ja mam co pisać. moje słoneczko jest świetną dziewczyną ale raz wyrzuciła mnie z domu. od tego czasu kilka razy próbowałem sie zabić. tabletki okazały sie za słabe a gdy chciałem se żyły podciąć to akurat brat postanowił pójść na wagary i wrócić do domu. nawet w piekle mnie nie chcą.

moje kondolencje thordis . dlaczego ludzie zabijają akurat tych na których nam zależy?

pozwoliłem sobie edytować post ponieważ kilka rzeczy sie wyjaśniło i mnie przeprosiła. poza tym pokazałem jej forum i gdyby sie dowiedziała co ja tu wypisuje...

Tak bylo glosno jak zginela, tak wszyscy zalowali, ale dzis jakos tak cicho o tym. Zapomnieli...?

nie, po prostu już na tym kasy specjalnie nie zarobią :]



a dzialalnosc charytatywna?

zgadza się, zajmowała się działalnościa charytatywną, i chwała jej za to, jak również kazdej osobie, ktora sie tym zajmuje, a ponieważ o niej wiemy, to można ją za to na pewno pochwalić, bo chciała coś dobrego dla ludzi uczynić




Kurczę, bardziej żałuję morderstwa miss Monroe...

a mi szkoda i Diany i Monroe i każdego człowieka, który był nieszczęśliwy w życiu i tragicznie zmarł..

[ no ale to nie księga kondolencyjna i bynajmniej nie zamierzam teraz jakichś peanów pochwalnych pisać na cześć tej czy tamtej osoby, tymbardziej, że przecież ona jest niegodna tego, aby o niej topic założyć na forum - co innego Doda czy Mandaryna ]

Wiecie co? Aż grać się odechciewa. Bart okradziony [kondolencje najszczersze], gildia SoulFly nie istnieje, co za tym idzie sojusz również, a na tak zwanym forum sojuszu praktycznie cisza. Ja rozumiem, że w dziale SoulFly nie wszyscy mogą pisać [między innymi ja], ale i tak myślałam, że więcej ludzi wyrazi tu swoje zdanie na temat przyszłości sojuszu. Czyżby to koniec SoulFly? Nie życzę tego nikomu i mam nadzieję, że plany odbudowy wszystkiego wypalą.
Pozdrowienia dla wszystkich zawieszonych w próżni...

Dziewczyny...
Już każdy wie, co się stało.
Nie będę ukrywać, że dowiedzialam się przed chwilą.
Ale to był s z o k ...
Wielokrotnie zapalałyśmy takie internetowe znicze i składałyśmy kondolencje, ale zazywczaj były to dziewczyny z innych for, blogów etc.
A wczoraj... odeszła od nas dziewczyna z NASZEGO forum.
I to powinno być dla nas ważne. Dlatego ogłaszam i proszę, abyście powstrzymały się dzisiaj od pisania na forum., a przede wszystkim głupot. jeden dzień Was nie zbawi.

Kasia będzie i jest naszym aniołkiem.
Nigdy o Tobie nie zapomnimy...

I wiecie, co... ?
Ks. Jan Twardowski miał rację pisząc:

` Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą... `

a teraz jest już za późno, żeby ją poznać.
chciałabym...

Obiecałam sobie ograniczyć pisanie na forum. Wszystko by bylo dobrze, gdyby nie to, że przeczytałam pewną smutną wiadomość. Umarło dziecko jednej z forowiczek z forum wad genetycznych. Forum to miało być dla mnie wsparciem, a także służyć pomocą, wymianą doświadczeń itp. Nie wiem co w takim momencie powinno się napisać, bo ja nie napisałam nic. Inni składali kondolencje. Nie potrafię. Pomyślałam od razu o mojej córeczce. Rozpłakałam się i tyle. Wyglądam jak panda, bo jak wiadomo zawsze mam makijaż. Bardzo sie boję, że mogłabym stracić moją Misie. Ona mi jest tak bardzo potrzebna. Potrzebuję jej miłości, a także mam potrzebę dawania jej. Nie mam marzeń, nie mam planów, ani pomysłu na realizacje siebie. Chcę mieć to dziecko i je kochać. Obserwować jak rośnie i się rozwija. Uczyć się z nią wszystkiego na nowo. To takie przyjemne uczucie. Dlatego tak bardzo się boję. dnia Czw 21:22, 14 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz

Obiecałam sobie ograniczyć pisanie na forum. Wszystko by bylo dobrze, gdyby nie to, że przeczytałam pewną smutną wiadomość. Umarło dziecko jednej z forowiczek z forum wad genetycznych. Forum to miało być dla mnie wsparciem, a także służyć pomocą, wymianą doświadczeń itp. Nie wiem co w takim momencie powinno się napisać, bo ja nie napisałam nic. Inni składali kondolencje. Nie potrafię. Pomyślałam od razu o mojej córeczce. Rozpłakałam się i tyle. Wyglądam jak panda, bo jak wiadomo zawsze mam makijaż. Bardzo sie boję, że mogłabym stracić moją Misie. Ona mi jest tak bardzo potrzebna. Potrzebuję jej miłości, a także mam potrzebę dawania jej. Nie mam marzeń, nie mam planów, ani pomysłu na realizacje siebie. Chcę mieć to dziecko i je kochać. Obserwować jak rośnie i się rozwija. Uczyć się z nią wszystkiego na nowo. To takie przyjemne uczucie. Dlatego tak bardzo się boję.
też trudno mi Rose odpisać na Twój post. Mam zdrowe dziecko, a trzęsę się o nie straszliwie. Gdyby było chore, może popadłabym sama w chorobę lub nałogi, z jeszcze większego trzęsienia...
Rosi, tak sobie myślę, że musisz być silna. Za siebie i córeczkę. I wierzyć...Obojętnie od tego co przeczytasz na tamtym forum....

Ja przepraszam za off... Proszę spojrzeć tutaj: http://forum.tvp.pl/index.php?topic=30288.0
Czy tylko ja uważam, że nie na miejscu jest pisanie takowych "przepowiedni" w Księdze Kondolencyjnej?

Sorki Filip. przepraszam Cię bardzo, że wróciłem dopiero z pracy i zajrzałem na forum, że nie odpisałem z telefonu gdy tylko otrzymałem wiadomość o nowym temacie... o, sorry - nie mogę zalogować się z poziomu komórki na fora.pl.
To tyle tytułem zgryźliwego wstępu.
Szkoda ludzi - fakt. Jednak, może coś ten wypadek zmieni, może zmieni się polityka Polski wzlędem UE, względem sąsiadów (mam na myśli również Rosję). Kto wie, może to było potrzebne aby nieco odświeżyć scenę polityczną? I NAUCZYĆ POLAKÓW POKORY.

Kiczka, jak rozumiem zaliczasz do wybitnych również załogę?
W liczbie 96 mieszczą się również: piloci, technik pokładowy i stewardesy.

Ktoś może mieć za złe moją wypowiedź, więc tłumaczę: nie podoba mi się pisanie o tym tutaj, każdy wie co się stało i jest miejsce na każdym portalu żeby wpisać swoje kondolencje, napisać jak człowiekowi smutno itd itp.
Rozumiem że chciałeś Filip wyrazić żal - nie OCZEKUJ że inni gremialnie i w podskokach będą się do lamentu dołączali. Bo ja na przykład płaczę w zaciszu domu i nikt moich łez nie musi widzieć. I nawet nie chcę żeby widział.
Kumasz?

chyba nieważne jakiej partii mieli legitymacje?
mietka, ale to nie o to chodzi. Ja większość wypowiedzi odbieram... pozytywnie? Nie pasuje tu to slowo, bo w zasadzie wszystkie "pozytywne" słowa wydają mi się nieodpowiednie. Ale mam wrażenie, że w naszych wypowiedziach chodzi o zjednoczenie się w tragedii narodowej. I nie dziwię się, ze dziewczyny, ja również, chcą się określić. Nie chcę nawiazywać do polityki, bo się na niej nie znam, więc nawiąże do wspomnianej przeze mnie śmierci JPII. Dla mnie to tak jakby pisali ateiści, żydzi, hindusi, prawosławni "żal nam papieża". Takie wydarzenie bardzo jednoczy ludzi wszystkich wyznań (poglądów politycznych). Wiem, że część osób może to odebrać w sposób "jasne, teraz Ci niby żal, jak zginął w wypadku". Ale to jest internet. Nie musiałam się wypowiadać w tym wątku i nie musiałam pisać, że mi żal (a jest mi żal Lecha Kaczyńskiego, jego żony, wszystkich pasażerów oraz rodziny zmarłych - może wyraźnie tego nie napisałam). Ale napisałam to, bo tak uważam. Dla mnie wyrazy żalu i współczucia od przeciwnika są więcej warte niż zwolenników - chodzi mi o to forum, gdzie nie ma przymusu składania kondolencji - osoby publiczne moim zdaniem taki przymus mają, ale to nie temat na ten wątek. Podkreślam "dla mnie". Inni mogą uważać inaczej.

czemu nie napiszesz tego od siebie? tylko dodajesz to do mojej wiadomosci? ja nic nie oczekuje... tylko spytalem, ale jesli ty (nie wiem do kogo sie zwracam) ignorujesz mnie w taki sposob to szczere wyrazy kondolencji. mi chodzilo o to zeby nie zasmiecac forum pisaniem postow jako "gosc" ale ty tego nie zrozumiales... trudno... napewno to skasujesz bo urazilem twoja ambicje ale chociaz wiem ze to przeczytasz "adminie widmo" POZDRAWIAM.

ale paru osobom [pomogl swymi esejami.........dali temu potem wyraz piszac do redakcji listy kondolencyjne
i wiecie co?..........to dowodzi, ze jednak slowo pisane ma pewna moc sprawcza
to moze i to forum jakas kiedys bedzie mialo................
procz kombatanctwa netowego, fotek ciotek z ciastkami itp

dobrze,ze choc ten temat sie uchował

Od poczatku starałam się słuchac na bieżąco wiadomości ze Smoleńska, potem z Moskwy - wreczcie - z Polski.
Teraz jednakże juz pomijam. Dużo jest mówione, ale nie zawsze z sensem,duzo się pisze na forach, ale nie zawsze jest to dobre pisanie ( abstrahuje od tego forum - całości obecnego tematu nie czytałam).
Tak jak można było się domysleć od poczatku, powstało wiele sprzecznych ze sobą teorii spiskowych. Przytaczac nie bedę, na pewno słyszeliście.

Ale stało się już troszkę dobrego: Rosjanie współczuli Polakom, co oznacza,ze przeciętny Rosjanin jest po prostu...człowiekiem ...okazało się,że Putin ładnie nam pomagał w pierwszych chwilach, to piękne, niezależnie od tego, jaki był powód tej pomocy...otrzymaliśmy mnóstwo kondolencji z całego świata, co znaczy,ze pochylono się nad naszym bólem...dowiedzano się powszechnie, co to Katyń...jeszcze wiele dobra się wydarzyło...