Z cyklu w 50 dni dookoła Wrocławia
Wilczyce: potrzebujemy chodników
Jedyny w Wilczycach most na Widawie stoi tu m.in. dzięki mieszkańcom nadmorskiego Darłowa. To oni w 1997 roku zrzucili się i przysłali do wsi pierwsze pieniądze do budowę przeprawy. Bardzo się przydały. Dotychczasowy, żelazny wojskowy most zniszczyła bowiem powódź. Ten, który stał tu jeszcze wcześniej - drewniany - zawalił się.
Potrzebne na budowę nowej przeprawy pieniądze podarowali nie tylko mieszkańcy Darłowa, ale i Unia Europejska. Dlatego ludzie mostek nazywają unijnym.
Ale radość z wybudowanej po powodzi porządnej przeprawy nie trwała długo.
Most niszczą kursujący nim regularnie kierowcy ciężarówek. Nie zważają na znak zakazujący wjazdu autom ważących więcej niż 15 ton. Przez Wilczyce wożą głównie piasek i materiały budowlane. To idealny skrót dla kierowców jadących z Wojnowa na Psie Pole.
- Na pewno te ciężarówki ważą więcej, niż 15 ton. Niektóre z ładunkiem mają ze 40 ton - uważa Wojciech Janowicz, sołtys Wilczyc. Jakby na potwierdzenie jego słów, na moście pojawia się wywrotka wyładowana po czubek piaskiem.
Sołtys martwi się, że jak tak dalej pójdzie, most może po prostu się zawalić. - Tylko czekać, aż nadzór budowlany go zamknie ze względu na fatalny stan techniczny - wzdycha.
Wtedy mieszkańcy Wilczyc stracą możliwość dobrego i szybkiego połączenia z Wrocławiem od strony Wojnowa.
Tego problemu jeszcze kilka lat temu nie było. Stał się palący dopiero ostatnio, kiedy w okolicy zaczęło się budować sporo osiedli i domów jednorodzinnych. To także tam dojeżdżają ciężarówki.
- Pal licho, żeby to była jedna, dwie ciężarówki na dzień. Ale one kursują non stop - denerwuje się sołtys Janowicz.
Wie, że rozwiązanie tego problemu nie będzie proste.
- Myślałem o jakimś fotoradarze, ale one są przecież tylko do kontroli przekraczających prędkość. Najlepiej, gdyby policja pojawiała się u nas częściej i wlepiła parę mandatów. Od razu tiry znikną - uważa.
Policjanci z komisariatu w Długołęce o sprawie wiedzą. Sęk w tym, że do dyspozycji mają tylko dwa radiowozy na całą gminę.
- Nie możemy wysłać tam patrolu na cały dzień - mówi mł. asp. Jacek Gąsior z komisariatu. Widzi jednak pewien sposób: - Ustawimy bramy ograniczające wysokość pojazdów. Wtedy wysokie ciężarówki na most nie wjadą.
Strach na poboczu
Mieszkańcy Wilczyc jak jeden mąż powtarzają, że potrzeba im chodnika przy głównej drodze, czyli ul. Wrocławskiej.
- Zgłaszają mi ten problem co zebranie - wzdycha Wojciech Janowicz, sołtys wioski. Świetnie rozumie ludzi, bo przy drodze jest gimnazjum i dzieci chodzą tedy do szkoły. Są też sklepy.
- Kierowcy pędzą tędy 70-80 km na godzinę. Jest niebezpiecznie - przyznaje sołtys.
Droga jest powiatowa i to starostwo odpowiada za chodnik.
- Staramy się o niego od dawna, ale starostwo tłumaczy, że nie ma pieniędzy. Mogłaby pomóc gmina - mówi Marian Śliwa, były sołtys.
Został kamień
Najstarsi mieszkańcy Wilczyc pamiętają, że jeszcze po wojnie stał w ich wsi piękny pałac, który otaczał mur z 1700 roku.
Wjeżdżało się tu przez okazałe bramy. Pod koniec wojny właściciel majątku wyjechał, a pałac spalili sowieci. Potem na terenie folwarku powstała spółdzielnia rolnicza.
Po upadku spółdzielni w 1956r. zrujnowany pałac rozebrali miejscowi. Z pamiątek historii zachował się tylko głaz w parku z wyrytym napisem - nazwiskiem żołnierza Oskara, mieszkańca wsi, który zginął w 1915 roku pod Sommą.
- Takich głazów było dwanaście, każdy pod dębem, ale ludzie je rozkradli - wspomina Józef Malinowski, mieszkaniec wioski.
Był to tzw. "gaj bohaterów", utworzony dla uczczenia pamięci 12 żołnierzy z Wilczyc poległych w czasie I wojny światowej.
Trudno o działkę
Nie dość, że są tuż za Wrocławiem, to jeszcze mają kanalizację, której zazdroszczą im mieszkańcy niektórych osiedli na Psim Polu.
Z tego m.in. powodu Wilczyce są bardzo atrakcyjne dla osób, które chcą wybudować dom, a i dla deweloperów. O działkę bardzo tu trudno, dwa miesiące temu 1 metr kw. kosztował 300 zł. Dużo ziemi kupili kiedyś obcokrajowcy i czekają z jej sprzedażą, aż ceny urosną.
Niedługo ruszy natomiast budowa osiedla Małe Wilczyce, gdzie deweloper planuje postawić 300 domów. Najtańszy kosztuje ponad 600 tys. zł.
Eliza Głowicka - POLSKA Gazeta Wrocławska
http://wroclaw.naszemiasto.pl/w_50_dni_ ... tml?g=2976