Drapiąc się po jajcach i chlejąc piwo wyczytałem że flasheq miał
pomysła napisać:
| w dresie przy budce z piwem i "prosić" przechodniów o "dobrowolne"
| dofinansowanie... Wszak ceny są nieeleganckie a pić się chce ;-))
hehehe :P okiej to ja stoje 30 metrow od Ciebie pod tym monopolem
naprzeciwko :P
Moi dostaną odemnie kupony na 15% rabatu u Ciebie :-)
-Pokaz co masz ? Komórke?! Dawaj i dziękuj, ja tylko wziołem a ten
spod PIWA to by jeszcze Cie misiu pobił!
-Co tam showałeś, pokaż, nie wstydz sie... LITRA? Co ty, chcesz się
zatruć, dawaj szybko do mnie do analizy czy aby dobra :-)
-Gul, gul, gul, no chyba dobra, sprawdzę jeszcze bo podobno na dnie
jest najwięcej bakterii, gul, gul, gul... No, dobra była.
Za analize wykonaną z narażeniem zdrowia należy się 2 litry.
Flasheq, co tam uzbierałeś ???!!!
Ale z bakterii nie wyhodujesz czlowieka, a z komorki ludzkiej tak i
w
tym tkwi moje pytanie. Dlaczego jedne komorki sa bardziej
uprzywilejowane niz inne?
O wlasnie - 'wyhodowac'. Z jajowej i plemnika nie musisz czlowieka
hodowac - sam wyrosnie po 9 miesiacach... ;-)
"Rukasu" <ruk@astercity.netwrote:
[.....]
Wydaje mi sie takze ze niszczenie przez antybiotyk wirusa ktory znajduje sie
poza komorka zywiciela jest mozliwe. A w koncu "jakos" ten wirus z kormorki
do komorki sie przedostaje, czyz nie?
Zabic/zniszczyc wirusa jest na ogol trudno (nie twierdze, ze zawsze i
ze kazdy typ wirusa). Ale wez np. pod uwage, ze chloroform - silna
trucizna niespecyficzna, zabijajaca bakterie jest uzywana do
oczyszczania lizatow fagowych od komorek bakteryjnych (a scislej
mowiac ich resztek) po namnozeniu bakteriofaga: zabija bakterie, a
wirusowi (bakteriofagowi) nie szkodzi w ogole !
Pozdrawiam,
Henryk
________________________________________________
/ Henryk Rózycki, mailto:hen@biol.uni.torun.pl
|o | http://www.biol.uni.torun.pl/~henroz
\_/ ICQ UIN: 10899456
/|\_______________________________________________
On 4/8/2006 1:33 PM, Piro wrote:
Witam
Jak etanol reaguje z białkami powodując ich denaturację?
Woda (oraz często także odpowiednie jony metali) jest niezwykle istotna
dla prawdłowego ułożenia przestrzennego wielu biomolekuł. Wiązania
wodorowe często nie łączą bezpośrednio dwóch fragmentów związku, lecz za
pośrednictwem cząsteczki wody. Jeśli tej wody konstrukcyjnej zabraknie,
trzeciorzędowa struktura białka ulega zniszczeniu.
Wiem że m.in.
rozrywa wiązania dwusiarczkowe, czy wobec tego sam się utlenia np. do
acetaldehydu?
Wiązania dwusiarczkowe nie mogą rozrywać się pod wpływem samego
alkoholu. Co najwyżej mogą stać się łatwiej dostępne dla czynników
redukujących.
Dlaczego najbardziej zabójczym dla bakterii jest 70% roztwór
etanolu w wodzie? do czego potrzebna jest ta woda?
Czysty etanol powoduje prawdopodobnie natychmiastowe uszczelnienie błony
komórkowej i nie może wniknąć do wnętrza komórki.
Michał
PS Zapewne na pl.sci.biologia znajdziesz lepszych fachowców od sterylizacji.
Piękny bełkot o moralności
Morderstwo? Jak można zabić coś, czego nie ma. Człowiek to nie jest kupka komórek z ludzkim DNA, jak mniemasz swoim materialistycznym rozumkiem, człowiek to przede wszystkim umysł, osobowość, inteligencja. Co jak co, ale ludzki płód w tych kategoriach dokładnie niczym nie różni się od płodów innych zwierząt. Więc nie chrzań o moralności, albo przejdź na wegetarianizm i nie gotuj wody, bo zabijesz w niej bakterie.
Witam
Jesli chodzi o medycyne niekonwencjonalna,wszelkie infekcje w organizmie
zwalczaja leukocyty (krwinki biale),pelnia funkcje obronne oraz fagocyty -
komorki zerne (bakterie,wirusy),kiedy brak odpornosci organizmu,nalezy pracowac
wlasnie z Leukocytami i fagocytami,czyli przywrocic prawidlowe funkcjonowanie.
Pozdrawiam
Czy to dobry mikroskop?
chcę kupić sobie mikroskop i znalazłam jeden.. napisane jest że ma
powiększenie 20x – 1280x
i oświetlenie z diodami LED i cyfrowy okular PC ze złączem USB do prowadzenia
obserwacji na ekranie monitora. Zastanawiam się co przy tym powiększeniu mogę
zobaczyć (np komórki, bakterie) czy to za małe powiększenie .. i czy obraz
będzie wyraźny.. Jeśli ktoś się na tym zna, to proszę o odpowiedź ) Z góry
dziękuję :)
netka2 napisała:
> Mam 21 lat. Bole brzucha w okolicy prawej nerki. Ostatnio czestomocz, parcie
> na pecherz. Wyniki badan moczu:
> Barwa: żółta
> Odczyn: kwaśny
> Bialko: 25 mg/dl
> Glukoza, urobilinogen, ciala ketonowe, azotyny, leukocyty - nieobecne, w
> normie
> Erytrocyty: 10/ ul
>
> Mocz osad:
> nablonki plaskie pojedyncze w polu widzenia
> leukocyty- pojedyncze w polu widzenia
> Bakterie- nieliczne w polu widzenia
> inne(1) komórki drożdży- nieliczne w polu widzenia
>
> Czy wyniki sa w normie. Co oznaczaja komorki drożdży w moczu. dziekuje i
> pozdrawiam
Ciężar wł. moczu powinien wachać się w granicach 1,00005 - 1,030 g/ml. Niższe
wskaźniki mogą informować o schorzeniach nerek, wyższe - o odwodnieniu. Zmiany
barwy ze słomkowożółtej na inną mogą świadczyć np.o zaburzeniach w przcy jelit.
Jeżeli zostanie wykryte białko powyżej (40 - 80 mg) może to wskazywać na
niewydolność krążenia lub choroby nerek. Obecność cukru wskazuje na nadczynność
tarczycy lub cukrzycę (badanie należy potwierdzić analizą krwi). Poziom
urobilinogenu ponad 0 - 4 mg oznacza uszkodzenie wątroby, abilirubiny (powyżej
0,02 - 3 mg)- chorobę wątroby i dróg żółciowych. Jeżeli odczyn moczu jest zbyt
kwaśny pH powyzej 8, moze to świadczyć o gruźlicy. Natomiast podwyższony poziom
kreatyniny (ponad 2,5)oznacza często zapalenie płoc i choroby wątroby.
woda z neiektórych filtrów jest częściowo zdemineralizowana-niby minerały można dostarczyć w inny sposób. Ale jak wszystkich uczyli w szkole o przenikaniu wody i minerałów do komórek to wiadomo, że dochodzi do szeregu szkodliwych zjawisk, gdy skład wody i minerałów nie zapewnia równowagi elektrolitycznej.
Nie wspominając do tego o rozwijających się na filtrze bakteriach...
Innymi słowy kupić filtr może łatwo, ale być pewnym co się pije-to raczej kwestia wiary.
Ja uzywam wodę z kranu-zimną (nigdy z kurka "ciepła")używam do gotowania, herbat itd. zawsze gotuję ją!
Pijam różne odmiany Muszynianki, latem wyżejzmineralizowaną.
Komórki wylegarnią zarazków?
Telefony komórkowe wchodzą w kontakt z wieloma partiami naszego ciała: rękami,
uszami, policzkami, ustami. Dlatego może być na nich więcej bakterii niż na
desce klozetowej, której dotykamy tylko pośladkami.
Więcej:serwisy.gazeta.pl/metro/1,50145,3527603.html
Franiolku
Widze ze faktycznie masz czarny dzien. Nie strasz ludzi... jak sie ma HIV, to
na wszysko mozna umrzec nawet na katar a co dopiero od infekcji kretkiem.
Chodzi mi o to ze chlamydia nie jest infekcją od kleszczową. Fakt ze jak sie ma
osłabiony organizm to wszysko sie moze przyplątac.
Jednak b wiele osób choruje na chlamydie i/lub mykoplasmy nie majac zadnych
dodatkowych infekcji. Mają zdiagnozwane b rózne choroby, często b cięzkie i
uchodzace za nieuleczlne i leczona sa w niewłasciwy sposób.
Ja jestem najlepszym przykładem. Przed chorobą byłam okazem zdrowia nawet nie
wiedziałam co to ból głowy. Trudno wiec mówic w moim przypadku ze choruje na
chlamydie jako wynik braku odpornosci.
B duzo osób z chlamydiami nigdy nie bedzie miało pozytywych wyników badan na
te bakterie (najlpesza metodą jest badanie RNA- produkowango przez zarazone
komórki metoda PCR-metoda nie dostepna komercyjnie i tez niewiarygona w 100%)
a choroba dokona w ich organizmie spustoszenia i w koncu umrą z diagnoza Sm,
fibromialgia, Alzheimer, choroby serca etc.
C'est la vie
pozdr
zaz
Ilość genów nie ma nic wspólnego z świadomością.
Bakterie potrzebują dużej ilości genów ponieważ:
1. Ich procesy metaboliczne zachodzą w różnych zmiennych temperaturach i różnych
środowiskach. Różne białka są potrzebne do pełnienia tej samej funkcji przy
różnych temperaturach i różnym otoczeniu. Organizm złożony, który ma utrzymywane
w mniej więcej stabilnym stanie "wnętrze", w którym większość komórek nie ma
bezpośredniego kontaktu z otoczeniem, łatwiejsze jest utrzymywanie podstawowych
funkcji.
2. Kod genetyczny jest bardziej optymalnie wykorzystywany. Lepsze jest
wykorzystanie złożonych zależności wynikających z komunikacji międzykomórkowej,
sterowania poziomami pewnych związków (hormony itp.), a także mechanizm
aktywacji i deaktywacji części genów (czyli sieć zależności pomiędzy genami jest
bardziej skomplikowana, na co pozwala czas na rozwój, bakterie żyją według
zasady szybko i prosto i małych, ale dużo).
"Przed uzyciem przeczytaj ulotke dolaczona do opakowania, badz skonsultuj sie z
lekarzem lub farmeceuta" Tam powinno pisac, czy jakies antybiotyki
obnizaja "sprawnosc" pigulek... Poza tym moglas sie zapytac lekarza... Choc na
chlopski rozum antybiotyki- jak sama nazwa wskazuje sa przeciw skadnikom bio
(tj. wirusy, bakterie etc.) a pigulki- dzialaja na hormony, czyli zwiazki
chemiczne (fakt, ze komorki to tez zwiazki, ale innego typu), wiec nie powinno
to miec znaczenia; choc nie wiem jakie to pigulki i jak to sie ma w
rzeczywistosci.
Choroby o ktorych sie filozofom nie snilo
Naukowcy znalezli bakterie chorobotworcza tak mala, ze atakuje mitochondria.
Mitochondria to malenkie organelle w komorkach odpowiedzialne za produkcje energii.
Te super male bakterie wyodrebniono z zakazonego kleszcza.
Na razie nie ma mowy by umiano nowa chorobe diagnozowac lub leczyc.
Osoba zakazona zapewne cierpi miedzy innymi na zmeczenie i oslabienie.
W danym momencie tylko czesc mitochondriow jest zaatakowana.
www.the-scientist.com/article/home/36660/
Candida+bakterie+pasozyty
Cytat pochodzi z artykułu "Candida albicans-cichy zabojca" (pelny tekst pod
linkiem www.zdrowie.klips.org/cichy_zabojca_nowy.htm )autorstwa lek. A.
Janusa,zajmujacego sie problematyka Candidy:
"Jest znana symbioza Candidy z najbardziej inwazyjnymi bakteriami, jakimi są
gronkowce i paciorkowce. Ponieważ grzybnia wydziela enzym proteolityczny
rozkładający podłoże białkowe, resztki zniszczonych komórek żywiciela stanowią
wspaniałe podłoże do rozmnażania się tych bakterii chorobotwórczych. Korzyścią
obopólną jest przełamanie bariery ochronnej organizmu, jaką jest system
immunologiczny i w tym wypadku nawet niewielka ilość bakterii wywołuje
rozległą infekcję.
Dowiedziono, że również pasożyty mogą przyczynić się do rozwoju drożdżaków
Candida. Mechanizm tego zjawiska jest prosty. Pasożyty niszczą przyjazną florę
bakteryjną jelit w podobny sposób jak antybiotyki, wydalając do światła jelit
amoniak i inne toksyczne chemiczne substancje. Obniżają tym samym odporność
ściany jelit na rozrost drożdżaków."