Obraził policjanta i zapłaci mu 300 zł
GAZETA WYBORCZA
Taki wyrok wydał we wtorek katowicki sąd, który w trybie przyśpieszonym osądził 24-letniego pseudokibica. Mężczyzna wyzwał policjanta od "ch...w" i niebieskich "k....w", bo nie mógł wejść na mecz hokejowy.
24-letni Damian S., szalikowiec Unii Oświęcim przyjechał w niedzielę do Katowic na mecz hokejowy z Naprzodem Janów. Przy kasie dowiedział się, że organizatorzy ze względów bezpieczeństwa nie wpuszczą na obiekt kibiców gości. Swoją frustrację wyładował więc na policjancie pilnującym wejścia.
- Zbluzgał go wszystkimi możliwymi zwrotami uważanymi powszechnie za obraźliwe - mówi komisarz Janusz Jończyk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Krewki pseudokibic został zatrzymany i trafił na komisariat. Tam prokuratura zdecydowała o przedstawieniu mu zarzutu znieważenia funkcjonariusza na służbie. Do sądu trafił wniosek o ukaranie Damiana S. w trybie przyśpieszonym. Wczoraj sędziowie skazali szalikowca na karę ośmiu miesięcy więzienia w zawieszenia na trzy lata 500 zł grzywny. Dodatkowo S. będzie musiał zapłacić 300 zł nawiązki policjantowi, którego znieważył.
- Jeżeli tego nie zrobi, jego kara zostanie odwieszona i trafi do zakładu karnego - tłumaczy sędzia Joanna Sienkiewicz-Bitka, wiceprezes Sądu Rejonowego w Katowicach. Takie kary będą teraz normą, bo przepisy nakładają obowiązek zasądzania nawiązek za czyny chuligańskie.
Śląska policja jest zachwycona precedensowym wyrokiem. Co roku blisko tysiąc chuliganów jest bowiem oskarżanych o znieważenie bądź czynną napaść na funkcjonariuszy. Zdaniem stróżów prawa takie kary spowodują, że teraz dwa razy się zastanowią, zanim zdecydują się zbluzgać umundurowanego policjanta.
- Policjantów nie trzeba lubić, ale należy ich szanować. Jeżeli szalikowcy tego nie zrozumieją, będą za to słono płacili - podkreśla Roman Wierzbicki, przewodniczący zarządu wojewódzkiego NSZZ Policjantów w Katowicach.
Orzeczenie sądu chwalił też profesor Zbigniew Hołda z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. - Pieniądze wypłacone policjantowi przez sprawcę z całą pewnością osłodzą mu gorycz wysłuchiwania niecenzuralnych epitetów w miejscu publicznym - tłumaczył prawnik fundacji. Podkreślił jednak, że żaden kodeks nie reguluje jaka powinna być stawka nawiązki za urażoną cześć i honor policjanta. - To leży już wyłącznie w ocenie sądu - podkreślił.
Trójki bezpieczeństwa na ulicach Katowic
Anna Malinowska2008-06-11, ostatnia aktualizacja 2008-06-11 16:39
Pięć dodatkowych policyjnych patroli wyruszyło na katowickie ulice. Miasto przekazało na ten cel 350 tys. zł i podpisało we wtorek odpowiednie umowy z Komendą Miejską i Szkołą Policji w Katowicach.
Z wyników badań zleconych kilka miesięcy temu przez urząd miejski wynika, że mieszkańcy chcą poczucia większego bezpieczeństwa na ulicach. Jako największy problem w mieście respondenci wymienili agresywne zachowanie band wyrostków, pijaństwo, natarczywość żebrzących.
Ankietowani potwierdzili, że chcą kamer w mieście. Jednak by system monitoringu funkcjonował sprawnie, muszą być policjanci, którzy do rejestrowanych zdarzeń będą przyjeżdżać. W katowickiej policji jest obecnie 80 wakatów. Część funkcjonariuszy jest na długotrwałym L4, a zbliża się okres urlopowy, więc latem w Katowicach może brakować nawet stu mundurowych.
Miasto zapłaciło więc za dodatkowe policyjne patrole. Od wtorku na ulicach można spotkać patrole mieszane: jeden policjant z komendy miejskiej w towarzystwie dwóch adeptów sztuki policyjnej. - Dla przyszłych policjantów praca w terenie pod okiem zawodowca to najlepsza z możliwych praktyk. Z drugiej strony dla doświadczonego policjanta praca w terenie z młodymi osobami może być nie tylko wsparciem, ale też zawodowym wyzwaniem - cieszy się Dariusz Biel, komendant wojewódzki policji.
- Poprawa bezpieczeństwa to jedno z najważniejszych zadań w mieście. Przyjęliśmy specjalny program. Mowa w nim nie tylko o dodatkowych patrolach, ale i o kolejnych 40 etatach w straży miejskiej. Będziemy budować nową strażnicę przy ul. Żelaznej. Będziemy też remontować komisariaty. W przyszłym roku uruchomimy nową siedzibę komisariatu w Szopienicach - wylicza Piotr Uszok, prezydent Katowic.
Nabór do straży miejskiej rozpocznie się we wrześniu. Na razie bowiem, jak tłumaczą sami strażnicy, ich obecna siedziba na ul. Młyńskiej jest zbyt ciasna, by przyjąć kolejne osoby.
W przyjętym programie miasto założyło, że dodatkowe patrole pojawią się przede wszystkim w Śródmieściu i dwóch dzielnicach: Nikiszowcu i Janowie. - Będą oczywiście interweniować wszędzie tam, gdzie trzeba, gdzie pojawi się jakieś zagrożenie. Niemniej jednak w centrum, Janowie i Nikiszowcu będą bardziej widoczni niż gdzie indziej - mówi Adam Momot, komendant katowickiej policji.