logo
 Pokrewne renessmeKorki nike rozmiar 38korki na trasie Częstochowa Ostrołękakorki MERCURIAL zdjęcia i Cenakorki mnie obcierają co robićkorki Cristiano Ronaldo do kupieniakorki Nike Mercurial Vaporkorki do grzejników żeliwnychkorki do butla na winokorki Nike c.ronaldokorki na ulicy Półłanki
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl
  • renessme


    We Francji jest tak,ze pierwsze bramki sa bez obslugowe(tylko wyciaga sie bilecik z maszyny)a potem placi sie przy wyjezdzie z autostrady nawet przy zjazdach do najmniejszych miejscowosci.Mozliwe jest placenie karta(osobne stanowiska),gotowka(czasami sa korki szczegolnie w okresach wakacji szkolnych) i nawet sa na niektorych bramkach takie kasy bez obslugowe w ktore mozna wrzucic garsc monet,ktore sa szybko podliczane(np.przy wjezdzie/wyjezdzie do Monaco tak jest).Sa tez takie stanowiska bez obslugowe na jakis czytnik ktory sie mocuje w okolicy lusterka ale to juz trzeba zamawiac,wypelniac formularze itd, i raz na miesiac sciagaja z konta naleznosc,na tych bramkach wogole sie nie czeka.Ale za nim to wszysto u nas bedzie tak plynne to nie wiadomo czy jeszcze wtedy bedzie paliwo do naszych samochodow.




    Na niemieckich autostradach mogą się przydać słówko „stau” czyli korek po naszemu oraz zwrot „bitte folgen” – czyli „proszę jechać za mną” – można go zobaczyć w tylnej szybie samochodu policyjnego jadącego przed nami

    Hehehehe Tomuś "pijesz" do konkretnej sytuacji

    Fakt, ja bym omijał najszerszym łukiem Francję a pojechał przez przepiękną Szwajcarię. Możesz się tam dotankowac "pod korek". Możliwe że nadrobisz max 100-150 km, ale suma sumarum będzie warto...... no i zawsze pretekst żeby jechać na Monzę

    Aha, TTU jest perfekcjonistą jeżeli chodzi o planowanie. Brać poważnie Jego uwagi bo mogą byc bezcenne.

    Pozdrawiam.



    Jak super sceptyk w temacie spalania ON przez D5 - powiem z ponownych doswiadczeń:

    w mieście , w korkach, z klimą pali jak smok !!! nawet 12l/100km - ale dzisiaj przejechałem 1500 km po autostradach ( jestem we Francji) - prędkości 120-140 km podróżne i kilka rajdów pod 190 km/h - zużycie ON wg kompa 6,3 , wg liczydła 6,5 l/100km - Rewelacja. (chociaż szawgrowi Octavia zmieściła się w 5,5 l.......

    Wg mnie zużycie ON w trasie znakomite. Niestety 95% przejazdów to warszawskie korki............



    Rozpedzony autokar pelen ludzi z tak wysokiej gory ciezko zatrzymac,tak jak pisalam na poczatku bylam w tamtych okolicach i nie raz jadac mialam strach w oczach,tak sobie teraz mysle moze oni chcieli ominac jakis korek na autostradzie dlatego w ostatniej chwili zmienili trase,dodam ze autostrady sa platne we Francji i wystarczy przejechac pare km i juz trzeba placic(ale to raczej nie powod bo jako firma turystyczna moze inaczej to zalatwiaja)



    Cóż, powiem tak- odbylem małe tour de france swoim (TATY ) GC 4.0 i oto moje spostrzeżenia:
    a) mocy to to nie ma. Świetnie się buja tym po francuskich wiochach, ale na niemieckich autobahnach przy długich stromych podjazdach bywa frustrujące
    a1) pod górę wyprzedził mnie (z tym, że miał znacznie większy rozpęd) CRD. Oznacza to, że nie jest z nim tak źle jak z 4.0 i muszę chyba zweryfikować swoje poglądy co do beznadziejności tego zestawu
    b) Grand 4.7 to jest to. Typowa ameryańska fura. Pali jak smok, bo musi. Jak ktoś chce oszczędzać- polecam Tico. Dla bogatszch- smart. Należy jednak dodać, że wszyscy donoszą, że 4.7 pali tylko około litra więcej od 4.0. Moim zdaniem warto dopłacić. Z kolei CRD pali mniej ale kosztuje dużo więcej dając znacznie gorsze osiągi. Czy warto? Zależy od preferencji. Ja brałbym dla swoich zastosowań 4.7, ale też rozumiem ludzi kupujących 2.7. Co do 3.1 wydaje mi się nieco przestarzały i na papierze za słaby. W realu nie miałem okazji potestować i porównać, więc nie mogę tego przedstawiać jako swej ugruntowanej i popartej argumetami opinii.
    c) Spalanie. Temat rzeka. Na wyjeździe prowadziłem bardzo, bardzo dokładne statystyki, więc bez ściemniania mogę powiedzieć, że (dotczy 4.0)
    -jak się jest twardym i wytrzymuje się jazdę po autostradzie w zakresie 85-100 kph to 10,5 a nawet niżej leży spokojnie w zakresie możliwości. Ale to ekstrema, tylko dla szkotów.
    -do 120 czyli tak sensownie przelotowo to tak koło 11-11,5 czyli akceptowalne. Bez częstych gwałtownych przyspieszeń, ale pare było.
    -powyżej 120 aerodynamika kiosku ruchu daje o sobie znać i wir w baku. Niestety moje nerwy nie pozwoliły stwierdzić ile dokłądnie pali przy 150 bo skala rosła za szybko. Niemniej będzie to pewnie koło 13-14.
    -miasto... a co to jest miasto? Bo zdarzało sie stać w korkach np. po 2 godziny tej zimy niemal bez ruchu i komputer wskazywał ponad 90l/100. Wszystko zależy od miasta, sposobu jazdy itd. Osobiście uzyskuję w mieście na ogół rezultaty od 15-20.
    Osiągi 4.0 pozostawiają wiele do życzenia, jednak dość szybko zaobserwowałem, że przy około 110-120 ma on nieco powyżej 2 tys. RPM i tym samym ma wysoki moment- wtedy już nie puchnie pod górki a wręcz może przysieszać, nawet na niezłych stromiznach. Od chwili gdy to wyczułem, górki wszelkie brałem 130 kph i szło jak po maśle.
    Taka sobie luźna paplanina, ale może jakiś dodatkowy wgląd na sprawę da. Żadnej ściemy w stylu kupisz V8, ale przy osrożnej jeździe to 5 spali. Bzdura
    PS. Formalnie to CRD a nie CDi



    witam

    fantazja nie zna granic ,i ceny .Nie rozumiem po co w miesiacach lipiec /sierpien pchac sie na poludnie hiszpani jezeli na polnocy sa tez piekne campingi i plaze;np

    http://www.campingamfora....mplacements.htm

    w zeszlym roku spedzilismy w hiszpani 4 miesiace( 2 x po 2 m.c). Troche na campingach reszte na dziko, jest tylko jedna roznica, my placilismy przed sezonem lub po sezonie 15 euro za komplet z pradem i pieskiem.Wiem ze sa wakacje i trwaja tylko 2 m-c ,ale mozna sie wybrac na koniec wakacji po bardziej atrakcyjnych cenach.
    Dojazd tez sporo kosztuje .
    Przed tygodniem wrocilismy z lazurowego we francji , o tej porze mozna jeszcze pobiwakowac ,ale w lipcu jak popatrzylismy na cene naszego placu (teraz 8 euro) 29 euro!!!!!

    Wien i rozumiem ze trzeba zaistniec i miec co opowiadac kolezankom , ah bylismy tam i tam , ale za taka cene ???????

    Jestem Kamperowcem , ale za ta cene (w tym czasie )to wynajmuje bungalow na tydzien , siadam w somochodzik lub samolot i odpoczywam taniej i wygodnie i nie jestem narazony na szok cenowy na autortradach i korki.,,,,,, a tam sa korki po 200 lub 300 kilometrow i srednia na autostradzie 25 km na godzinke.( w czasie wakacji) goraco , duszno w aucie -wiem. wiem. mam klime ,ale klima nie wydoli juz wszystko przerabialem, stacje i parkingi zapchane , nie ma gdzie stanoc i kupa zlodziei,

    Nie kazdy wie ze tam sie placi za osie , czyli liczac auto i przyczepe to tak jak za autobus 3-osiowy.
    Pojade drogami nacjonalnymi hahahahahahahah i jak daleko zajedziesz , ile przejedziesz w ciagu dnia jak co chwilke kolko i zas zaczynaj od poczatku rozpedzanie zestawu aby po 3 kilosach zas hamowac przed nastepnym kolkiem.

    Nie odradzam i nie razradzam nikomu ale przemyslcie swoje decyzje , nie lepiej zaczepic sie gdzies w Italii ,a jak bedzie dluzszy urlop to pojechac do hiszpani i moze sie uda na przelomie sezonu??? Wlochy to o 2/3 drogi blizej, a oszczednosc na benzynie i autostradach to przynajmniej jeden tydzien za darmourlopu w pieknej i slonecznej Italii.

    pozdrawiam
    DAKOTA

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zabaxxx26.xlx.pl