To jest bardzo dobre porownanie, mimo ze gry mmorpg nie uzalezniaja fizycznie to mozna sie od nich uzaleznic psychicznie. Nie mowie typowo o zawartosci gry, ale czy tibia czy wow moga uzaleznic tak samo. Potem robi sie tak samo jak z narkotykami, bez zagrania chocby godzinki, chodz przewaznie na tym sie nie konczy, czlowiek jest chory. Myslisz czemu ludzie nazywali EQ EverCrack ? Moze typ uzaleznienia jest inny ale objawy podobne. A producenci kombinuja jak tu najwiecej sprzedac i jak utrzymac (czytaj uzaleznic) gracza na jak najdluzszy czas.
Sa tez dobre strony grania w tibie np. umiejetnosc radzenia sobie w trudnych sytuacjach (z aksa), poznajemy podstawy ekonomii (sprzedajemy konta, zloto i rzeczy na allegro) a takze wzmacniamy nasza sile fizyczna (machajac krzeslem broniac komputera przed rodzina). Do tego dochodzi trening podobny do tego jaki przechodza marines (jak najdluzej wytrzymujemy bez snu).
Ale mmo to takze klimat, spolecznosc, pomaganie innym, rywalizacja, uzaleznic mozna sie wlasciwie od wszystkiego, ksiazek, filmow czy ciastek z kremem, wiec trzeba znac umiar. Osobiscie gram w WoW, teraz zrobilem sobie dwa tygodnie przerwy i nie czuje tego co czulem rzucajac palenie, wiec chyba nie jest tak zle ;) Jezeli ktos jest w pelni sprawny umyslowo i nie ma problemow z wlasna osobowoscia, powinien miec umiejetnosc oddzielenia swiata prawdziwego od swiata mmo. Co powiesz np. na papierowe systemy rpg (sam gralem), czy figurkowy warhammer fantasy battle (skaveni gora :P ) potrafia wciagnac i pochlonac o wiele wiecej czasu od mmo, a jednak to gry komputerowe sa to "te zle", o ktorych mowi sie w tv, pisze w prasie jakie szkody i slady odciskaja na psychice, jest to imo bulls*it.
Ile osób tyle sposobów
Dodam może ze łatwiej pozbyć się "problemu" gdy zmian dokonuje się w pakiecie ,czyli
Zmiana fryzury ,zakup jakiegoś ciuszka , poznanie nowego znajomego ,rozpoczęcie czytania nowej książki czy logowanie w jakimś nowym forum (ale nie należy opuszczać starego)
No i jeszcze warto by rzucanie nałogu to był wybór (wolność) niż mus
Mam trzech kolegów gdzie oni byli na jakimś komputerowym wyzbyciu miłości do papierosów i tylko jeden z nich wrócił do palenia ale dopiero po roku ,dwaj pozostali nie palą od 3 lat a palili ponad 20 !
Coś w tym musi być , a koszt takiego zabiegu to ok 80PLN (2 lata wstecz)
ps Daga u mnie detoxy zawsze wiązały sie z zmianami ,choć może zmiany to kosmetyczne ale zawsze mi było łatwiej
ja kazałam swojemu chłopu rzucic jak do mnie chciał wracac.
kilka razy sie złamał w ciągu tego roku
ale nie pali.
moj tato po 12 latach na zwykłych gumach do zucia dał rade,
a 2 moje sasiadki poszły na 'komputerowe' rzucanie.
i nie palą juz 2 lata.