Dnia Wed, 14 Jan 2009 14:30:34 +0100, Taryk Abu-Hassan napisał(a):
a to jest jakas roznica? bylem latem swiadkiem kolonii przez pare dni i
widzialem, ze komorki byly wiekszym problemem dla rodzicow niz dla
dzieci.
Ponieważ pomagam od paru lat harcerzom na obozach harcerskich, to też ten
problem występuje. I szczep z którym jeżdżę ma prostą zasadę - nie wolno
brać komórek.
Rodzice mogą zawsze zadzwonić do komendanta obozu ale rozmowa z dzieckiem
'na żądanie' jest możliwa tylko w porach posiłków. Inaczej praca obozu
idzie w gruzy.
Dnia Thu, 15 Jan 2009 15:43:23 +0100, Xena napisał(a):
| Znaczy, na obóz jedzie Twoja córka i komendant, dwie osoby - innych
| dzieci (być może z patologicznych rodzin) być nie może?
Boże... Adam - czytaj ze zrozumieniem, co innym często polecasz - pisałam o
sprawdzaniu wychowawców. Na dzieci nie mam wpływu, aczkolwiek dzieci z
patologicznych rodzin raczej nie pojadą na kolonie na Chorwację, bo ich na
to zazwyczaj nie stać.
Słyszałaś o dofinansowaniu? Wiesz, na obozy S. D. zabiera właśnie takie
dzieci i się im funduje pobyt częściowo z kasy szczepu, a częściowo z kasy
miasta. I proszę, nie chrzań o braku patologicznych dzieciakach na obozach.
Chciałbym się dowiedzieć jakie uprawnienia posiada straż miejska odnośnie
zatrzymywania ludzi na ulicy, spisywania danych, przeszukiwania bagażu.
Dziś wracając sobie spokojnie z biegu harcerskiego (w mundurach zresztą) w
grupie 5 osób w tym dwie nie pełnoletnie o godzinie koło 21:40 zostaliśmy
zatrzymani przez dwóch funkcjonariuszy (tak podejrzewam) straży miejskiej,
któży spisali sobie nasze dane, przeszukali nasze plecaki. Nie podali
żadnego sensownego powodu zatrzymania pozatym usiłowali nam wmówić iż dwie
osoby niepełnoletnie nie mają prawa z nami przebywać (to napisze tylko że
obie osoby są harcerkami których ja jestem drużynowym [i jednej bratem] po
za tym był z nami zastępca komendanta Hufca oraz komendant szczepu).
Wszystko było by w porządku gdyby panowie nie byli wybitnie nie mili a
jeden z nich nawet w pewnym momencie wypowiedział słowa "Daj mi pretekst".
Oczywiście skończyło się na grożeniu grozili sądem, interwencią w hufcu i
wszystkim byle tylko nas zastraszyć. W końcu upewnili się że nikt nie jest
poszukiwany notowany itd i w końcu nas puścili (chociaż oczywiście
straszyli że to może trwać do 6 godzin).
Moje pytanie co oni tak właściwie mogą? Do czego mają uprawnienia?
Adam
Dla mnie "Czarna Jedynka" była szkołą samodzielnego myślenia i postępowania,
szkołą wielkiej tolerancji (np. mogliśmy składać Przyrzeczenie Harcerskie wdług
różnych Rot do wyboru)a przede wszystkim szkołą autentycznego patriotyzmu.
"Czarna Jedynka" była drużyną, a właściwie Szczepem drużyn, bardzo
demokratycznym. Posiadała własną Konstytucję, zredagowaną zresztą przez Michała
Kuleszę, który był Komendantem Szczepu.
W "Jedynce" było miejsce dla każdego. Dla wierzącego, dla niewierzącego, dla
Protestanta, Prawosławnego, dla prawicowca, dla narodowca, dla człowieka o
pogladach lewicowych. Zresztą w tym okresie nasze poglądy się kształtowały.
Za szybko poszło.....
Własnie słucham wywiadu z Profesorem Michałem Kulesza na temat samorządności i
skutków ewentualnego grzebania w ordynacji tuz przed wyborami.
Prof. Kulesza był Komendantem Szczepu 1WDH "Czarna Jedynka", był autorem
Konstytucji Czarnej Jedynki, dokumentu na ówczesne komunistyczne czasy
nowatorskiego, który w świetle prawa gwarantował odrębność praw i tradycji w
Szczepie. Na przykład dzięki temu mozna było w komunistycznej Polsce składać
przyrzeczenie harcerskie według roty przedwojennej lub dowolnie wybranej.
To genialny prawnik - konstytucjonalista.
A swoją droga chwała Waldemarowi Pawlakowi za udaremnienie zmiany ordynacji tuż
przed wyborami.
Waldek, jestes WIELKI!
Ponieważ to co napisałaś słuzy dokopaniu moejj zonei i stworzeniu jej
fałszywego wizerunku przez anonimową (!) nieudacznicę, pozwolę sobie podać
skrót jej C.V.
1976 - jako uczennica komendant szczepu ZHP w L.O.i członek komendy hufca w
Ostrowi Maz. , phm;
1980-1980 - prowadzenie drużyny 58 WDH "Czarny Parasol";nauczycielka fizyki
w "Koperniku" (dwóch laureatów Olimpiady Fizycznej" i jeden wyróżniony w finale)
1986- 1988 Szkoła Harcerstwa Starszego "Perkoz" i kilkanaście publikacji w
prasie harcerskiej;
1988-1991 - zastępca Komendanta Centralnej Szkoły Instruktorów Harcerskich w
Załęczu Wielkim d/s programowych' kilkanaście następnych publikacji i w 1991
roku (ze mną) Harcerska nagroda Mysli Twórczej za rok 1990
1991-1994 - nauczycielka szkoły przy ambasadzie RP w Sofii
1994 -2002 -koordynator programu rozwoju osobistego i społecznego CAS w
programie Matury Międzynarodowej;
1998-2002 - wicewdyrektor "Kopernika"
1997 laureat Olimpiady Wiedzy Technicznej,
2000 Nagroda "Sapere Auso"
2002 wyróżnienie Prezydenta Warszawy (na wniosek samorządu
szkolnego "Kopernika", gdy juz nie pracowała w tej szkole)
Starczy? A co ty takiego zrobiłaś anoniomowa ober-jendzo?
Są jak najbardziej.
Na Zacisze zaprszam do SP Nr 52 na Samarytanki 11/13
więcej na www.205.net.pl
mój szczep tam działa i osobę w tym wieku bardzo chętnie
zagospodarujemy.
więcej na priv komendant@205.net.pl
pozdrawiam
Jan Kruk ur 1920 Huta Brzuska zm 1978, założyciel Szarych Szeregów im L. kuli,
Komendant I szczepu Harcerskiego przy I Lo w Przemyślu, organizator obozów
harc. wychowawca młodzieży. Tablica pamiątkowa w kosciele Reformatów w
Przemyślu oraz w kościele w Hucie B.
Więcj na forum w zakładce Huta Brzuska - Historia Huty Brzuskiej wpis w63