logo
 Pokrewne renessmekomputer nie czyta dyskietek dyskietekkomputery pokładowe w samochodach jakie mają funkcjeKomputer zakupiony przed założeniem działalnościkomputer resetuje się podczas ściągania plikówkostka od modułu komputera Polonez gdzie jestkomputer zatrzymuje się podczas uruchamiania biosukomputer nagle się wyłącza przy rozruchukomputer się zawiesza przy włączaniu Skypekomputer resetuje się przy uruchamianiu skypakomputer wykrywa telefon jako MTP
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spholonki.keep.pl
  • renessme


    To co dzisiaj zobaczy?em jest jak by to powiedzie?, kwintesencj? braku odpowiedzialno?ci, braku profesjonalizmu, niechlujstwa, tumiwisizmu, braku uprawnie?, .... (pozosta?e braki doda? wg uznania).

    Obiekt, który mialismy okazj? ochrania? przez ostatni rok stracilismy w wyniku przegranego przetargu. Obiekt nalezy do obiektów obowi?zkowej ochrony,a ponadto wymagane s? dodatkowe uprawnienia wynikajace z odrebnej ustawy i stosownych rozporzadze?.

    Przetarg wygra?a,,,,,, Spóldzielnia Inwalidów. Mia?a przej?c obiekt 01.01.2007 r., ale w zwi?zku z tym, ze to Nowy Rok uzgodnili przej?cie na dzisiaj na godz. 09:00. I o tej porze zacz??y si? chocki klocki. Najpierw okaza?o si?, ?e firma ta nie ma osób przeszkolonych do pracy na rejestratorach (serwerach) MACLine, chocia? jednym z warunków by?o posiadanie personelu przeszkolonego w obs?udze rejestratorów tego typu. Osoba pe?niaca funkcje kierownika ochrony w tej?e "Spó?dzielni" stwierdzi?a, ze dla jego ludzi to "bu?ka z mas?em" i wystarczy im instrukcja obs?ugi. W momencie gdy sie okaza?o, ?e system wizyjny jest rozbudowany do 32 kamer i oparty na windowsie zacz??y sie problemy bo oni: "do tej pory obs?ugiwali magnetowidy i pulpity takie pokr?cane, a nie komputery". Nie pomog?a instrukcja obs?ugi i trzeba by?o zaserwowa? szkolenie pracownikowi, który przyszed? do pracy na monitoringu wizyjnym. Po trzech godzinach szkolenia stwierdzi? ten?e pracownik, ?e "chyba nic z tego nie b?dzie bo (on) nie rozumie komputerów", wsta? zebra? si? i poszed? sobie. W tej sytuacji przedstawiciel "Spó?dzielni" prosi? mojego pracownika o pozostanie na stanowisku i próbowa? si? dogadywa? z nim na temat jego przej?cia do "Spó?dzielni". Gdy us?ysza? stawke godzinowa stwierdzi?, ?e to moze by tak na 1/4 etatu, a najlepiej na um. zlec. przy godzinowym odpowiedniku 1/4 etatu, a reszt? to ju? jego pracownicy jako? sobie poradz?. Nastepna sprawa to monitorowanie SSWiN. Na technika czekali?my wszyscy (ja, nasz technik, Kierownik administracyjny ze strony klienta) od 9 do 13:55. Bo ju? doje?d?a. Ju? jest u drzwi. Ju? ... . Po kolejnej interwencji telefonicznej klienta us?yszeli?my od prezesa "Spó?dzieli", ?e nasz technik powinien odpi?? obiekt z monitorowania i nic nas wi?cej nie powinno interesowa?, a oni sobie go podebn? wtedy kiedy uznaj? za stosowne.


    To jest po prostu przera?ajace. Podejcie do ochrony w ten sposób to jest zwyk?y bandytyzm.



    Na polecenie starosty nowosolskiego Tadeusza Gabryelczyka ochroniarze wy?amali drzwi i wynie?li ze szko?y komputery i ?awki. Dyrektor oskar?a go o w?amanie.

    W sobot? rano, 18.09.2006 r., budynek Zespo?u Szkó? Ponadgimnazjalnych nr 2 w Nowej Soli (popularne "Nitki") wygl?da? jak w trakcie nag?ej ewakuacji. W klasach wala?y si? firany i karnisze, god?a i krzy?e. Prawie w ka?dych drzwiach wy?amany zamek. Zgin??y ?awki, krzes?a, pomoce dydaktyczne, sprz?t komputerowy. Cho? szko?a mia?a alarm, ten nie zareagowa?.

    - Trudno si? dziwi?, zrobili to pracownicy firmy ochroniarskiej Bejur, która mia?a z nami podpisan? umow? na ochron?. Znali kody - mówi Miros?aw Olejniczak, dyrektor ZSP nr 2, który ocenia straty na ok. 50 tys. z?.

    Dyrektor "Nitek" o nalocie dowiedzia? si? w sobot? rano. Po kilku minutach by? na miejscu. Dwie za?adowane po brzegi ci??arówki ju? odjecha?y, pracownicy Bejura, ?adowali trzeci?. Akcji przygl?da? si? zast?pca naczelnika wydzia?u prewencji Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli. - Od niego dowiedzia?em si?, ?e to na polecenie starosty Gabryelczyka. Kiedy pokaza?em dokument, ?e starosta ?amie prawo, kaza? przerwa? akcj? - opowiada Olejniczak.

    Spór mi?dzy starost? Tadeuszem Gabryelczykiem (SLD), a nauczycielami szko?y elektryzuje Now? Sól. Posz?o o jeden z budynków, który starosta postanowi? przeznaczy? na poradni? psychologiczno-pedagogiczn?. Dyrekcja i nauczyciele si? opieraj?, twierdz?, ?e budynek jest im niezb?dny. Starosta mimo protestów rozstrzygn?? - wart prawie pó? miliona z? - przetarg na remont i przystosowanie budynku do potrzeb poradni. Sprawa trafi?a do Wojewódzkiego S?du Administracyjnego i Samorz?dowego Kolegium Odwo?awczego. Kilka dni temu SKO wyda?o postanowienia, w których nie zgodzi?o si? na wstrzymanie decyzji starosty o pozbawieniu dyrektora w?adzy nad budynkiem, da?o mu jednak siedem dni na z?o?enie za?alenia. Równocze?nie SKO do 20 pa?dziernika odroczy?o decyzj? co do uchylenia decyzji starosty. - Z tych pism jasno wynika jednak, ?e decyzje w tej sprawie nie s? prawomocne. Mam czas, ?eby si? odwo?a? - uwa?a Olejniczak.

    Gabryelczyk spraw? widzi inaczej: - Mam opini? prawn?, z której wynika, ?e postanowienia SKO s? ostateczne - mówi. Dlatego wynaj?? firm? ochroniarsk?, by wyeksmitowa? szko?? z budynku. Ochroniarze przeci?li k?ódk? do bramy, wywa?yli zamki w drzwiach i wynie?li wyposa?enie.

    Dyrektor "Nitek" nie ma w?tpliwo?ci, ?e starosta pope?ni? przest?pstwo. Na policji z?o?y? doniesienie o kradzie?y z w?amaniem. - Badamy spraw? - mówi Marek Waraksa z Komendy Wojewódzkiej Policji.

    Dzi? dyrektor chce z?o?y? do prokuratury wniosek o obj?cie nadzoru nad policyjnym dochodzeniem. On i jego nauczyciele uwa?aj?, ?e nawet je?li starosta mia?by racj?, to i tak przesadzi?. - Jego metody s? ?enuj?ce. Nie mia? prawa rusza? wyposa?enia, które jest w?asno?ci? szko?y.

    Gabryelczyk: - To by?y cywilizowane dzia?ania, nie mieli?my innego wyj?cia, bo dyrekcja nie chce odda? kluczy - t?umaczy.

    Nauczyciele przez ca?y dzie? ogl?dali pobojowisko. - Jeste?my za?amani, zniszczyli nam klasy, przecie? w poniedzia?ek maj? si? tu odbywa? lekcje - mówi Marcin Bator, historyk i szef zwi?zków zawodowych w szkole. Niektórzy nauczyciele zapowiadaj? z?o?enie na policji w?asnych zawiadomie? o kradzie?y ich osobistych rzeczy oraz profanacji god?a i symboli religijnych.

    Firma ochroniarska: - My tu nie jeste?my stron?, my tu tylko sprz?tali?my - mówi pracownik Bejura.

    Lubuski kurator o?wiaty zapowiada wyja?nianie sprawy: - Nie mo?e by? tak, ?e konflikt mi?dzy dyrektorem a starost? odbija si? na uczniach - ocenia kurator Roman Sondej. - Mo?liwe, ?e wyst?pi? do starosty z ??daniem przywrócenia stanu poprzedniego - mówi.

    Autor Krzysztof Ko?odziejczyk http://miasta.gazeta.pl

    ** Dodano: 2006-10-12, 16:49 **

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl