, a jak co do kogoś jest "przeciek" to zatrzymac i sprawdzić, tylko, ze w cywilizowanych warunkach. W przygotowanym do tego specjalnie miejscu, a nie przeczesywac np. autokar na przydrożnym parkingu.
Tak bardzo, bardzo bo sprzed wejścia do Schengen.
a jak dawno weszliśmy przepraszam? mowa była o ich OBAWACH zwiazanych z tym, zę im się zdawało, ze jakieś wielkie roznice beda. Obawy te były bezpodstawne bo wielkich róznic w przekraczaniu granicy nie ma.
A w Warszawie jest Komenda Główna Straży Granicznej, więc dopiero tutaj powinni szaleć... Jednak nie widziałem aby kogokolwiek zatrzymywali ( nie zmieniło się ich zachowanie ) a przecież tutaj, zgodnie z twoją teorią, powinno być ich najwięcej ! Może znowu jestem dziecko szczęścia i nie trafiam na wszystko to co ty wypisujesz. Proste, kontrole sa głownie w poblizu granic i na tasach przelotowych. Warszawa nie spełnia zadnego z tych kryteriów (chyba, ze ewnetualnie jakieś drogi przelotowe przez Warszawe, ale watpię bys czesto spacerował wzdłuż "ekranów").
Zapytaj Albinosa czy mch90 czy widzieli może kontrolę celną po wejściu do Schengen... Jak wyżej, pytanie kogos kto siedzi w Wawce nie ma sensu. Ja wam pisze co sie dzieje niedaleko granicy.
Obóz pracy pod Pyrzycami?
Ukrainki zatrzymane
Straż Graniczna i Państwowa Inspekcja Pracy skontrolowały wczoraj jeden z zakładów w Trzebórzu koło Pyrzyc. Zatrzymano 75 Ukrainek, które tam pracowały. Nadal trwa sprawdzanie ich tożsamości i ustalanie, czy nie widnieją w polskich kartotekach.
- Jak dotąd nie wiemy, czy przebywają w Polsce legalnie i czy legalnie pracowały - mówił wczoraj wieczorem "Kurierowi" ppłk Jacek Ogrodowicz, rzecznik prasowy komendanta Pomorskiego Oddziału Straży Granicznej. - Miały prawdopodobnie wyłącznie pozwolenie na prace polowe.
Ale w chwili kontroli wszystkie przebywały w hali, w której odbywała się produkcja małych wieńców i stroików adwentowych. To może oznaczać poważne kłopoty dla właściciela zakładu, który zapewniał, że znalazły się tam po raz pierwszy, przez przypadek.
- Od dalszych ustaleń zależy dalszy los zarówno właściciela firmy, jak i Ukrainek - mówi ppłk Ogrodowicz. - Sprawą zajmie się na pewno powiadomiony przez nas sanepid, a być może także inne służby.
Warunki, w których przebywały kobiety, urągają wszystkim standardom. Zamieszkały przez nie budynek był przystosowywany do celów mieszkalnych, ale jeszcze długo nie powinien być w taki sposób wykorzystywany. W części sypialnej łóżko stało przy łóżku, zamiast pościeli były prymitywne sienniki i praktycznie żadnej przestrzeni. W ścianach brak jest okien, a w łazienkach wanien czy pryszniców. Na szczęście działało ogrzewanie.
Żadna z kobiet już nie wróci do zakładu w Trzebórzu. Wszystkie są przesłuchiwane, ustalana jest ich tożsamość i pobierane odciski palców. Jeśli przebywają w Polsce nielegalnie, zostaną deportowane. Jeśli miały pozwolenie na pracę, prawdopodobnie dostaną 7 dni na opuszczenie RP i 12-miesięczny zakaz wjazdu do naszego kraju.
ToT
źródło: Kurier Szczeciński