logo
 Pokrewne renessmekondolencje-zyczenia wyrazy współczuciakondolencje z powodu śmiercikondolencje od Jana Kochanowskiegokondolencje dla Jana Pawłakondolencje Janowi Kochanowskiemukondolencyjne pisanie Forumkondolencje po śmiercikondolencje po Holenderskukondolencje Kochanowskiegokondolencje dla rodziny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • leszczyniacy.pev.pl
  • renessme


    Rozumiem rozgorycznie i cierpienie, ale nie sądzisz że forum nie jest
    odpowiednim miejscem do pisania epitafiów ku chwale zmarłego. Co ja mam Ci
    napisać, że on był wspaniałym człowiekiem, jak nawet go nie znałem? Pewnie
    połowa z tych kondolencji jest nieszczera, ktoś napisał tylko tak dla picu,
    żeby go bardziej lubiano na forum. Jeszcze do tego jakieś wiersze, może mnie
    zbluzgacie ale dla mnie to już obłuda. Może niedługo stnie na tym, że pół forum
    się potnie, bo Twój kolega zgninął. Jeszcze raz pragnę Cię zapewnić żę
    doskonale Cię rozumiem, ale żadnych kondolencji tu nie wpiszę, bo nie znam ani
    ciebie, ani twojego zmarłego kolegi.




    marco <marco@poland.comwrote in message



    Użytkownik Tomaszek <tom@tu.kielce.plw wiadomości


    do grup dyskusyjnych

    napisał:9eo5pu$p9@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
    | 7 następnych (poprzednie:


    http://www.republika.pl/zieldom/tomasz.htm)


    | ==============================

    Tym razem zajrzałem do Twojego wątku i natknąłem się
    wreszcie na coś
    związane z tematyką grupy. Moje gratulacje i zarazem
    kondolencje:
    baśnie są słabiutkie.


    Przyjmuję z pokorą.


    Pierwszych 7 było dużo lepszych,


    Zgadzam się.


    choć np. "pienią się lasy" jechało
    Baczyńskim, który tego zwrotu użył przynajmniej w trzech


    wierszach.

    Chętnie poczytam; gdybyś był tak uprzejmy i podesłał
    tytuły...


    Było też trochę Staffa ale całość naprawdę fajna.


    Trochę Staffa - j.w. (tym bardziej, że ja ze Staffa
    czytałem do końca zaledwie "Deszcz jesienny", i to tylko
    bo ta wstrętna Pani kazała, więc przy okazji...


    Te pachną Leśmianem ("mój śmiech i płakanie", "dżdżysto


    było od jerzyn")

    O, czyżby Lesmian napisał wiersz o czymś, co nosi miano
    "jerzyny"? (może chodzi Ci o jArzyny, ale to też nie
    bardzo kojarzę, z wyjątkiem szczawiu na Łące). Ale, ale,
    czyżbym ja coś takiego napisał? Gdybyś był tak uprzejmy i
    podesłał numer...


    ale kiedy je przepuścić przez wyżymaczkę i pozbawić


    frędzli i ozdobników -


    pozostaje wróbel treści co mnie osobiście się w głowie
    nie mieści:
    stać Cię Tomaszku na więcej.


    Wiedziałem, że tak czy owak skończy się na pochwałach.


    Staraj się jednak, jako i ja się staram, dedykują Ci
    choćby tę oto
    baśnię z numerem wycehowanym na kwiczącym ciałku:


    Czy "wycehowany" to słowacka wersja "wycęgowanego"? Masz
    na myśli tortury, jakie sobie zadajesz przystępując do
    pisania?


    LUDZKA

    W otchłani zapachów, gdzie nie rozkwitnie nigdy
    alabastrowy grążel wiotkiego księżyca:
    serduszka wbite w ciszę jak różowe igły
    a cisza jak zacięta gastronomiczna płyta.


    W baśni tej udaje Ci się utrzymać zwykły dla siebie poziom
    (to się nazywa "równowaga trwała"). Czyli gratulacje.

    Tomaszek

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl