Mam w wawie p.Grzesia z firmy Mustang-auto z Modlińskiej jego mogę polecić bo autko mi przejrzał za 100zł posprawdzał wszystkie płyny opdpowiedział na każde pytanie i czuje że koleś ma b.fachową wiedzę na temat k.auta amerykańskiego pochodzenia poza tym pasjonat czuje to
Polecem tu dane:
Adres: Modlińska 37a; 03-199 Warszawa
Telefon: (022) 811-35-01
Godziny otwarcia: poniedziałek-piątek: 09:00-17:30
Zatrudnienie: 1-5 osób Forma własności: Bez FP - zakład prywatny
Karty płatnicze: NIP: 5261493895
Słowa kluczowe: akcesoria do pojazdów mechanicznych, części do pojazdów mechanicznych, części do samochodów amerykańskich, komis, komis samochodów amerykańskich, naprawa samochodów, naprawy pojazdów mechanicznych, obsługa pojazdów mechanicznych, samochody amerykańskie Niech ktoś przerzuci to do POLECANYCH serwisów/warsztatów, bo bałagan się robi .... w tamtym wątku też są NIEpolecane serwisy. Za chwilę będzie "ciemność widzę, ciemność"
hehe jakto gdzie po naszej wspaniałej UE
raz jak wziołem autko na siebie i na mojego kuzyna to po mieście przez poltora roku sie ustukalo 180tkm , nie bede pisał jaki to samochod ale w pierwszych lagodnych 10tkm poszedł katalizator, hamulce przod tył, chlonica i wtryski ,
miedzy
35-40 wymiana rozrzadu, znowu klocki tarcze przod tyl, wymiana pompy hamulcowej wymiana pompy wspomagania
100 wymiana calego zawieszenia , klocki tarcze przod tyl, caly wydech (korozja), katalizator, wtryskiwacze, komputer, wszystkie zamki (zlamali w serwisie kluczyk w stacyjce)
149tkm tego niezapomne ,1000km przed koncem gwarancji 2tygodnie w serwisie i zlamali fotel kierowcy i byl nowy, katalizator, kolektor wydechowy wtryskiwacz na 2 i 4 garze, alternator, pompa wody termostat, i nowa nagrzewnica do klimy
przy 180tkm wjazd do komisu , po tygodniu przebieg zmalał do 39tkm
a co do tych autk w rodzinie to wszystkie kursowały minimum dwa razy - gdynia-warszawa-zakopane-praga czeska-moskwa-kaliningrad-berlin-paryz- madryt-londyn-frankfurt-poznan-gdynia
szczypior8888, ahahhah no to faktycznie wrażenia bezcenne nie spodziewałam się, że to aż takie padło jest Ale ja tez pierwszą łódkę jaką oglądałam - to była mega porażka... oglądałam ją w maju 2 lata temu w Koniku Nowym pod Warszawą - czarna, cena 17800zł. Na zdjęciach - lux, fajne fele itd. Na zywo: przedni pas klepany u kowala i pomalowany wałkiem, klosze lamp ktoś chciał umyć jakimś rozpuszczalnikiem i nieopacznie mu sie plastik rozpuscił pod szmatą środek zasrany i zrysowane plastiki, jakby gwoździe luzem woził, skóry zeszmaciałe, z układu wydechowego zostały koronki, po prawej cała przeorana i zardzewiała.... do silnika już nawet nie zajrzałam, wyśmiałam kolesia, który skakał wokół tego samochodu, że to padło 7800 nie warte a on 17800 krzyczy?! Jedyne, co znośne miała to właśnie felki.. ale opony też ściery...
Samochód ogłaszali jeszcze dłuuugooo... tylko cenka topniała... aż tu nagle któregoś pięknego dnia, bodajrze w styczniu tego roku.. jadę sobie do Warszawy, a tu na lawecie jedzie co? to padło z tego komisu poszła za 7 czy 8 kawałków właśnie bo za tyle ostatnio ja widzialam na oto-moto.. i raczej na pewno na części jaki żal..
Witam,
jestem zainteresowany kupnem Hondy Civic Vgen. Auto stoi w komisie w Warszawie na ul. Modlińskiej (jadąc w kierunku Legionowa), konkretnie ze 200m za zwężeniem Modlińskiej do jednego pasa. Właściwie stoją tam 2 takie Hondy, jedna jest z silnikiem 1.3 a druga D15b2 (przebieg ok. 150tys km), bardziej skłaniałbym się ku tej drugiej 1.5, bo ta 1.3 pachnie lakierem w środku i na dachu ma matowe miejsca (ewidentnie malowana), więc tej nie biorę pod uwagę. Tą z silnikiem 1.5 odpalałem i wydaje mi się, że jest ok. Na masce ma tylko 3 odpryski i jeden już rdzewieje trochę ale to szczegół. Gość z komisu odda ją za 10tys.zł. Dosyć dokładnie ją obejrzałem, wszystko działa bez zarzutu, co do wyposażenia to ma elektryczny szyberdach (sprawny), alufelgi z dobrymi oponami, wspomaganie (też ok) i czyste wnętrze. Samochód jest sprowadzony miesiąc temu ale już zarejestrowany w PL (gość z komisu rejestruje wszystkie sprowadzone przez siebie auta, które ma na placu). Fajnie by było, gdyby ktoś z Was pomógł mi jeszcze w ostatecznej decyzji, bo nie chcę się władować (jak każdy kto chce kupić samochód dla siebie).Pozdr
To moje namiary:
tel: 785457096
gg: 4082881
mail: adamwlk@wp.pl
Cześć Wszystkim !
Jak rozglądałem się za Hanią dla siebie, to tez zauważyłem oferty z tego komisu. Z tego co się
wtedy ( ok miesiąc temu ) dowiedziałem , to są samochody po leasingu, używane przez
dyrektorów "jednej z większych korporacji" w Warszawie. Sprawdzałem historię
2 szt, i wyglądało OK. Zastanawia mnie tylko że już chyba 3-ci raz w ogłoszeniach
jest samochód z przebiegiem 33 kkm. O ile jesteś na miejscu - chyba warto to obejrzeć
z bliska, dokładnie. A jeżeli uznasz że jest warte zachodu - niech się jeszcze ASO wypowie.
Ja miałem z jednym egzemplarzem taki numer, oferowany był jako "bezwypadkowy"
przez sprzedawcę którego nazwa namawia do zaufania mu. Po dokładnych oględzinach
okazało się że wypadku jako takiego to może nie miał, ale zaliczył malowanie elementów
poziomych - prawdopodobnie po gradobiciu. Dla mnie, i chyba dla wielu użytkowników
bezwypadkowość oznacza że samochód nie był bity, malowany, spawany etc.
Sprzedawcy, jak się okazało - rozumieją to inaczej.
Pozdrawiam
jacek ja w te komisy dealerów też nie wierze,chciałem c4 kupić i w Fordzie w gliwicach koleś mi próbował wmówić że 3 letni poleesingowy samochód ma 30 tyś przebiegu,ks serwisowa jeden wpis w Warszawie drugi 2 tyg przed moją wizyta w Gliwicach
kumpel w innym serwisie zostawił samochód-tam go odmłodzili o 40 tyś km. Tylko prywatne ogłoszenia najlepiej od 1 właściciela z ks serwisową
Użytkownik "Grejon" <grejon83@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:goqi58$l9f$1@inews.gazeta.pl...
[color=blue][color=green]
>> To aż tak chodliwy model, pech, czy podejrzewasz jakieś niecne zamiary
>> np. poprzedniego właścicela/li, serwisu, itp.? Zrobileś sobie na
>> spokojnie rachunek wydarzeń po kupnie (lub w trakcie) auta?[/color]
> Sam nie wiem. Mazd kombi w tym kolorze po Warszawie jeździ dość mało,
> dlatego wg mnie to była kradzież na zlecenie. A poza tym auto zniknęło
> niespełna tydzień po odebraniu z komisu.[/color]
Współczuję
Nic nie dzieje się przypadkowo. A kradzieże na zlecenie to urban legend.
Obstawiam, że ktoś miał duplikat kluczy do samochodu. Poprzedni właściciel,
komis.
--
Paweł
Czy mógłby mi ktoś polecić dobrze zaopatrzony komis samochodowy (komisy) w
Warszawie. Czy na Pradze Północ, są jakieś komisy samochodowe ??
--
Pozdrawiam =>
PiszczeL [email]piszczel@nospam.leczna.com[/email]
## JID :piszczel@jabber.2000-plus.pl ##
## Gsm: 663992981 ## GG:1955471 ##
Dnia pięknego 2007-06-09 o 15:11:48 osobnik zwany Czabu wystukał:
[color=blue]
>
> Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości
> news:xn0f78z6w8q2aw001@news.f650.pl.eu.org...[color=green]
> > Dnia pięknego 2007-06-09 o 12:43:49 osobnik zwany PiszczeL wystukał:
> >[color=darkred]
> > > Czy mógłby mi ktoś polecić dobrze zaopatrzony komis samochodowy (komisy)
> > > w Warszawie. Czy na Pradze Północ, są jakieś komisy samochodowe ??[/color]
> >
> > całe mnóstwo na Modlińskiej[/color]
> W których praktycznie nic nie ma ;-) Służą jedynie do przekonania kupca, że
> tam nic nie powinno się kupować ;-)[/color]
jak większość komisów :)
--
mst <at> gazeta <.> pl
"- Mam lęk gruntu - Chyba wysokości? - Wiem co mówię. To grunt zabija!." Terry
Pratchett
[url]http://www.warszawa.pl.eu.org/galerie[/url]
Cytat:
Starlet też ciekawa propozycja. Tylko po relacjach ilovebmw nie jestem pewny czy to dobry wybór. Jakoś ciągle na niego narzekał. Może to zależy od egzemplarza. Dzięki, też się przyjrze. Zresztą odwiedze tutejsze komisy. Zobaczymy co mają ciekawego. I tak muszę szukać auta w mojej okolicy. ;)
Chociaż ten Starlet ilove to był inny rocznik?
Moja gwiazdka jest z 1998 r. ;)
Nie narzekam jakoś bardzo, po prostu informuję o tym, co się sypie w tych samochodach, a trochę takich dupereli jest. Problem z moim egzemplarzem jest taki, że 10 lat jeździł po Warszawie i w zawieszeniu wymieniłem masę rzeczy, dość drogich jak na małe pudełko niestety.
Natomiast samochód w trasie nigdy nie zawiódł (odpukać), raz dostał lawetę spod domu gdy padł alternator. Poza tym ciągle jeździ, a czasami ma ciężko.
No i jakoś tam już to jeździ, do 160 idzie w miarę chętnie, później to już kwestia pasa startowego i cierpliwości. Na dwójce można setkę przekroczyć, chociaż producent tego nie zaleca :D
Jak, gdzie sprzedać nowy samochód ?
Chwaliłem sie juz kiedyś na grupie swoim "nieszczęściem w szczęściu", chodzi
dokładniej o to http://otomoto.pl/ssangyong-actyon-e...-C5598067.html
Czy moglibyście poradzić w jaki sposób sprzedać taki samochód ? Czy wystawić
go na allegro i czekać ... a może źle zrobiłem opis, na co zwrócić uwagę ,a
może wstawić gdzieś do komisu ? ( ewentualnie możecie polecić jakiś
niedaleko warszawy ?)
Do tej pory nie miałem prawie żadnego doświadczenia z samochodami,
wiedziałem ze trzeba zatankować i dopiero można jechać. ;-)
Samochód jest chyba drogi ( przynajmniej zdecydowanie za drogi dla mnie za
drogi) i na pewno dość egzotyczny, gdzie szukać ewentualnych
zainteresowanych ?
Czy moglibyście doradzić, korzystając z waszego doświadczenia ?
pozdrawiam
Rockk <ro@wp.pl> napisał(a):
> Chwaliłem sie juz kiedyś na grupie swoim "nieszczęściem w szczęściu",
chodzi
> dokładniej o to http://otomoto.pl/ssangyong-actyon-e...-C5598067.html
>
>
>
> Czy moglibyście poradzić w jaki sposób sprzedać taki samochód ? Czy
wystawić
> go na allegro i czekać ... a może źle zrobiłem opis, na co zwrócić
uwagę ,a
> może wstawić gdzieś do komisu ? ( ewentualnie możecie polecić jakiś
> niedaleko warszawy ?)
>
W zeszłym roku w salonach SsangYong standardem były upusty rzędu 25%, więc ta
twoja cena jest po prostu nierealna. Biorąc pod uwagę rocznik i egzotykę
marki, to raczej nie uda Ci się sprzedać za więcej niż 50.000 pln.
Jak się nie udaje na allegro / otomoto, to możesz jeszcze spróbować wstawić
auto do komisu jakiegoś dealera.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Avensis 2003 Warszawa Modlińska
1 załącznik(i) Dzisiaj miałem okazję oglądać samochód z ogłoszenie - kolega się nad nim zastanawiał.
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9908983
Toyota Avensis, ZKL 00737
Pytanie do sprzedawcy, czy powypadkowy, on na to, że malowany. Pytam gdzie i czemu. Pan na to: yyy rysa była, a malowany cały samochód...
Według mojej oceny, auto się owinęło o jakieś drzewo, bo drzwi tylne z jednej strony są lekko opadnięte, z drugiej podniesione. Klapa bagażnika nie spasowana ze zderzakiem, zderzaki niespasowane karoserią. Rzeźba.
W środku bardzo, ale to bardzo brudno. Więc dziwię się panom z komisu, że w takim wyrzeźbionym samochodzie nie posprzątali, bo jakiś laik mógłby się na ten porządek nabrać może.
http://bezwypadkowe.net/imgcache/6014.png
Cytat:
lol
pierwszy raz mi się zdarzyło , żeby ktoś uznał mnie za kolegę sprzedawcy :)
a 200 zapłaciłem bo to było bez faktury ( czyli bez vatu ) bo i po co mi ona, i do tego to było w Radomiu a nie w warszawie. Kumpel w Jaksie w warszawie zapłacił ok 170 wszystko to samo tylko bez hamowni...
tak w sumie mam to gdzieś, bo samochód i tak jest mój i jestem zadowolony z niego. Pewnie nie bedę w stanie na forum udowodnić niczego więc jak bardzo chcesz to moge byc dla ciebie nawet szwagrem właściciela tego komisu :P Co do Jaksy zgodzę się, rzeczywiście tam tyle kasują, poza tym hamowni nie zrobią bo jej nie mają poprostu:) a serwis bardzo polecany na mazdaspeed forum i przez różnych znajomych z Warszawy. W ASO Mazdy nie ma co sprawdzać samochodów za bardzo, tam są mechanicy którzy uczą się tych samochodów obsługiwać.