To są zupełnie dwa różne telefony. Obydwie Nokie to smartfony, natomiast W800i to "zwykłe" urządzenie. Fony fińskiego producenta szału pod względem aparatu i muzyki nie robią. 6630 posiada UMTS, ale nie przeprowadzisz na niej pełnej wideorozmowy, ponieważ nie posiada drugiej kamerki, co jest dla mnie dziwnym posunięciem. Obie posiadają także EDGE, który jest sporo szybszy od zwykłej transmisji GPRS, czyli takiej, która jest w W800i. Oczywiście do Symbianowców można wgrywać masę programów, aplikacji gier, itd. Obie nie mają portu podczerwieni, ale w dzisiejszych czasach nie jest to raczej wadą.
Sony Ericsson to telefon zupełnie z innej bajki. Posiada najlepszy aparat 2mpx stosowany w komórkach oraz świetnie odtwarza pliki muzyczne. Zaopatrzono go w takie przydatne rzeczy jak m.in. autofocus, megabass i diodę doświetlającą, której nie ma w 6630. Posiada także radio z funkcją RDS, co znacznie ułatwia obsługę. Niestety nie zaaplikowano go w Nokiach, co dla mnie jest dużą wadą.
Z wymienionych wybrałbym zdecydowanie W800i, ze względu na aparat, muzykę. Także ze względu na łatwość obsługi, stabilność systemu, szybkość działania w porównaniu do Nokii. Warto dodać, że do zestawu dołączana jest karta 512mb i słuchawki HPM-70, które cechują się b. dobrą jakością dźwięku.
Jeśli jednak stawiasz na dogrywanie programów, oglądanie filmów w formacie AVI, wolną pracę systemu i częste zawieszanie to wybierz 6630 wraz z urokami (niekoniecznie pozytywnymi) Symbiana.
Filmik ilustrujący wpływ fotoradarów na bezpieczeństwo ruchu drogowego
Nie jest to sytuacja z naszego kraju, gdyż nasze fotoradary używają doświetlenia w podczerwieni, które nie jest widoczne ani w dzień ani tym bardziej w nocy... z normalnymi lampami błyskowymi spotkałem sie jak dotąd tylko na Słowacji, ale to zupełnie inna bajka!
Mapa fotoradarów - cóż, trzeba pamiętać, że to mapa stojaków na fotorejestratory... w ilu z nich one są, to wiedzą tylko policjanci z wyspecjalizowanych komórek... trzeba pamiętać także o mobilnych fotoradarach, ustawianych w dowolnym miejscu a także o tym, że po ostatnich decyzjach prawnych do grupy "trzymaczy fotoradarów" dołączyli strażnicy miejscy... a gdzie jeszcze ręczne suszary i videorejestratory na różnych, szybkich, cywilnych auteczkach... a do tego za zakrętem może stać Antonio - też z suszarą... matulu moja, nic, tylko kupić deskorolkę... ale i to nie do końca jest bezpieczne, bo są miejsca w których należy poruszać się z prędkością pieszego... wszystko przeciwko temu biednemu kierowcy