uważam, ze nalezy ukarac p. niklewicza!
jego artykuł jest prowokacją i nie wiadomo, czemu (i komu!) sluży.
przeciez wszyscy polscy rusofobii doskonale wiedza, że rosjanie nie
mają racji nigdy. jest tak po prostu z definicji. nieodpowiedzialny
wybryk p. niklewicza może zniszczyc lata pracy tak wielu zasłuzonych
dziennikarzy z wyborczej. wstyd.
>
> Pożytecznym - dla kogo...? Kogo dziś w Polsce tak naprawdę
obchodzą
> wewnętrzne rosyjskie gry o władzę?
Hmm, sądząc po tekstach w GW to polskie środowisko dziennikarskie
jest tym wręcz ponadnormatywnie zainteresowane. A komu służy? Polska
jako dyżurny rusofob utrudniający UE dobre stosunki z Rosją jest
oczywiście na rękę USA. Współpraca UE z Rosją wzmacnia i jedną i
drugą a przecież doktryną USA jest nie dopuścić do powstania
konkurencji dla ich dominacji. Przygłupi nadwislańscy tubylcy którzy
tanim kosztem (w zamian za poklepkę po plecach, wykłady i inne
paciorki) będą mącić są jak najbardziej mile widziani.
> A więc demokraci, których najwyraźniej jednak WR lubi, wg Ciebie
nie
> są Rosjanami???
WR lubi wyłącznie tych, którzy w jego mniemaniu mogą w danej chwili
najbardziej zaszkodzić Rosji. Patrz jak zjadliwie odnosi się do tych
działaczy na rzecz praw człowieka, którzy jednak nie są apologetami
Jelcynowskiej smuty i którzy uważają że Rosja ma jakieś własne
interesy.
> Może podaj jakiś ciekawy przykład? Nie śledzę tej twórczości...
Och, polecam przefiltrowanie archiwum po nazwisku pana WR. Szybko
można sobie wyrobić zdanie. Nawet jeśli weźmiesz małą próbkę losową
to po jej rozszerzeniu przekonasz się że jest reprezentatywna.
> To jest właśnie odmiana tego o czym pisałem :-/ Czy naprawdę nie
> przyszło Ci do głowy, że mozna nie krzyczeć "precz do gazu" nie
> dlatego, że nie wypada, ale dlatego że się po prostu tak nie myśli?
Tyle że nie jest to przypadek pana WR. On szczerze nienawidzi.
Przeczytaj kilka jego tekstów i znajdź coś tak poprostu pozytywnego
o Rosji. Albo znajdź jeden tekst tego znafcy Rosji poświęcony
jakiemuś pozytywnemu zdarzeniu (oczywiście jeśli nalezysz do
wyznawców pana WR to stwierdzisz że w Rosji niz pozytywnego się nie
zdazyło i zdażyć nie mogło. Tak...)
> W jaki sposób rzekome lub prawdziwe zbrodnie Saakaszwilego
> usprawiedliwiają rzekome lub prawdziwe fałszowanie wyborów w
Soczi?
> Co ma pelikan do wiatraka???
To tylko ilustracja sposobu myślenia pana WR. Oczywiście jedne
przestępstwa nie usprawiedliwiają innych. Ale tu rozmawiamy o
komentatorze, czy też, pożal się Boże, dziennikażu - a tu już nie
możemy powiedzieć że wszystko jest ok, jeśli widzi słomki tylko w
oku jednej osoby i nie zauważa belek u innych.
vonknote napisał:
> Hmm, sądząc po tekstach w GW to polskie środowisko dziennikarskie
> jest tym wręcz ponadnormatywnie zainteresowane.
No chyba tylko, jeśli czytelnik cierpi na monomanię i czyta
wyłącznie artykuły o Rosji. Obiektywnie rzecz biorąc, tematyka
rosyjska raczej pozostaje w polskich gazetach - z GW włącznie - na
drugim czy trzecim planie i rzadko gości na pierwszych stronach.
> A komu służy? Polska
> jako dyżurny rusofob utrudniający UE dobre stosunki z Rosją jest
> oczywiście na rękę USA. Współpraca UE z Rosją wzmacnia i jedną i
> drugą a przecież doktryną USA jest nie dopuścić do powstania
> konkurencji dla ich dominacji ITD.
Niezwykle misterny wywód prospiskowy, z którego jednak nic
faktycznie nie wynika. To, że w Polsce na ogół nie lubi się Rosji
(co nie przeszkadza, że na ogół lubi się Rosjan) doprawdy nie wynika
z jakichś tajnych intryg USA tylko po prostu z osobistych
doświadczeń każdej polskiej rodziny z ostatnich kilku(nastu)
pokoleń. Na tej samej zasadzie mieszkańcy terenów zalewowych
obawiają się powodzi nie dlatego, że płacą im za to agenci z
pustynnych krajów, ale dlatego że już kilka razy woda ich zalewała z
tragicznymi skutkami.
> WR lubi wyłącznie tych, którzy w jego mniemaniu mogą w danej
chwili
> najbardziej zaszkodzić Rosji. Patrz jak zjadliwie odnosi się do
tych
> działaczy na rzecz praw człowieka, którzy jednak nie są
apologetami
> Jelcynowskiej smuty i którzy uważają że Rosja ma jakieś własne
> interesy.
Gdzie tak?
> Och, polecam przefiltrowanie archiwum po nazwisku pana WR. Szybko
> można sobie wyrobić zdanie. Nawet jeśli weźmiesz małą próbkę
losową
> to po jej rozszerzeniu przekonasz się że jest reprezentatywna.
Wprawdzie, jeśli Ty zarzucasz WR brak obiektywizmu, to ciężar dowodu
logicznie rzecz biorąc spoczywa raczej na Tobie. Tym niemniej z
ciekawości czystej istotnie przeleciałem sobie kilka jego tekstów i
jakoś nie dopatrzyłem się zwierzęcej nienawiści do Rosji czy Rosjan -
no chyba oczywiście, że ustawimy znak równości między Miedwieputinem
a Rosją jako taką ;-)
> Tyle że nie jest to przypadek pana WR. On szczerze nienawidzi.
> Przeczytaj kilka jego tekstów i znajdź coś tak poprostu
pozytywnego
> o Rosji.
> Albo znajdź jeden tekst tego znafcy Rosji poświęcony
> jakiemuś pozytywnemu zdarzeniu (oczywiście jeśli nalezysz do
> wyznawców pana WR to stwierdzisz że w Rosji niz pozytywnego się
nie
> zdazyło i zdażyć nie mogło. Tak...)
Bardzo proszę - co np. w omawianym artykule jest negatywnego o
Rosji? Bo jakoś nie widzę. Jest natomiast dużo o tym, że obecna
partia władzy podejrzewana jest o machloje wyborcze. Czy doprawdy
utożsamianie pisania źle o aktywistach JR z pisaniem źle o Rosji
jako takiej to nie lekka mania grandiosa z pewnej strony...?
> To tylko ilustracja sposobu myślenia pana WR. Oczywiście jedne
> przestępstwa nie usprawiedliwiają innych. Ale tu rozmawiamy o
> komentatorze, czy też, pożal się Boże, dziennikażu - a tu już nie
> możemy powiedzieć że wszystko jest ok, jeśli widzi słomki tylko w
> oku jednej osoby i nie zauważa belek u innych.
Wybacz, ale artykuł jest o podejrzeniu fałszerstw wyborczych w
Soczi. Nie ma on nic wspólnego z Gruzją czy Saaka, podobnie jak np.
z Indonezją czy Islandią i nie porusza tych tematów ani słowem.
Twoje pretensje są zatem nieco dziwaczne - coś jakby utyskiwanie, że
gazeta pisze o spowodowaniu wypadku przez kierowcę Forda, nie
wymieniając w tym samym tekście po imieniu kierowców samochodów
innych marek, którzy też są podejrzewani o powodowanie wypadków
(mogłoby się to nazywać "fordofobia" i być okraszane dodatkowymi
zarzutami o nie zauważanie, jaki w rozbitym samochodzie był porządek
i nienagannie utrzymany lakier, a także że kierowca jest znanym
dobroczyńcą schronisk dla zwierząt ;-)
Pzdr
> Nie. Nie bawisz się. Bawiąć byś takich bzdur nie wypisywał
jakich? tych o wypoczynach gw czy o "weglarczykach"?
> Pomyłka..... ja nic do Rosjan nie mam. Za to do pracowników
Kremla,
> a i owszem. Zwłaszcza takich co głupoty za ruble klepią zamiast
> pomyśleć. Jak ktoś się nabija z "bica Murzynów w Ameryce" to NIE
> należy mu w odpowiedzi używać takiego argumentu. Co innego jak
ktoś
> ma na kartce napisane - "jak zaatakuje służby Kremla - napisać o
> zdrajcach Rosji". No i piszesz mimo że jest to śmieszne,
ośmieszając
> siebie i swoich pracodawców. Rusz człowieku raz swoją głową. Nawet
w
> służbie władzy.
maaacie, piszac o t.z. brygadach automatycznie ladujesz w kregu
syfopisiastych zigioboryskow.
sprobuj se logicznie odpowiedzic na pytanie "czy sa na gazeta.pl
jakis pismaki za obce pieniadze?"
odpowiedz sie nasuwa sama-nie oplaca sie kremlowi(czy komus innemu,
np. israelowi czy iranowi) zatrudniac(placic) za pisanie w
internecie na portalu w kraju NIC nie znaczacego w swiecie, o
angielsko-niemieckich forach juz nie byl by tego pewen, ale tez w to
watpie gdyz udzielajace sie na forach jankiesi czy niemcy roznia sie
od wiekszosci swych rodakow ze oprocz telefonowania i zakupow,
weryfikuja informacji z roznych zrodel, a zatem wciskania im kitu
roznego rodzaju jest pracochlonne i nieoplacalne.
a tera troche prehistorii tej pieknej (dla uszy glupkow i rusofobow)
bajki.
moge ci podac link z 2002 czy 4 roku gdzie trojka dermokratycznych
opozycjonerow (od zdrowego rozsadku,he) "wykryla" te kgbeszne
brygady i poza glupim gdybaniem i niezdrowymi hipotezjami nic gosci
nie maja, moze ty masz to sie podziel bo inaczej jestes mitomanem
kompromitujacym sie calkowicie.
ale mozna domniemywac, ze ta bajeczka powstala dla podniesienia
swego ego bo zwolennikow tychze dermokratow w rosji jest nie wiecej
niz 5-8%.
dla ulatwienia twego rozumowania powiem ci, ze obecnie fsb czy inny
gru nie potrzebuja takich brygad gdyz w ostatnie czasy zbyt duzo
osob sie wzbogacilo i wielu sie poprawilo zycie i one (te
niewdziecznnicy hamerykanskiego dobrobytu w wydaniu rosyjskim) nie
potrzebuja kasy od fsb zeby obsmiac czy rzeczowo udowodnic bzdury
pisane przez a la gw.
aha, pewnie sie myle i nie miales mnie na mysli "No i piszesz mimo
że jest to śmieszne, ośmieszając
> siebie i swoich pracodawców" bo akurat mieszkam w breslau i moj
dochod nie jest zwiazany z komputerami czy internetem,he
> Nie. Nie jesteśmy razem. Ja z pewnych zachowań się nabijam Ty
> robisz to z pełną powagą. To nie jest "bycie razem".
nie jestesmy? szkoda, bo imho kazdy kto lubi doczekiwac sie
rzeczywistych i najblizszych prawdzie faktow, nawet majac inne
poglady polityczne i upodobania kulinarne, sa "razem", ale spoko
jesli komus wystarcza papka propagandowa ktora zwalnia od myslenia
to moge to rozumiec.
aha, z czego sie tak smiejesz?
ze 100 polskich i amerykanskich ofiar w afganistanie?
ze skorumpowanych rosyjskich milicjantow czy polskich a moze i z
tych i z tych?he
a moze z przekreconych i nieprawdziwych "faktow" rodem z
prawdziwszej gw?
> Wiem że tym co Kremlowi służą demokracja śmieszy. Ja ją jednak
> traktuję poważnie.
zakladajac ze "sluzace kremlowi" smieja sie z demokracji to mam
pytanie komu ty "traktujacy powaznie" demokracje sluzysz?
bo ja nikomu,hehe