Prominenci z PiS baluja za panstwowe podatnikow
Agencja Rynku Rolnego, przeznaczona przez rząd do likwidacji, zorganizowała
trzydniowe "spotkanie techniczne" w najbardziej ekskluzywnym hotelu na
Półwyspie Helskim - Bryza w Juracie, informuje "Super Express".O problemach
rolnictwa debatowano tam ledwie kilka godzin, a resztę wyjazdu stanowiły
atrakcje, m. in. kilkugodzinna wycieczka do Gdańska oraz uroczysta kolacja.
Luksusowy wyjazd kosztował ok. 13 tys. złotych. Wszystko na koszt podatników!
Jeszcze w tym roku w Agencji planowano zmniejszyć koszty działalności i
gruntownie ją zreformować. A do końca 2007 r. ta instytucja miała w ogóle
zniknąć z rządowej mapy. Ale jak widać, kierownictwo Agencji nic sobie z tego
nie robi i wydaje kasę jak leci, pisze gazeta.Jak ustalił "Super Express",
okazją do trzydniowej konferencji było spotkanie z przedstawicielami agencji
płatniczych ze Słowacji oraz Węgier. Wybór padł na hotel Bryza w Juracie
słynący z mnóstwa atrakcji. Urzędnicy mieli tam do dyspozycji m.in. basen,
siłownie, jacuzzi oraz wykwintne dania z restauracyjnej kuchni.
fakty.interia.pl/kraj/news/ostatnie-tango-na-nasz-koszt,800134,2943
Oszustom z PiS mowimy NIE ! Zaplacicie za to panowie nie tylko w wyborach ale
i w sadach !
Jak PiS wysysa pieniądze podatnika
Ostatnie tango... na nasz koszt
57 minut temu
Agencja Rynku Rolnego, przeznaczona przez rząd do likwidacji, zorganizowała
trzydniowe "spotkanie techniczne" w najbardziej ekskluzywnym hotelu na
Półwyspie Helskim - Bryza w Juracie, informuje "Super Express".
O problemach rolnictwa debatowano tam ledwie kilka godzin, a resztę wyjazdu
stanowiły atrakcje, m. in. kilkugodzinna wycieczka do Gdańska oraz uroczysta
kolacja. Luksusowy wyjazd kosztował ok. 13 tys. złotych. Wszystko na koszt
podatników!
Jeszcze w tym roku w Agencji planowano zmniejszyć koszty działalności i
gruntownie ją zreformować. A do końca 2007 r. ta instytucja miała w ogóle
zniknąć z rządowej mapy. Ale jak widać, kierownictwo Agencji nic sobie z tego
nie robi i wydaje kasę jak leci, pisze gazeta.
Jak ustalił "Super Express", okazją do trzydniowej konferencji było spotkanie
z przedstawicielami agencji płatniczych ze Słowacji oraz Węgier. Wybór padł
na hotel Bryza w Juracie słynący z mnóstwa atrakcji. Urzędnicy mieli tam do
dyspozycji m.in. basen, siłownie, jacuzzi oraz wykwintne dania z
restauracyjnej kuchni.
Źródło informacji: PAP
Bush chciał spotkać Wałęsę; maluczcy nie pozwolili
Poniedziałek, 4 czerwca 2007
Bush chciał spotkać Wałęsę
Prezydent Bush wyląduje w ten piątek w Gdańsku. Amerykanie chcieli, aby na
lotnisku powitał go Lech Wałęsa, który jest patronem miejscowego portu
lotniczego - pisze "Dziennik".
Według informacji "Dziennika" Amerykanie "dyskretnie zaproponowali", żeby na
lotnisku był Wałęsa. Sugerowali wspólne wypicie kawy przez Busha i byłego
prezydenta - opowiada osoba uczestnicząca w przygotowaniach wizyty prezydenta
USA.
My odpowiedzieliśmy, że widzimy to inaczej, a na lotnisku będą
przedstawiciele władz regionu - dodaje nieoficjalnie prominentny polityk PiS.
Ostatecznie, jak powiedziała "Dziennikowi" Elżbieta Jakubiak, szefowa
gabinetu prezydenta, Laurę i George'a Busha przywita na lotnisku Lech
Kaczyński z małżonką. Z Gdańska prezydenckie pary odlecą do Juraty.
To rozwiązuje problem - przyznaje rozmówca "Dziennika". Jak mówi, to że
Wałęsa i Kaczyński nie darzą się sympatią, jest "publiczną tajemnicą" co
najmniej od 15 lat. Jednak czarę goryczy przelała konferencja w obronie
demokracji, w której uczestniczyli razem Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski. To
szczególnie zabolało braci Kaczyńskich, w końcu obrońców praw człowieka
jeszcze w latach 70. - mówi rozmówca "Dziennika" z PiS. (PAP)
media.wp.pl/kat,50316,wid,8902755,wiadomosc.html?
rfbawp=1180972980.641&ticaid=13dda&_ticrsn=3