Ja Donalda kupowałem praktycznie od początku, ba - wcześniej zdarzało mi się czytać Mickey Mouse albo Donald Duck (spolszczone), zanim KD został "oficjalną polską marką" :) Miałem też kilka pierwszych gigantów, ale nigdy nie udało mi się ułożyć żadnego z grzbietowych obrazków (wtedy jeszcze komiksy dziedziczyłem od znajomych, ewentualnie dostawałem, za mały grzdyl byłem na zakupy w kioskach :) ). Na początku w KD spodobał mi się "komputer" który we wstępniaku opisywał zawartość numeru :P i fajne dodatki do komiksu, konkursy też były niezłe (i krzyżówka na końcu numeru), ale nigdy nie udało mi się nic wygrać. Pamiętam, że w jednym z pierwszych numerów nagrodą był Pegasus, ten pierwszy - szary, a nieco później - komputer IBM (a było to przed 98 rokiem kiedy to dostałem pierwszego PC). Były też reklamy Game Boya (i gry Lion King) i Pegazusa IQ-502 wraz ze Złotą Piątką, był to wtedy mój obiekt marzeń, które spełniłem po Komunii - mimo, że na rynku był już PSX :) Ale Pegaza mam do dzisiaj i kto wie, czy nie jest teraz więcej warty niż konsola SONY :D Oczywiście byłem w Klubie Kaczkofana (tak to się nazywało?) i miałem oficjalną kartę klubową (tak sobie myślę, że żadnego oficjalnego pisma o wyrzuceniu z klubu nie dostałem, ciekawe zatem czy mogę z tego tytułu czerpać jakieś profity? :) ). Mimo, że nie kupuję tego od grubo ponad 10 lat, to miło tak powspominać stare czasy, kiedy co tydzień biegało się do kiosku po nowego "Kaczora" :)
Zastanawiam się czy skanowanie komiksów na własne potrzeby jest legalne. Jeśli posiadam oryginalny komiks i chcę go zapisać na komputerze w razie zniszczenia oryginały to czy mogę go zeskanować do komputera? Jest tak samo jak w przypadku płyty CD czy DVD? Czy to jest legalne? Pod warunkiem, że nie będę sprzedawać ani pożyczać tego komiksu.
PRROSZĘ SETOR!!! NIE PISZ SPAMÓW! ja pisałem i dużo ostrzeżeń dostałem! hehehe...wiem nie śmieszne!
Lemonardo 144, ja też bardzo lubie rysować komiksy ale niestety nie umiem na komputerze (morze trzeba coś w paincie lub wordzie porobić???) w każdym bądź razie...rysuję je na kartkach lub w zeszytach...
mam nadzieję że to nie jest double post ???
double posty (o ile wiem)- post pisany przez tą samą osobę jeden na drugim? chyba tak...
1. Setor nie SPAMuje.
2. Wiesz, to o komiksach to właśnie jest OffTopic.
3. Double posty - posty pisane przez jednego użytkownika, jeden po drugim, w przeciągu 48 godz.
Coś o tym odłożeniu na bok...
Miałęm takie przejsciowe zajawki:
- Kiedyś break dance, ale jakoś szybko zapomniałem i już nic nie umiem
- Komiksy (w sumie długo, 10 zeszytów zarysowanuych, przez kilka lat)
- Tworzenie gier na komputerze (Jakiś rok)
- Boks (Kiedyś co tydzień, teraz jakoś raz na miesiac może)
- Zośka (jeden sezon, ale w kieszeni nosze do dziś, już półtora roku)
- Teraz freestyle
Jak narazie mam na to zajawkę pół roku i narazie nie kończy się...
Owszem, są czasem przerwy na kilka dni, ale tylko zoabczy jakiś rym gdizes fajny czy usłysze coś przypadkiem, albo ktos wspomni i znowu w domu od razu załaczam bita z koma i jade.
I jeszcze jedno: Jak nawijam codziennie po jakiejś godzinie co najmniej to potem czuje monotonie w końcu, że przesadzam.
Ale kiedy np tylko ogladałem coś czy słuchałem przez kilka dni, a potem sam pojechałem to było jakoś lepiej... czułęm ze fajniej
Jakby działała zasada co za dużo to niezdrowo
Ok, to tyle na teraz
Tez sledzilam aukcje na allegro, ale uznalam, ze to za drogo, komiksy byly drozsze niz w Multiversum...ale to bylo zanim sie dowiedzialam, ze naklad pierwszych zeszytow sie wyczerpal! Niestety teraz juz ich nie ma. A ja jakos nie mam przekonania do przegladania plansz komiksowych na ekranie komputera.
Ale pewnie cos wymysle. I na pewno w koncu je zdobede !
Mozesz miec racje, ze u boku Buffy pojawi sie ktos nowy... juz go nie cierpie!!!
K.
Hmm...zarejestruj się, to licznik "zarejestrowanych" zwiększy się o jeden i będe miał o jeden więcej powodów do dumy . Ale nie naciskam.
Cóż, ostatnimi czasy moja własna strona postanowiła zbuntować się przeciwko mnie i nie wyświetlała się nawet w połowie, po czym częstowała mnie błędem ("diiIIiing!"). Teraz jest już wszystko w porządku, zatem możliwe, że wystarczy poczekać.
A że to mało ważki błąd (strona jest? Jest. Komiks jest? Jest.), zatem poczekamy, albowiem komputer to jedyna znana mi maszyna, która potrafi sama się naprawiać (cóż, jej złośliwośc polega na tym, że się sama nie naprawia, tylko chwilowo robi sobie przerwę w psuciu się). Jeśli to nie pomoże to coś pogrzebie.
Ale wątpie, żebym coś zdziałał. Mi i Ulfgarowi wszystko działa, więc nie znam natury problemu. Ale postaram się go rozwiązać. Napisz, jak coś ulegnie zmianie. Poza tym od jak dawna masz "coś takiego"?
Chcecie komiks? Mam na komputerze. W wersji in English. Mogę Wam podesłać, aczkolwiek nie wiem, czy się uda, bo jest 5 plików, z czego jeden ma 20 mega... I do odczytania jest potrzebny program CDisplay. Ale można go ściągnąć.
( http://www.geocities.com/davidayton/CDisplay )
Na "Labirynt Fauna" wybieram się w najbliższym czasie, ale z największą niecierpliwością to czekam na "Gwiezdny Pył" . Zapowiada się ciekawie. No, a poza tym autorem scenariusza jest Gaiman .
Mam nadzieję , że znajdą się tutaj osoby starsze ode mnie... Ja mam lat dwadzieścia i pięć. Obecnie pracuje w firmie rodzinnej.
Mam jakieś 178 centymetrów wzrostu , brązowe włosy (oczy zresztą też) i uważam się za osobę szczupłą. Chociaż niektórzy twierdzą , że to wyłącznie moja opinia.
Jeśli chodzi o charakter to już niektórzy mnie znają. I wiedzą , że można się po mnie spodziewać wszystkiego najlepszego i najgorszego. Jednocześnie .
Jeśli chodzi o zainteresowanie to lubie książki , komiksy (mandragorę pod mur za Universe w twardej okładce ) komputery. Jestem również fanem filmów dokumentalnych z Discovery. lubie też zwięrzea , do których mam większy sentyment niż do ludzi.
Anime (jap. アニメ animacja) to skrót wymowy angielskiego słowa animation w języku japońskim, oznaczający film animowany. W Japonii terminem tym określa się wszystkie filmy i seriale animowane, bez względu na kraj ich pochodzenia. Poza Japonią słowo anime służy wyłącznie do określenia japońskiej animacji. Wiele anime powstaje jedynie przy użyciu tradycyjnych metod animacji, jednak w ostatnich latach do produkcji części z nich używa się komputerów.Warstwa fabularna anime jest zazwyczaj typowo fikcyjna; przykładowe anime zawierają w sobie większość z najważniejszych typów fantastyki, jakie istnieją. Anime emitowane są w telewizji, wydawane na nośnikach DVD i VHS, wprowadzane do kin, bądź zawierają się w grach komputerowych. Często powstają na podstawie mang. Fabuła niektórych anime posłużyła za kanwę aktorskich filmów lub seriali telewizyjnych.
Manga (jap. 漫画: man – niepohamowane, wolne, ga – obrazy) – japońskie słowo wywodzące się ze sposobu ozdabiania rycin i innych form sztuki użytkowej, współcześnie oznacza japoński komiks.Niewielka ilość całkowitego mangowego rynku w Japonii doczekuje się adaptacji w formie anime, zazwyczaj po tym gdy dany tytuł będzie cieszył się powodzeniem. Historie często są modyfikowane, by lepiej odpowiadały większości rynku i mieściły się w regulacjach związanych z animacją.
Źródło: Wikipedia.pl
To było dla tych którzy nie wiedzieli czym są te japońskie dzieła :)
Lubicie czy nie?A jeżeli nie to czemu?
Jakie tytuły preferujecie :)?
Zapraszam do dyskusji :)
Co do poświęcania czasu tylko i wyłącznie pierwszemu dzieciaczkowi to u nas podziałało wieczorne czytanie. Kamil wie, że to mój czas, który poświęcam tylko i wyłącznie jemu.
Chociaż ostatnio też mam dolinę, że to przez moje zaniedbanie najbardziej pasjonuje go komputer, telewizor i komórka... Pocieszam się, że zaczął chętnie sam czytać i to nie tylko komiksy.
Panowie, ten co siedzi przed komputerem to przecież nasz drogi Kamrat grający w World of Warcraft ;o, a komiks dziwny ;[.