No cóż,zbliża się dzień 1 listopada, który w naszej wierze jest uznawany za Dzień Zmarłych. W tym temacie proponuję złożyć nie tyle co życzenia, a kondolencje i zapalić symboliczną świeczkę
[*] za Największego Polaka z którego większość polski była, jest i będzie dumna, a jego nauki na zawsze zostaną w naszych sercach-
[*] za JANA PAWŁA II WIELKIEGO
Poniżej składajcie kondolencje za inne osoby,gdyż należy im się to chociaż ten jeden dzień w ciągu roku... :cry:
Mała przestroga dla lubiących prędkość przed paroma minutami dowiedziałem się że zginą mój kumpel zginą na miejscu pędząc na motorze 150 km/h na ulicy jana pawła 2 w Bydgoszczy :( :( :( :( :( :( :( :(
no cóż kondolencje dla rodziny i przyjaciół .
Ale jak piszesz , to koleś chciał zginąć , bo kto przy zdrowych zmysłach jedzie motorem 150 po tym kartoflisku którą zwą Al. JPII.
No i jakby post nie w tym miejscu (ale rozumiem ) .
Co do spotu , nie trudźmy się dwudniowymi i tak nie będzie komu zostać .
Zróbmy spot jednodniowy , w jakimś miejscu gdzie można coś zjeść wypić (niekoniecznie %) , a jak cos ciekawego do zobaczenia to już bonus .
Patrzcie na spot w Solcu Kuj. albo u Czarnego w Świeciu .
No rekruci czekamy :D
Gumierpool--> a wiadomo przez kogo lub za co zostal ow biedak zasztyletowany?
Jak to za co? Za to, ze mial flage Korony. Chlopak mial 22 lata, prowadzil doping na mlynie, jeszcze na meczu pare razy go ukradkiem widzialem jak rozpoczynal doping. Gdziezby mi wtedy przyszlo do glowy, ze to jego ostatni mecz?
Zasztyletowany zostal przez kibica Wisly. 22-latek zmarl, a byl jeszcze jego kolega - w stanie ciezkim trafil do szpitala. Brak mi slow... zeby na mecz bac sie przejsc, bo moze to byc twoja ostatnia wyprawa
Slyszalem, ze otrzymalismy kondolencje od Legii, Kszo, Cracovii, Sandecji, Polonii i wielu, wielu innych klubow. Przynajmniej w obliczu takiej tragedii nawet kibice znienawidzonych klubow potrafia sie zachowac z klasa. Jednak podobnie bylo po smierci Jana Pawla II. Pare dni po 'wielkim zjednoczeniu' palono szaliki w Ostrowcu.
W Polsce jeszcze przez wiele lat sie nic nie zmieni. Choc na samym stadionie jest bardzo bezpiecznie to po koncowym gwizdku sedziego mozna zycie stracic. Paranoja.
Litwa zawsze była przyjazna Polsce.
W chwilę po ukazaniu się informacji o tragedii i tragicznej śmierci Prezydenta Lecha Kaczyńskiego,
jego małżonki i wielu osób najważniejszych w państwie, kondolencje narodowi polskiemu złożyła prezydent
Litwy Dalia GrybauskaitĂÂ, premier Andrius Kubilius i przewodnicząca Sejmu Litwy Irena DegutienĂÂ.
GrybauskaitĂÂ dodała, że śmierć Lecha Kaczyńskiego i tych, którzy podróżowali wraz z nim, jest ogromną
stratą nie tylko dla Polski, ale dla całej Europy.
Polski program edukacyjny âŸKATYŃ⌠ocalić od zapomnieniaâÂÂ, w którym również uczestniczy wileńskie
gimnazjum, skierowany jest m. in. do dzieci i młodzieży szkolnej, nauczycieli, duszpasterzy oraz mediów,
którym bliska jest prawda i mądrość płynące z faktów historii.
Głównym celem tej inicjatywy jest upamiętnienie ofiar Zbrodni Katyńskiej poprzez posadzenie 21 473 Dębów
Pamięci.
Każde z drzew będzie upamiętniało jedną zamordowaną osobę i stanie się swoistym żywym pomnikiem ofiarom NKWD.
Jedną z instytucji wspierających program edukacyjny jest Instytut Pamięci Narodowej, którego dyrektor
Janusz Kurtyka tragicznym zdarzeniem losu zginął w ubiegłą sobotę również pod Katyniem.
Tam też na służbie Narodu poległ Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński, który objął honorowy
patronat nad programem.
Mottem programu są słowa Jana Pawła II: âŸCzłowiek nie może pozwolić, żeby prawda została wydarta pod pozorem
niczym nieograniczonej wolności, nie można zagubić w sobie krzyku sumienia, jako głosu Prawdy, która go
przerasta, ale która równocześnie czyni go człowiekiem i stanowi o jego człowieczeństwieâÂÂ.
To tyle i aż tyle w odpowiedzi dla autora tematu.
Kurcze... ginie Prezydent i kupa politycznej elity kraju. Cały świat jest w szoku, śle kondolencje, ogłasza żałoby narodowe, opuszcza flagi. Na pogrzeb przyjechać mają najważniejsze osobistości światowej polityki. A paru kretynów* rozpętuje idiotyczną nagonkę na miejsce pogrzebu... Raz mieliśmy szansę zaistnieć jakoś w świecie i oczywiście musieliśmy to spieprzyć!
Ale o czym Ty mówisz? To jest według Ciebie szansa na zaistnienie w świecie? Co za bzdura. I jeśli wyznacznikiem miejsca pochówku według Ciebie ma być to, co pokażą w CNN i Aldżazirze (czy jak to się tam pisze), to gratuluję. Dla mnie osobiście ważniejsze jest to, żeby dobro wspólne, jakim jest Wawel był traktowany właśnie WSPÓLNIE, a nie jako karta przetargowa Dziwisza i rodziny zmarłego.
Dobrze podsumował to prof. Zoll z Uniwersytetu Jagiellońskiego, a powiedział mianowicie, że nie widzi żadnych okoliczności w prezydenturze Kaczyńskiego, które mogłyby usprawiedliwiać tę decyzję. Na tej zasadzie - każdy zmarły w tragicznym wypadku - bo to chyba w tej chwili kryterium - może życzyć sobie, aby po śmierci chowano go na Wawelu.
Każdy, kto choć raz leciał samolotem wie, że "naciskać" to można wysokości kilku tysięcy metrów. Jak samolot zaczyna zmniejszać pułap to wszyscy siedzą grzecznie przypięci pasami do foteli. W kabinie pilotów jest tylko załoga i to piloci decydują czy lądują czy nie. Dlatego wszelkie spekulacje nt "nacisków" kwalifikują się dla mnie do tegoż, forumowego wątku...
Każdy, kto choć raz leciał samolotem jako Prezydent RP wie, że "naciskać" to można również i przy lądowaniu.
Vide przypadek Gruzji.
Rozmawiałem z trzema pilotami, w tym dwoma wojskowymi. Są przekonani, podkreślam PRZEKONANI, że doświadczony pilot nie lądowałby bez zasięgnięcia opinii załogi. A raczej jej konkretnej części.
Mangusta, proponuję przerzucić temat do jakiegoś ku temu przeznaczonemu, bo faktycznie wkurwiające robi się to, że jedyne co nas tu wszystkich wkurwia (no poza szefemmafii, bo jego kardynalne błędy wkurwiają), to histeria wokół tragedii.
Szkoda, że tylko Wawel.
Lech zasługuje na coś więcej.
Nekropolia watykańska co najmniej lub chociaż ten Pere-Lachaise.
Tak samo pomyślałem. Spoczynek obok Jana Pawła II byłby bardziej odpowiedni dla patrioty i tak wybitnego polityka.
mi to sie podobaja te księgi kondolencyjne - " Tu możesz wyraźić żal po odejścia Jana Pawła II" lol
" />Papież wielki Polak, wielki człowiek, wielki autorytet
Odszedł - świat wkroczył w nową epokę...
ERRATA do postu z 21 gru 2009 15:48
"To znaczy, że wiadomość podano o godz. 5.04 czasu moskiewskiego (3.04 warszawskiego)"
(kłopoty z odejmowaniem) ;)To się często zdarza, np. Breżniewy wysłał kondolencje przed zamachem na Jana Pawła II
Stanisław Smółka - jeden z założycieli i współtwórców RMF FM - nie żyje. Od dłuższego czasu walczył z ciężką chorobą. Przegrał tę nierówną walkę. Zmarł dziś nad ranem w szpitalu.
"Trudno w to uwierzyć, bo Staszek był człowiekiem bardzo energicznym. To jedna z postaci, które zdecydowały o tym, czym dzisiaj jest nasza stacja. Jako dziennikarz i jako organizator. Jego wiedza i doświadczenie - wyniesione z czasów kierowania studenckim Radiem Alma w latach osiemdziesiątych, a potem pracy w Radiu Kraków - stanowiły dla nas wielki kapitał. Na początku lat dziewięćdziesiątych Staszek tworzył pierwszy odział RMF-u w Katowicach i został jego szefem.
Ostatnio - tuż przed tym, jak zachorował - zaangażował się w budowę sieci radiowej na Ukrainie. Zaczynał od lwowskiej rozgłośni RadioMan. Ta nazwa dobrze do niego pasuje. Stanisław Smółka pozostanie w naszej pamięci właśnie takim Radio-manem: pasjonatem i profesjonalistą.
Słuchacze zapamiętają Cię, Stasiu, z programu "Poza zasięgiem". Tytuł audycji nawiązywał do komunikatu w komórce, kiedy telefon rozmówcy był poza polem komórkowej sieci.
Wierzymy w to, że także teraz Twoja nieobecność jest tylko chwilowa.
Jakbyś był nadal z nami - tylko, że "poza zasięgiem".
Przyjaciele z RMF FM
Stanisław Smółka
Z wykształcenia był geografem. W latach 80. był szefem studenckiej rozgłośni radiowej Uniwersytetu Jagiellońskiego, Radia Alma, która mieściła się w Krakowie w Domu Studenckim "Piast".
W 1985 roku przeszedł do Radia Kraków. Pracował w redakcji młodzieżowej, później został szefem redakcji społecznej. W 1990 roku był jednym z założycieli i współtwórców radia RMF FM. W RMF FM prowadził audycje, był także autorem i prowadzącym serwisy informacyjne. Zaczynaliśmy, jeżdżąc pomarańczowym maluchem z CB radiem i tak wchodząc na antenę. Już wtedy wiedziałem, że RMF to będzie coś niezwykłego - opowiadał później serwisowi FAN FM.
Szybko się okazało, że Stanisław Smółka to nie tylko talent dziennikarski, ale też organizacyjny. Otrzymał zadanie zorganizowania pierwszego lokalnego oddziału RMF FM w Katowicach. Od 1993 roku był jego szefem. To dzięki RMF FM Katowice, gdzie testowane były rozszycia programowe RMF FM, stacja tuż po otrzymaniu ogólnopolskiej koncesji była w stanie szybko zbudować i uruchomić kilkanaście kolejnych oddziałów w Polsce. Każdy z nich był pod względem technicznym i organizacyjnym kopią zbudowanego przez Smółkę oddziału katowickiego.
W latach 1998-2004 Stanisław Smółka pełnił funkcję zastępcy Dyrektora Informacji. Koordynował wykorzystanie infrastruktury informacyjnej, będącej w dyspozycji RMF FM, wozy satelitarne, wozy reporterskie, helikopter i łącza. Jednak mimo wielu pozadziennikarskich zajęć nie przestawał być aktywnym dziennikarzem. Prowadził pasma programowe - najbardziej znane to popołudniowe pasmo "Poza zasięgiem". Z dużych medialnych przedsięwzięć należy wspomnieć jego udział w pierwszym radiowym reality-show Osada Wirakocza, który prowadził wraz z Pawłem Pawlikiem, Marzeną Rogalską i Janem Burdą.
W 2003 roku Stanisław Smółka otrzymał kolejne ważne zadanie: przygotowania i rozwijania projektu radiowego na Ukrainie. Dla Stanisława Smółki jako koordynatora projektu rozpoczął się czas podróży, walki z ukraińską rzeczywistością gospodarczą i zabiegania o pomoc dla ukraińskich radiowców ze strony ludzi z Kopca Kościuszki. W 2004 roku, po kilku miesiącach nadawania, tworzona przez niego stacja RadioMan zdobyła silną pozycję we Lwowie, a w lutym ubiegłego roku przekształciła się w sieć Radio 4U.
Stanisław Smółka pracował w RMF FM od początku jej istnienia, nieprzerwanie przez 20 lat.
INTERIA.PL SKŁADA KONDOLENCJE
źródło informacji: RMF