pacet w wiadomości bg5brf$f5@topaz.icpnet.pl napisau:
: Ejjj, ze niby jak?? Taki ja np nosze okoolary a chyba nie moosze
: nikogo zapewniac, ze jestem prawdziwie goracym ziomem ajjj :D
Ty lepiej wyślij mi na priva jakiś kontakt do Motyla, bo nie mam nic [ma
kom?], a chciałbym się jakoś z nim zgadać [nie mam czasu tam do Was wpadać,
może w II poł. sierpnia cośtam się znajdzie], bo słyszałem, że całkiem
nieźle sobie domowe studio urządził - chętnie bym obejrzał, hehe :)))
Ty lepiej wyślij mi na priva jakiś kontakt do Motyla, bo nie mam nic [ma
kom?], a chciałbym się jakoś z nim zgadać [nie mam czasu tam do Was wpadać,
może w II poł. sierpnia cośtam się znajdzie], bo słyszałem, że całkiem
nieźle sobie domowe studio urządził - chętnie bym obejrzał, hehe :)))
Hyhy nooo studio ma chlopak ma fachowe :)
Z wytloczek od jajek sobie nawet kabinke zrobil :D
Ba prc poszly namiary :)
poozdro
Użytkownik "Pierdolnięty" <siorbaj.pisiora.stara.me@arrf.plnapisał w
wiadomości
| URL: http://adi.artist.pl/lea
poprawiuem kod as wiec teraz chyba powinno byc ok. jesli
macie jeszcze troche cierpliwosci to klikajcie w link... :/
no niemalze tak ladne jak pierwowzor
http://www.jonathan-clark.com/
btw motyl nie na kazdym kompie przylatuje
Pozdrawiam
Wojciech Adryańczyk
-----------------------------------
GG 3658713
kom. 506 523 220
portfolio:
www.sound.dummy.bombowy.net / www.20.30.pl
Więc zacznę od przykrótkiego wstępu.
Proszę o nietypową ocenę - a właściwie pomoc.
http://www.tomasiek.cp.win.pl/temp/helenka
Strona jest jeszcze w budowie - stąd wpisy pod tytułem Lorem Ipsum i brak
treści. Menu jeszcze nie klikalne.
Wiem że tego typu stron - w budowie nie daje się do oceny.
Ale tu jest troszkę inna sytuacja.
helenka jest chora - więcej na starej stronie www.helenka.kom.pl - strona
powstaje charytatywnie - będzie formą blogu + księga gości i informacje o małej.
Dzięki starej stroni udało się znaleźć pieniądze na początek rehabilitacji. Ale
wciąż potrzeby rosną....
Chodzi mi o pomoc w jednej sprawie - jak rozweselić wizualnie tą stronkę - niby
jest motylek/osiołek i chmurki...ale to mało.... może coś z kolorystyką... eh
nie wiem....
Oczywiście jeśli pojawią się sugestie innego typu - będą mile widziane... mam
nadzieję że nie zabiją one mojego entuzjazmu przy tworzeniu tej strony :)
(ps - stronka zawiera jeszcze pojedyncze błędy w html, rozwijany paseczek po
lewej nie działa jeszcze na onfocus i nie ma tab-index - wszystko to będzie)
Agnieszka wrote:
moze masz telefom kom.
to zadzwonie i sie jakos znajdziemy :))))
jak na tej reklamie
smok i motylek
hihih
nie mam komorki
bede mial
polar - taki kolorowy w nakladajace sie na siebie plamy
super waski granatowe dziny
szara czapek z daszkiem
hihihiihhi
Lobo
Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.comnapisał w
wiadomości
| mnie naprawdę stamtąd interesuje jedynie to, o czym pisałem wyżej,
| klerwa!
przepraszam, przepraszam co?
Tak mnie siem napisało, żeby mięsem na grupie nie rzucać, klerwa jest
opatentowana na wyłączność? Albo znaczy coś innego, niż mi się wydaje?
Jeśli tak, to poprosze o uświadomienie a na przyszłość obiecuję
przerzucić się na "motyla noga" i "kurde pióro" :-)
J.
kom. z materialem genetycznym nie jest CZŁOWIEKIEM
Gość portalu: Astra napisał(a):
> Taka ?obiektywna? wykladnia jest bzdura z punktu widzenia
embriologii i genetyk
> i.
dlaczego?
Z punktu widzenia bilogii zygota nie jest człowiekiem tak samo
jak jajo kura, a gasienica motylem.
Z punktu widzenia genetyki zygota posiada ludzki mat.
genetyczny-tak samo jak wyciety wyrostek robaczkowy, ale co z
tego?
Z wyrostek kiedys tez 'wyjdzie' na ludzi.
Z punktu widzenia genetyki-podpaska powina miec pogrzeb, ile w
niej mat. gen.
> Przedefiniowanie czlowieka to pierwszy krok do przerobienia
go na mydlo.
przedefiniowanie?
A czy to 'definiowanie' kiedys sie zakonczylo? czy sie nie
zmienialo?
Kiedys czlowiek mial byc boskim tworem, teraz nawet papa w 1996
zaakceptowal powstanie czlowieka z malpy i zwrocil honor
Darwinowi.
Sam papa zatem dokonal przedefiniowania;)
Czy to oznacza, ze nasz wielce sz.....papa przerobil czlowieka
na mydlo?
MIARKUJ SLOWA I MYSL JASNO, zwerwij czarna plachte i nie daj
sie indoktrynowac.
>
Zwierzyniec Liwiuni:
Przed 15mies.życia mówiła:
kaka=kaczka
koko=kotek
aba=piesek
Puta=Kubuś Puchatek
kiki=myszka
W 15-16 mies.:
koka=kotek
myna=miś
trry=biedronka
dzzyy=mucha
W 17-18 mies.:
Mini=Muminek
lak=rak
ośa=osa
musia=mucha
hipcio,hipciu=hipopotam
tąś=wąż
łoś=łoś
mitka=myszka
blonka=biedronka
gabka=żabka
mok=smok
kólik=królik
20-24 mies.:
taśek=ptaszek
kólicek=króliczek
sinka=świnka
małka=małpka
tóchka=krówka
zilacha=żyrafa
Kubuś Kuchatek=Kubuś Puchatek
Kominki=Muminki
Klecik=Krecik
lenichel=renifer
pinginek=pingwinek
lobaciek=robaczek
kilek=motylek
stlaśne potlolki=straszne potworki
)))))
Soli nie trza załować, to wiadomo, a opróc ogórków i sezonu ogórkowego
cosi dlo ducha:
www.tomex.kom.pl/flash/index.php?swf=motylek
Telo.Pozdr.
No to za samochod troszke przepłaciliscie,my za 7 dni zapłacilismy
120 euro,nowiutka fiesta.Co do parkowania to nie bylismy nigdy w
Rodos przed 11,00 i nie mielismy tez nigdy problemów
zparkowaniem,parkowalismy w porcie,lub niedaleko
kom.policji,szczegolnie na tym drugim parkingu(nielaleko mandraki)
zawsze były wolne miejsca,ale jak wspomnialam to nie był jeszcze
pełny sezon.Na parkingach panuje duza rotacja ktos odjedzie
przyjedzie.Co do stołowki to podczas naszego pobytu hotel byl
zapełniony w 1/4 wiec na stołowce było super,zadnych kolejek ,zawsze
naj.6-10 stolików zajetych a i to w szczycie.Teraz moze byc inaczej
bo z czasem przybywalo gosci i to wyrażnie.W parku nie bylismy
jakos zabrakło czasu.My tez ostro zwiedalismy przez te 7 dni
zrobilismy po wyspie ponnad 900 km..Jesli macie w planie doline
motyli i siedem zródeł to zdecydowanie nie polecam.tzn wg mnie
zupełna porazka,w pierwszym miejscu bez motyli nie ma co ogladac a
drugie to dziura w ziemi z malymi strumyczkami.Ale to moje
subiektywne odczucia.
Witam wszystkich!
Chciałbym sprzedać swoje autko. Kraksa była niestety z mojej winy nie miałem
AC i stąd to ogłoszenie. Planowałem nim dłuższą jazdę i sporo części
wymieniłem w tym roku została się tylko blacharka. Niestety nie mam
możliwości zrobić samemu, a koszty robocizny w Warszawie są zbyt duże i
nieopłacalne.
jego dane:
-polonez 1,6 GLI KAT zielony metalic przebieg 115000 km
-hamulce Lucasa - rok temu wymienione tarcze i bębny
-instalacja gazowa - w styczniu skończyła się gwarancja po regeneracji
(butla w kole zapasowym)
-wspomaganie kierownicy
-centralny zamek
-autoalarm i immoblizer
-na początku roku wymieniona pompka paliwa, zbiornik, częściowy remont
silnika (wymieniony pasek, sprawdzone zawory i gniazda)
-w kilku miejscach blacharka do remontu
-uszkodzona stacyjka, działa lecz wszystkie kluczyki pasują (niedawno
próbowali mi go ukraść i nie zdążyłem wymienić na drugą)
zniszczenia:
nie oriętuję się w terminologii więc dokładnie raczej nie opiszę.
Zainteresowanych proszę o kontakt wyślę fotki.
-zniszczony zderzak
-uszkodzona chłodnica (do wymiany)
-zniszczone lampy główne, uszkodzone kierunki
-zniszczony lewy halogen
-ścięta lewa podłużnica (opinia człowieka z lawety ja osobiście się nie
oriętuję na ile)
-uszkodzona klapa silnika
-uszkodzone dwa boki (lewy bardzo mocno)
uszkodzenia powstały na skutek uderzenia pod małym kątem w przód na
wysokości tablicy rejestracyjnej
(za mocno się wysunąłem przy skręcie w lewo)
samochód stoi w Warszawie nie nadaje się do holowania, wszystkie koła się
kręcą więc nie ma problemu z lawetą lub motylem. Ja osobiście nie posiadam
odpowiedniego transportu.
Zaintersowanych proszę o kontakt i ewentualną propozycję ceny.
mój drugi adres szymanskikrzysz@wp.pl
lub tel. 022-684-83-11
kom. 0-606-631-566
pozdrawiam
Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki" <z@spopraw.pregiesz.kom napisał w
wiadomości
motyla noga wrote:
Brodacz?
zyga
O! Zyga nie skasował wrotki, jakieś święto dzisiaj?
Witam wszystkich!
Chciałbym sprzedać swoje autko. Kraksa była niestety z mojej winy nie
miałem
AC i stąd to ogłoszenie. Planowałem nim dłuższą jazdę i sporo części
wymieniłem w tym roku została się tylko blacharka. Niestety nie mam
możliwości zrobić samemu, a koszty robocizny w Warszawie są zbyt duże i
nieopłacalne.
jego dane:
-polonez 1,6 GLI KAT zielony metalic przebieg 115000 km
-hamulce Lucasa - rok temu wymienione tarcze i bębny
-instalacja gazowa - w styczniu skończyła się gwarancja po regeneracji
(butla w kole zapasowym)
-wspomaganie kierownicy
-centralny zamek
-autoalarm i immoblizer
-na początku roku wymieniona pompka paliwa, zbiornik, częściowy remont
silnika (wymieniony pasek, sprawdzone zawory i gniazda)
-w kilku miejscach blacharka do remontu
-uszkodzona stacyjka, działa lecz wszystkie kluczyki pasują (niedawno
próbowali mi go ukraść i nie zdążyłem wymienić na drugą)
zniszczenia:
nie oriętuję się w terminologii więc dokładnie raczej nie opiszę.
Zainteresowanych proszę o kontakt wyślę fotki.
-zniszczony zderzak
-uszkodzona chłodnica (do wymiany)
-zniszczone lampy główne, uszkodzone kierunki
-zniszczony lewy halogen
-ścięta lewa podłużnica (opinia człowieka z lawety ja osobiście się nie
oriętuję na ile)
-uszkodzona klapa silnika
-uszkodzone dwa boki (lewy bardzo mocno)
uszkodzenia powstały na skutek uderzenia pod małym kątem w przód na
wysokości tablicy rejestracyjnej
(za mocno się wysunąłem przy skręcie w lewo)
samochód stoi w Warszawie nie nadaje się do holowania, wszystkie koła się
kręcą więc nie ma problemu z lawetą lub motylem. Ja osobiście nie posiadam
odpowiedniego transportu.
Zaintersowanych proszę o kontakt i ewentualną propozycję ceny.
mój adres sikrzysz@wp.pl
lub tel. 022-684-83-11
kom. 0-606-631-566
pozdrawiam